Maj, 2015
Dystans całkowity: | 1067.33 km (w terenie 24.00 km; 2.25%) |
Czas w ruchu: | 52:47 |
Średnia prędkość: | 20.22 km/h |
Maksymalna prędkość: | 42.10 km/h |
Liczba aktywności: | 22 |
Średnio na aktywność: | 48.51 km i 2h 23m |
Więcej statystyk |
Na działce
Fontanna w Czosnowie © yurek55
Kolumna z koroną. Czosnów © yurek55
Most żelazny na Wiśle © yurek55
W 80 rocznicę bitwy nad Wkrą. Borkowo © yurek55
Na działce. Cieksyn © yurek55
- DST 62.16km
- Teren 1.00km
- Czas 02:53
- VAVG 21.56km/h
- VMAX 42.10km/h
- Temperatura 15.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Bliskie spotkania w Wilanowie
Członkowie grupy rekonstrukcyjnej © yurek55
Magdalenia Ogórek © yurek55
Grzegorz Braun © yurek55
Adam Lipiński © yurek55
Antoni Macierewicz © yurek55
Zbigniew Ziobro © yurek55
Ryszard Czarnecki © yurek55
Święty Jan Nepomucen strzeże TVN © yurek55
Nepomuk z Wiertniczej © yurek55
Jakiś facet co wyszedł zapalić powiedział mi, że dotąd kiedyś doszła powódź i stąd figura w tym miejscu. Ale nie znalazłem w sieci potwierdzenia jego słów, pewno to miejska legenda krążąca w ITI.
"[...]Figura ustawiona została w tym miejscu w XIX wieku. Stojący tutaj Jan Nepomucen mógł w swojej historii pełnić kilka ról – został zapewne ustawiony, by chronił okolicę przed powodzią. Mimo znacznej odległości od Wisły jej wysokie wody często zalewały okolice. Potem, także jako patron dróg i podróżnych, mógł pełnić dwie dodatkowe role – żegnał podróżnych opuszczających granice Warszawy bądź stanowił drogowskaz przy rozstaju dróg, choć w tym miejscu odchodziła jedynie ledwo widoczna ścież ynka w kierunku wsi Augustówka.[...]"
źródło: Warszawikia
- DST 38.86km
- Czas 02:06
- VAVG 18.50km/h
- Temperatura 26.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Do Rejentówki, Białobrzeg i Jabłonnej
Przerwane prace przy bulwarach © yurek55
Wisła i Stadion Narowdowy © yurek55
Krzyż w Borkach © yurek55
Droga...nie na Ostrołękę, na Legionowo © yurek55
100 lat mama!!! Dzień Matki w Legionowie © yurek55
Zespół parkowo - pałacowy w Jabłonnej © yurek55
Żoliborski brzeg Wisły © yurek55
Samojebka w ruchu © yurek55
- DST 86.70km
- Teren 8.00km
- Czas 04:15
- VAVG 20.40km/h
- VMAX 39.50km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Trochę więcej kilometrów
Na wiadukcie do Raszyna © yurek55
W Raszynie wyjeżdża się przy kościele, potem już tylko Janki i kawałek drogi w przebudowie. Na razie nie wyobrażam sobie jak ten węzeł będzie wyglądał po skończeniu.
Aleja Krakowska przed Magdalenką © yurek55
Trasa do Piaseczna minęła szybko i bez sensacji, reszta też w sumie jakaś nudna. No może z wyjątkiem tego miejsca, gdzie "Na Wspólnej" kręcili :).
"Na Wspólnej" na Czerniakowskiej © yurek55
W Porcie Czerniakowskim zaciekawił mnie dom na wodzie. W Polsce nie są one tak popularne, jak choćby w Holandii, dużo przeciwności prawnych trzeba pokonać, by zamieszkać na stałe na takiej barce, (choćby kwestia adresu), ale są już pozytywni wariaci, którzy to robią. Niestety adres strony podany na burcie statku nie istnieje.
Port Czerniakowski © yurek55
Dom na wodzie © yurek55
Przy Lasku na Kole © yurek55
Gigantyczny korek na Prymasa © yurek55
Drogą nad Wisłą dojechałem do Podleśnej i koło IMiGW wyjechałem na Żoliborz. Na Barcickiej zostawiłem Maćkowi buciki dla jego córki i mogłem już wracać do domu. Przez cały czas mojej podróży deszcz wisiał w powietrzu, ale udało się przejechać cała trasę o suchym kole.
Trasy do przychodni nie rejestrowałem, kilometry z licznika.
- DST 87.00km
- Czas 04:14
- VAVG 20.55km/h
- VMAX 39.50km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Potwór z Wisły i pikieta NOP
Wąż rzeczny © yurek55
Wprawdzie jazda nad wiślanym brzegiem najeżona jest jeszcze wieloma przeszkodami, ale po skończeniu remontu mostu i dokończeniu bulwarów nadwislańskich, co przecież KIEDYŚ nastapi, Warszawa zyska atrakcyjną trasę rowerową.
Przejazd pod Mostem Toruńskim © yurek55
Koniec jazdy nad Wisłą © yurek55
Brak chętnych na plażowe drinki © yurek55
Nie chcemy 1000 czarnuchów, unijnego "prezentu" © yurek55
O decyzjach europosłów Platformy Obywatelskiej piszeserwis radia RMF FM. Jak informuje korespondentka rozgłośni, politycy PO zgodzili się, by Polska - obowiązkowo - przyjmowała kontyngenty uchodźców z Afryki.
Do decyzji miało dojść w trakcie spotkania władz Europejskiej Partii Ludowej w Mediolanie. Polscy politycy PO - mimo dotychczasowej krytycznej postawy i zapewnieniom, że takie przyjęcie uchodźców będzie jedynie dobrowolne - zdecydowali się wesprzeć przepisy, którezobowiążą nasz kraj do przyjęcia kontyngentów.[...]Presję w tej sprawie wywierali Niemcy. Politycy PO byli posłuszni wobec swoich niemieckich kolegów. Zapisy są o tyle niekorzystne dla Polski, że wyznaczają większą liczbę uchodźców dla tych krajów, które… są duże.
Więcej na portalu wGospodarce
Vmax na zjeździe ulicą Dewajtis
- DST 30.00km
- Czas 01:25
- VAVG 21.18km/h
- VMAX 40.20km/h
- Temperatura 15.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Za mięsem*
Może wytłumaczeniem mojego lenistwa jest niedoczynność tarczycy? Dziś zbadany wskaźnik TSH wynosi 6,2, czyli dobrze nie jest.
*Wiem, że tytuł jest niepoprawny, więc nie piszcie, że to błąd. :)
- DST 15.00km
- Czas 00:47
- VAVG 19.15km/h
- Temperatura 16.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Stała trasa kurierska :)
Droga w Lesie Kabackim © yurek55
W Piasecznie tym razem też zabawiłem krótko, nawet kawy nie wypiłem, tylko zostawiłem słoik z ogórkową i wybrałem się w drogę powrotną. Trasa taka sama jak zawsze, z tym, że dziś zajechałem do sklepu 2 kółka po koszyk na bidon, a potem na zakupy do "L". Ponieważ nie było tam potrzebnych rzeczy pojechałem do drugiego "L" na Włochach, dzięki czemu przekroczyłem dystans 50 km.
Dojazdówka do technicznej na Paluchu © yurek55
Ponieważ na Endomondo nastąpiły zmiany, które chyba nie do końca mi się podobają, , a na dodatek nie mogę teraz wogóle znaleźć opcji publikowania trasy na blogu, zdecydowałem sie przenieść na Navime.pl . To prosta, polska aplikacja i na moje potrzeby zupełnie wystarczająca. Znajomych z Endomondo przepraszam, aktywność swoją wygaszam, do tej aplikacji zapraszam. Dobre, bo polskie.
PS. Pętla niezamknięta, bo oczywiście po ręcznej pauzie w ostatnim sklepie zapomniałem włączyć.
.
- DST 52.26km
- Czas 02:32
- VAVG 20.63km/h
- VMAX 35.20km/h
- Temperatura 12.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Szukając Bula
Jak już skończyłem czytać, zapakowałem rzeczy dla Agnieszki do większego, wojskowego plecaka z amerykańskiego demobilu i pojechałem. Trudno jest już urozmaicać trasę Ochota - Ursynów, bo wariantów jest skończona liczba, a plecak swoje ważył, więc tym razem pojechałem Puławską (wczoraj Aleją Niepodległości). Na KEN przeniosłem się na ddr i powoli jadąc wypatrywałem szukanego banneru. Ponieważ nigdzie się nie spieszyłem, skręciłem przy Pasażu Ursynowskim i za kościołem natknąłem się na na kolejne miejsce z fontannami w Warszawie.
Kościół Wniebowstąpienia Pańskiego na Ursynowie © yurek55
Dojechałem tak do Belgradzkiej ale plakatu nie znalazłem. U Agnieszki tradycyjna kawa, jakieś słodkości, chwila rozmowy i odpoczynku, dziś krótszego, bo i czasu mniej i pogoda niepewna. Opowiedziałem jej o poszukiwaniach na KEN i dowiedziałem się, że taki plakat jest też na Rosoła. W trakcie rozmowy usłyszałem charakterystyczne gołębie gruchanie i co się okazało? To wczorajszy lokator gniazda powrócił, one mają jakąś szczególną pamięć miejsca i wracają - niestety. Niestety - dla niego, bo czeka go eksterminacja przy pomocy pistoletu. Chce wojny? Będzie ją miał! Od jutra zaczynam polowanie.
Wracając, na Rosoła bez trudu znalazłem plakat Bronka, ale w stanie nie dającym się odczytać. Zadbali o to funkcjonariusze Systemu.
Co tu jest napisane? © yurek55
Postanowiłem jeszcze raz przejechać KEN i tym razem znalazłem, ta-dam! Widocznie tak wysoko nie sięgnęli.
Wyborczy banner na Ursynowie © yurek55
Z Ursynowa wyjeżdżałem inną drogą niż do tej pory, przez jakiś park z alejkami (Romana Kozłowskiego jak się okazuje) i górką pośrodku, a po pokonaniu tego mrocznego przejścia znalazłem się na Rzymowskiego.
Przejście podziemne na Ursynowie © yurek55
Później na rondzie Cybernetyki i Postępu byłem świadkiem stłuczki trzech samochodów. Jeden uderzył potem w znak i położył go na poboczu, drugiemu odpadł cały zderzak z przodu, a trzeci nie wiem, bo pojechałem. Nikt się nie bił, nie krzyczał, nic spektakularnego się nie działo, to po co miałem stać? I tak to minął mi kolejny słaborowerowy dzień.
- DST 30.00km
- Czas 01:36
- VAVG 18.75km/h
- VMAX 35.20km/h
- Temperatura 22.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Aaaaby gniazdo gołębie zlikwidować....
Ciekawe czyja była ta willa przed wojną?
Willa Łowicka/Madalińskiego © yurek55
Trasa przejazdu
- DST 27.67km
- Czas 01:28
- VAVG 18.87km/h
- VMAX 35.20km/h
- Temperatura 24.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Trasa Ursynów - Piaseczno
Słabo się jechało jednym słowem.
Remont Mleczarskiej trwa © yurek55
Dwa konie, dwa samochody i jeden samolot © yurek55
Trzy konie © yurek55
Trzy czwarte konia © yurek55
Ponieważ mapy z endo nie dają się wkleić, załączam link
- DST 43.69km
- Czas 02:18
- VAVG 19.00km/h
- VMAX 31.20km/h
- Temperatura 17.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze