Informacje

  • Wszystkie kilometry: 137663.26 km
  • Km w terenie: 2419.65 km (1.76%)
  • Czas na rowerze: 292d 05h 45m
  • Prędkość średnia: 19.58 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2020

Dystans całkowity:837.75 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:38:10
Średnia prędkość:21.95 km/h
Maksymalna prędkość:42.12 km/h
Suma podjazdów:1689 m
Suma kalorii:25813 kcal
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:46.54 km i 2h 07m
Więcej statystyk
Środa, 30 września 2020 Kategoria <50

Tam, gdzie Wisłą gówna płyną...

Znów nie miałem ochoty na jazdę, ale że znalazłem pretekst, czyli zawiezienie na Bródno pewnego drobiazgu, ruszyłem dupsko z domu. Żeby już wstydu nie robić, wybrałem drogę nieco dłuższą i pojechałem wzdłuż Wisły na północ, do ostatniego mostu. Za piaskarnią natknąłem się na barierkę...,
Nadwiślański przejazd zamknięty (teoretycznie)
Nadwiślański przejazd zamknięty (teoretycznie) © yurek55
... ale zignorowałem objazd i bez przeszkód dojechałem aż do przepompowni ścieków. Dopiero tam faktycznie dalsza droga okazała się niemożliwa i musiałem z rowerem wejść na górę po schodach. Przy poprzedniej awarii z tej strony Wisły nie było żadnych przeszkód, ale teraz trzeba dobudować jeszcze dodatkowy kawałek rurociągu. No i poprzednio aż tak nie śmierdziało, jak dziś.
Ale tu, przy przepompowni, zamknięty już praktycznie
Ale tu, przy przepompowni, zamknięty już praktycznie © yurek55
W oczekiwaniu...
W oczekiwaniu... © yurek55
Awaria, awaryjnego rurociągu
Awaria, awaryjnego rurociągu © yurek55
Żerowisko dla ptactwa wodnego
Żerowisko dla ptactwa wodnego © yurek55
Po przejechaniu mostu jakiś szeryf-nauczyciel trąbił na mnie zawzięcie na pustej ulicy, bo po lewej była śmieszka z kostki. Ja miałem może ze sto metrów do przejechania, ulica była pusta i może dlatego tak mnie to wnerwiło, że puściłem mu wielopiętrową wiązanką. Chyba ją usłyszał, gdy uchylił okno by mnie słownie pouczyć, bo zamknął i szybko odjechał. 
Dalej już bez przygód dojechałem inną niż zawsze, lepszą drogą na Bródno, odkrytą ponownie całkiem niedawno. 

Marywilska
Marywilska © yurek55
Kanał Żerański
Kanał Żerański © yurek55
Hotel robotniczy FSO na Annopolu
Hotel robotniczy FSO na Annopolu © yurek55
Budowa stacji metra, Kondratowicza
Budowa stacji metra, Kondratowicza © yurek55

Zdjęcie z okna nie było dziś robione, co widać po niebie, ale miejsce jak najbardziej dziś odwiedzone.
Dzielnica Bródno
Dzielnica Bródno © yurek55

Do domu wróciłem przez Pragę i Śródmieście.
Widok z mostu
Widok z mostu © yurek55
Most Świętokrzyski
Most Świętokrzyski © yurek55
Kładka nad Aleją Niepodległości
Kładka nad Aleją Niepodległości © yurek55

Duże zachmurzenie, 14°C, Odczuwalna temperatura 14°C, Wilgotność 82%, Wiatr 5m/s z PłnPłnW - Klimat.app



  • DST 43.27km
  • Czas 02:05
  • VAVG 20.77km/h
  • VMAX 38.88km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 1346kcal
  • Podjazdy 105m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 29 września 2020 Kategoria <50

Śladem serwisów Huawei - gniazdo ładowania w lapku

Mój zaufany fachowiec od komputerów i laptopów stwierdził, że gniazdo ładowania w moim lapku jest zintegrowane z płytą główną i ponieważ sprzęt jest nowy, to on nie chce tam grzebać i narażać mnie na utratę gwarancji. Zrobił tyle ile mógł, ale według niego naprawa była nieskuteczna i nic nie policzył. Poradził wizytę w autoryzowanym serwisie w Arkadii, ale uprzedził, że może zaboleć.  Na drugą wycieczkę zabrałem stary rower, bo jednak trochę strach zostawiać Bystrego bez opieki, tym bardziej z kierownicą aero. :) Okazało się, że serwis z Arkadii wyniósł się już w lipcu i po zasięgnięciu języka, trafiłem w końcu do ich nowej warszawskiej lokalizacji, na Sienną przy Złotych Tarasach.  Młody człowiek pokombinował z różnymi kablami i ładowarkami i w końcu znalazł takie ustawienie, że zaczęło ładować. Zapytałem przy okazji o koszt wymiany płyty głównej i wynosi ona circa 65-70% wartości i całego laptopa.  Tak się teraz produkuje wszystko, zamiast wymienić jakąś duperelkę za kilkadziesiąt złotych, klient musi płacić grubą kasę, albo - jeszcze lepiej - kupić nowy sprzęt.  Na szczęście, odpukać!, ładowanie na razie działa.  


Duże zachmurzenie, 15°C, Odczuwalna temperatura 15°C, Wilgotność 80%, Wiatr 3m/s z W - Klimat.app
  • DST 15.25km
  • Czas 00:53
  • VAVG 17.26km/h
  • VMAX 30.24km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 398kcal
  • Podjazdy 14m
  • Sprzęt Primus Historicus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 29 września 2020 Kategoria <50

Morning Ride

Strava nadaje takie tytuły, a że mój profil na bikestats  jest zsynchronizowany z tą aplikacją, to jeśli nie zrobimy edycji i nie nadamy własnego tytułu, to BS zaciągając dane ze Stravy, kopiuje też tytuł. Dziś, ponieważ nic innego mi do głowy nie przychodzi, zostawiam jak jest. Wycieczka zaczęła się jako poranna i skończyła się też jako poranna. Po prostu dostałem telefon  z serwisu laptopów i musiałem zawrócić do domu. Co było dalej, dowiecie się z kolejnego wpisu.
PS. Ze Stravę zsynchronizowałem apkę Klimat.app i teraz na blogu pojawiać się bardziej rozbudowany komunikat pogodowy, a nie tylko sama temperatura.

Duże zachmurzenie, 12°C, Odczuwalna temperatura 12°C, Wilgotność 89%, Wiatr 3m/s z WPłnW - Klimat.app
  • DST 17.67km
  • Czas 00:54
  • VAVG 19.63km/h
  • VMAX 35.28km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 522kcal
  • Podjazdy 39m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 26 września 2020 Kategoria <50

Szlakiem rowerowych salonów

Tak więc jak już wiecie, zabrałem się za projekt - tuning Bystrego Baranka. Ponieważ coraz rzadziej wsiadam na rower i kilometrów też coraz mniej,  to postanowiłem jak w kolarskim porzekadle. - Co nie dojeżdżę, to dowyglądam.!  
Pierwszy na drodze był salon na Sobieskiego "kolarskie.eu", gdzie chciałem zobaczyć, czy nie mają siodełek do przymierzenia i wypróbowania. Pan Artur zmierzył mnie specjalnym przyrządem i zalecił siodło w wymiarze minimum L2, czyli powyżej 140 milimetrów szerokości. Przy okazji na podstawie pomiaru barków stwierdził, że moja kierownica 420 mm jest dla mnie za szeroka.  Może gdybym zamierzał brać udział w wyścigach, to ta opinia jakoś by mnie przejęła, a tak, to tylko podziękowałem, wypiłem zamówioną kawę i pojechałem do kolejnego salonu. Wybór padł na AirBike w Wilanowie na Branickiego i tam z kolei chciałem poszukać i poogladać owijki. Niestety oglądać nie było co, bo przecież one są zapakowane i nie miałem pojęcia, jak wyglądać będą na kierownicy. Poprosiłem zatem młodego sprzedawcę o poradę i za jego sugestią wybrałem tę ze zdjęcia. Jest w miarę cienka, lekka, ma ponadczasowy kolor i dobrze wygląda  na płaskiej kierownicy.  Ale żeby tak dobrze wyglądała, to zdecydowałem, że zlecę założenie jej na miejscu, bo w swoje umiejętności nie wierzę.  Zajął się tym najlepszy według sprzedawcy fachowiec, Żenia, a ja w tym czasie piłem kolejną kawę i obserwowałem inny świat rowerowy. Ludzie kupowali buty po 1000 złotych, kaski po 700, przyprowadzali rowery za 30 tysięcy na serwis gwarancyjny, wypożyczali po 250 zł/doba używane rowery Treka i Speca, bez szemrania kupowali opony po 380 zł do roweru dla syna, "bo będzie jeździł w zimie, a ta tylna jakiś bieżnik ma chyba słaby". Policzyłem, że za przegląd tego roweru i tą oponę, tata zapłaci około 700 złotych. No taka to była moja obserwacja uczestnicząca. Mój Bystry Baranek zupełnie nie pasował do to tamtych klimatów, on cały nie jest wart tyle, co jedno koło z tego sklepu.
A owijka z nawinięciem kosztowała ciut więcej, niż moja kierownica. ;)
No a później, jak już wyszedłem z tego sklepu, to zrobiło się późno i pochmurno, więc dojechałem tylko do Powsina i przez Ursynów wróciłem do do:mu. W sam raz na obiad. 
Teraz zdjęcia, tym razem od końca.
Efekt końcowy
Efekt końcowy © yurek55
Owijka
Owijka © yurek55
Żenia przy pracy
Żenia przy pracy © yurek55
kolarskie.eu
kolarskie.eu © yurek55
Dekoracja ścienna 2
Dekoracja ścienna 2 © yurek55
Pan Artur mechanik
Pan Artur mechanik © yurek55
Dekoracja ścienna
Dekoracja ścienna © yurek55
Ubogi krewny
Ubogi krewny © yurek55

  • DST 42.94km
  • Czas 02:07
  • VAVG 20.29km/h
  • VMAX 42.12km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 1278kcal
  • Podjazdy 95m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 25 września 2020 Kategoria <50

Nowy kokpit

Nadal nienadzwyczajnie się czuję, ale o dziwo, na rowerze bólu nie czuję. Pozycja zgięta w pałąk widocznie dobrze robi moim plecom. Ale dziś jeszcze bez szaleństw, tylko jazda próbna,  czyli przejazd techniczny.  Niby tylko wymiana sztycy i kierownicy, ale u mnie wszystko jest możliwe. I tak, pierwszy wybitnie nieprzyjemny trzask, aż zęby od tego odgłosu rozbolały, usłyszałem na jakimś wyboju. To niewłaściwie dokręcona karbonowa sztyca wchodząc w aluminiową ramę wydaje taki dźwięk. Siodełko opadło najwyżej o kilka milimetrów, dokładny tyle, ile miałem zamiar opuścić. :) Wyciągnąłem odpowiedni klucz imbusowy z zestawu, dokręciłem mocniej, ale z czuciem śrubę i mogłem jechać dalej. Korzystając z kręcenia się po mieście, zajrzałem na Poznańską 26 do Pracowni Szczotek i Pędzli Baryliński i Syn. Przeczytałem na fejsie apel o wsparcie tej firmy, a że szczotka zawsze jakaś się w domu przyda, postanowiłem coś kupić. Powiem Wam tak: tanio nie jest, ale wyroby wytwarzane ręcznie i z naturalnego włosia, nie mogą kosztować tyle, co masówka z Chin. Dla przykładu, szczotka na kiju do zamiatania podłogi, to koszt 180 złotych. Ja kupiłem coś tańszego, bo jak bym z taką szczotką jeździł? :) Lżejszy o kilkadziesiąt złotych i z zakupem mieszczącym się w kieszeni na plecach, pojechałem w dalszą drogę ulicami Śródmieścia, Woli, aż do Latchorzewa. Na jednym z wybojów znów coś nieprzyjemnie trzasnęło/skrzypnęło i w pierwszej chwili pomyślałem, że to kierownica się obróciła do dołu.  Tak mogło się stać, gdybym za słabo przykręcił ją do mostka. Ale nie zatrzymałem się, a po kilku chwilach zdiagnozowałem, że to tylko prawa klamkomanetka zjeżdża coraz niżej. Przestałem się o nią opierać i jadąc wypatrywałem warsztatu, w którym piątkę imbusową by mi pożyczyli. Klucz o tym rozmiarze w moim multitoolu mógłby okazać się za krótki, by sięgnąć pod gumę łapy. Na szczęście długo szukać nie musiałem i po chwili problem został rozwiązany. Dalsza droga upłynęła już bez niespodzianek, a i plecy zniosły to bardzo dobrze. 
Teraz w planach na najbliższe dni jest zakupienie i założenie owijki, ale zupełnie nie mam pojęcia jakiej. Może ktoś mi coś podpowie? poradzi?  Drugi zakup, to karbonowy mostek tej samej firmy co kiera i sztyca, z tym, że chodzi mi po głowie krótszy. Waham się pomiędzy 100, a 90 milimetrów, kąt +/-6, teraz jest 110. No i może siodełko z dziurą? Wtedy projekt tuning uznam za zamknięty. 
PS. Zastanawiam się, jak mocować do tej płaskiej kierownicy Convoya. Jakieś pomysły?

Kok[pit - czystość formy i minimaluizm
Kok[pit - czystość formy i minimaluizm © yurek55
Bystry Baranek z profilu
Bystry Baranek z profilu © yurek55
Prawy-tylny półprofil
Prawy-tylny półprofil © yurek55
Mapa na Stavie
  • DST 38.42km
  • Czas 01:59
  • VAVG 19.37km/h
  • VMAX 35.28km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 1091kcal
  • Podjazdy 54m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 24 września 2020 Kategoria całe NIC

Księgowy, dziękuję!

Nie mam kiedy jeździć, a do tego łupie i strzyka w krzyżu, to choć sobie popatrzę z przyjemnością na rower. Wychodząc z tego założenia zamówiłem w  Państwie Środka kierownicę aero i mostek, karbonowe rzecz jasna. Części zamówione dziewiątego września, dotarły do moich rąk równo po dwóch tygodniach i choć nadal mam ograniczoną ruchomość, zabrałem się za wymianę. Ze sztycą poszło raz - dwa, ale z kierą trochę się umęczyłem. Dwa razy zdejmowałem, bo nie pomyślałem od razu żeby linki wewnątrz puścić, skoro są na to specjalne otwory. Po wielu trudach i męce skończyłem, ale z połowicznym sukcesem, tzn. przedni hamulec działał, a tylny nie odbijał. Ciemno już było i późno, ale pojechałem szukać rady i poratowania w Decathlonie. Serwis był niestety zamknięty, ale gdy powiedziałem, że potrzebuje porady, zawołali przez megafon: "Adam z działu rowery proszony do serwisu" I kogóż to ujrzały moje oczy? Naszego sympatycznego i uczynnego kolegę Księgowego! Lepiej trafić nie mogłem. Adam swoimi czarodziejskimi rękami w kilka chwil wymienił linkę, pancerz, podciął i podszlifował plastik w klamkomanetce, żeby pancerz się załamywał - i gotowe! Niesamowity Człowiek, dziękuję bardzo. 
PS. Okazało się, że chodzić nie mogę, ale na rowerze  nic mnie nie boli. Może jutro się gdzieś przejadę na rozruch.
  • DST 5.00km
  • Czas 00:20
  • VAVG 15.00km/h
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 18 września 2020 Kategoria 50-100

Na zachód trochę inaczej

Wiatr południowo-zachodni więc wybrałem w miarę neutralny kierunek, czyli zachód. Początkowo zamierzałem jechać Alejami Jerozolimskimi do Pruszkowa, ale po drodze kilka razy zmieniałem decyzję i w rezultacie znalazłem się nawet na autostradzie. 

Autostrada - POW
Autostrada - POW © yurek55
Rzecz jasna wjechałem tam celowo, skuszony otwartym wjazdem z napisem "Tylko dla pojazdów ITD" - i rzecz jasna, bez zamiaru jechania. Ale i tak jeden kierowca dał mi sygnał klaksonem, że znalazłem się w nieodpowiednim miejscu dla mojego pojazdu. :)
Zaspokoiwszy ciekawość wycofałem się i lekko klucząc po Piastowie znalazłem wiadukt nad Autostradą Wolności i dotarłem do Konotopy. Tu kolejny raz zmieniłem utarty schemat podróżowania i trzymając się kierunku na zachód minąłem Duchnice, a potem przy torach, czyli ulicą Kolejową, minąwszy Domaniewek, dotarłem do znanego mi Płochocina. Na całej tej, nieznanej mi trasie, tylko raz musiałem jechać wzdłuż pola kukurydzy, mocno wyboistą drogą gruntową. Ale tylko kilkaset metrów. 
Również drogę krajową 92, czyli szosę poznańską, przeciąłem w zupełnie innym miejscu i znalazłem się w miejscowości Łaźniew Majątek, a potem Łaźniew. Zupełnie nie wiedziałem, że jest tam Parafia Św. Antoniego z Padwy Księży Orionistów i prowadzony przez nich Zakład Opiekuńczo - Leczniczy, a także, od tygodnia, Dom Formacyjny. 

Staw w Łaźniewku
Staw w Łaźniewie © yurek55

Nowe miejscówki na szlaku zachodnich wiosek - Orły
Nowe miejscówki na szlaku zachodnich wiosek - Orły © yurek55
Kiedy już się stamtąd wydostałem i dotarłem do ronda w Pilaszkowie to już żadnych niespodzianek i nowych miejsc nie miałem zamiaru poznawać, tylko cisnąłem na wschód do domu, na obiad. Szkoda mi tylko było zmarnowanego rano czasu, bo pogoda była idealna na 100+, a ja siedziałem bez sensu i czekałem nie wiem na co. No cóż...


  • DST 60.41km
  • Czas 02:51
  • VAVG 21.20km/h
  • VMAX 37.80km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 1856kcal
  • Podjazdy 116m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 14 września 2020 Kategoria <50, kurierowo, Piaseczno/Ursynów

Wieczorny kurs do Piaseczna

Zadeklarowałem się, że zawiozę coś smacznego - to wsiadłem na rower i pojechałem. Zapomniałem tylko, że lato się skończyło i zmrok zapada wcześnie, a ja miałem tylko tzw. oczojebkę do sygnalizowania rowerzysty, a nie do oświetlania drogi. W niektórych miejscach, na szczęście nielicznych,  jechałem "na czuja" i tylko raz, na Żwirki, wpadłem niegroźnie w jakiś dołek na drodze rowerowej. Dlatego wróciłem do starych przyzwyczajeń i resztę drogo przejechałem oświetloną ulicą, poświęconą pamięci naszych wspaniałych lotników. 


Długi cień, czyli jadę na wschód


Kawałek za wiaduktem ciemności egipskie



  • DST 49.74km
  • Czas 02:17
  • VAVG 21.78km/h
  • VMAX 38.88km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 1552kcal
  • Podjazdy 116m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 11 września 2020 Kategoria 50-100, ku pomocy, Piaseczno/Ursynów

Ursynów-Piaseczno przez Gassy

Dzisiejszy trójkąt wyszedł trochę niezgrabny i niezamknięty, a to z powodu zamknięcia Garmina w bagażniku. Zacząłem rejestrować trasę dopiero u celu podroży samochodowej i początku trasy rowerowej. Z Ursynowa do Gassów jest  siedemnaście kilometrów i z Gassów do Piaseczna, też tyle samo. Znowu nie zajrzałem na przystań, ale po prostu nie chciałem się zatrzymywać, bo szkoda mi było czasu.  Za to w Piasecznie zrobiłem  dłuższą przerwę, ale tam miałem co robić. 
Kilometry wpisuję z licznika, dodając dystans po samochód. 

Ulica Literatów w Gassach
Ulica Literatów w Gassach © yurek55

Ulica Złote Łany w Dawidach
Ulica Złote Łany w Dawidach © yurek55
  • DST 57.00km
  • Czas 02:26
  • VAVG 23.42km/h
  • VMAX 40.68km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 1701kcal
  • Podjazdy 117m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 9 września 2020 Kategoria 50-100, ku pomocy, Piaseczno/Ursynów

Koniec sezonu basenowego

Posiadanie basenu ogrodowego, to duża frajda, szczególnie dla dzieci, ale na zimę wymaga demontażu, wysuszenia, poskładanie części itp. No i dziś w takiej sprawie właśnie przejechałem się do Piaseczna. Zawszeć to we dwóch wygodniej i szybciej. A sama jazda jakaś taka nie bardzo. Niby kręciłem tak samo, a prędkość mniejsza. Kryzys?




  • DST 61.61km
  • Czas 02:48
  • VAVG 22.00km/h
  • VMAX 35.64km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 1897kcal
  • Podjazdy 143m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl