Informacje

  • Wszystkie kilometry: 137663.26 km
  • Km w terenie: 2419.65 km (1.76%)
  • Czas na rowerze: 292d 05h 45m
  • Prędkość średnia: 19.58 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2020

Dystans całkowity:956.13 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:44:09
Średnia prędkość:21.66 km/h
Maksymalna prędkość:47.88 km/h
Suma podjazdów:1688 m
Suma kalorii:12369 kcal
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:63.74 km i 2h 56m
Więcej statystyk
Piątek, 29 maja 2020 Kategoria <50

Na Powązki i z powrotem.

Plus chodzenie z rowerem po cmentarzu.


  • DST 15.68km
  • Czas 00:52
  • VAVG 18.09km/h
  • VMAX 35.28km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 199kcal
  • Podjazdy 24m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 29 maja 2020 Kategoria 50-100

Przedwieczorna

Rano byłem tylko na Cmentarzu Powązkowskim, a to zaledwie kilkanaście kilometrów, więc po południu postanowiłem coś dokrecić.Ale najpierw pojechałem na darmnowy, promocyjny przegląd roweru z okazji otwarcia Elektrowni Powiśle. Wydarzenie było od wielu dni promowane na fejsie:
"Przyjedź swoim rowerem do Elektrowni Powiśle i skorzystaj z darmowego serwisu! Zapraszamy do Elektrowni Powiśle w piątek (29.05) i sobotę (30.05), gdzie wspólnie z Dwa Osiem, Cech Bike i Stylówa Pro przygotujemy Cię na sezon rowerowy.[...]W piątek i w sobotę, w godzinach 11:00 – 19:00, wykwalifikowani mechanicy będą czekać na Ciebie i Twój rower na placu zewnętrznym od strony ulicy Dobrej "
Z
ależało mi na regulacji przerzutki, bo sam nie mogę jej dobrze ustawić i przy zmianie górną dźwignią na lżejsze przełożenia, czyli większe zebatki, manetka przeskakuje o dwa ząbki, a łańcuch o jedną zębatkę.Trzeba poprawiać dolną dźwignią, a jak się tego nie zrobi, to przy zrzucaniu na mniejsze zębatki, trzeba kliknąc dwa razy żeby łańcuch wskoczył na żądaną zębatkę. Linki, pancerz, przerzutka i hak są w porządku. Co najciekawsze, na stojaku wszystko chodzi jak w szwajcarskim zegarku, a podczas jazdy, pod obciążeniem, jak w zegarku  radzieckim. Wydaje mi się, że i ten mechanik też tak do końca nie uporał się z problemem, tak samo jak i poprzedni. Początkowo może i jest ciut lepiej, ale jest to poprawa krótkotrwała. 
To tyle na temat przerzutki, a co do trasy, to niezbyt jest co pisać. Może tylko to, że słabo widzę jadąc w kierunku zachodzącego słońca, gdy jest ono tak nisko.

Tymczasowy punkt serwisowy
Tymczasowy punkt serwisowy © yurek55
Na codzień pracują na Bulwarach
Na codzień pracują na Bulwarach © yurek55
Trawy nie kosimy
Trawy nie kosimy © yurek55
  • DST 50.34km
  • Czas 02:17
  • VAVG 22.05km/h
  • VMAX 30.96km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 696kcal
  • Podjazdy 85m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 27 maja 2020 Kategoria Gassy, > 100

Pierwsza rejestracja śladu aplikacją Strava

Po wczorajszym bajabongo, dziś zaplanowałem zaatakować dystans stukilometrowy. Początkowo myślałem o trasie do Żelazowej Woli, ale po drodze zmieniłem kierunek na południowy, bo zachciało mi się kawy napić. A jak kawa, to wiadomo gdzie - w Górze Kawiarni. Ale przed wyruszeniem postanowiłem wypróbować aplikację Strava do rejestracji trasy. Dotychczas używałem zawsze Locusa, z którego po zapisaniu trasy, można bardzo wygodnie eksportować ślad w wiele miejsc i to w różnym formacie. Domyślnie pliki .gpx zapisywane są na karcie telefonu, ale ja wysyłąm do katalogu "trasy rowerowe" na dropboxie. Do wyboru jest jeszcze google drive. 

telefonu

Ponieważ jeżdżę z wygaszonym ekranem oszczędzając baterię, to różnica jest tylko jedna. A właściwie dwie. Strava wysyła dźwięczne bim-bom gdy zaczyna się i kończy segment (zresztą chyba nie każdy, nie zdołałem tego rozkminić) i pokazuje mój czas i postęp na pasku do jego końca. Druga rzecz, to pokazywanie na wyświetlaczu trzech parametrów: czasu jazdy, prędkości średniej i przejechanych kilometrów.  czy można to zmienić, nie wiem.

Segment Stravy, na czarno dystans przejechany, na szaro, całość segmentu
Segment Stravy, na czarno dystans przejechany, na szaro, całość segmentu © yurek55

Czas, prędkość średnia, przejechane kilometry
Czas, prędkość średnia, przejechane kilometry © yurek55

W Góre Kawiarni znowu nowości. Jest ogródek, dekoracja okienna i tajemniczy eksponat na ścianie. 

Dekoracja okienna
Dekoracja okienna © yurek55

Tajemnicze znalezisko archeologiczne ;)
Tajemnicze znalezisko archeologiczne ;) © yurek55
Podpis pod ekponatem:
"Nieznany przedmiot odnaleziony w czasie badań archeologicznych na terenie Biskupina w 1933 r. Prawdopodobnie służący jako wzorzec metra, lutnia lub kalibrator do strzał i włóczni. Sygnowany znakiem mistrza kowalskiego Albrechta de Rondo zyjącego na początku VI w. Własność: Muzeum Archeologiczne w Gdańsku"

Pojawiły się też dodatkowe zabezpieczenia rowerów: pętelki przekładane przez siodełko.
Góra Kawiarnia zyskała ogródek
Góra Kawiarnia zyskała ogródek © yurek55

Mural z Szurkowskim
Mural z Szurkowskim © yurek55

Triban, Carvello, Fuji
Triban, Carvello, Fuji © yurek55
A w drodze powrotnej z GK sa po drodze Gassy, Obory, Obórki, czyli nihil novi sub sole. Może tylko to, że na przystań nie zjeżdżałem, bo dziś miło być jeżdżone, a nie przesiadywanie.

Uwaga, dziura!
Uwaga, dziura! © yurek55

Ma się tę nogę, ucieczka zlikwidowana!
Ma się tę nogę, ucieczka zlikwidowana! © yurek55

OSP Gassy
OSP Gassy © yurek55

Boisko naprzeciw Straży
Boisko naprzeciw Straży © yurek55

Wzdłuż wału
Wzdłuż wału © yurek55

Pielgrzymki na plażę
Pielgrzymki przez wał na plażę © yurek55

height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/3519888159/embed/5961a847df0253c0834b2fd7637a5d53b14be141">
  • DST 105.10km
  • Czas 04:35
  • VAVG 22.93km/h
  • VMAX 47.88km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 1521kcal
  • Podjazdy 244m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 26 maja 2020

Nic i o niczym

Dzisiejszy wpis będzie o niczym, czyli o moich wahaniach, rozterkach i dylematach, walce z wewnętrznym leniemi i przemożną chęcią powrotu do domu.  Najpiewrw pogoda. Była jakaś zupełnie nieoczywista: ani zimno, ani ciepło - ale również, i za zimno, i za ciepło. Druga rzecz; samopoczucie. Nie mogłem zdefiniować, czy chcę, czy nie chcę kręcić, czy mam siłę, czy nie mam, zupełnie nie potrafiłem się określić. Dlatego kręciłem się po miescie, przysiadałem na ławeczkach, robiłem zdjęcia, zwiedzałem małe uliczki Boernerowa, przedwojennego osiedla pracowników łączności, a wszystko po to, by za daleko się nie oddalać. W końcu zdecydowałem o pojechaniu na szlak zachodnich wiosek, ale chęci wystarczyło tylko do Izabelina. Tam, na miejscowym cmentarzu spędziłem dobrą godzinę na spacerowaniu z rowerem i szukaniu grobu znajomego. Od pogrzebu minęło dokładnie dwanaście lat i od tamtej pory nie byłem - to znaczy raz byłem i szukałem, ale nie znalazłem. Kiedyś już sprawdzałem i wiem, że trzeba w kancelarii parafialnej spytać, ale tam tylko po południu jest otwarte i to w określone dni. A to jest niewielki cmentarz i myślałem, że tym razem się uda - ale nie. Powrót skróconą trasą, nie jak zawsze przez Borzęcin lub Zaborów, ale prosto do Zielonek i Wieruchowa.Nie podoba mi się ta droga, bo zamiast gładkim asfaltem trzeba jeździć śmieszkami z kosti, a na dodatek kierowcy lubią trąbić. Nie jedźcie tą drogą! 
PS. Wyłączyła mi się na kilka kilometrów rejestracja trasy.
A teraz spam zdjęciami:

Ławeczka na Bemowie
Ławeczka na Bemowie © yurek55
Lotnisko na Bemowie
Lotnisko na Bemowie © yurek55
Po lewej góra śmieci na Radiowie, po prawej Chomiczówka - ta z piosenki Sidneya Polaka. 

[...]Chomiczówka, Chomiczówka, latem Izabelin, Truskaw
Chomiczówka, Chomiczówka, wysypisko radiowo, lotnisko Bemowo
Chomiczówka, Chomiczówka, tutaj przedszkole, szkoła sto-szóstka
Chomiczówka, Chomiczówka, pod huta liceum, inni zawodówka.
Roztrzaskany szybowiec na bloku, samobójczy skok zakochanej pary,
Nie do wiary, religia w baraku na tyłach kościoła
Bite butelki na zapleczu sklepu
Zbierany butapren do słoików
Pierwszy w rodzinie drogowy wehikuł.[...]

Każdy ma swoją Chomiczówkę... :(

Samoloty na lotnisku
Samoloty na lotnisku © yurek55
Ogrodzenie lotniska
Ogrodzenie lotniska © yurek55
Matka Boska z Dzieciątkiem dłuta Jana Golińskiego
Matka Boska z Dzieciątkiem dłuta Jana Golińskiego © yurek55
Historia Boernerowa i figury Matki Boskiej z Dzieciatkiem
Historia Boernerowa i figury Matki Boskiej z Dzieciatkiem © yurek55
Pomnik Żołnierzy Wyklętych przy ulicy Żołnierzy Wyklętych
Pomnik Żołnierzy Wyklętych przy ulicy Żołnierzy Wyklętych © yurek55
A tu z innej perspektywy
A tu z innej perspektywy © yurek55
Wiktor Bater i jego mama. Przeżyła go o 19 dni.
Wiktor Bater i jego mama. Przeżyła go o 19 dni. © yurek55
Wiktor Bater, dziennikarz telewizyjny, reporter wojenny, wieloletni korespondent w Rosji. To on podał jako pierwszy informację o katastrofie prezydenckiego samolotu w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 r. Za tę korespondencję otrzymał nagrodę Grand Press 2010 w kategorii „News”. Podczas ataku na szkołę w Biesłanie w 2004 r. został ranny, a akcja pozostała zawsze jednym z jego najstraszniejszych wspomnień.
Kolejny postój w Zielonkach przy szkole i domu kultury i sali widowiskowej w jednym
Ostatni postój w Zielonkach przy szkole i domu kultury i sali widowiskowej w jednym © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/3514369871/embed/c32e012a70118593102d3e3fae5a47f9235385de">







  • DST 52.23km
  • Czas 02:48
  • VAVG 18.65km/h
  • VMAX 30.96km/h
  • Kalorie 531kcal
  • Podjazdy 75m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 25 maja 2020 Kategoria <50, ku pomocy, Piaseczno/Ursynów

Do Piaseczna i z powrotem

Pretekst do siedzenia w domu miałem bardzo dobry, przecież wróże pogodowi deszcze, burze i grad zapowiadali! W końcu jednak przełamałem swoje lenistwo i pojechałem do córki, coś tam jej pomóc poogarniać. Popracowałem półtorej godzinki na słoneczku i wróciłem troszkę okrężną drogą, przez Falenty i Michałowice. Deszcz zaczął padać dopiero pół godziny po moim powrocie, a burzy nie widać nadal.
Lubię sobie powspominać... :)


  • DST 47.89km
  • Czas 02:07
  • VAVG 22.63km/h
  • VMAX 38.52km/h
  • Kalorie 662kcal
  • Podjazdy 116m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 20 maja 2020

Nowy wiadukt na Sytej

Zacznijmy od tego, że zapomniałem włączyć rejestrację trasy w telefonie. Przekonałem się o tym dopiero na skrzyżowaniu Bruzdowej i Grabalówki gdy sprawdzałem dalszą drogę. A sprawdzałem ją, bo dziś chciałem przekonać sie na własne oczy jak wyglada nowy wiadukt na ulicy Sytej na Wilanowie. Wiadukt jest w porzadku, na zjeździe z niego jest nawet droga dla rowerów, którą wygodniej jeździć niż samochodem. Jezdnia jest bowiem nieukończona i kierowcy muszą czekać na wahadle. Potem niestety jest ulica Bruzdowa wyłożona wynalazkiem inżyniera Władysława Trylińskiego. To zaledwie nieco ponad pół kilometra, ale wytrzęsło mnie dokument i z ulgą powitałem asfalt i wróciłem na stałą trasę do ulicy Rosy. Ciekawość zaspokoiłem, ale nie polecam tej drogi. No a dalej, to już zwykłą drogą przez Piaseczno i południowe wioski, z pominięciem drogi przez wiadukt w Dawidach, a przez Raszyn. Z nowości warto odnotować chyba już końcówkę prac drogowych, na skrzyżowaniu Jana Pawła II i Mleczarskiej w Piasecznie. Mnie już udało się je przejechać, wprawdzie chodnikiem, ale dotąd i to było niemożliwe.
Widok z wiaduktu w kierunku Ursynowa
Widok z wiaduktu w kierunku Ursynowa © yurek55
Widok w kierunku Wisły
Widok w kierunku Wisły © yurek55
Samotny rower na wiadukcie
Samotny rower na wiadukcie © yurek55
Droga rowerowa jest, ulica w budowie
Droga rowerowa jest, ulica w budowie © yurek55
Stamtąd przyjechałem
Stamtąd przyjechałem © yurek55
Droga Gassy - Obory, czyli ulica Literatów
Droga Gassy - Obory, czyli ulica Literatów © yurek55
Zgorzała - powstaje kolejne megacentrum logistyczne
Zgorzała - powstaje kolejne megacentrum logistyczne © yurek55

  • DST 70.27km
  • Czas 03:07
  • VAVG 22.55km/h
  • VMAX 34.92km/h
  • Kalorie 747kcal
  • Podjazdy 104m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 19 maja 2020 Kategoria <50, ku pomocy, Piaseczno/Ursynów

Misja klucz: Imposible

Tytuł mówi wszystko. Trzecia poprawka również nie dała pożądanego rezultatu i pan musiał oddać pieniądze. A skoro byłem ponownie koło domu, to już mi się odechciało jeździć. Jednak najlepszym sposobem robienia kilometrów, jest dla mnie oddalanie się się od domu. 
  • DST 41.42km
  • Czas 02:04
  • VAVG 20.04km/h
  • VMAX 39.24km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 511kcal
  • Podjazdy 90m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 18 maja 2020 Kategoria 50-100, ku pomocy, Piaseczno/Ursynów

Akcja Klucz

Okazuje się, że nieużywane od tygodni klucze od mieszkania, postanowiły zabawić się z młodą właścicielką w chowanego. Wielodniowe poszukowania prowadzone przez wszystkich domowników, nie przyniosły niestety rezultatu i trzeba było dorobic nowy komplet. Zgłosiłem się na ochotnika i dziś, z gotowymi duplikatami pojechałem na Ursynów. Dwa pasowały, a trzeci, podklamkowy, za nic nie dał się przekręcić. Wróciłem więc ponownie na Ochotę, a że zależało mi na czasie, pojechałem Doliną Służewiecką, do tego środkowym pasem. Nawet mnie nie strąbił żaden z pędzacych samochodów, ale przyjemne to to nie było. Pan od klucza sumitował sie i przepraszał i szybko poprawił, co było do poprawienia. Na pożegnanie powiedział, że dziś już go nie będzie, "ale jakby coś było nie tak, to jutro mogę przyjechać". Wykrakakał skurczybyk, bo klucz nadal nie przekręca się w zamku. Czyli do trzech razy sztuka. Jak mu się nie uda i jutro, to poproszę o zwrot pieniędzy i poszukam kogoś innego. Nie napiszę gdzie mieści się ten punkt, mogę napisać jedynie, że nie jest to Hala Banacha, tam nie mieli frezów odpowiednich, ani ten w bramie przy Grójeckiej.
Lis o wyborach, jak zawsze w formie. :)


  • DST 53.14km
  • Czas 02:28
  • VAVG 21.54km/h
  • VMAX 35.28km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 699kcal
  • Podjazdy 102m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 15 maja 2020 Kategoria 50-100

Pętelka mostowa

Zacznę od wypadku naprzeciwko, ale uprzedzę od razu, że robotnicy spadli na styropian i nic wielkiego im się nie stało. Trochę się potłukli i tyle.Wiem, bo rozmawiałęm z inspektorem nadzoru.
Katastrofa budowlana po sąsiedzku
Katastrofa budowlana po sąsiedzku © yurek55
Więcej na ten temat tutaj.
A później, zupełnie ślepym trafem znalazłem się na Wiejskiej, a tam zgromadzenie reporterów. Dopiero wtedy zatrybiłem, że jestem pod siedzibą Platformy, a oni przecież dziś wymieniają sobie kandydata na prezydenta. A że na posterunku trwał jak zawsze Pan Zygmunt Poziomka, nie mogłem odmówić sobie przyjemności zamienienia z nim paru słów. Od słowa, do słowa i zagadaliśmy się na dobre pół godziny. W końcu musiałem przerwać jego wielce zajmujące opowiadania o spotkaniach i rozmowach z posłami tej partii, o tym, jak wyproszono go ze Auchana na Górczewskiej za napis na koszulce, jak później go za to przeprosili i wiele innych zdarzeń z życia. 

Reporterzy pod siedzibą Platformy Obywatelskiej
Reporterzy pod siedzibą Platformy Obywatelskiej © yurek55
Z Wiejskiej na Plac Trzech Krzyży jest bliziutko, a stamtąd Książęcą, z górki na pazurki i za chwilkę byłem już nad Wisłą. Postanowiłem zmienić pierwotny plan i pojechać do Nowego Dworu, a wrócić sobie drugą stroną Wisły. Dawno tamtędy nie jechałem i chciałem już coś zmienić w swoich trasach. Do Łomianek tym razem dojechałem "siódermką", choć większość rowerzystów wybiera szutrówkę przez Las Młociny. Też czasem nią jeżdżę, ale dziś wolałem szosę.
Rowery w Łomiankach
Rowery w Łomiankach © yurek55
Przy sklepie zatrzymałem się popatrzeć, ale nawet nie było na co. W tak wielkim gąszczu rowerów tylko cztery grawele i cztery kolarki. 
Wszystko jak krew w piach! Łomianki
Wszystko jak krew w piach! Łomianki © yurek55
Ciekawe kiedy pozdejmują. 
Rowerowa obwodnica Czosnowa
Rowerowa obwodnica Czosnowa © yurek55

Pomiędzy barierkami, ale z rzepakiem
Pomiędzy barierkami, ale z rzepakiem w tle © yurek55
Most przez Wisłę im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w NDM
Most przez Wisłę im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w NDM © yurek55
Architektura nowobogacka z początku lat 90 ub. wieku (podobno Cygan zamówił)
Architektura nowobogacka z początku lat 90 ub. wieku (podobno Cygan zamówił) © yurek55
Kiedy widziałem go pierwszy raz był zamieszkały i stanowił niebywałą atrakcję turystyczną :) Znałem ludzi z Nowego Dworu, którzy opowiadali o nim niestworzone rzeczy i o przyczynach jego późniejszego opuszczenia również.Faktem jest, że od niemal ćwierćwiecza stoi pusty.
Rajszew - pierwsze pole golfowe w Polsce
Rajszew - pierwsze pole golfowe w Polsce © yurek55
Droga z NDM do Jabłonny
Droga z NDM do Jabłonny © yurek55
Jak widać na powyższych zdjęciach - i o czym nie wiedziałem - droga rowerowa jest do samej Jabonny. Tym odcinkiem po lewej stronie jechałem po raz pierwszy. A swoją drogą, to rekordy Stravy na tym segmencie, można bić tylko jadąc po jezdni. Przejazd z prawej strony, na lewą, tej ruchliwej drogi  wojewódzkiej zajmuje trochę czasu.
Pas rowerowy w Jabłonnie
Pas rowerowy w Jabłonnie © yurek55
Tego pasa rowerowego też jnie widziałem, a pozwala on dojechać do najbardziej na północ położonej części Tarchomina, czyli Nowodworów. Dalej już pojechałem Modlińską, ale jak ktoś nie chce jechać jezdnią, może skręcić w kierunku wału wiślanego i przejechać całą Warszawę przy samej Wiśle. Ja wybrałem wariant mniej może bezpieczny, ale szybszy i na drogi rowerowe wjechałem dopiero przy Stadionie Narodowym. Kolejny raz Wisłę przejechałem górnym poziomem mostu i dzięki temu zobaczyłem początek korka, którego końca nie zobaczyłem, skręcając w prawo do Jazdowa.
Dzwon na Łazienkowskim
Dzwon na Łazienkowskim © yurek55
Fotka z mostu
Fotka z mostu © yurek55
Jeszcze razzajechałem na Wiejską, spytać Pana Zygmunta, czy wybrali, ale już go nie było. Był za to poseł z mikrofonem o dziwacznej budowie i źle ubrany. Wystająca mocno dupa, którą mógłby zamaskować marynarką o innym kroju i brzuch wylewający się z dżinsów. Za to wielce był przejęty swoją ważnością.
Świat wstrzymuje oddech. Kto za Kidawę?
Świat wstrzymuje oddech. Kto za Kidawę? © yurek55
Szczurek - objazdowy obrońca demokracji awansował na dziennikarza :)
Szczurek - objazdowy obrońca demokracji awansował na dziennikarza :) © yurek55
Poseł Platformy (nie rozpoznany)
Poseł Platformy (nie rozpoznany) © yurek55
  • DST 86.86km
  • Czas 03:38
  • VAVG 23.91km/h
  • VMAX 39.96km/h
  • Temperatura 17.6°C
  • Kalorie 1284kcal
  • Podjazdy 136m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 14 maja 2020 Kategoria 50-100, ku pomocy, Piaseczno/Ursynów

Pomiędzy deszczami

W poniedziałek pisałem, że będę unikał jazdy na południe przez wiadukt w Dawidach, ale dziś zmieniłem zdanie, bo wymyśliłem sobie trasę i pasowało tamtędy własnie pojechać. A że w trakcie jazdy dostałem wiadomość i zmieniłem marszrutę, to już inna sprawa. W dawidach prace nad remontem jezdni wstrzymano na dobre, od tygodni nic się nie dzieje i nie wiadomo, czy to z powodu koronawirusa, czy tylko tak po naszemu - "rozgrzebać i zostawić". O korzystajacych z tego skrótu kierowców, nikt się przecież przejmował nie będzie, bez przesady!
U mnie pod oknem też zaczęli robić nowy plac zabaw dla dzieci i po pierwszym tygodniu naprawdę intensywnej pracy, w drugim tygodniu nikt nie przyjeżdża i nic nie robi. 
Wiadukt w Dawidach
Wiadukt w Dawidach © yurek55
Prace wstrzymane na dobre
Prace wstrzymane na dobre © yurek55
Chodnikiem widocznym po lewej przejechałem aż do świateł, a potem standardowo przez południowe wioski dojechałem do córki. Rozwiązanie problemu zaljęło mi dwie minuty i dzięki temu znowu mogłem zostać "bohaterem domu". Który to już raz? :)
Ale wróćmy do tytułu. Wyjechałem z domu bardzo późno, bo już wczoraj nastawiłem się, że będzie padać i będzie zimno. I choć za oknem świeciło słońce, to ja nadal czekałem na ten deszcz. Kiedy w końcu uznałem, że nie na co czekać i ubrany w kurtkę ruszyłem w drogę, szybko okazała sie niepotrzebnym balastem. Ale do Piaseczna już w niej dojechałem i dopiero tam schowałem do kieszonki, tylko po to, by pospiesznie wyciagać ją i to zaledwiepo paru minutach. Na szczęście deszcz szybko ustał, ale jak dojechałem do Konstancina, to kałuże i mokre jezdnie pokazywały, że lać tam musiało potężnie. Jako że słoneczko świeciło wesoło, poraz kolejny się rozebrałem, potem znów ubrałem, rozebrałem, ubrałem i już więcej się nie rozbierałem. Na szczęście zawsze opady sięgały mnie tylko bokiem i tak konkretnie nie przemokłem. Być może w innych miejscach było gorzej, ale tym razem miałem szczęście. Taki to już urok opadu konwekcyjnego.
Tu akurat w kurtce - trzepotce, którą zaraz zdejmę.
Zielona kurtka w żółtym kolorze
Zielona kurtka w żółtym kolorze © yurek55
Widziałęm wiezowce i kopułę Świątyni Optrzności, ale kamerka sportowa tego nie utrwaliła, dla niej za daleko.
Droga z wieżowcami w oddali :)
Droga z wieżowcami w oddali :) © yurek55

  • DST 63.34km
  • Czas 02:49
  • VAVG 22.49km/h
  • VMAX 38.88km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 849kcal
  • Podjazdy 116m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl