nad morzem
Dystans całkowity: | 657.00 km (w terenie 53.00 km; 8.07%) |
Czas w ruchu: | 34:00 |
Średnia prędkość: | 19.32 km/h |
Maksymalna prędkość: | 45.00 km/h |
Liczba aktywności: | 13 |
Średnio na aktywność: | 50.54 km i 2h 36m |
Więcej statystyk |
Ostatnia nadmorska
W szczerym polu nie-biały krzyż© yurek55
Pejzaż pomorski© yurek55
Droga do Kaczyńca© yurek55
W Parszkowie© yurek55
Budownictwo pseudo-szachulcowe© yurek55
A teraz krótkie podsumowanie całego wyjazdu nadmorskiego. Pierwszy raz zabrałem ze sobą rower i wykorzystałem to maksymalnie, na ile mogłem. Jeździłem codziennie przed śniadaniem, przejechałem 616 kilometrów, na siodełku spędziłem 31 godzin i 50 minut, poznałem nowe drogi i nowe miejsca, jeździłem pod górę i pod wiatr, po szosie i po bezdrożach, zaliczyłem 10 gmin województwa pomorskiego. I na dodatek wymieniłem łańcuch.:) Tak że uważam się za człowieka spełnionego rowerowo.
.
- DST 41.00km
- Teren 6.00km
- Czas 02:10
- VAVG 18.92km/h
- VMAX 45.00km/h
- Temperatura 19.4°C
- Sprzęt Wheeler
- Aktywność Jazda na rowerze
Dwunasta nadmorska. Zaliczone Wejherowo i Reda
W drodze do Wejherowa już kilka razy mijałem to jezioro i samochody wędkarzy zaparkowane przy jego brzegu, dziś postanowiłem je uwiecznić. Cisza, spokój, sielanka. Przed samym Wejherowem jest stromy zjazd, tam ze strachem w oczach, bo jezdnia niezbyt równa, osiągnąłem dzisiejszą Vmax
Jezioro Dobre© yurek55
Kaplica "Ecce Patria" na Placu Grunwaldzkim w Wejherowie© yurek55
"Ecce Patria" zwana Bramą Piaśnicką© yurek55
Gmina Puck wita wszystkich przybyłych dość osobliwą figurą umiejscowioną przy drodze. Ni to anioł, choć ma skrzydła, ni to diabeł, bo uroda nienachalna. Nie wiem co to za postać z chlebem i solą.
W gminie Puck anioł (?) wita chlebem i solą© yurek55
Twarz mało anielska© yurek55
Ponowna Zdrada© yurek55
Pozdrowienia z (nad) morza© yurek55
.
- DST 72.00km
- Czas 03:29
- VAVG 20.67km/h
- VMAX 44.90km/h
- Temperatura 13.4°C
- Sprzęt Wheeler
- Aktywność Jazda na rowerze
Jedenasta nadmorska. Przez Zdradę, do Pucka.
Zdrada czai się koło Pucka© yurek55
Na wjeździe jest dość ponury, betonowy pomnik z lat minionych poświęcony obrońcom i wyzwolicielom
Hołd obrońcom i wyzwolicielom Ziemi Puckiej© yurek55
W porcie wygospodarowano kącik historyczny
Ku pamięci - port w Pucku© yurek55
Generał Józef Haller dowódca Błękitnej Armii© yurek55
W tle kościół pod wezwaniem Św. Apostołów Piotra i Pawła© yurek55
W tym samym porcie wzdłuż wybrzeża usytuowano skwer pamięci. tablice poświęcone są różnym wydarzeniom i instytucjom. Mnie jednak najbardziej ujęła ta, ufundowana przez prywatną osobę, ku chwale ukochanego klubu
Największy sukces© yurek55
Zajrzałem na pusty o tej porze rynek
Rynek w Pucku© yurek55
- DST 57.00km
- Czas 02:54
- VAVG 19.66km/h
- VMAX 44.90km/h
- Temperatura 17.3°C
- Sprzęt Wheeler
- Aktywność Jazda na rowerze
Dziesiąta nadmorska. Krótka.
A łańcuch i tak zmieniłem, bo okazało się, że sąsiad ma zakuwacz i chętnie mi go pożyczył. Po śniadaniu spokojnie i bez nerwów usunąłem ogniwo, zapiąłem spinkę i gotowe.
- DST 14.00km
- Czas 00:45
- VAVG 18.67km/h
- Sprzęt Wheeler
- Aktywność Jazda na rowerze
Dziewiąta nadmorska. Hel niezaliczony, bo to Jastarnia była
Kuźnica gmina Hel© yurek55
Półwysep Helski droga dla rowerów© yurek55
Koral w Chałupach© yurek55
Zatoka Pucka widok z Chałup na Swarzewo© yurek55
Powrót wczorajszą trasą przez Jastrzębią Górę, a że było późno, wsiadłem do autobusu i podjechałem do Karwi. Ale kilometry są z licznika rowerowego:)
Do zaliczenia pozostaje gmina miejska Puck i Wejherowo.
edit:
Po opublikowaniu sprawdziłem, że zaliczyłem gminę Jastarnia, nie Hel. Helu już nie zaliczę.
- DST 69.00km
- Teren 5.00km
- Czas 03:23
- VAVG 20.39km/h
- Temperatura 17.4°C
- Sprzęt Wheeler
- Aktywność Jazda na rowerze
Ósma nadmorska. Niedokończona.
Latarnia Stefana Żeromskiego w Rozewiu© yurek55
Napis na tablicy:
Ku czci niezapomnianego piewcy Bałtyku, który w mrokach narodowej nocy wskazywał drogi do niepodległości, a w wolnej Polsce budził miłość do morza - źródła potęgi i wielkości państwa.Na wieczną rzeczy pamiątkę latarnię tę, na wniosek Ligi Morskiej i Kolonialnej decyzją Rządu Rzeczpospolitej w dniu Święta Morza 29 czerwca 1933r nazwano latarnią Stefana Żeromskiego.
Schody na plażę© yurek55
Chłapowo plaża© yurek55
Klif w Chłapowie© yurek55
A takim wejściem ja wchodzę na swoją plażę
Wejście 11 Karwieńskie Błota© yurek55
- DST 40.00km
- Teren 10.00km
- Czas 02:17
- VAVG 17.52km/h
- Temperatura 19.3°C
- Sprzęt Wheeler
- Aktywność Jazda na rowerze
Siódma nadmorska. Dookoła Jeziora Żarnowieckiego
Do Dębek pojechałem przez las i z Dębek do szosy też prowadziła droga gruntowa i to tzw. "tarka". Wytrzęsło mnie jak przy młocie pneumatycznym, albo zagęszczarce do gruntu, a rower mało na kawałki się nie rozleciał. W takich momentach chce się zawołać: Królestwo za amortyzowany widelec! No ale trudno, trzeba jeździć, na tym, co się ma.
Na końcu Dębek, jest miejsce przebiegu przedwojennej granicy z Niemcami na rzece Piaśnicy. Stoi tam zrekonstruowany słup graniczny nr. 1 z datą zawarcia Traktatu Wersalskiego
Zrekonstruowaby słup graniczny w Dębkach© yurek55
A na drodze z Dębek, która tak dała się we znaki moim nadgarstkom, spotkałem małe sarenki bez mamy. Były tak małe i głupie, że się wcale nie bały, a wręcz same podchodziły do mnie. Widocznie myślały, że ja ich mam jestem, czy z ciekawości? - nie wiem.
Bliskie spotkanie© yurek55
Małe sarenki na drodze© yurek55
Droga Dębki - Żarnowiec© yurek55
Nie mam zdjęć niedokończonej budowy elektrowni atomowej w Żarnowcu, mam elektrownię wytwarzającą zieloną energię.
Elektrownia w Żarnowcu© yurek55
Rury-ważny element elektrowni szczytowo-pompowej© yurek55
Elektrownia w Żarnowcu© yurek55
Dziś rano było zdecydowanie cieplej niż wczoraj. Pozostałą część dnia spędziliśmy jak zwykle na plaży. Woda w Bałtyku jest tak ciepła, że aż nie do wiary
Woda w Bałtyku ciepła, jak w wannie:)© yurek55
Rejestracja włączona nie od początku, zapomniałem.
- DST 59.00km
- Czas 03:16
- VAVG 18.06km/h
- Temperatura 18.8°C
- Sprzęt Wheeler
- Aktywność Jazda na rowerze
Szósta nadmorska. Las piaśnicki - Sanktuarium
Parking główny© yurek55
Tablice informacyjne© yurek55
Opis zdarzeń© yurek55
Okropności wojny© yurek55
Kaplica w lesie© yurek55
Grób Błogosławionej Alicji Kotowskiej - Siostry Zmartwychwstanki© yurek55
Mapy nie ma, bo telefon zapomniałem na noc podłączyć do ładowania i wystarczyło mu energii na pierwsze 5 kilometrów, a zresztą droga prawie taka sama jak wczoraj. Temperaturę podaję poranną, jak wróciłem o 10-tej było już 23 stopnie
- DST 49.00km
- Teren 5.00km
- Czas 02:47
- VAVG 17.60km/h
- Temperatura 12.8°C
- Sprzęt Wheeler
- Aktywność Jazda na rowerze
Piąta nadmorska. Piaśnica-kaszubskie Palmiry.
Jeden z kilkunastu masowych grobów w lesie piaśnickim© yurek55
Tyle lat tu przyjeżdżam, a dopiero dziś odnalazłem drogę przez pola będącą skrótem do szosy do Krokowej. Odnalazłem ją zresztą tylko dlatego, że gospodyni powiedziała mi, gdzie jej szukać.:). Wycieczkę dzisiejszą zaplanowałem z pewną obawą, bo postanowiłem udać się do Piaśnicy. Droga z Krokowej do Wejherowa jest bardzo pofałdowana i nie wiedziałem jak mi się uda ją przejechać. I to w obie strony. Okazało się, że nie było z tym problemu, ale łańcuch skakał po takich przełożeniach, jakich dotąd nie używałem. No, chyba że na Agrykoli. Podjazdy nie są tak strome, jak na tej warszawskiej "górze płaczu", ale za to ciągną się przez wieleset metrów. Ale okazało się, że nie taki diabeł straszny, jak go malują. Przejechałem, wróciłem, bułeczki kupiłem. A później jechałem tą samą drogą samochodem i zobaczyłem, że powinienem pojechać jeszcze kilkaset metrów dalej, bo tam jest kolejny fragment tego kompleksu. Będzie okazja do jeszcze jednej wyprawy w to miejsce.
Pogoda można by powiedzieć rowerowa - bez słońca, temperatura 18 stopni - gdyby nie typowo morski wiatr. Dobrze że trasa w większości wiodła przez las, bo na odkrytym terenie było ciężko. Bardzo ciężko. Prędkość czasem spadała do 10km/h, a ja "młynkowałem" jak szalony:) Ale już przestałem się bać górek, na każdą da się wjechać.
Pamięci 12 tysięcy ofiar, Piaśnica to takie kaszubskie Palmiry© yurek55
Zupełnie niechcący zauważyłem to miejsce i pozwolę sobie zadać pytanie: Czy wiecie coś o bitwie pod Świecinem z 17 września 1462 roku? No, właśnie..., ja też nic nie wiedziałem.
Pomnik bitwy pod Świecinem w Świecinie© yurek55
Ściągawka z historii bitwy pod Świecinem© yurek55
Do Krokowej wróciłem w dobrej formie, zrobiłem kościół...
Wieże kościoła w Krokowej jak zamkowe baszty© yurek55
...kupiłem chrupiące bułeczki i do domciu na śniadanie.
Piekarnia w Minkowicach© yurek55
- DST 47.00km
- Teren 5.00km
- Czas 02:37
- VAVG 17.96km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Wheeler
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwarta nadmorska.
Najpierw jednak dotarłem drogą przez pola do morza i lasem do Karwi. To pierwsze pięć kilometrów terenu.
Plaża, dzika plaża - morze dookoła z wysokiego brzegu wieczór (ranek) mewy woła© yurek55
Drugi, to nieśmiertelna i wieczna kostka brukowa, na odcinku sześciu kilometrów pomiędzy Jastrzębią i Władkiem. Trzeba jechać piaszczystym poboczem bo inaczej rower rozpadł by się na kawałki, a mnie oczy wypadłyby z oczodołów. Od tylu lat tu przyjeżdżam i nic się nie zmiania. Może ta kostka to jakiś k...a zabytek?! :)
Perła tradycyjnej architektury kaszubskiej we Władysławowie© yurek55
Po przejechaniu przez całe miasto, aż do ronda, skręciłem na Puck i w Swarzewie na znaną już drogę rowerową.
Stacja kolejowa w Swarzewie© yurek55
Zakład produkcyjny Doktora Oetkera© yurek55
Fabrykę zapiekanek i pizzy Rigga, Ristorante oraz Guseppe w Łebczu© yurek55
Przejechałem tą drogą aż do Krokowej, w Minkowcach w piekarni kupiłem bułeczki na śniadanie i to koniec wycieczki. Dziś na ddr spotkałem trzy osoby ewidentnie turystycznie jadące rowerami. Jest postęp!
Śladu gps nie ma bo telefonu zapomniałem.
- DST 60.00km
- Teren 10.00km
- Czas 03:10
- VAVG 18.95km/h
- Temperatura 22.9°C
- Sprzęt Wheeler
- Aktywność Jazda na rowerze