Poniedziałek, 14 września 2020
Kategoria <50, kurierowo, Piaseczno/Ursynów
Wieczorny kurs do Piaseczna
Zadeklarowałem się, że zawiozę coś smacznego - to wsiadłem na rower i pojechałem. Zapomniałem tylko, że lato się skończyło i zmrok zapada wcześnie, a ja miałem tylko tzw. oczojebkę do sygnalizowania rowerzysty, a nie do oświetlania drogi. W niektórych miejscach, na szczęście nielicznych, jechałem "na czuja" i tylko raz, na Żwirki, wpadłem niegroźnie w jakiś dołek na drodze rowerowej. Dlatego wróciłem do starych przyzwyczajeń i resztę drogo przejechałem oświetloną ulicą, poświęconą pamięci naszych wspaniałych lotników.

Długi cień, czyli jadę na wschód

Kawałek za wiaduktem ciemności egipskie

Długi cień, czyli jadę na wschód

Kawałek za wiaduktem ciemności egipskie
- DST 49.74km
- Czas 02:17
- VAVG 21.78km/h
- VMAX 38.88km/h
- Temperatura 18.0°C
- Kalorie 1552kcal
- Podjazdy 116m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj