Informacje

  • Wszystkie kilometry: 137663.26 km
  • Km w terenie: 2419.65 km (1.76%)
  • Czas na rowerze: 292d 05h 45m
  • Prędkość średnia: 19.58 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2019

Dystans całkowity:985.02 km (w terenie 3.00 km; 0.30%)
Czas w ruchu:48:01
Średnia prędkość:20.51 km/h
Suma kalorii:4448 kcal
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:54.72 km i 2h 40m
Więcej statystyk
Czwartek, 28 lutego 2019 Kategoria 50-100

Z wiatrem w zawody

Wiało centralnie z zachodu więc pojechałem pod wiatr najdalej jak się dało i wróciłem z wiatrem. Przy okazji zdobyłem trochę pucharków na segmentach Stravy. Aha, i odkryłem ten głaz narzutowy w Wiktorowie. Pewnie z dziesięć razy tamtędy jeździłem, aż wreszcie dziś mnie olśniło. Brawo ja.

Napis na tabliczce:
Pradawny głaz narzutowy zepoki lodowcowej "eratyk" znaleziony na polu w Wiktorowie
Waga 4920 kg, obwód 5 m 25 cm
Umieszczono w tym miejscu 9 października 2018 r. dla upamietnienia ciężkiej pracy na roli czterech pokoleń żyjących tu rodzin Regulskich, Wolskich, Stefasńskich i Dyczków
W 100 rocznicę odzyskania Niepodległości Polski 11 listopada 2018 r.
"prawda jest jak kamień, nie rozpuszcza się w wodzie" G. Dyczka

Przy okazji tłustego czwartku chciałem zobaczyć, co się dzieje u Zagożdzińskich na Woli. Zobaczyłem.  


Pomimo wszystko wolę te. :)


Zapis włączony dopiero na Latchorzewie i orzeł taki niekształtny wyszedł.

  • DST 72.63km
  • Czas 03:17
  • VAVG 22.12km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 27 lutego 2019 Kategoria 50-100

Ruszyłem

"Drzwi mego domu to magiczna furtka między krainą lenia, a rowerem." - eranis

Pomimo pięknej, słonecznej pogody panującej nad Warszawą od wielu już dni, zamiast dodawać kolejne kilometry do statystyk, siedzę w domu, czytam, oglądam i całkiem mi z tym dobrze.  Moje nietypowe zachowanie wzbudza u mojej małżonki podejrzenie i to graniczące z pewnością, ciężkiej, aczkolwiek skrzętnie skrywanej choroby. Zapewne w celu sprawdzenia tych podejrzeń, wysłała mnie do swojej pracy na Ursynowie, żebym Agnieszki klucz od mieszkania odebrał. Skąd u pani Hani klucz od mieszkabnia córki, nie będę opisywał - to całkiem inna i skomplikowana historia. 
Kiedy juz pokonałem magiczną furtkę, o której na początku, dalej poszło z górki. Drogę na Ursynów nieco zmodyfikowałem, jadąc przez dawniej mocno zurbanizowany Służewiec Przemysłowy, a teraz pełen nowych apartamentowców i strzeżonych osiedli. Areszt Śledczy na Kłobuckiej zyskał nowe, ekskluzywne sąsiedztwo, ulice Postępu, Bokserska i sąsiednie, pozbyły sie zapyziałych, błotnistych placów z połamanymi ogrodzeniami, starych warsztatów, hal, przybudówek nieznanego przeznaczenia i zyskały walor wielkomiejskości. Po dojechaniu do celu i odebraniu klucza, przez Ursynów też przejechałem inną drogą niż zwykle, ale po dojechaniu do Korbońskiego i zjechaniu na dół do Powsina, reszta już prawie jak zawsze. Tylko podjazd do Słomczyna zrobiłem dopiero drugi raz, pierwszy był pięć lat temu. Oczywiście dowiedziałem się o tym patrząc na segmenty Stravy - ten nazywa się "Słomczyn official" i cieszy się dużą popularnością. W końcu to Republika Rowerowa Gassy i jeden z dwu podjazdów na jej drogach.  Pierwsza dziesiątka podjeżdża go poniżej pół minuty, mnie zajęło to ponad półtorej i poprawiłem mój rekord. :)
W Piasecznie krótka wizyta na rynku, potem kawa u córki - i do domu.

Kontrola rowerzystów i temperatury
Kontrola rowerzystów i temperatury © yurek55
Widać ruch w interesie
Widać ruch w interesie © yurek55
Widok z Cybernetyki na S79, kierunek południowy
Widok z Cybernetyki na S79, kierunek południowy © yurek55
Przystań w Gassach
Przystań w Gassach © yurek55
Wisła i przekop nie-Mierzei
Wisła i przekop nie-Mierzei © yurek55
Przygotowania promu do sezonu
Przygotowania promu do sezonu © yurek55
Piaseczno, Urząd Stanu Cywilnego
Piaseczno, Urząd Stanu Cywilnego © yurek55
Kontrola czasu
Kontrola czasu i półksiężyc w słońcu © yurek55
Wschodnia pierzeja rynku w Piasecznie
Wschodnia pierzeja rynku w Piasecznie © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/2179471954/embed/50799a6af90076ca88e361f35a62a41f079f746b">
  • DST 72.65km
  • Czas 03:29
  • VAVG 20.86km/h
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 26 lutego 2019 Kategoria <50

Mało

Krótki wyjazd do serwisu w Decu, w celu zlikwidowania irytującego cykania z przedniego koła po założeniu błotnika. Okazało się, że to boczne, wystające gumki wydają ten dźwiek ocierając o mocowanie. Wystarczyło w domu je poobcinać.




Dopisałem dwie poprzednie jazdy do Decathlonu.
  • DST 12.00km
  • Czas 00:50
  • VAVG 14.40km/h
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 22 lutego 2019 Kategoria całe NIC

Do paczkomatu i Deca

Właściwie, to przy takim dystansie, nie ma co opisywać. Może tylko to, że cywilne ciuchy nie chronią przed zimnym wiatrem, szczególnie, jak się jedzie z gołą szyją, głową i bez rękawiczek. Dobrze, że krótko.
Potem miałem jeszcze jedną jazdę, tym razem Bystrym B, ale tak krótką, że nie wpisuję jej nigdzie. Odebrałem go z Deca z nowymi błotnikami. Jak się uda, to jutro będą fotki.
A dziś macie to. :)

  • DST 6.34km
  • Czas 00:20
  • VAVG 19.02km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Sprzęt Primus Historicus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 20 lutego 2019 Kategoria <50, kurierowo, Piaseczno/Ursynów

Rowerem - samochodem - rowerem

Nie miałem w planach na dziś jazdy rowerem, głównie z uwagi na prognozowane opady deszczu, a tak naprawdę - z lenistwa. Na szczęście przydarzyła się okazja zrobienia dobrego uczynku, więc niewiele mysląc, wsiadłem na rower i pojechałem do Piaseczna, do córki. Niestety nie było mi dane przejechać tej trasy, gdyż na Wirażowej, przy lotnisku zaczął padać zimny, zacinający deszcz i natychmiast odebrał mi ochotę do dalszej jazdy. Na szczęście byłem niedaleko od pracy drugiej córki, na szczęście była na miejscu i na szczęście mogła odebrac telefon. Wyjaśniłem o co mi chodzi i już niebawem przypinałem rower pod pracą, a dalszą część drogi do Piaseczna i z powroten, przejechałem samochodem. Oczywiście żałowałem i żałuję swojej decyzji, bo deszcz tylko postraszył
i potem wcale już nie padał. Mogłem spookojnie jechać rowerem. Po oddaniu samochodu, dalszą część swojego zadania kurierskiego wykonałem już na rowerze. Z Ursynowa na Żoliborz i do domu, to typowa jazda miejska, niegodna wzmianki. Grunt, że zawiozłem  papiery gdzie trzeba i może przyniesie to pożądany efekt i korzyść dla córki. No i przy okazji odkryłem przejazd obok Cytadeli ulicą Krajewskiego, znad Wisły na Żoliborz. Nigdy tamtędy nie jechałem, choć Strava twierdzi, że 31.05. 2014 katowałem ten brukowany podjazd. Ja tego nie pamiętam, ale w internecie nic nie ginie, podobno. Tak czy owak, poprawiłem czas na tym segmencie, jadąc (aż!) 14 km/h.
(KOM - 40,8 km/h, QOM - 39 km/h)

Pod Mostem Gdańskim
Pod Mostem Gdańskim © yurek55

height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/2162482478/embed/534d736775e685419f0d10f700f0d8cb590365c4">
  • DST 36.00km
  • Czas 01:43
  • VAVG 20.97km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 19 lutego 2019 Kategoria 50-100

Słoneczna jazda na zachodnie wioski

Nie bardzo wiadomo jak się teraz ubierać: rano, dwa stopnie, w południe, w słońcu, dochodzi do dwudziestu. Systemu "na cebulę" nie da się zastosować, gdyż wymaga posiadanie plecaka, bądź sakwy, więc do wyboru pozostaje albo marznąć, albo się pocić. A u mnie dziś nie było "albo" - tylko i jedno i drugie. :)
Co do samej jazdy, to zdecydowałem się na wariant zachodni, z lekkimi modyfikacjami, m.in. ten kawałek terenowy przez las. Droga wprawdzie bardzo wyboista, ale twarda i już prawie sucha, a jadąc bardzo powoli jakoś dałem radę ją przejechać bez przygód. 
Skrót przez las Truskaw - Mariew
Skrót przez las Truskaw - Mariew © yurek55
Lodowe ostatki?
Lodowe ostatki? © yurek55
Po wyjechaniu z lasu, już stałą trasą do Zaborowa i choć początkowo planowałem tam zawrócić, to jednak postanowiłem pociagnąć jeszcze kawałek na zachód. Pomyślałem sobie, że im dalej pojadę pod wiatr, tym dłużej będę wracał z wiatrem. Idąc tym tokiem myślenia, minąłem Leszno i dopiero w Gawartowej Woli odbiłem na południe i potem na wschód. Powrót był nieco łatwiejszy, ale nie aż tak jakbym oczekiwał. Na stówę nie miałem ambicji i choć czasu miałem dosyć, pojechałęm prosto do domu bez żadnego dokręcania.
Cechy stylu kalsycystycznego: kolumnada, fronton, tympanon
Cechy stylu kalsycystycznego: kolumnada, fronton, tympanon © yurek55
Kościół w Lesznie
Kościół w Lesznie © yurek55
Bystry B w Al. M.
Bystry B w Al. M. © yurek55
Co wam powiem, to wam powiem, ale wam powiem: Cieplej!
Co wam powiem, to wam powiem, ale wam powiem: Cieplej! © yurek55


  • DST 82.48km
  • Teren 3.00km
  • Czas 03:53
  • VAVG 21.24km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 18 lutego 2019

Z wizytą w Białym Domu

Pogodę zapowiadano iście wiosenną, że nic, tylko wsiadać i jechać - i to przynajmniej ze sto kilometrów. Ja jednak miałem na dziś inne priotytety, wiążące się z jazdą z plecakiem. A to jakoś odbiera mi chęć do długich dystansów, nawet jak nie jest zbyt ciężko, wystarcza sama świadomość obciążenia na plecach. Pojechałem więc kurierowo, a różnica pomiędzy typową kurierką, to po pierwsze wolniejsze tempo, a po drugie, brak zapłaty. :) Do Piaseczna nie pojechałem najkrótszą, bardzo już oklepaną drogą, ale drogą  techniczną wzdłuż S7 do Janek, a potem do Lesznowoli. Wyszło dziewięć kilometrów więcej. U córki tradycyjnie wypiłem kawę, zabrałem dokumenty i znów Puławską wróciłem do Warszawy. Chyba jednak zaczynam się przekonywac do tej drogi rowerowej, bo coraz mniej mi ona przeszkadza. Celem mojej dzisiejszej podróży był Dom Partii, ale żeby tam wejść musiałem rower przywiązać. Przezornie miałem w plecaku blokadę, ale z miejscem do przyczepienia już nie było tak dobrze. Stojak na TRZY rowery był CAŁY zajęty i z trudem znalazłem zaczepienie za samo przednie koło. Ciekawe jak tam wyglada sytuacja latem. Gmaszysko potężne, kilkadziesiąt tysięcy metrów kwadratowych powierzchni biurowych, a miejsc na rowery brak. Chyba, że dla pracowników są w podziemnych garażach?
Powrót do domu już najkrótszą drogą, bo zrobiło się tak ciepło, że cienka kurtka i długie spodnie, to już było dla mnie za dużo. 


Biały Dom
Kontrola czasu
Kontrola czasu © yurek55
Kontrola temperatury
Kontrola temperatury © yurek55



  • DST 56.00km
  • Czas 02:40
  • VAVG 21.00km/h
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 17 lutego 2019 Kategoria <50, przed śniadaniem

Niedziela rano

Gdy rano, koło ósmej, wyjeżdżałem na poranną przejażdzkę bylo zaledwie dwa stopnie, ale świeciło słońce i miało być cieplej. Zdecydowałem się na cieńszą kurtkę i jedną koszulkę pod spód i rzeczywiście był to zestaw optymalny. Tym bardziej, że temperatura szybko rosła i doszła do ośmiu kresek. Trasę wytyczyłem sobie na południe, by potem przez Nadarzyn i drogami technicznymi wrócić do Warszawy. W niedzielny ranek to właściwie wszystkie trasy są dobre, bo kierowcy śpią jeszcze, a zresztą i tak nie mają gdzie jeździć. Galerie i sklepy zamkniete, to trzeba w domu siedzieć.

Licznik rowerzystów, dziś byłem osiemnasty
Licznik rowerzystów, dziś byłem osiemnasty © yurek55
W Warszawie wygrała Armia Ludowa
W Warszawie wygrała Armia Ludowa © yurek55
Kładka nad krakowską, kierunek Nadarzyn
Kładka nad krakowską, kierunek Nadarzyn © yurek55
Kładka nad krakowską, kierunek Magdalenka
Kładka nad krakowską, kierunek Magdalenka © yurek55
Nadarzyn k/Warszawy Ptak Expo
Nadarzyn k/Warszawy Ptak Expo © yurek55
Miejska hulajnoga
Miejska hulajnoga © yurek55
<iframe height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/2154798251/embed/b06aadd130df010aaae52899bc046b59db79691d"></iframe>

  • DST 47.00km
  • Czas 02:10
  • VAVG 21.69km/h
  • Temperatura 7.9°C
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 16 lutego 2019 Kategoria <50

Bez chęci

Jakoś mi się dziś nie układało z jazdą. Nie będę opisywał swoich pseudo problemów, ale efekt widać. Po prostu mi się nie chciało i tyle. Nawet zdjęć nie robiłem.
Trasa z drugiego wyjazdu, pierwszego, do Decathlonu, nie zarejestrowałem.
  • DST 31.30km
  • Czas 01:35
  • VAVG 19.77km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 15 lutego 2019 Kategoria <50

Miasto wieczorem

Po mieście.
  • DST 23.00km
  • Czas 01:07
  • VAVG 20.60km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl