Wpisy archiwalne w kategorii
przed śniadaniem
Dystans całkowity: | 11613.17 km (w terenie 194.78 km; 1.68%) |
Czas w ruchu: | 554:27 |
Średnia prędkość: | 20.86 km/h |
Maksymalna prędkość: | 49.54 km/h |
Suma podjazdów: | 14935 m |
Suma kalorii: | 117317 kcal |
Liczba aktywności: | 241 |
Średnio na aktywność: | 48.19 km i 2h 18m |
Więcej statystyk |
Niedziela, 16 marca 2025
Kategoria <50, bieda-gravel, przed śniadaniem
(...) A imię jego będzie czterdzieści i cztery(...)
Poranna, niedzielna wycieczka przedśniadaniowa do mostu w Obórkach. Powrót przez Powsin, Ursynów, Służrwiec i Mordor.

"Cała prawda, całą dobę!" © yurek55

Jeziorko Wilanowskie w porannym słońcu © yurek55

Wiadomo co © yurek55

"Cała prawda, całą dobę!" © yurek55

Jeziorko Wilanowskie w porannym słońcu © yurek55

Wiadomo co © yurek55
-
- DST 44.44km
- Czas 02:20
- VAVG 19.05km/h
- VMAX 46.22km/h
- Temperatura 5.0°C
- Kalorie 1194kcal
- Podjazdy 67m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 26 stycznia 2025
Kategoria <50, bieda-gravel, Piaseczno/Ursynów, przed śniadaniem
Po suszoną kiełbasę do Piaseczna
Tak samo dobry powód do przejechania się na rowerze, jak każdy inny... , a nawet lepszy! :) Oczywiście poranna jazda w niedzielę ma i inne uroki, np. mały ruch samochodowy na ulicach. Odległość tam ul. Pułąwską - 20, 4 km, z powrotem przez południowe wioski - 20, 6 km. Różnica 1%.

Mural społecznie zaangażowany © yurek55

Izreal nie chce pokoju w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu © yurek55

Izrael chce Palestyny każdy jest celem © yurek55

Co autor miał na myśli... © yurek55

Mural społecznie zaangażowany © yurek55

Izreal nie chce pokoju w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu © yurek55

Izrael chce Palestyny każdy jest celem © yurek55

Co autor miał na myśli... © yurek55
-
- DST 40.97km
- Czas 02:02
- VAVG 20.15km/h
- VMAX 38.52km/h
- Temperatura 3.0°C
- Kalorie 1171kcal
- Podjazdy 70m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 8 grudnia 2024
Kategoria 50-100, bieda-gravel, Gassy, przed śniadaniem
Jak niedziela to tylko na Gassy, na Gassy...
jadąc w niedzielny, wczesny poranek w kierunku Czerniakowskiej, wybrałem zjazd ulicą Spacerową, a nie Agrykola. Zapomniałem rzecz jasna, że ulica Rakowiecka przy Puławskiej była już dawniej rozkopana, a teraz dodatkowo zamknięta jest też od Alej Niepodległości. Sam zjazd, niby już otwartą, choć nieukończoną zachodnią nitką jezdni, też nie jest zbyt wygodny i bezpieczny, bo trzeba uważać na barierki i słupki. Myślałem po prostu, że coś się poprawiło, prace posunęły się do przodu, ale nic z tego. Jest chujnia z grzybnią i będzie jeszcze długo. Ale za to Warszawa zyskała Muzeum LGBT na Marszałkowskiej, w samym centrum miasta. Sklepy plajtują jeden za drugim, bo czynsze ich zjadają, więc władze stolicy oddają za półdarmo powierzchnie postępowym organizacjom i fundują mieszkańcom europejski powiew nowoczesności. A jak Trzaskowski zostanie prezydentem, to cała Polska stanie się nowocześniejsza i bardziej postępowa.
Aha! I jeszcze ta zasłużona placówka kulturalno - historyczna, dostała od miasta dotację 150 000 zł. Brawo!

Ku Wiśle © yurek55

Jeziorka i Wisła © yurek55

Terminale Cargo po lewej, po prawej DHL © yurek55
Aha! I jeszcze ta zasłużona placówka kulturalno - historyczna, dostała od miasta dotację 150 000 zł. Brawo!

Ku Wiśle © yurek55

Jeziorka i Wisła © yurek55

Terminale Cargo po lewej, po prawej DHL © yurek55
-
- DST 55.69km
- Czas 02:55
- VAVG 19.09km/h
- VMAX 32.40km/h
- Temperatura 1.0°C
- Kalorie 1481kcal
- Podjazdy 96m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 1 grudnia 2024
Kategoria 50-100, bieda-gravel, Gassy, przed śniadaniem
Gassy i z powrotem
Pierwszy dzień ostatniego miesiąc roku zacząłem od porannej przejażdżki rowerowej. Jak to w niedzielę, wybrałem się na Gassy i wróciłem praktycznie tą samą drogą, z małymi jedynie modyfikacjami. Na promie, który jak zwykle zimuje w wiślanej zatoczce, w tym roku ktoś pomieszkuje, bo już drugi raz widzę unoszący się dym z jakiejś chyba "kozy". Trochę to dziwne, bo w przyczepie holenderskiej warunki bytowe są lepsze, a po drugie, nigdy zimą nikt promu nie pilnował. W drodze powrotnej, już w Warszawie, pojechałem ponownie ulicami Gagarina, Spacerową i Goworka, ale tym razem po widnemu i bez deszczu. W ostatni wtorek, odcinek pod górę do Puławskiej był koszmarem, dziś przy świetle dziennym wybrałem wariant po niedokończonym wprawdzie, ale jednak asfalcie - i było zupełnie dobrze.
Pogoda w miarę, temperatura akceptowalna, ubranie w sam raz, czyli wszystko zagrało.

Wisła w Gassach © yurek55

Na promie ktoś koczuje © yurek55

Apartament obsługi promu © yurek55

Spacerowa w dół © yurek55

Spacerowa w górę © yurek55
Pogoda w miarę, temperatura akceptowalna, ubranie w sam raz, czyli wszystko zagrało.

Wisła w Gassach © yurek55

Na promie ktoś koczuje © yurek55

Apartament obsługi promu © yurek55

Spacerowa w dół © yurek55

Spacerowa w górę © yurek55
-
- DST 56.09km
- Czas 02:46
- VAVG 20.27km/h
- VMAX 42.06km/h
- Temperatura 0.0°C
- Kalorie 1556kcal
- Podjazdy 66m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 24 listopada 2024
Kategoria przed śniadaniem, <50
Krótko, bo...
No i właśnie nie wiem, jak dokończyć tytuł wpisu. Bo jestem słaby? Bo zabrakło motywacji? Bo jestem wygodny? Bo jestem leniwy? Bo jestem miękka buła? Coś musiało zdecydować, że jak tylko poczułem na twarzy ostre, lodowe igiełki zmarzniętego deszczu, zawróciłem do domu. A przecież mogłem jechać dalej i korzystać z bezpłatnego peelingu wygładzającego zmarszczki.
-
- DST 16.10km
- Czas 00:55
- VAVG 17.56km/h
- VMAX 35.21km/h
- Temperatura 2.0°C
- Kalorie 453kcal
- Podjazdy 38m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 17 listopada 2024
Kategoria 50-100, bieda-gravel, przed śniadaniem
Jak niedziela, to..., wiadomo!
Niedziela jest dniem, gdy nie zastanawiam się nad wyborem trasy, tylko tnę prosto do mostu w Obórkach. Gdy wstanę wcześniej i mam więcej czasu, przedłużam do Gassów i wracam przez Piaseczno. A dziś jechałem przez Powsi, Kierszek i Józefosław do Puławskiej i stamtąd już do domu niedaleko.
PS. Podsiodłówkę mocuje się pod siodełko przy pomocy pokrętła, czyli system BOA, znany mi do tej pory z butów kolarskich. Mocowania do sztycy brak, ale chyba jest stabilnie. Nie wiem, bo z tyłu nie widzę. :)

Podsiodłówka z mocowaniem na radar Garmin Varia © yurek55

Radar + światełko = +10 do bezpieczeństwa © yurek55

Lubię zapach roweru o Poranku © yurek55

Most w Obórkach © yurek55
PS. Podsiodłówkę mocuje się pod siodełko przy pomocy pokrętła, czyli system BOA, znany mi do tej pory z butów kolarskich. Mocowania do sztycy brak, ale chyba jest stabilnie. Nie wiem, bo z tyłu nie widzę. :)

Podsiodłówka z mocowaniem na radar Garmin Varia © yurek55

Radar + światełko = +10 do bezpieczeństwa © yurek55

Lubię zapach roweru o Poranku © yurek55

Most w Obórkach © yurek55
-
- DST 51.41km
- Czas 02:38
- VAVG 19.52km/h
- VMAX 45.36km/h
- Temperatura 4.0°C
- Kalorie 1384kcal
- Podjazdy 93m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 10 listopada 2024
Kategoria bieda-gravel, przed śniadaniem
Trzynaście tysięcy
Niedzielna, poranna trasa do mostu w Obórkach dała plon obfity, udało się bowiem tym wyjazdem przekroczyć tytułowy dystans. Czy uda się wykonać odważnie założony plan roczny - nie wiem. Wiem tylko, że jeśli zdrowie, chęci i pogoda dopiszą, jest szansa.

EC Siekierki © yurek55

Listopadowy, niedzielny Poranek © yurek55

Most w Obórkach © yurek55

Jeziorka z mostu © yurek55

Las Kabacki © yurek55

EC Siekierki © yurek55

Listopadowy, niedzielny Poranek © yurek55

Most w Obórkach © yurek55

Jeziorka z mostu © yurek55

Las Kabacki © yurek55
-
- DST 50.71km
- Czas 02:34
- VAVG 19.76km/h
- VMAX 34.14km/h
- Temperatura 1.0°C
- Kalorie 1384kcal
- Podjazdy 92m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 3 listopada 2024
Kategoria <50, bieda-gravel, Gassy, przed śniadaniem
Mroźny poranek, brrrrr!
Piątek bez roweru, bo cmentarze, sobota bez roweru, bo lenistwo wzięło górę, dziś więc, gdy obudziłem się o siódmej, uznałem, że to znak i szkoda marnować czas na wylegiwanie się w łóżku. Ubrałem się stosownie do temperatury za oknem (przynajmniej tak mi się wydawało) i pojechałem na Gassy. Początek był całkiem niezły do czasu, gdy przyszedł zjazd Agrykolą. Wtedy dopiero poczułem, jak można być człowiekowi zimno podczas szybkiej jazdy z górki na pazurki. W Wilanowie już prawie miałem zamiar zawrócić, ale ambicja mi nie pozwoliła i postanowiłem choć do mostku w Obórkach dojechać. Z myśli o jechaniu do Gassów i powrotu przez Piaseczno zrezygnowałem już wcześniej. Po zrobieniu tradycyjnej fotki z mostu zawróciłem i przez Bielawę, Powsin i Ursynów wróciłem do domu. Niestety wyjazdu nie zaliczam do udanego, gdyż wraz z czasem spędzanym na dworze/[polu, odczuwanie zimna było coraz bardziej dokuczliwe. Jak zawsze najbardziej zmarzły dłonie i przedramiona, a to dlatego, że nie założyłem podkoszulki termicznej z długim rękawem, a z krótkim. Rękawiczki wprawdzię zabrałem długie, ale cienkie, bez grama ocieplenia. Te dwa błędy ubraniowe wystarczyły, by zepsuć wyjazd. Niby człowiek się uczy na błędach, ale w moim przypadku, muszę co rok powtarzać klasę. ;)
Zdjęcia:
Na Placu Politechniki 4 od 1992 roku trwa budowa, pierwotnie biurowca, potem apartamentowca, który dorobił się nazwy "szkieletor". Kogo ciekawi jego historia odsyłam do tego artykułu
Dziś dla mnie nowością jest zakrycie go przed ludzkim wzrokiem i nie wiem, czy pojawiło się rusztowanie i dokańczają budowę, czy inwestorowi nakazano zakrycie ze względów estetycznych? :)

"Szkieletor" na Pl. Politechniki nie straszy © yurek55

Mroźny Poranek na Wilanowie © yurek55

Jeziorka, Obórki © yurek55
Zdjęcia:
Na Placu Politechniki 4 od 1992 roku trwa budowa, pierwotnie biurowca, potem apartamentowca, który dorobił się nazwy "szkieletor". Kogo ciekawi jego historia odsyłam do tego artykułu
Dziś dla mnie nowością jest zakrycie go przed ludzkim wzrokiem i nie wiem, czy pojawiło się rusztowanie i dokańczają budowę, czy inwestorowi nakazano zakrycie ze względów estetycznych? :)

"Szkieletor" na Pl. Politechniki nie straszy © yurek55

Mroźny Poranek na Wilanowie © yurek55

Jeziorka, Obórki © yurek55
-
- DST 44.20km
- Czas 02:22
- VAVG 18.68km/h
- VMAX 46.38km/h
- Temperatura 1.0°C
- Kalorie 1144kcal
- Podjazdy 64m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 26 października 2024
Kategoria <50, bieda-gravel, przed śniadaniem
Do Michałowic
Krótka przejażdżka przed śniadaniem, bo potem wyjazd na działkę. Pewnie ostatni w tym roku. Albo i nie.

Michałowice, droga wzdłuż stawów © yurek55

Prace na działce © yurek55

Michałowice, droga wzdłuż stawów © yurek55

Prace na działce © yurek55
-
- DST 30.46km
- Czas 01:35
- VAVG 19.24km/h
- VMAX 36.36km/h
- Temperatura 9.0°C
- Kalorie 833kcal
- Podjazdy 76m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 29 września 2024
Kategoria 50-100, Gassy, przed śniadaniem
Gassy z rana jak śmietana
Pierwszy od dawna wyjazd rowerowy w dość niskiej temperaturze. Z ostrożności włożyłem rękawki i nogawki, a na grzbiet najcieńszą kurtkę trzepotkę. Temperatura poranka to zaledwie 8°C i przyznam, że było mi dość chłodno, ale do wytrzymania. Niemniej chodziło mi po głowie skrócenie trasy, jednak odrzuciłem tę myśl i przejechałem cały zaplanowany dystans. Kolejny poranny, przedśniadaniowy trójkąt gassowy, odfajkowany.
Zdjęć nie robiłem, więc dla uwagi wrzucam jedno z domowego archiwum

Zdjęć nie robiłem, więc dla uwagi wrzucam jedno z domowego archiwum

-
- DST 62.89km
- Czas 03:05
- VAVG 20.40km/h
- VMAX 46.47km/h
- Temperatura 12.0°C
- Kalorie 1746kcal
- Podjazdy 102m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze