Piątek, 25 września 2020
Kategoria <50
Nowy kokpit
Nadal nienadzwyczajnie się czuję, ale o dziwo, na rowerze bólu nie czuję. Pozycja zgięta w pałąk widocznie dobrze robi moim plecom. Ale dziś jeszcze bez szaleństw, tylko jazda próbna, czyli przejazd techniczny. Niby tylko wymiana sztycy i kierownicy, ale u mnie wszystko jest możliwe. I tak, pierwszy wybitnie nieprzyjemny trzask, aż zęby od tego odgłosu rozbolały, usłyszałem na jakimś wyboju. To niewłaściwie dokręcona karbonowa sztyca wchodząc w aluminiową ramę wydaje taki dźwięk. Siodełko opadło najwyżej o kilka milimetrów, dokładny tyle, ile miałem zamiar opuścić. :) Wyciągnąłem odpowiedni klucz imbusowy z zestawu, dokręciłem mocniej, ale z czuciem śrubę i mogłem jechać dalej. Korzystając z kręcenia się po mieście, zajrzałem na Poznańską 26 do Pracowni Szczotek i Pędzli Baryliński i Syn. Przeczytałem na fejsie apel o wsparcie tej firmy, a że szczotka zawsze jakaś się w domu przyda, postanowiłem coś kupić. Powiem Wam tak: tanio nie jest, ale wyroby wytwarzane ręcznie i z naturalnego włosia, nie mogą kosztować tyle, co masówka z Chin. Dla przykładu, szczotka na kiju do zamiatania podłogi, to koszt 180 złotych. Ja kupiłem coś tańszego, bo jak bym z taką szczotką jeździł? :) Lżejszy o kilkadziesiąt złotych i z zakupem mieszczącym się w kieszeni na plecach, pojechałem w dalszą drogę ulicami Śródmieścia, Woli, aż do Latchorzewa. Na jednym z wybojów znów coś nieprzyjemnie trzasnęło/skrzypnęło i w pierwszej chwili pomyślałem, że to kierownica się obróciła do dołu. Tak mogło się stać, gdybym za słabo przykręcił ją do mostka. Ale nie zatrzymałem się, a po kilku chwilach zdiagnozowałem, że to tylko prawa klamkomanetka zjeżdża coraz niżej. Przestałem się o nią opierać i jadąc wypatrywałem warsztatu, w którym piątkę imbusową by mi pożyczyli. Klucz o tym rozmiarze w moim multitoolu mógłby okazać się za krótki, by sięgnąć pod gumę łapy. Na szczęście długo szukać nie musiałem i po chwili problem został rozwiązany. Dalsza droga upłynęła już bez niespodzianek, a i plecy zniosły to bardzo dobrze.
Teraz w planach na najbliższe dni jest zakupienie i założenie owijki, ale zupełnie nie mam pojęcia jakiej. Może ktoś mi coś podpowie? poradzi? Drugi zakup, to karbonowy mostek tej samej firmy co kiera i sztyca, z tym, że chodzi mi po głowie krótszy. Waham się pomiędzy 100, a 90 milimetrów, kąt +/-6, teraz jest 110. No i może siodełko z dziurą? Wtedy projekt tuning uznam za zamknięty.
PS. Zastanawiam się, jak mocować do tej płaskiej kierownicy Convoya. Jakieś pomysły?

Kok[pit - czystość formy i minimaluizm © yurek55

Bystry Baranek z profilu © yurek55

Prawy-tylny półprofil © yurek55
Mapa na Stavie
Teraz w planach na najbliższe dni jest zakupienie i założenie owijki, ale zupełnie nie mam pojęcia jakiej. Może ktoś mi coś podpowie? poradzi? Drugi zakup, to karbonowy mostek tej samej firmy co kiera i sztyca, z tym, że chodzi mi po głowie krótszy. Waham się pomiędzy 100, a 90 milimetrów, kąt +/-6, teraz jest 110. No i może siodełko z dziurą? Wtedy projekt tuning uznam za zamknięty.
PS. Zastanawiam się, jak mocować do tej płaskiej kierownicy Convoya. Jakieś pomysły?

Kok[pit - czystość formy i minimaluizm © yurek55

Bystry Baranek z profilu © yurek55

Prawy-tylny półprofil © yurek55
Mapa na Stavie
- DST 38.42km
- Czas 01:59
- VAVG 19.37km/h
- VMAX 35.28km/h
- Temperatura 22.0°C
- Kalorie 1091kcal
- Podjazdy 54m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj