Wpisy archiwalne w miesiącu
Marzec, 2019
Dystans całkowity: | 1029.17 km (w terenie 7.00 km; 0.68%) |
Czas w ruchu: | 49:26 |
Średnia prędkość: | 20.82 km/h |
Maksymalna prędkość: | 52.00 km/h |
Liczba aktywności: | 18 |
Średnio na aktywność: | 57.18 km i 2h 44m |
Więcej statystyk |
Niedziela, 31 marca 2019
Kategoria 50-100, przed śniadaniem
Poranne kręcenie
Wiosenna zmiana czasu zadziałała na mnie nietypowo i obudziłem się o godzinę wcześniej, zamiast o godzinę później. :) Wprawdzie mam przećwiczone czasowo poranne trasy, ale dziś postanowiłem wprowadzić pewną modyfikację i najpierw pojechałem na północ, do Łomianek, by dopiero stamtąd wrócić na znane trasy zachodnich wiosek. Jazda przez miasto o tak wczesnej porze to sama przyjemność, nawet czerwone światła niespecjalnie zaburzają rytm jazdy. Znów bardzo przyjemna, słoneczna pogoda, zestaw ubraniowy ten sam co wczoraj. 
Gdzieś na Estrady

Gdzieś na Estrady
- DST 59.00km
- Czas 02:40
- VAVG 22.12km/h
- Temperatura 15.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 30 marca 2019
Kategoria > 100
Większy kawałek świata
Dziś postanowiłem pojechać gdzieś dalej i gdzieś indziej niż ciągle ostatnio jeżdżę. Wymyśliłem sobie trasę do Nasielska, ale nie przez Pomiechówek i wzdłuż Wkry, tylko przez Modlin i Zakroczym. Trasę znam na pamięć, nie wymaga jechania po śladzie i ciągłego patrzenia w telefon, pogoda miała być optymalna - nic tylko jechać.
Przez Warszawę jechałem tak, by zaliczyć licznik na Świętokrzyskiej i okazało się, że jest popsuty. Tan "mój" stał tydzień i ruszył dopiero wczoraj, ten stoi nie wiadomo od kiedy.

Zepsuty licznik na Świętokrzyskiej © yurek55

Kontrola czasu © yurek55
Nad Wisłą ciekawy widok: młody człowiek masuje (głaszcze?) plecy Syrenki, a dwie inne osoby uwieczniają to przy pomocy dobrych aparatów. Podejrzewam to, co w podpisie zdjęcia.

Masaż pleców - ktoś robi materiał na vloga © yurek55
Droga do Łomianek i dalej, Rolnicza do Czosnowa to sama przyjemność. Pojawiły sie wydzielone pasy dla rowerzystów i to jak widać na zdjęciu, po obu stronach. Samochodom zostawili tylko fragment na środku jezdni i to o szerokości uniemożliwiającej wymijanie. Jeśli kierowcy poważnie podejdą do ciagłych linii, to nigdy się nie wyminą, chyba, że powstaną światła i będzie ruch naprzemienny. :)
A na poważnie, to kliniczny przykład organizacji ruchu wymuszający łamanie przepisów. Skąd ma się więc brać u Polaków szacunek dla prawa?

Malowanie pasów dla rowerów © yurek55
W Cząstkowie byłem już kilkadziesiąt razy, ale i tak udało mi się odkryć nowy, fajny kawałek objazdu do Dębiny. Nie trzeba po śmieszce z kostki jechać przez Czosnów, tylko wyskakuje się spory kawałek dalej...

Odkryta droga z Czosnowa do Dębiny © yurek55
...właśnie tu. Aha, w Cząstkowie, po 35 km zauważyłem, że trasa się nie rejestruje. Ale jak miała się rejestrować, skoro nie włączyłem nagrywania? Brawo ja!

Nowy ddr © yurek55
No i po raz pierwszy miałem przyjemnośc przejechać do mostu w Nowym Dworze oddana już drogą.

Z Czosnowa do niebieskiego mostu © yurek55

Niebieski most © yurek55
Za mostem już tylko mały kawałek do ronda i mogłem uciec z bardzo ruchliwej na tym fragmencie drogi krajowej numer 85. Skierowałem się na spokojny odcinek do Twierdzy Modlin, a potem też boczną drogą do Zakroczymia.

Wojskowa ekspozycja © yurek55

Rok budowy 1900 © yurek55

Ulica koszarowa w Twierdzy Modlin © yurek55
Ten pomnik na środku powstał w 1965 roku i upamiętnia 900 lat tego najstarszego na Mazowszu grodu. Stoi w miejscu dawnego ratusza. Więcej można dowiedzieć się na nieocenionej Polsce Niezwykłej.

Brukowany rynek w Zakroczymiu © yurek55
Nie ukrywam, zaintrygował mnie napis. Okazuje się, że jest to dewiza FIDE (Międzynarodowej Federacji Szachowej) i oznacza: "jesteśmy jedną rodziną". Tylko dlaczego na rondzie w Zakroczymiu?

Co autor miał na myśli? © yurek55
Kolejny fragment drogi poznałem jak własną kieszeń, jeżdżąc na działkę do Cieksyna, ale ponieważ zapowiada się tam masowa wycinka drzew, postanowiłem zrobić kilka fotek jeszcze z drzewami. Nie ukrywam, że szkoda mi ich. Tym bardziej, że padną w imię powstawania kolejnych kilometrów niepotrzebnych chodników. Ruch pieszy jest tam śladowy, ruch samochodowy tak niewielki, że można zupełnie bezpiecznie chodzić szosą. Ale cóż, pewnie ja się nie znam.

Droga powiatowa Zakroczym - Błędowo, z chodnikiem, a jakże! © yurek55

Tych drzew nie będzie © yurek55

I tych też © yurek55

I tych... © yurek55

Znikną drzewa, powstanie chodnik. © yurek55
Po lewej klub golfowy Lisia Dolina, już widzę golfistów, jak na piechotę, albo rowerami dojeżdżają sobie pograć

Sześć kilometrów wycinki © yurek55
Po numerkach na drzewach widać, że padnie 200 - 300 drzew.
W Borkowie zrobiłem sobie popas, ale wybór był dramatycznie mały. Kupiłem ostatni kawałek sernika i kolę i z ulgą pozbyłem się nogawek i kurtki-trzepaczki. Było naprawdę ciepło.
W drodze powrotnej już nic godnego zapisania nie było. Jechałem, jechałem, aż dojechałem do domu - prosto na obiad Po takiej jeżdzie smakował wybornie!

Popas z widokiem na most © yurek55

Szlak Bitwy Warszawskiej 1920. Borkowo © yurek55

Plaża © yurek55

Rzeka Wkra © yurek55

Pieścirogi © yurek55

Odnawialne źródła energii © yurek55

Jazda na rowerze © yurek55

W drodze © yurek55

W drodze © yurek55

Na pomoście nad zalewem © yurek55
Przez Warszawę jechałem tak, by zaliczyć licznik na Świętokrzyskiej i okazało się, że jest popsuty. Tan "mój" stał tydzień i ruszył dopiero wczoraj, ten stoi nie wiadomo od kiedy.

Zepsuty licznik na Świętokrzyskiej © yurek55

Kontrola czasu © yurek55
Nad Wisłą ciekawy widok: młody człowiek masuje (głaszcze?) plecy Syrenki, a dwie inne osoby uwieczniają to przy pomocy dobrych aparatów. Podejrzewam to, co w podpisie zdjęcia.

Masaż pleców - ktoś robi materiał na vloga © yurek55
Droga do Łomianek i dalej, Rolnicza do Czosnowa to sama przyjemność. Pojawiły sie wydzielone pasy dla rowerzystów i to jak widać na zdjęciu, po obu stronach. Samochodom zostawili tylko fragment na środku jezdni i to o szerokości uniemożliwiającej wymijanie. Jeśli kierowcy poważnie podejdą do ciagłych linii, to nigdy się nie wyminą, chyba, że powstaną światła i będzie ruch naprzemienny. :)
A na poważnie, to kliniczny przykład organizacji ruchu wymuszający łamanie przepisów. Skąd ma się więc brać u Polaków szacunek dla prawa?

Malowanie pasów dla rowerów © yurek55
W Cząstkowie byłem już kilkadziesiąt razy, ale i tak udało mi się odkryć nowy, fajny kawałek objazdu do Dębiny. Nie trzeba po śmieszce z kostki jechać przez Czosnów, tylko wyskakuje się spory kawałek dalej...

Odkryta droga z Czosnowa do Dębiny © yurek55
...właśnie tu. Aha, w Cząstkowie, po 35 km zauważyłem, że trasa się nie rejestruje. Ale jak miała się rejestrować, skoro nie włączyłem nagrywania? Brawo ja!

Nowy ddr © yurek55
No i po raz pierwszy miałem przyjemnośc przejechać do mostu w Nowym Dworze oddana już drogą.

Z Czosnowa do niebieskiego mostu © yurek55

Niebieski most © yurek55
Za mostem już tylko mały kawałek do ronda i mogłem uciec z bardzo ruchliwej na tym fragmencie drogi krajowej numer 85. Skierowałem się na spokojny odcinek do Twierdzy Modlin, a potem też boczną drogą do Zakroczymia.

Wojskowa ekspozycja © yurek55

Rok budowy 1900 © yurek55

Ulica koszarowa w Twierdzy Modlin © yurek55
Ten pomnik na środku powstał w 1965 roku i upamiętnia 900 lat tego najstarszego na Mazowszu grodu. Stoi w miejscu dawnego ratusza. Więcej można dowiedzieć się na nieocenionej Polsce Niezwykłej.

Brukowany rynek w Zakroczymiu © yurek55
Nie ukrywam, zaintrygował mnie napis. Okazuje się, że jest to dewiza FIDE (Międzynarodowej Federacji Szachowej) i oznacza: "jesteśmy jedną rodziną". Tylko dlaczego na rondzie w Zakroczymiu?

Co autor miał na myśli? © yurek55
Kolejny fragment drogi poznałem jak własną kieszeń, jeżdżąc na działkę do Cieksyna, ale ponieważ zapowiada się tam masowa wycinka drzew, postanowiłem zrobić kilka fotek jeszcze z drzewami. Nie ukrywam, że szkoda mi ich. Tym bardziej, że padną w imię powstawania kolejnych kilometrów niepotrzebnych chodników. Ruch pieszy jest tam śladowy, ruch samochodowy tak niewielki, że można zupełnie bezpiecznie chodzić szosą. Ale cóż, pewnie ja się nie znam.

Droga powiatowa Zakroczym - Błędowo, z chodnikiem, a jakże! © yurek55

Tych drzew nie będzie © yurek55

I tych też © yurek55

I tych... © yurek55

Znikną drzewa, powstanie chodnik. © yurek55
Po lewej klub golfowy Lisia Dolina, już widzę golfistów, jak na piechotę, albo rowerami dojeżdżają sobie pograć

Sześć kilometrów wycinki © yurek55
Po numerkach na drzewach widać, że padnie 200 - 300 drzew.
W Borkowie zrobiłem sobie popas, ale wybór był dramatycznie mały. Kupiłem ostatni kawałek sernika i kolę i z ulgą pozbyłem się nogawek i kurtki-trzepaczki. Było naprawdę ciepło.
W drodze powrotnej już nic godnego zapisania nie było. Jechałem, jechałem, aż dojechałem do domu - prosto na obiad Po takiej jeżdzie smakował wybornie!

Popas z widokiem na most © yurek55

Szlak Bitwy Warszawskiej 1920. Borkowo © yurek55

Plaża © yurek55

Rzeka Wkra © yurek55

Pieścirogi © yurek55

Odnawialne źródła energii © yurek55

Jazda na rowerze © yurek55

W drodze © yurek55

W drodze © yurek55

Na pomoście nad zalewem © yurek55
- DST 140.00km
- Czas 06:30
- VAVG 21.54km/h
- Temperatura 15.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 28 marca 2019
Kategoria 50-100
Bez planu
Wyjechałem dziś bez wielkiego entuazjazmu i kompletnie bez żadnego pmysłu na trasę. Wybrałem kierunek zachodni, ale nie stałą i znaną trasą, tylko raczej wariant sponatniczny. Polegał na tym, że zatrzymywałem się niemal na każdym skrzyżowaniu, czy rozwidleniu dróg i skręcałem tam, gdzie nie byłem, albo nie pamiętałem. Cała trasa miała więc charakter krajoznawczo - turystyczny, bez spiny i patrzenia na licznik. Ale dzięki temu znalazłem miejsca, w których nie byłem i drogi, którymi nie jeździłem.

Muzykujące trio © yurek55

Czerwony jak cegła © yurek55

Fronton z rozetą © yurek55

Highland Cattle ( Szkocka Rasa Wyżynna ) © yurek55

Rogacizna © yurek55
"Bydło mięsne rasy Highland ma długą sierść, spore rogi i krótkie kończyny. Gruba pokrywa włosowa izoluje zwierzęta tak dobrze, że nie posiadają one tłuszczu podskórnego. Zwierzęta te są bardzo odporne na niekorzystne warunki pogodowe. Śnieg, wiatr i deszcz nie stanowi dla nich problemu. Są też odporne na choroby. Wszystko to powoduje, że bydło mięsne Highland jest długowieczne."

Pola wsi Wolica © yurek55

Zakręt © yurek55

Na 100-Lecie © yurek55
"W 100 - Lecie odzyskania przez Polskę Niepodległosci Mieszkańcom Wolicy Naszym Bohaterom i Obrońcom Rzeczpospolitej"

1905 rok © yurek55

Droga ekspresowa © yurek55

Zrozumiałem połowę © yurek55
Znane mi pojęcia to: dietetyk, liposukcja, odchudzanie

Zmarszczki © yurek55
Na wodzie, oczywiście.

Upał! © yurek55
Ciekawostka na zakończenie, stojaki na rowery przy nowych blokach w Alei Krakowskiej. Tę górną szynę opuściłem do zdjęcia i by zobaczyć, czy łatwo umieścić tam rower. W sumie chyba tak. Niemniej swojego roweru bym się bał na noc zostawiać, nawet przy mocnym u-locku. Teren jest w zasadzie otwarty i dostępny, ochroniarz żaden sie mną nie zainteresował.

Dwupoziomowy © yurek55

Dwupoziomowy 2 © yurek55
A to z dedykacją dla morsa i z wyrazami współczucia dla koleżanki i innych rowerzystów, których to zaskoczyło.

Muzykujące trio © yurek55

Czerwony jak cegła © yurek55

Fronton z rozetą © yurek55

Highland Cattle ( Szkocka Rasa Wyżynna ) © yurek55

Rogacizna © yurek55
"Bydło mięsne rasy Highland ma długą sierść, spore rogi i krótkie kończyny. Gruba pokrywa włosowa izoluje zwierzęta tak dobrze, że nie posiadają one tłuszczu podskórnego. Zwierzęta te są bardzo odporne na niekorzystne warunki pogodowe. Śnieg, wiatr i deszcz nie stanowi dla nich problemu. Są też odporne na choroby. Wszystko to powoduje, że bydło mięsne Highland jest długowieczne."

Pola wsi Wolica © yurek55

Zakręt © yurek55

Na 100-Lecie © yurek55
"W 100 - Lecie odzyskania przez Polskę Niepodległosci Mieszkańcom Wolicy Naszym Bohaterom i Obrońcom Rzeczpospolitej"

1905 rok © yurek55

Droga ekspresowa © yurek55

Zrozumiałem połowę © yurek55
Znane mi pojęcia to: dietetyk, liposukcja, odchudzanie

Zmarszczki © yurek55
Na wodzie, oczywiście.

Upał! © yurek55
Ciekawostka na zakończenie, stojaki na rowery przy nowych blokach w Alei Krakowskiej. Tę górną szynę opuściłem do zdjęcia i by zobaczyć, czy łatwo umieścić tam rower. W sumie chyba tak. Niemniej swojego roweru bym się bał na noc zostawiać, nawet przy mocnym u-locku. Teren jest w zasadzie otwarty i dostępny, ochroniarz żaden sie mną nie zainteresował.

Dwupoziomowy © yurek55

Dwupoziomowy 2 © yurek55
A to z dedykacją dla morsa i z wyrazami współczucia dla koleżanki i innych rowerzystów, których to zaskoczyło.
- DST 68.60km
- Teren 2.00km
- Czas 03:34
- VAVG 19.23km/h
- Temperatura 16.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 22 marca 2019
Kategoria całe NIC
Dookoła Pola Mokotowskiego
Zanim wyniosłem rower na strych pojechałem jeszcze raz, tam gdzie wczoraj, tym razem z telefonem. Niestety Honor 8 to unikatowy model i trudno dokupić do niego sensowne etui.
Z innej beczki:
"Specjaliści z Biura Poszukiwań i Identyfikacji Instytutu Pamięci Narodowej rozpoczęli prace archeologiczne przy ul. Rostafińskich w Warszawie, na skraju Pola Mokotowskiego. Celem prowadzonych działań jest ustalenie, czy na obszarze prowadzonych prac znajdują się miejsca pochówku ofiar komunizmu, straconych w areszcie śledczym przy ul. Rakowieckiej. Prace poszukiwawcze zaplanowane zostały do dnia 29 marca 2019 r."

Z innej beczki:
"Specjaliści z Biura Poszukiwań i Identyfikacji Instytutu Pamięci Narodowej rozpoczęli prace archeologiczne przy ul. Rostafińskich w Warszawie, na skraju Pola Mokotowskiego. Celem prowadzonych działań jest ustalenie, czy na obszarze prowadzonych prac znajdują się miejsca pochówku ofiar komunizmu, straconych w areszcie śledczym przy ul. Rakowieckiej. Prace poszukiwawcze zaplanowane zostały do dnia 29 marca 2019 r."

- DST 6.00km
- Czas 00:16
- VAVG 22.50km/h
- Temperatura 15.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 22 marca 2019
Kategoria <50, kurierowo, Piaseczno/Ursynów
Kurier wiosenny
W roli głównej: - pasta rybna.
Dość ciepło i pomimo lekkiego ubrania było mi nieco za gorąco. Ponieważ znów jechałem z plecakiem, mogłem sie rozebrać, a nawet zostawić kolejny plecak w Piasecznie. Wracałem już w samej koszulce, nogawek jeszcze nie zdejmowałem, choc było można w ostateczności.
Zamiast zdjęcia wierszyk na czasie:

I piosenka też...
Dość ciepło i pomimo lekkiego ubrania było mi nieco za gorąco. Ponieważ znów jechałem z plecakiem, mogłem sie rozebrać, a nawet zostawić kolejny plecak w Piasecznie. Wracałem już w samej koszulce, nogawek jeszcze nie zdejmowałem, choc było można w ostateczności.
Zamiast zdjęcia wierszyk na czasie:

I piosenka też...
- DST 46.67km
- Czas 02:04
- VAVG 22.58km/h
- Temperatura 13.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 21 marca 2019
Kategoria całe NIC
Krótko
W podziemnym przejściu przy Al. Niepodległości jest mini zagłębie komputerowo - telefoniczno - elektroniczne. W jednym z pawilonów miałem do odebrania pokrowiec ochronny na telefon, a dystans jest za duży na piechotę, a nieopłacalny na samochód. Zresztą trudno tam zaparkować i trzeba stać w korkach. Tym sposobem zaliczyłem popołudniową mini - przejażdzkę. Rano miałem porządną przejażdżkę, bo dwieście kilometrów. Samochodem. :)

Licznik rowerowy zastrajkował i przestał liczyć rowerzystów. Zgłosiłem ten problem na profilu pełnomocnika i nawet szybko odpowiedział, że wiedzą i pracują nad tym.
PS. Moje zatoki czują się dobrze, dziekuję za przepisy na ich leczenie i zapobieganie. :)

Licznik rowerowy zastrajkował i przestał liczyć rowerzystów. Zgłosiłem ten problem na profilu pełnomocnika i nawet szybko odpowiedział, że wiedzą i pracują nad tym.
PS. Moje zatoki czują się dobrze, dziekuję za przepisy na ich leczenie i zapobieganie. :)
- DST 6.00km
- Czas 00:20
- VAVG 18.00km/h
- Temperatura 12.0°C
- Sprzęt Primus Historicus
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 20 marca 2019
Kategoria 50-100
Słabo
Wczorajsza stówka pozytywnie mnie nakręciła, a że dziś pogoda niemal taka sama, to łącząc przyjemne z pożytecznym, pojechałem w kierunku Piaseczna. To miał być pierwszy etap jazdy z plecakiem, a potem, już bez obciążenia, mogłem jechać gdzie oczy poniosą.

Zostawiam plecak wraz zawartością © yurek55
Jak już napisałem, czułem się dobrze i dlatego wybrałęm nieco dalszą drogę do Gassów, przez Zalesie i Żabieniec. Poczatkowo myslałem nawet o pociągnięciu do Góry Kalwarii, ale w świetle tego co nastapiło później, dziękuję Bogu, że tego nie zrobiłem.

Mostek ażurowy pieszo-rowerowy © yurek55

Nepomuk z Żabieńca © yurek55

Mostek z innej strony © yurek55

Odnoga Jeziorki w Żabieńcu © yurek55
Przed Gassami skręciłem jeszcze na Cieciszew i robiąc dodatkowe kilometry, dojechałem wreszcie do przystani. Po krótkim fotostopie i obadaniu sytuacji pod kątem wznowienia żeglugi promowej, mogłem zacząć już drogę powrotną.

Gassy © yurek55

Przystań przed sezonem © yurek55

Wisła © yurek55
No i tutaj zaczęły się prawdziwe schody. Wprawdzie wiatr mocno przeszkadzał, ale tak beznadziejnie słabo nie kręciłem chyba nigdy. Na dodatek z każdym kilometrem było gorzej, a jeszcze doszedł ból czoła - wiem, to brzmi dziwnie, ale nawet kask zdejmowalem, by zobaczyć, co sie stało. W domu odkryłem, że to chyba były zatoki przewiane zimnym wiatrem i do wieczora siedziałem w zimowej czapce nasuniętej głęboko na czoło.
O tym jak trudne były te ostatnie kilometry nie napiszę. Brak mi słów i talentu.

Jeziorka © yurek55

Dla każdego, coś miłego © yurek55

Jeziorko Czerniakowskie © yurek55

Licznik rowerowy - 653 rowerzystów © yurek55

Licznik rowerowy - 1007 rowerzystów © yurek55

Zostawiam plecak wraz zawartością © yurek55
Jak już napisałem, czułem się dobrze i dlatego wybrałęm nieco dalszą drogę do Gassów, przez Zalesie i Żabieniec. Poczatkowo myslałem nawet o pociągnięciu do Góry Kalwarii, ale w świetle tego co nastapiło później, dziękuję Bogu, że tego nie zrobiłem.

Mostek ażurowy pieszo-rowerowy © yurek55

Nepomuk z Żabieńca © yurek55

Mostek z innej strony © yurek55

Odnoga Jeziorki w Żabieńcu © yurek55
Przed Gassami skręciłem jeszcze na Cieciszew i robiąc dodatkowe kilometry, dojechałem wreszcie do przystani. Po krótkim fotostopie i obadaniu sytuacji pod kątem wznowienia żeglugi promowej, mogłem zacząć już drogę powrotną.

Gassy © yurek55

Przystań przed sezonem © yurek55

Wisła © yurek55
No i tutaj zaczęły się prawdziwe schody. Wprawdzie wiatr mocno przeszkadzał, ale tak beznadziejnie słabo nie kręciłem chyba nigdy. Na dodatek z każdym kilometrem było gorzej, a jeszcze doszedł ból czoła - wiem, to brzmi dziwnie, ale nawet kask zdejmowalem, by zobaczyć, co sie stało. W domu odkryłem, że to chyba były zatoki przewiane zimnym wiatrem i do wieczora siedziałem w zimowej czapce nasuniętej głęboko na czoło.
O tym jak trudne były te ostatnie kilometry nie napiszę. Brak mi słów i talentu.

Jeziorka © yurek55

Dla każdego, coś miłego © yurek55

Jeziorko Czerniakowskie © yurek55

Licznik rowerowy - 653 rowerzystów © yurek55

Licznik rowerowy - 1007 rowerzystów © yurek55
- DST 72.50km
- Czas 03:50
- VAVG 18.91km/h
- Temperatura 11.0°C
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 19 marca 2019
Kategoria > 100, Piaseczno/Ursynów
Ścieżka dla rowerów, to jest dla mnie?
Takie pytanie usłyszałem z mijającego mnie samochodu nadarzyńskiej Straży Gminnej. Prawidłowo nazywa się to "droga dla rowerów", a potocznie "ścieżka rowerowa", ale takiej zbitki językowej jeszcze nie słyszałem. Choć pytanie było retoryczne, dla świętego spokoju zjechałem z jezdni, bo i tak kontrolę czasu musiałem sfotografować.:) Same utrapienia z tymi śmieszkami w tych małych miejscowościach.
Z tą pogodą też utrapienie; niby wiosna już blisko, dzień dłuższy, a wiatr zimny, że trzeba w zimowych rękawicach jeżdzić. Kurtka wprawdzie już od dawna wiosenna i dziś nawet bez podkoszulki jechałem, ale to nie był dobry pomysł. Za to dobrym pomysłem było odwiedzenie córki i napicie się gorącej kawy i uzupełnienie cukru w organiżmie. :)
Na dziś to tyle.

Kontrola czasu w Nadarzynie © yurek55

Na rynku w Brwinowie © yurek55

Nepomuk w Nadarzynie © yurek55

IHAR w Młochowie i park im. Janusza Grzyba © yurek55

Św. Jan Nepomucen © yurek55

Kontrola rowerowa © yurek55
2.03. - 30 000
11.03. - 40 000
19.03. - 50 000
Najpierw dziewięć dni. z 30 do 40 tysięcy, teraz osiem. z 40 do 50 tysięcy
Czwarta stówa w tym roku.
Z tą pogodą też utrapienie; niby wiosna już blisko, dzień dłuższy, a wiatr zimny, że trzeba w zimowych rękawicach jeżdzić. Kurtka wprawdzie już od dawna wiosenna i dziś nawet bez podkoszulki jechałem, ale to nie był dobry pomysł. Za to dobrym pomysłem było odwiedzenie córki i napicie się gorącej kawy i uzupełnienie cukru w organiżmie. :)
Na dziś to tyle.

Kontrola czasu w Nadarzynie © yurek55

Na rynku w Brwinowie © yurek55

Nepomuk w Nadarzynie © yurek55

IHAR w Młochowie i park im. Janusza Grzyba © yurek55

Św. Jan Nepomucen © yurek55

Kontrola rowerowa © yurek55
2.03. - 30 000
11.03. - 40 000
19.03. - 50 000
Najpierw dziewięć dni. z 30 do 40 tysięcy, teraz osiem. z 40 do 50 tysięcy
Czwarta stówa w tym roku.
- DST 112.00km
- Czas 04:59
- VAVG 22.47km/h
- Temperatura 7.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 16 marca 2019
Kategoria <50
Po mieście wzdłuż Wisły
Po nocnym deszczu zostały mokre chodniki i ulice, ale wiatr, nieodłączny towarzysz ostatnich dni, osuszał je niemal w oczach. Nie planowałem na dziś dalszej trasy, więc nawet niespecjalnie mi przeszkadzał, pokręciłem się po mieście, zajrzałem nad Wisłę i to wszystko na dziś. Bulwary już wreszcie skończone, można dołem przejechać przy Syrence. Agrykolę coraz trudniej mi podjechać, latka lecą, a kondycji nie przybywa.

Ddr przy lasku na Kole z nowym asfaltem © yurek55

Prace przy moście kolejowym © yurek55

Sesja zdjęciowa © yurek55

Syrenka © yurek55

Port Czerniakowski © yurek55

Ddr przy lasku na Kole z nowym asfaltem © yurek55

Prace przy moście kolejowym © yurek55

Sesja zdjęciowa © yurek55

Syrenka © yurek55

Port Czerniakowski © yurek55
- DST 31.00km
- Czas 01:30
- VAVG 20.67km/h
- Temperatura 8.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 14 marca 2019
Kategoria <50
Dużo godzin, mało kilometrów
Nająłem się dziś do pracy i zeszło mi się tyle, że na jeżdżenie czasu już nie starczyło. Tyle co do roboty i z powrotem. Pisać nie ma o czym, to chociaż miejsce ostatniej sceny z "Misia" wklejam.
Ale za to bez mapki, bo pauza się nie włączyła i zapisywał jak leci chodzenie, siedzenie i wszystko inne.

Glinianki Sznajdra na Jelonkach © yurek55
Ale za to bez mapki, bo pauza się nie włączyła i zapisywał jak leci chodzenie, siedzenie i wszystko inne.

Glinianki Sznajdra na Jelonkach © yurek55
- DST 31.00km
- Czas 01:21
- VAVG 22.96km/h
- Temperatura 6.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze