Wpisy archiwalne w miesiącu
Maj, 2024
Dystans całkowity: | 1677.14 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 87:25 |
Średnia prędkość: | 19.19 km/h |
Maksymalna prędkość: | 43.29 km/h |
Suma podjazdów: | 3111 m |
Suma kalorii: | 45697 kcal |
Liczba aktywności: | 23 |
Średnio na aktywność: | 72.92 km i 3h 48m |
Więcej statystyk |
Piątek, 31 maja 2024
Kategoria Pływanie
Basen / 29
3'18''/100m
- DST 1.50km
- Czas 00:49
- VAVG 1.84km/h
- Aktywność Pływanie
Gassy poranne
O dzisiejszej jeździe niewiele mogę napisać oprócz tego, że to ostatnia jazda majowa, a chciałem koniecznie dystans kwietnia poprawić. Ostatnia, bo jutro wyjazd na działkę, więc sobie nie pojeżdżę. Nie chciałem myśleć i zastanawiać się nad trasą, więc pojechałem na Gassy i do Piaseczna, a potem jeszcze do Michałowic, żeby dodać nieco kilometrów.
Pogoda idealna, ranek dość rześki i choć temperatura rosła z godziny na godzinę, to wróciłem nawet nie spocony.
Teraz zdjęcia.
Na pierwszym i drugim ulica Czerniakowska, na której po obu stronach drogowcy mają zamiar położyć nowy asfalt przez te cztery dni wolne. Sądząc po ilości sił i środków może im się to udać.

Zamknięty fragment Czerniakowskiej od Gagarina © yurek55

Zamknięty fragment Czerniakowskiej do Doliny Służewieckiej © yurek55
Teraz trzy zdjęcia z Republiki Rowerowej

Droga do mostu na Jeziorce © yurek55

Jeziorka i Wisła © yurek55

Przystań w Gassach © yurek55
Dalej było Piaseczno i przerwa na zmoczenie czapki i obmycie twarzy

Piaseczno, fontanny © yurek55

Piaseczno, Rynek © yurek55
Kolejny punkt trasy, czyli droga rowerowa przy stawach w Michałowicach oraz rzeczka. której nie widać.

Zarośnięte brzegi rzeczki Raszynki w Michałowicach © yurek55
Jako że dziś kościół katolicki obchodzi święto

Procesja na Ochocie © yurek55
https://www.strava.com/activities/11531271987
Pogoda idealna, ranek dość rześki i choć temperatura rosła z godziny na godzinę, to wróciłem nawet nie spocony.
Teraz zdjęcia.
Na pierwszym i drugim ulica Czerniakowska, na której po obu stronach drogowcy mają zamiar położyć nowy asfalt przez te cztery dni wolne. Sądząc po ilości sił i środków może im się to udać.

Zamknięty fragment Czerniakowskiej od Gagarina © yurek55

Zamknięty fragment Czerniakowskiej do Doliny Służewieckiej © yurek55
Teraz trzy zdjęcia z Republiki Rowerowej

Droga do mostu na Jeziorce © yurek55

Jeziorka i Wisła © yurek55

Przystań w Gassach © yurek55
Dalej było Piaseczno i przerwa na zmoczenie czapki i obmycie twarzy

Piaseczno, fontanny © yurek55

Piaseczno, Rynek © yurek55
Kolejny punkt trasy, czyli droga rowerowa przy stawach w Michałowicach oraz rzeczka. której nie widać.

Zarośnięte brzegi rzeczki Raszynki w Michałowicach © yurek55
Jako że dziś kościół katolicki obchodzi święto

Procesja na Ochocie © yurek55
https://www.strava.com/activities/11531271987
- DST 83.76km
- Czas 03:58
- VAVG 21.12km/h
- VMAX 40.52km/h
- Temperatura 23.0°C
- Kalorie 2379kcal
- Podjazdy 161m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 29 maja 2024
Kategoria > 100, squadrathinos
Brochów wczoraj i dziś
Dziś prognoza pogody zapowiadała burzę po południu i żeby zdążyć przed, wyjechałem nieco wcześniej. Poranek dość rześki, co było miłą odmianą od codziennych upałów i jazda zapowiadała się bardzo przyjemnie. Obrałem ponownie kierunek zachodni, ale tym rqazem zamierzałem dojechać do Żelazowej Woli, co dawało w obie strony powyżej stu kiloemtrów. Zamiar zrealizowałem z naddatkiem, bo postanowiłem jeszcze odwiedzieć kościół w Brochowie, skoro już byłem tak blisko. Wracałem drogą wojewódzką 580 przez Kampinos, Leszno i Zaborów. Tam zrobiłem dłuższy postój na jagodzianki i coś do picia i dopiero siedząc pod krzyżem zauważyłem kran z wodą stojący obok. Nie wiem jak to możliwe, ale pzez tyle lat go nie widziałem. Przy okazji zaliczyłem jakieś puste kwadraciki w Zaborowie, a potem już bezpośrednio do domu.
Padać i grzmieć zaczęło dobre pół godziny po powrocie.
PS. Zdjęcie kościoła od strony stawu zrobione dziewięć lat temu i dziś. Bardzo zarosło wszystko i woda też nie taka. Historyczne kadry zostają na pamiątkę na serwerze https://photo.bikestats.eu/photos/stock/brochowie

Kościół w Brochowie1 © yurek55

Kościół w Brochowie3 © yurek55

Kościół w Brochowie4 © yurek55

Kościół w Brochowie5 © yurek55

Kościół w Brochowie6 © yurek55

Kościół Brochów 10.2015 © yurek55

Kościół w Brochowie © LesnyDziad
... i dziewięć lat później

Kościół w Brochowie2 © yurek55

Szczytno, ale nie z "Krzyżaków" © yurek55

Widać, że ktoś dba o Maryjkę w Szczytnie © yurek55

© yurek55

© yurek55

Do Leszna © yurek55

W X rocznicę odzyskania niepodległości ufundowali uczniowie szkoły w Zaborowie © yurek55

Wodopój w Zaborowie © yurek55
https://www.strava.com/activities/11524222927
Padać i grzmieć zaczęło dobre pół godziny po powrocie.
PS. Zdjęcie kościoła od strony stawu zrobione dziewięć lat temu i dziś. Bardzo zarosło wszystko i woda też nie taka. Historyczne kadry zostają na pamiątkę na serwerze https://photo.bikestats.eu/photos/stock/brochowie

Kościół w Brochowie1 © yurek55

Kościół w Brochowie3 © yurek55

Kościół w Brochowie4 © yurek55

Kościół w Brochowie5 © yurek55

Kościół w Brochowie6 © yurek55
Moje historyczne zdjęcie

Kościół Brochów 10.2015 © yurek55

Kościół w Brochowie © LesnyDziad
... i dziewięć lat później

Kościół w Brochowie2 © yurek55

Szczytno, ale nie z "Krzyżaków" © yurek55

Widać, że ktoś dba o Maryjkę w Szczytnie © yurek55

© yurek55

© yurek55

Do Leszna © yurek55

W X rocznicę odzyskania niepodległości ufundowali uczniowie szkoły w Zaborowie © yurek55

Wodopój w Zaborowie © yurek55
https://www.strava.com/activities/11524222927
- DST 134.94km
- Czas 06:11
- VAVG 21.82km/h
- VMAX 39.36km/h
- Temperatura 22.0°C
- Kalorie 3937kcal
- Podjazdy 231m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 28 maja 2024
Kategoria squadrathinos, > 100
Jest sześć tysięcy!
Rano umówiłem się na strzyżenie, a do tego książka mi przyszła i musiałem ją odebrać z Bonito na Prostej. Do księgarni pojechałem rowerem, ale musiałem wrócić do domu zostawić plecak i dopiero zacząć prawdziwą jazdę. Wybrałem kierunek z grubsza południowy, żeby tym razem nie wracać - tak jak wczoraj - pod wiatr. W Ruścu zerknąłem na mapę w telefonie i nie mogłem się powstrzymać od małego - takiego na cztery kwadraciki - skoku w bok. Do Tarczyna w zasadzie pojechałem z ciekawości, czy działa fontanna, skoro wczoraj wszystkie były suche. Ale ta tryskała wodą i mogłem się ochłodzić i zmoczyć czapeczkę. A w Piasecznie uzupełniłem u córki w pracy bidony wodą z dystrybutora i już bez przystanków dojechałem do domu. Jechało się dobrze i przyjemnie i najwcześniej ze wszystkich lat pękło sześć tysięcy kilometrów. Brawo ja! :)

Staw w Michałowicach © yurek55

Fontanna w Tarczynie © yurek55

Plac centralny z pomnikiem jabłka © yurek55

Staw w Michałowicach © yurek55

Fontanna w Tarczynie © yurek55

Plac centralny z pomnikiem jabłka © yurek55
- DST 102.98km
- Czas 04:59
- VAVG 20.66km/h
- VMAX 35.74km/h
- Temperatura 27.0°C
- Kalorie 2943kcal
- Podjazdy 233m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 27 maja 2024
Kategoria > 100, squadrathinos
Połówka Kampinosu
Tym razem jazda przez Puszczę Kampinoską w jej bardziej odległej części, tzn. od Kampinosu przez Górki do Nowego Wilkowa. Pierwsza część trasy bardzo szybka jak na moje możliwości...

Ciepło i szybko © yurek55
...i choć wiedziałem, że trzeba będzie za to zapłacić, na razie cieszyłem się jazdą i pęczniałem z dumy. Pierwszy postój w Kampinosie na uzupełnienie bidonów i schłodzenie się pod zimną wodą z pompy głębinowej.

Pompa © yurek55
Gdybym chciał to zrobić z wodotrysku tryskającego z kamienia, to miałbym problem.

Sucho w Kampinosie © yurek55
Kolejna fontanna na trasie była dopiero w Czosnowie i ona też okazała się sucha.

Sucho w Czosnowie © yurek55
Zanim tam dojechałem cieszyłem się gładkim asfaltem z Górek do Nowego Wilkowa...

Górki © yurek55
... gdy wyjechałem z Puszczy, nowy asfalt w Grochalach skusił mnie się na skręt w stronę Wisły. Oczywiście chodziło mi o kwadraciki. :) Początek był zachęcający...

Asfalt na podpuchę w Grochalach Nowych © yurek55
...ale asfalt szybko się skończył, więc to typowa podpucha dla rowerzystów.
Po dojechaniu do mostu, tym razem nie pojechałem na drugą stronę Wisły, lecz skręciłem w stronę Czosnowa. Zięć w sobotę przejechał ten kawałek więc wiedziałem, że można. I rzeczywiście, są dwa odcinki terenowe, ale niezbyt trudne i niezbyt długie. W Czosnowie zrobiłem sobie popas na ławeczce przy suchej fontannie, zjadłem zakupionego pączka popijając zimnym napojem izo i ruszyłem na ostatni odcinek. Droga do Łomianek i późniejsza przebiegła spokojnie i nawet nie czułem zmęczenia, choć średnia mocno spadła. A na koniec zdjęcia nie pasujące do relacji. :)

Kanał Łasica © yurek55

Do Kampinosu © yurek55

Pole © yurek55

Cień © yurek55
https://www.strava.com/activities/11508860560

Ciepło i szybko © yurek55
...i choć wiedziałem, że trzeba będzie za to zapłacić, na razie cieszyłem się jazdą i pęczniałem z dumy. Pierwszy postój w Kampinosie na uzupełnienie bidonów i schłodzenie się pod zimną wodą z pompy głębinowej.

Pompa © yurek55
Gdybym chciał to zrobić z wodotrysku tryskającego z kamienia, to miałbym problem.

Sucho w Kampinosie © yurek55
Kolejna fontanna na trasie była dopiero w Czosnowie i ona też okazała się sucha.

Sucho w Czosnowie © yurek55
Zanim tam dojechałem cieszyłem się gładkim asfaltem z Górek do Nowego Wilkowa...

Górki © yurek55
... gdy wyjechałem z Puszczy, nowy asfalt w Grochalach skusił mnie się na skręt w stronę Wisły. Oczywiście chodziło mi o kwadraciki. :) Początek był zachęcający...

Asfalt na podpuchę w Grochalach Nowych © yurek55
...ale asfalt szybko się skończył, więc to typowa podpucha dla rowerzystów.
Po dojechaniu do mostu, tym razem nie pojechałem na drugą stronę Wisły, lecz skręciłem w stronę Czosnowa. Zięć w sobotę przejechał ten kawałek więc wiedziałem, że można. I rzeczywiście, są dwa odcinki terenowe, ale niezbyt trudne i niezbyt długie. W Czosnowie zrobiłem sobie popas na ławeczce przy suchej fontannie, zjadłem zakupionego pączka popijając zimnym napojem izo i ruszyłem na ostatni odcinek. Droga do Łomianek i późniejsza przebiegła spokojnie i nawet nie czułem zmęczenia, choć średnia mocno spadła. A na koniec zdjęcia nie pasujące do relacji. :)

Kanał Łasica © yurek55

Do Kampinosu © yurek55

Pole © yurek55

Cień © yurek55
https://www.strava.com/activities/11508860560
- DST 118.22km
- Czas 05:48
- VAVG 20.38km/h
- VMAX 37.56km/h
- Temperatura 29.0°C
- Kalorie 3314kcal
- Podjazdy 189m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 26 maja 2024
Kategoria 50-100, Gassy, przed śniadaniem
Niedzielne Gassy poranne
Niedzielna przejażdżka poranna po pustych ulicach warszawskich, a potem po drogach republiki rowerowej. Na tych drugich spotkałem więcej rowerów niż w mieści samochodów. :) Jechało się dobrze, a śniadanie smakowało wyśmienicie. Więcej nie ma co pisać, bo o czym? Że mnie wszyscy jak jeden mąż - i jedna żona - wyprzedzali? Standard. Przywykłem.
No i dla odmiany nie ma dziś zdjęcia z mostku na Jeziorce, ani przystani promowej.

Maki © yurek55

Szybszy (jeden z wielu) ;) © yurek55

Dużo szybszy (jak wszyscy na Gassach) :) © yurek55
https://www.strava.com/activities/11499299116
No i dla odmiany nie ma dziś zdjęcia z mostku na Jeziorce, ani przystani promowej.

Maki © yurek55

Szybszy (jeden z wielu) ;) © yurek55

Dużo szybszy (jak wszyscy na Gassach) :) © yurek55
https://www.strava.com/activities/11499299116
- DST 56.05km
- Czas 02:31
- VAVG 22.27km/h
- VMAX 36.09km/h
- Temperatura 22.0°C
- Kalorie 1627kcal
- Podjazdy 81m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 24 maja 2024
Kategoria > 100
Żadnych kwadratów, same kilometry
Nie chciało mi się wczoraj ślęczeć nad mapą i planować nowej trasy, więc pojechałem sobie przez zachodnie wioski i Leszno do Kampinosu, a stamtąd do Nowego Dworu. Tam zupełnie nieoczekiwanie spotkałem najlepszego kumpla z przed lat i wstąpiłem do niego na wspominki o starych Polakach. Długo nie mogłem się rozsiadać, bo mam stamtąd prawie czterdzieści kilometrów do domu, więc pożegnaliśmy się, umawiając jak zwykle na dłuższą posiadówkę. Od lat telefonicznie się umawiamy, ale jeszcze nam się nie udało tak dłużej i konkretniej pogadać. Ponieważ nie mam za bardzo o czym pisać, to choć zdjęcia powstawiam.

Zielono © yurek55

Kapliczka © yurek55

Do Leszna © yurek55

Droga Wiersze - Brzozówka © yurek55

Kanał Łasica © yurek55

Kanał Łasica z rowerem © yurek55

Droga 579, remont S7 © yurek55

Kościół w Kazuniu © yurek55

Kazunie © yurek55

Most im. Józefa Piłsudskiego © yurek55

Fanatycy stołecznego klubu z Nowego Dworu © yurek55

Żerańska kładka © yurek55

Brzeg wiślany, widok z Mostu "Grota" © yurek55
https://www.strava.com/activities/11486314115

Zielono © yurek55

Kapliczka © yurek55

Do Leszna © yurek55

Droga Wiersze - Brzozówka © yurek55

Kanał Łasica © yurek55

Kanał Łasica z rowerem © yurek55

Droga 579, remont S7 © yurek55

Kościół w Kazuniu © yurek55

Kazunie © yurek55

Most im. Józefa Piłsudskiego © yurek55

Fanatycy stołecznego klubu z Nowego Dworu © yurek55

Żerańska kładka © yurek55

Brzeg wiślany, widok z Mostu "Grota" © yurek55
https://www.strava.com/activities/11486314115
- DST 120.95km
- Czas 05:56
- VAVG 20.38km/h
- VMAX 38.27km/h
- Temperatura 26.0°C
- Kalorie 3446kcal
- Podjazdy 202m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Asekuracyjnie
W trakcie wczorajszej jazdy wreszcie sprawdziłem, dlaczego mam ostatnio takie dziwne wrażenia przy pedałowaniu. Okazało się, że korba ma poważny luz na boki, co wskazywało na zużycie suportu. Ponieważ miałem w domu zapasowy, od razu zabrałem się za wymianę i pomimo, że to nietrudne zadanie, zabrało mi sporo czasu. Najtrudniej było odkręcić miski, bo mój chiński klucz nie dawał rady i musiałem ratować się wizytą w pobliskim warsztacie. Mechanikowi z porządnym kluczem, operacja ta zajęła pół minuty i zrobił to za dziękuję. Po powrocie wkręciłem suport, założyłem mechanizm korbowy, łańcuch i dopiero wtedy okazało się, że przednia przerzutka nie działa jak należy. Nie byłem pewien, czy wszystko zrobiłem jak należy, w końcu robiłem to pierwszy raz, dlatego dziś zaprowadziłem rower do warsztatu. Fachowiec potwierdził moje umiejętności i wystarczyło, że wyregulował przerzutkę, tzn. odsunął ją od ramy śrubą wychyleń. Teoretycznie ja też wiedziałem jak to się robi, ale zabrakło mi wiary w siebie i nie chciałem tracić czasu, bez gwarancji sukcesu.
Po tych perypetiach nie pozostało nic innego jak sprawdzić podczas jazdy efekty tych wszystkich starań. Jako że miało zaraz padać, a nawet burze przepowiadali, asekuracyjnie pokręciłem się tylko po mieście, a deszcz lunął dopiero, gdy otwierałem drzwi do klatki schodowej.

Spacerowa jeszcze niedokończona, po lewej Hyatt © yurek55

Spacerowa, w lewym rogu Universus - Mister Warszawy 1980 © yurek55

Gagarina po remoncie © yurek55

Tramwaj linii 11 z Bemowa na pętli końcowej © yurek55

Pętla tramwajowa na Gagarina © yurek55

Moja osobista Golgota © yurek55
https://www.strava.com/activities/11478394409
Po tych perypetiach nie pozostało nic innego jak sprawdzić podczas jazdy efekty tych wszystkich starań. Jako że miało zaraz padać, a nawet burze przepowiadali, asekuracyjnie pokręciłem się tylko po mieście, a deszcz lunął dopiero, gdy otwierałem drzwi do klatki schodowej.

Spacerowa jeszcze niedokończona, po lewej Hyatt © yurek55

Spacerowa, w lewym rogu Universus - Mister Warszawy 1980 © yurek55

Gagarina po remoncie © yurek55

Tramwaj linii 11 z Bemowa na pętli końcowej © yurek55

Pętla tramwajowa na Gagarina © yurek55

Moja osobista Golgota © yurek55
https://www.strava.com/activities/11478394409
- DST 21.98km
- Czas 01:21
- VAVG 16.28km/h
- VMAX 34.01km/h
- Temperatura 21.0°C
- Kalorie 573kcal
- Podjazdy 45m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wschód bez przyjemności
Zadałem sobie trud i sprawdziłem, że dziesięć lat temu jeździłem do Mińska po gminy. Pomimo upływu czasu pamiętałem jak bardzo nie leżała mi ta droga i nadal mi się nie podoba. To dawna droga międzynarodowa, "dwójka", do Terespola i dalej na wschód. Teraz spora część ruchu poszła ekspresówką S2, ale nadal jest tam zbyt wiele samochodów, by móc nazwać jazdę przyjemną. A już wjazd do Warszawy Traktem Brzeskim, Czecha i Płowiecką jest naprawdę masakryczny. Na pewno prędko tam nie wrócę.
O pchaniu roweru po piachu już nawet nie wspominam. To jest wpisane w koszta zbierania kwadratów. :)
Max square: 53x53
Max cluster: 3251 (+11)
All cluster: 3394 (+11)
Total tiles: 6250 (+5)

Most Siekierkowski © yurek55

Pomnik I Pułku Lotnictwa Myśliwskiego Warszawa w Mińsku Maz © yurek55

Leśna droga © yurek55

Mazowieckie piochy © yurek55
https://www.strava.com/activities/11470988608
O pchaniu roweru po piachu już nawet nie wspominam. To jest wpisane w koszta zbierania kwadratów. :)
Max square: 53x53
Max cluster: 3251 (+11)
All cluster: 3394 (+11)
Total tiles: 6250 (+5)

Most Siekierkowski © yurek55

Pomnik I Pułku Lotnictwa Myśliwskiego Warszawa w Mińsku Maz © yurek55

Leśna droga © yurek55

Mazowieckie piochy © yurek55
https://www.strava.com/activities/11470988608
- DST 122.84km
- Czas 06:30
- VAVG 18.90km/h
- VMAX 43.29km/h
- Temperatura 27.0°C
- Kalorie 3393kcal
- Podjazdy 310m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Rozbudowa kwadratu od wschodu
Po przerwie od roweru spowodowanej krótkim wyjazdem do Piaseczna by zaopiekować się inwentarzem żywym, dziś pojechałem po kwadraty. Trasa bardzo interesująca, nieco kombinowana, bo i prom, i pociąg się trafił, no i najważniejsze - kilometrów też wpadło sporo. Minusy były dwa: trzeba było aż trzydzieści pięć kilometrów jechać wojewódzką "pięćdziesiątką", i drugi - zbyt wiele kilometrów po szutrach i piaszczystych drogach leśnych. Teraz, gdy jeżdżę na oponach szosowych, każdy kamyk wydaje mi się być potencjalnym sprawcą rozcięcia opony i poważnych kłopotów. To jest jazda z duszą na ramieniu, a do tego piaszczyste i pyliste drogi polne i leśne wymagają dużej uwagi i większego wysiłku. Dobrze chociaż, że nie musiałem prowadzić roweru. Udało się też zrealizować jeszcze jedno zamierzenie, czyli wizytę w Górze Kawiarni. Dojechałem z wystarczającym zapasem czasowym i spokojnie mogłem wypić kawę, zanim wsiadłem do pociągu.
Aha! Pozytywem była też zablokowana 50 po wypadku, bo nic mnie nie wyprzedzało. Co widać na moście. :)

Republika rowerowa Gassy © yurek55

Most na Jeziorce © yurek55

Autor na promie © yurek55

Prom na Wiśle © yurek55

Rzeka Świder © yurek55

Wieś Głupianka © yurek55

Kolizja na 50 © yurek55

Kolizja na drodze wojewódzkiej 50 © yurek55

Ciepło! © yurek55

Most w Górze Kalwarii1 © yurek55

Most w Górze Kalwarii2 © yurek55

Ściana płaczu1 © yurek55

Ściana płaczu2 © yurek55

Kontrola antydopingowa © yurek55

Gdzie można sprzedać nerkę? © yurek55

Luuuuuzik © yurek55
https://www.strava.com/activities/11462901224
Aha! Pozytywem była też zablokowana 50 po wypadku, bo nic mnie nie wyprzedzało. Co widać na moście. :)

Republika rowerowa Gassy © yurek55

Most na Jeziorce © yurek55

Autor na promie © yurek55

Prom na Wiśle © yurek55

Rzeka Świder © yurek55

Wieś Głupianka © yurek55

Kolizja na 50 © yurek55

Kolizja na drodze wojewódzkiej 50 © yurek55

Ciepło! © yurek55

Most w Górze Kalwarii1 © yurek55

Most w Górze Kalwarii2 © yurek55

Ściana płaczu1 © yurek55

Ściana płaczu2 © yurek55

Kontrola antydopingowa © yurek55

Gdzie można sprzedać nerkę? © yurek55

Luuuuuzik © yurek55
https://www.strava.com/activities/11462901224
- DST 115.00km
- Czas 05:42
- VAVG 20.18km/h
- VMAX 41.11km/h
- Temperatura 27.0°C
- Kalorie 3169kcal
- Podjazdy 266m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze