Środa, 20 marca 2019
Kategoria 50-100
Słabo
Wczorajsza stówka pozytywnie mnie nakręciła, a że dziś pogoda niemal taka sama, to łącząc przyjemne z pożytecznym, pojechałem w kierunku Piaseczna. To miał być pierwszy etap jazdy z plecakiem, a potem, już bez obciążenia, mogłem jechać gdzie oczy poniosą.

Zostawiam plecak wraz zawartością © yurek55
Jak już napisałem, czułem się dobrze i dlatego wybrałęm nieco dalszą drogę do Gassów, przez Zalesie i Żabieniec. Poczatkowo myslałem nawet o pociągnięciu do Góry Kalwarii, ale w świetle tego co nastapiło później, dziękuję Bogu, że tego nie zrobiłem.

Mostek ażurowy pieszo-rowerowy © yurek55

Nepomuk z Żabieńca © yurek55

Mostek z innej strony © yurek55

Odnoga Jeziorki w Żabieńcu © yurek55
Przed Gassami skręciłem jeszcze na Cieciszew i robiąc dodatkowe kilometry, dojechałem wreszcie do przystani. Po krótkim fotostopie i obadaniu sytuacji pod kątem wznowienia żeglugi promowej, mogłem zacząć już drogę powrotną.

Gassy © yurek55

Przystań przed sezonem © yurek55

Wisła © yurek55
No i tutaj zaczęły się prawdziwe schody. Wprawdzie wiatr mocno przeszkadzał, ale tak beznadziejnie słabo nie kręciłem chyba nigdy. Na dodatek z każdym kilometrem było gorzej, a jeszcze doszedł ból czoła - wiem, to brzmi dziwnie, ale nawet kask zdejmowalem, by zobaczyć, co sie stało. W domu odkryłem, że to chyba były zatoki przewiane zimnym wiatrem i do wieczora siedziałem w zimowej czapce nasuniętej głęboko na czoło.
O tym jak trudne były te ostatnie kilometry nie napiszę. Brak mi słów i talentu.

Jeziorka © yurek55

Dla każdego, coś miłego © yurek55

Jeziorko Czerniakowskie © yurek55

Licznik rowerowy - 653 rowerzystów © yurek55

Licznik rowerowy - 1007 rowerzystów © yurek55

Zostawiam plecak wraz zawartością © yurek55
Jak już napisałem, czułem się dobrze i dlatego wybrałęm nieco dalszą drogę do Gassów, przez Zalesie i Żabieniec. Poczatkowo myslałem nawet o pociągnięciu do Góry Kalwarii, ale w świetle tego co nastapiło później, dziękuję Bogu, że tego nie zrobiłem.

Mostek ażurowy pieszo-rowerowy © yurek55

Nepomuk z Żabieńca © yurek55

Mostek z innej strony © yurek55

Odnoga Jeziorki w Żabieńcu © yurek55
Przed Gassami skręciłem jeszcze na Cieciszew i robiąc dodatkowe kilometry, dojechałem wreszcie do przystani. Po krótkim fotostopie i obadaniu sytuacji pod kątem wznowienia żeglugi promowej, mogłem zacząć już drogę powrotną.

Gassy © yurek55

Przystań przed sezonem © yurek55

Wisła © yurek55
No i tutaj zaczęły się prawdziwe schody. Wprawdzie wiatr mocno przeszkadzał, ale tak beznadziejnie słabo nie kręciłem chyba nigdy. Na dodatek z każdym kilometrem było gorzej, a jeszcze doszedł ból czoła - wiem, to brzmi dziwnie, ale nawet kask zdejmowalem, by zobaczyć, co sie stało. W domu odkryłem, że to chyba były zatoki przewiane zimnym wiatrem i do wieczora siedziałem w zimowej czapce nasuniętej głęboko na czoło.
O tym jak trudne były te ostatnie kilometry nie napiszę. Brak mi słów i talentu.

Jeziorka © yurek55

Dla każdego, coś miłego © yurek55

Jeziorko Czerniakowskie © yurek55

Licznik rowerowy - 653 rowerzystów © yurek55

Licznik rowerowy - 1007 rowerzystów © yurek55
- DST 72.50km
- Czas 03:50
- VAVG 18.91km/h
- Temperatura 11.0°C
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Teraz pogoda jest zdradliwa, niby ciepło a chłodno ;)
Ostatnie dni u mnie jest chłodny wiatr.
Kominy zwykle są cieniutkie, przeźroczyste, niewiele dają i wiatr przez nie hula. vuki - 18:51 czwartek, 21 marca 2019 | linkuj
Ostatnie dni u mnie jest chłodny wiatr.
Kominy zwykle są cieniutkie, przeźroczyste, niewiele dają i wiatr przez nie hula. vuki - 18:51 czwartek, 21 marca 2019 | linkuj
czapeczka ciepła była? temperatury niby wysokie ale wiatr zimny przynajmnieju mnie przeszywa
vuki - 22:13 środa, 20 marca 2019 | linkuj
Bo dostaniesz zakaz na rower jak będziesz się tak nieodpowiedzialnie zachowywał.
vuki - 22:01 środa, 20 marca 2019 | linkuj
Komentuj