Luty, 2019
Dystans całkowity: | 985.02 km (w terenie 3.00 km; 0.30%) |
Czas w ruchu: | 48:01 |
Średnia prędkość: | 20.51 km/h |
Suma kalorii: | 4448 kcal |
Liczba aktywności: | 18 |
Średnio na aktywność: | 54.72 km i 2h 40m |
Więcej statystyk |
Śladami robót drogowych
Coraz trudniej przejechać ulicę Ruczaj © yurek55
Prętowa też bez zmian. Widok z mostu na Wilanówce w kierunku ulicy Rosy © yurek55
Skąd się wziął ten sztuczny dopływ Wilanówki? © yurek55
Jak widać po zdjęciach poprawy brak, a nawet nastapiło lekkie pogorszenie, bo przejazd Prętowa pod tym budownym wiaduktem jest gruntowy. Przedtem przynajmniej po asfalcie sie jechało.
Rzadko spotykana inskrypcja © yurek55
Po zostawieniu przesyłki w Konstancinie udałem się do Piaseczna, ale tym razem nie wypiłem kawy u córki, tylko wróciłem do Warszawy. Zaciekawiło mnie, jaki jest postęp prac na Karczunkowskiej, bo juz chyba ze trzy lata budują wiadukt nad torami, ale jak widac trochę to jeszcze potrwa. Po dojechaniu do Puławskiej okazało się, że po zachodniej stronie droga rowerowa jeszcze w lesie i trzeba przejechać na drugą stronę. Dalej już żadnych drogowych niespodzianek nie stwierdziłem.
Remont Karczunkowskiej trwa © yurek55
Licznik rowerzystów © yurek55
Niedobitek © yurek55
- DST 69.52km
- Czas 03:30
- VAVG 19.86km/h
- Temperatura 8.8°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Dookoła Puszczy plus bułeczki w Secyminie
Żelazowa Wola © yurek55
Kolejny obiekt na trasie, który prawie zawsze fotografuję to kościół, gdzie ochrzczony został mały Fryderyk. Po drodze minął mnie jadący na sygnale samochód terenowy Straży Pożarnej ciągnący łódź pontonową. Zapewne jechali ratować kogoś, pod kim lód się załamał.
Kościół w Brochowie © yurek55
Kolejne kilometry mijały monotonnie i bez emocji, aż w końcu postanowiłem zrobić sobie sesję fotograficzną.
Zdjęcie w drodze © yurek55
Na tle nieba © yurek55
Samopstryk rowerowy © yurek55
W Śladowie skręciłem wreszcie na zachód i rozpocząłem zbliżanie się do domu, co było o tyle przyjemne, że wreszcie wiatr przestał mi przeszkadzać. Wiało z północnego - zachodu więc najgorszy kawałek miałem już za sobą. Wkrótce dojechałem do Sklepu u Marty, która od razu zapytała: - ile? W rozmowie dowiedziałem się, że już miała w tym roku klientów na rowerach, a dziś nadzienie w bułeczkach jest bez dodatków owocowych, tylko sam mascarpone. Zaordynowałem sobie pięć sztuk, do tego pół litra i mogłem zasiąść do uczty.
Będzie jedzone! © yurek55
Jest jedzone © yurek55
Widok z lotu ptaka © yurek55
Solidnie posilony i napity wsiadłem na rower i bezwiednie skierowałem się na Warszawę, zamiast jak zwykle zawrócić kilkaset metrów, by pojechać Gassami Północy nad Wisłą. Nawet dość szybko odkryłem pomyłkę, ale już nie chciało mi się zawracać. Zresztą była już czternasta, a do domu jeszcze kawał drogi, więc tym razem odpuściłem. W okolicach Kazunia, jadąc na pamięć, za wcześnie skręciłem i znalazłem się na drodze do Leszna, co absolutnie nie było moim zamiarem. Chciałem jak zawsze przejechać ulicą Rolniczą do Łomianek. Nie pozostało nic innego, jak zawrócić, ale po chwili znów popełniłem błąd nawigacyjny skręcając za wcześnie i do Czosnowa wjechałem od dołu, a nie przez Dębinę. Widać to na śladzie, że chyba dużo nie nadrobiłem kilometrów. Może ten jeden? :)
W Dziekanowie nie mogłem sobie odmówić tej fotki, tym bardziej, że autobus, pomimo że stoi, to stanął komus na drodze.:)
Szósta rocznica postoju © yurek55
Droga do Łomianek, pomimo oddanych po części dróg rowerowych, bardzo wygodna i bezproblemowa. Wszyscy na nią psioczą ile wlezie, a ja ja lubię. Wjazd od Gdańska jak zwykle zakorkowany już od "górki", ale mnie korki nie dotyczą, potem szybki przelot Marymoncką i Popiełuszki do Ronda "Babka", a tam już prawie ostatnia prosta Okopową i Towarową. Lekko zaczynało sie już zmierzchać i zwróciłem młodemu koledze uwagę, że chyba zgubił tylne światło w rowerze. Odpowiedział, że jeszcze jest widno. Ręce opadają. Kiedyś w samochodach przy takim "widno", wszyscy kierowcy już zapalali światła, ale nie miałem ochoty mu tłumaczyć, jak niebezpieczna jest taka jazda.
Po obiedzie poszedłem do paczkomatu odebrać błotniki, ale ponoć na razie ma być sucho, więc z montażem jeszcze chwilkę poczekam.
- DST 141.10km
- Czas 06:31
- VAVG 21.65km/h
- Temperatura 7.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Pętelka mostowa
edit:
Raz kozie śmierć! Zamówiłem błotniki na aledrogo i tym samym zakończyłem etap wahań i dylematów. :)
Most Śląsko - Dąbrowski, panorama Starego Miasta © yurek55
"Zamach na Kutscherę" - miejsce pamiętnej sceny z filmu © yurek55
Obowiązkowa fotka z mostu © yurek55
Ponmik ofiar Rzezi Wołyńskiej © yurek55
- DST 44.00km
- Czas 02:20
- VAVG 18.86km/h
- Temperatura 2.7°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Piękny poranek i przedpołudnie - i komu to przeszkadzało?!
Od razu po zakupie go skonfigurowałem, zamontowałem i ruszyłem dalej. Ponieważ nie chciałem jechać ulicą w przebudowie - co już przerobiłem wczoraj - i pojechałem objazdem, pierwszy raz zobaczyłem kościół z placem zabaw dla dzieci.
Kościół Pw. Św. Mateusza Ewangelisty w Dawidach Bankowych
W pobliżu Piaseczna usłyszałem na kasku i poczułem na twarzy drobniutkie lodowe igiełki. Później te igiełki przerodziły się w normalny grad, a jeszcze później w deszczyk. przyznaję, że wolałbym mieć na sobie kurtkę zimową choć ta, też do końca podróży nie przepuściła wody. Jednak spocić, to się w niej nie spociłem. Dlatego też zrezygnowałem z powrotu przez Gassy i znów pojechałem Puławską. Ale pomyslałem, że skoro pada, to kupię sobie w piaseczyńskim Decathlonie szosowe błotniki i od razu zrobię im próbę skuteczności. Ale nie było takich jak chciałem. A jazda drogą rowerową przy Puławskiej była całkiem w porządku. Wczoraj z wiatrem w plecy chciałem pędzić jak Szurkowski i każde hamowanie wybijało mnie z rytmu. Dziś takich ambicji nie miałem.
Rower rzecz jasna tak usyfiłem, że spędziłem przy nim na korytarzu dobrą godzinę. I to chyba wszystko.
Licznik rowerzystów i kontrola temperatury. Różnica we wskazaniach z moim rowerowym wynosi 0,2°C na plus
- DST 46.00km
- Czas 02:22
- VAVG 19.44km/h
- Temperatura 3.7°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Piaseczno przedśniadaniowe
U córki zabawiłem niedługo, odebrałem tylko zapomnianą wczoraj rzecz i Puławską wróciłem do domu. Dziś już musiałem jechać drogą rowerową, która biegnie wzdłuz ulicy, z Piaseczna aż do samej Warszawy, ale wcale nie byłem z tego zadowolony. Na śmieszce nigdy nie mam pewności, czy nadjeżdżający samochód zwolni i mnie przepuści, czy niekoniecznie.Dlatego hamuję, zwalniam i tracę płynność jazdy, tymczasem na jezdni wiem, że kierowca włączając się do ruchu z podporządkowanej, zwraca większą uwagę. Na szczęście rzadko będę korzystał z tej trasy powrotnej do domu - dziś musiałem, bo miałem mało czasu.
Poranny (8:51) licznik rowerzystów na Banacha © yurek55
Późnoporanny, albo wczesnoprzedpołudniowy (10:53) licznik rowerzystów © yurek55
Fort Zbarż jeszcze pod lodem © yurek55
Prace wodociągowe na ulicy Starzyńskiego w Dawidach Bankowych © yurek55
Porty Lotnicze buduja nowy terminal towarowy przy Wirażowej © yurek55
A to gość wspomniany na początku. :)
Nasza tymczasowa podopieczna © yurek55
Jedziemy z wizytą © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/2136163991/embed/7dae38f6bbe02d2d7c26744c844bd8e787f91230">
- DST 41.00km
- Czas 01:56
- VAVG 21.21km/h
- Temperatura 9.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście
- DST 35.00km
- Czas 01:52
- VAVG 18.75km/h
- Temperatura 6.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorna pętelka do Borzęcina
Kontrola czasu © yurek55
Aleja, wiadomo jaka i wiadomo gdzie © yurek55
Bystry B w Morach © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/2130869962/embed/65f71e11d9fc86b10b4f51bf4dbbdb2ef3fa9155">
- DST 50.00km
- Czas 02:21
- VAVG 21.28km/h
- Temperatura 2.0°C
- Kalorie 1284kcal
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Pierwsza Góra Kalwaria w 2019
Podjazd na estakadę © yurek55
SamoLOT © yurek55
Ddr w Nadarzynie © yurek55
Kontrola czasu © yurek55
Droga gdzieś tam © yurek55
Tarczyn - Rynek z jabłkiem © yurek55
Drogowskaz Prace Duże © yurek55
Parkuj rower i jedź - przystanek Krzaki Czaplinkowskie © yurek55
POW w Górze Kalwarii © yurek55
Droga gdzieś tam © yurek55 (okolice Kawęczyna)
W Gassach © yurek55
Kto pamięta zakłady "Unitra"? Chyba wszyscy. Każdy miał jakiś sprzęt tej firmy. Kontener ze zdjęcia stoi przy boisku piłkarskim w Gassach, pewnie dar Polkoloru z Piaseczna.
Kontrola licznika © yurek55
- DST 119.00km
- Czas 06:05
- VAVG 19.56km/h
- Temperatura 7.0°C
- Kalorie 3164kcal
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Jak to ludzie z dinozaurami walczyli :)
„Przypomnę trochę strasznie dawne czasy. Wtedy, kiedy dinozaury jeszcze były, a ludzie nie mieli strzelb i nowoczesnej broni, która pozwoliłaby ich zabić. Wie Pani co robili? Rzucali kamieniami w tego dinozaura”
Minister Zdowia, Marszałek Sejmu, Premier Rządu, lekarz.