Gassy
Dystans całkowity: | 16972.22 km (w terenie 53.00 km; 0.31%) |
Czas w ruchu: | 815:04 |
Średnia prędkość: | 20.82 km/h |
Maksymalna prędkość: | 54.40 km/h |
Suma podjazdów: | 20740 m |
Suma kalorii: | 292918 kcal |
Liczba aktywności: | 219 |
Średnio na aktywność: | 77.50 km i 3h 43m |
Więcej statystyk |
Nie mam czasu na pisanie
PS. Dziś się lepiej ubrałem niż wczoraj. Trzy warstwy dały radę, ale przede wszystkim ochraniacze na buty robią dobrą robotę. Jak stopy nie marzną, to i reszta jest w porządku.
Fort Zbarż zamarznięty znowu
W kierunku Konstancina
Ta sama droga w kierunku Gassów
Pusta przystań w Gassach
Prom w Gassach
Mój telefon
Zaczynamy!
- DST 64.41km
- Czas 03:16
- VAVG 19.72km/h
- Temperatura 2.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Mokro i zimno
Gdybym założył normalne, długie spodnie i inną kurtkę, to by było zupełnie dobrze, a tak, oceniam wycieczkę na trzy z plusem.
Dziś bez zdjęcia, bo mi się nie chciało zatrzymywać.
Albo dam stare z Papugarni gdzie byłem z Dominiką i Julką.
- DST 64.00km
- Czas 03:00
- VAVG 21.33km/h
- Temperatura 5.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Na kawę do Piaseczna
Pomnik słonia w Lesznowoli © yurek55
Wisła w Gassach - wschód © yurek55
Wisła w Gassach - północ © yurek55
Wisła w Gassach - południe © yurek55
Prom w Gassach © yurek55
Mamy w Warszawie stawów bez liku, ale Jeziorko tylko jedno © yurek55
Zdjęcie zawiera lokowanie produktu © yurek55
- DST 80.00km
- Czas 04:00
- VAVG 20.00km/h
- Temperatura 14.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Sto marcowe
Droga po wale zawadowskim
Budowa przeprawy mostowej
Dalej były i takie odcinki
Na przystani w Gassach jakoś pusto bez wędkarzy
Prom jeszcze zimuje
W Górze Kalwarii zrobiłem krótką przerwę na zdjęcie podkoszulki, bo na dzisiejszą temperaturę trzy warstwy, to o jedną za dużo. Miałem też chęć na pozbycie się osłon na buty, ale już nie miałbym ich gdzie utknąć i zrezygnowałem - na szczęście - z tego pomysłu. Na szczęście, bo wkrótce zaczęło coś padać z nieba; najpierw jakaś kasza, potem drobny deszczyk i tak było już do końca wycieczki.
W Krzakach Czaplinkowskich powstaje kolejny fragment obwodnicy
Ten fragment, trzeba przyznać, wygląda dość surrealistycznie. Takie drzwi do lasu.
Kierując się na Prażmów, a następnie na Piaseczno, natknąłem się na cmentarz z pierwszej wojny. Pochowanych jest tam 68 DEUTSCHE i 18 RUSSEN poległych w 1914 i 1915 roku.
A po powrocie zmieniłem łańcuch, będę jeździł na dwa.
PS. Wie ktoś dlaczego mapki ze Stravy nie działają?
- DST 104.90km
- Teren 3.00km
- Czas 05:11
- VAVG 20.24km/h
- Temperatura 2.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Pan Kanapka, albo Uber Eats :)
Strava przyznała mi nieco pucharków, ale ja bliżej zainteresowałem się jednym segmentem, który nazywa się "szybkie 4 nad Wisłą" i prowadzi od Mostu Grota na południe. Poprawiłem na nim swój PR (przedwczorajszy) o JEDNĄ sekundę, a żeby wejść do pierwszego TYSIĄCA, muszę poprawić swój czas o dziewiętnaście sekund. Na razie moje miejsce to 1062/1531. Spróbuję następnym razem.
Graficiarze - wandale jakoś, jak dotąd, nie oszpecili jeszcze tego muralu.
EC Żerań i zjazd rowerowy na pierwszym planie
W Lesie Kabackim zima trzyma na drogach
- DST 91.50km
- Teren 1.00km
- Czas 04:39
- VAVG 19.68km/h
- Temperatura -3.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Sto lutowe
Piaseczyński Pałac Ślubów
To wymaga dłuższego opisu, nie samego podpisu. Na Paluchu, po przejechaniu nad S2 i zawróceniu, jest w skręt w prawo i kilkadziesiąt metrów wyboistej drogi, która prowadzi do drogi serwisowej widocznej na zdjęciu. Dziś zobaczyłem, że wyboje przykryło ogromne rozlewisko długie na jakieś trzydzieści metrów. Wprawdzie teoretycznie wiedziałem, że jest możliwe przejechane, ale praktycznie bałem się wywrotki na środku tego jeziorka. Dlatego wybrałem wariant bardziej przełajowy i przejechałem tędy.
- DST 101.00km
- Czas 05:04
- VAVG 19.93km/h
- Temperatura 1.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wartościowe PR Stravy, dziękuję Ci wichuro!
To ta galeria na murze Wyścigów Konnych na Służewcu
Jedna z prac
Jadąc Puławską zatrzymałem się na chwilkę przy cerkwi żeby uwiecznić kolejny postęp w budowie. Kopuła zaczyna być pokrywana blachą miedzianą. Przynajmniej na taką wygląda, o ile się znam. Nie wiem dlaczego inne kopuły wyglądają jak złote, ta jest na razie miedziana.
Cerkiew przy Puławskiej
Z Piaseczna do Gassów prosta droga i z wiatrem w plecy, więc takiej okazji zmarnować nie mogłem. Jak dotąd szło mi nieźle i nie zamierzałem wracać najkrótszą drogą, tylko spróbować powalczyć o PR na prostej z Obór do przystani. Udało się, a na dodatek osiągnąłem tam najlepszy czas w tym roku i jeszcze wyprzedziłem Wilka i Tomka z Sanatorium. Wiem, że to wyłączna zasługa wiatru, ale i tak mi przyjemnie.
Tradycyjna fotka z mostu w Obórkach
Tu niestety cała radość się skończyła, a zaczęła żmudna orka pod wiatr. Jako że ani pod górę, ani pod wiatr jechanie mi nie idzie, rzeźbiłem powoli te kilometry i myślałem o Vukim, który samotnie darł pod wiatr 150 kilometrów, żeby dołączyć do ekipy jadącej dla WOŚP. Kto nie wie, o co chodzi, polecam wpis Hipka. Mnie nie udawało się jechać szybciej niż 17 km/h i to był max, czasem było i 13. Gdy znalazłem się na szutrowym fragmencie korony wału przed mostem Siekierkowskim, to myślałem, że mnie zwieje.
Droga od mostu Siekierkowskiego do Powsińskiej to jedna z najbardziej uczęszczanych dróg rowerowych w Warszawie. Tymczasem prace nad Czerniakowską - Bis docierają już do niej i powstanie skrzyżowanie drogi rowerowej i dwupasmowej jezdni. Czarno to widzę, na szczęście rzadko tam bywam.
I na koniec trochę humoru ulicy.
"Robię tylko dobre skręty zero zwrotów"
"Pedały się kręcą!" :)
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/1382855064/embed/6f124ecff8b327fc39794d49c4f7be716d8c8704">
- DST 65.00km
- Czas 03:31
- VAVG 18.48km/h
- Temperatura 5.6°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Nie dałem się!
Wyjechałem z twardym postanowieniem przejechania stu kilometrów i choć wiedziałem, że będzie zimno, a wiatr będzie wiał od wschodu, to jednak złą trasę wybrałem. W taki dzień trzeba mi było jechać na południe do Góry Kalwarii i po małym kółku, wracać tą samą drogą. Tymczasem ja wybrałem się na zachód do Pruszkowa, a potem już stale miałem wiatr albo centralnie od przodu, albo przednio - boczny. Dopiero sama końcówka, już w mieście, była z wiatrem. Dlatego po drodze rozważałem poważnie skrócenie trasy i powrót do domu. Jak sobie pomyślałem o jeździe pod wiatr z Tarczyna do Góry Kalwarii, to zwątpiłem w sens i pojechałem całkiem inaczej, kierując się bardziej na Piaseczno. Stamtąd do domu już prosta droga. Ale gdy w końcu już mogłem skręcić w kierunku Warszawy, szkoda mi się zrobiło Gassów i postanowiłem jednak odwiedzić nadwiślańskie asfalty. Chociaż wiatr osłabiał morale, nie dałem się! Przejechałem aż do Mostu Siekierkowskiego, przy okazji zobaczyłem przy wale Zawadowskim, że z ziemi już wyrosły betonowe podpory nowej przeprawy przez Wisłę. Droga rowerowa na wale też jest rozgrodzona. Nie wiem tylko, czy przez rowerzystów, czy wykonawcę robót. :)
PS. Pomimo nowych PR na segmentach z Parceli do Słomczyna, nie udało mi się wyprzedzić Katany. Jazda pod górę jest dla mnie koszmarem.
PS,2 Nominalnie było zero stopni, ale odczuwalnie dużo mniej. Za każdym razem w myślach dziękuję Vukiemu za ochraniacze na buty. Zdecydowanie poprawiają komfort termiczny.
Przekłamana kontrola czasu, zegar w Nadarzynie późni się o dwanaście minut
Wczoraj kominy Żerania, dziś Siekierek. A wiatr ten sam, wschodni.
- DST 103.30km
- Czas 05:10
- VAVG 19.99km/h
- Temperatura 0.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Pierwsze Gassy AD 2018
W Muzeum Polskiej Techniki Wojskowej w Forcie IX Czerniaków na Powsińskiej widać z ulicy wystawę plenerową. Teraz, jadąc po drodze dla rowerów, a nie jezdnią, łatwiej się tam zatrzymać. Co to takiego jest? O batyskafie słyszeli wszyscy, a kto chce się dowiedzieć, musi skorzystać, tak jak ja, z nieocenionej Wikipedii.
A to już most na Jeziorce w Konstancinie - Jeziornie. Podobna konstrukcja do tego w Obórkach przy ujściu do Wisły.
Widok z mostu w kierunku Wisły (wschodnim). Wydaje się, że ma szanse powstać tu fajny teren rekreacyjno-spacerowo-rowerowy.
Mój dziewiczy przejazd ulicą Korbońskiego. To nowe połączenie Ursynowa z Wilanowem o niebo wygodniejsze, niż dotychczasowy przejazd ulicą Gąsek i Podgrzybków. Na Podgrzybków jest ostry i zakręcony podjazd, tu jak widać: "(...)jasna, długa, prosta, szeroka jak rzeka" itd...
Jak widać drogowcy się nie popisali. Już blisko końca podjazdu, na Ursynowie, droga dla rowerów jest zagrodzona (żółte zapory w górze zdjęcia) z powodu - jak widać. Nie jest też skończone połączenie ddr z ulicą Relaksową, której przedłużeniem jest Rosoła. Kilkumetrowy fragment z szutru da się jednak łatwo przejechać. Za to jadąc w przeciwnym kierunku, na dół, można skorzystać z jezdni, skoro ddr nieoddana i zagrodzona. ;) Niezłe prędkości można tam rozwijać na tym nowym asfalcie - jednego widziałem, mknął jak przecinak.
Z Ursynowa chciałem przejechać do Puławskiej przez mały kawałek drogi gruntowej w Lesie Kabackim. Takich tłumów spacerowiczów jeszcze tam nie widziałem. Prawie jak w Orszaku Trzech Króli w centrum Warszawy. Po powrocie wziąłem miskę z wodą i na klatce wypucowałem rower z błota i syfu, a na koniec łańcuch potraktowałem WD-40. Jutro tylko wytrzeć i nasmarować i można jechać. To tyle na dziś.
- DST 62.00km
- Teren 1.00km
- Czas 03:30
- VAVG 17.71km/h
- Temperatura 7.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze