Maj, 2017
Dystans całkowity: | 1324.90 km (w terenie 7.00 km; 0.53%) |
Czas w ruchu: | 61:43 |
Średnia prędkość: | 21.47 km/h |
Liczba aktywności: | 22 |
Średnio na aktywność: | 60.22 km i 2h 48m |
Więcej statystyk |
Na raty
Lokomotywa © yurek55
Kolomotywa © yurek55
- DST 78.00km
- Czas 03:43
- VAVG 20.99km/h
- Temperatura 25.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Nowa trasa, wilczym śladem
Jak wspomniałem wyżej, temperatura poczatkowo dość komfortowa, rosła z każdą godziną i już gdzieś od trzynastej zrobił się upał. Wprawdzie wiatr przynosił ochłodzenie, ale na niektórych fragmentach trasy redukował moją predkośc do 15 km/h. Na szczęście zaplanowałem powrót z wiatrem tylnym i tylno - bocznym i w miarę tak było. Włożyłem też mokrą chustkę pod kask, którą dodatkowo moczyłem w Górze Kalwarii w szatni pracowniczej Wodociągów Gminnych. Najpierw szukałem fontanny, ale nie znalazłem na żadnym odnowionym placu, ani skwerze. Następną okazję miałem dopiero w Gołkowie, kiedy to zatrzymałem się przy kompleksie warsztatów samochodowych i poprosiłem o wodę. Dostałem do pustej już butelki po Oshee, wodę z dystrybutora, a ze szlauchu wodę do zmoczenia chustki i przemycia twarzy. Podsumowaując: Wycieczka udana, nowa trasa spełniła z naddatkiem wszystkie moje oczekiwania, a jedyne niewielkie pretensje moge mieć do siebie. Drugi już raz skusiłem się na skręt w lewo, zgodnie z drogowskazem Prażmów, bo jest tam kuszący zjazd w dół. Nie trzeba tego robić, do Jazgarzewa prowadzi też prostsza droga. Piszę to, bo może dzięki temu zapamiętam i za trzecim razem pojadę lepiej.
Sanktuarium w Pieczyskach © yurek55
Sanktuarium w Pieczyskach © yurek55
Upamiętnienie katastrofy smoleńskiej © yurek55
W Drwalewie © yurek55
Kościół w Chynowie, jeden z najstarszych drewnianych © yurek55
Zachowaj Panie od wszelkiego złego 1831 - Pęcław © yurek55
Oto moje dzisiejsze drogi © yurek55
Rowerzyści mogą tylko podziękować © yurek55
Niespełna pół roku po remoncie - poprawki malarskie © yurek55
Wiadukt w Dawidach © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/1011296294/embed/132140231cd692572df58531842277f021523b98">
- DST 119.20km
- Czas 05:42
- VAVG 20.91km/h
- Temperatura 28.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Dzień na działce
Lotnisko blisko © yurek55
Ddr ulica Wirażowa © yurek55
- DST 43.00km
- Czas 01:56
- VAVG 22.24km/h
- Temperatura 22.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Kierunek zachód
Przejście do Sokołowskiej © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/1007613963/embed/fd9d5d0bd009d6f59c33830f72b99bca7c509ac7">
- DST 40.60km
- Czas 01:45
- VAVG 23.20km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Szybka przedwieczorna jazda bezdeszczowa
W hołdzie macierzyństwu © yurek55
Pomimo rzęsistych opadów deszczu krążącego nad Warszawą, nie udało mi się wypróbować nowej kurtki. Wybrany kierunek jazdy pozwolił wrócić o suchym kole. Starałem się jechać szybko co doceniła nawet Strava przyznając 20 pucharów, w tym 11 za rekordy życiowe.
- DST 74.30km
- Czas 03:13
- VAVG 23.10km/h
- Temperatura 17.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Kurtki kupowanie
Tak więc celowość wożenia takiej kurtki została fundamentalnie i ostatecznie zrujnowana. Musiałem przyjąć ten fakt do wiadomości i zacząć poszukiwania następczyni. Teraz na szczęście nie trzeba biegać po sklepach, wystarczy otworzyć komputer i trochę poklikać. Ma to jednak zasadniczą wadę: zasoby internetu są nieprzebrane i potrzebny jest zaufany przewodnik, który podpowie i doradzi, co wybrać. Lektura różnych rowerowych forów, testów i blogów powoduje tylko mętlik, tego jest po prostu za dużo na mój ludzki rozum. Kiedyś, kiedyś na blogu rowerowym Hop Cycling wydawało mi się, że czytałem fajną recenzję jakiejś kurtki i gdy wreszcie ją odszukałem, wiedziałem, że chcę ją mieć. Problem polegał na tym, że strona Decathlonu pokazywała dostępność tylko w dwóch sklepach, bo to już resztki, a na dodatek nie w moim rozmiarze. Ale po dwóch wizytach w Piasecznie i na Bemowie okazało się, że w tym ostatnim udało mi się kupić.
A oto recenzja Maćka:
"Kurtka Ultralight jest najlepszą rzeczą w kategorii cena/jakość, którą możemy zmieścić w kieszonce. Praktycznie na każdej, dłuższej przejażdżce przynajmniej 2/3 osób ma ją ze sobą. Gdy jest mokro – ratuje życie, gdy temperatura drastycznie spada – ratuje życie. Zamienia nas w parówkę w folijce, która mimo że się poci, to jednak znajduje się w komfortowych warunkach. Każdy też zakładając ma na twarzy charakterystyczny grymas. Nie bez powodu nazywamy ją trzepaczką. To prawdopodobnie najgorzej skrojona kurtka w historii branży odzieżowej. Jeśli planujesz pokonać w niej długi zjazd, w uszach trzepot będziesz słyszał jeszcze przez 3 dni, a Twoja średnia spadnie o 20% ze względu na opory. Z drugiej strony jest ona 2-3 krotnie tańsza niż odpowiedniki bardziej znanych firm. Nienawidzę jej… i uwielbiam, nie ruszam się na rower bez niej."
A oto i kurtka
Kurtka Ultralight B'Twin 500 © yurek55
Zgaduj zgadula, w której ręce złota kula? © yurek55
- DST 46.00km
- Teren 1.00km
- Czas 02:19
- VAVG 19.86km/h
- Temperatura 19.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
W deszczu
i skróciłem trasę. Wkrótce dotarłem do Centrum Mody w Nadarzynie, załatwiłem, com miał załatwić, chwilkę pogadaliśmy sobie z bratem i wyruszyłem w drogę powrotną. Starałem się kręcić szybko bo czułem, że z każdym kilometrem jestem coraz bardziej przemoczony. Brak dupochronu z tyłu, brak nogawek długich, w butach chlupała woda, rękawiczki wiadomo i kurtka deszczówka coraz bardziej puszczająca wodę. Całe szczęście, że przynajmniej nie było zimno. Dopiero w domu poczułem jak doszczętnie przemokłem, do tego stopnia, że koszulkę musiałem wyżąć, zanim ją powiesiłem do wyschnięcia. A wydawało mi się do tej pory, że ta cienka deszczówka lepiej chroni.
Potem jeszcze tylko gorący prysznic, wycieranie roweru, smarowanie łańcucha, gorąca kawa i szlus!
Zdjęć nie robiłem bo miałem mokre ręce i nie chciałem nimi smyrać po wyświetlaczu, zresztą i tak nic nie było godne uwiecznienia w taką pogodę.
Mokro i pada © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/1003171570/embed/d8c72b9ac3fe690ce56d8ee9babaad443a3caf5f">
- DST 45.00km
- Czas 02:01
- VAVG 22.31km/h
- Temperatura 16.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Po powrocie
Rower miejski i mural w Wilnie © yurek55
Kierunek Dawidy © yurek55
- DST 40.20km
- Czas 01:47
- VAVG 22.54km/h
- Temperatura 21.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Kolarska opalenizna sama się nie zrobi
Kawałek drogi gruntowej też się trafił © yurek55
... i wkrótce dojechałem do asfaltu, czyli ulicy Berentsena.
"Pocieszycielko wiernych módl się za nami" © yurek55
Klucząc nieco, dotarłem wreszcie do najlepszego fragmentu dzisiejszej trasy, czyli wylotówki na Białystok. Tiry zajmowały cały prawy pas, lewym poruszały się pozostałe pojazdy. Na szczęście to było tylko tylko sześć kilometrów jazdy w korku - i myślę, że zarówno ja, jak i kierowcy, którzy nie bardzo mogli mnie swobodnie wyprzedzać, byli jednako zadowoleni. Potem pojawiło się szerokie pobocze i wszyscy mogli odetchnąć z ulgą. W Słupnie opuściłem krajową "ósemkę" i chciałem inną drogą dojechać do Radzymina, omijając jego centrum. Kiedyś brat samochodem pokazał mi taki myk, ale dziś go nie znalazłem. Dopiero w domu zobaczyłem na mapie, gdzie popełniłem błąd nawigacyjny. Ale za to natknąłem się na tajemnicze miejsce z krzyżem i fragmentem ogrodzenia.
Zagadkowe miejsce ul. Polna, Radzymin © yurek55
Zagadkowy krzyż © yurek55
Jadąc w kierunku Starych Załubic skróciłem sobie drogę i przez Borki dojechałem do drogi na Nieporęt.
Skrót przez Borki © yurek55
Do Nieporętu © yurek55
Niestety w Białobrzegach zaczyna sie droga dla rowerów, która zapewne cieszy wypoczywających nad Zalewem Zegrzyńskim, ale mnie nie ucieszyła. Cóż było jednak robić? Mając w pamięci przygody innych bikestatowiczów z policją na tym odcinku, wolałem nie ryzykować. W pewnym momencie na skutek drgań, poluzowała się śruba od siodełka i nosek podniósł się do góry, a tyłek zaczął zjeżdżać. Dojechałem do Portu Pilawa i tam zrobiłem postój serwisowy i odpoczynkowy. Tym razem mocno dokręciłem siodełko i mogłem jechać do Księgowego.
Odpoczynek nad wodą © yurek55
Most nad Kanałem Królewskim z widokiem na marinę © yurek55
Chciałem sprawdzić wersję katany o braku komina w budynku, ale tak naprawdę, to już taka moja tradycja. Tym razem wizyta była krótka, Adam i Kamil byli zajęci pracą, każdy przy swoim rowerze na wieszaku i nie chciałem przeszkadzać. Po chwili rozmowy i ponownym dopompowaniu kół (zeszło po ok, 1 - 1,5 atm), pożegnałem się i ruszyłem do Warszawy. Okazało się, że jest segment Stravy z Nieporętu do Płochocińskiej i dziś tam zrobiłem swój najlepszy czas. Jesli nie będę robił postojów u Księgowego, to wynik będzie jeszcze lepszy. Ale co z tradycją i czy Adam się nie obrazi?
Jest komin! © yurek55
A skoro przy Stravie jestem, to dostałem od niej 15 kieliszków, choć PR miałem tylko 8. Ale dostaje się także za drugi i trzeci czas na danym segmencie.
W czasie tej ostatniej prostej do Warszawy zacząłem przeliczać czas i przejechane kilometry i wyszło mi, że powinienem zdążyć "setkę" machnąć. Dlatego nie skręciłem w Białołęcką, tylko prosto Płochocińską do Modlińskiej i Mostu MC-S.
Most nad Kanałem Królewskim na Annopolu © yurek55
Przy Hucie Warszawa zaintrygował mnie potężny wykop i aż się zatrzymałem by fotkę zrobić. Poprzewdnio gdyb tamtędy jechałem, było już ogrodzone stały dźwigi i jeździły wywrotki, ale myslałem, że osiedle budują. A to będzie kolejna galeria handlowa.
Wykop, jak pod schron atomowy © yurek55
Budowa Galerii Młociny © yurek55
Reszta drogi to juz typowe ciułanie kilometrów, które zaprowadziło mnie do Babic i to pozwoliło mi zrealizować plan. PS. Kilometry są z licznika, bo telefon na Okopowej zgubił satelity i dopiero na cmentarzu to zobaczyłem. Stąd prosta linia i mniej kilometrów.
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/992252368/embed/3ec52768546d2322e63796d382c77877ac35e9cf">
- DST 104.00km
- Teren 1.00km
- Czas 04:54
- VAVG 21.22km/h
- Temperatura 26.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Zupełnie bez celu, więc wpis o niczym
Remont willi Wiktoria w Wiktorowie © yurek55
Kościół w Zaborowie © yurek55
Zakazy: wprowadzania psów, jazdy na rowerze, używania telefonów komórkowych, palenia papierosów
Wąsy Wieś © yurek55
Rzepak żółto kwitnie w Pilaszkowie © yurek55
Będzie remont © yurek55
"Gospodarze wsi Moszna na chwałę Panu Bogu 1906" © yurek55
Napis mówi kto jest ważniejszy na wsi.
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/989639531/embed/6fd0c445dd9159cb9657d3966db6f4aa4af774e6">
- DST 86.00km
- Czas 04:04
- VAVG 21.15km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze