Informacje

  • Wszystkie kilometry: 138215.32 km
  • Km w terenie: 2424.65 km (1.75%)
  • Czas na rowerze: 293d 13h 25m
  • Prędkość średnia: 19.57 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Środa, 17 maja 2017 Kategoria > 100

Kolarska opalenizna sama się nie zrobi

Mieszkam w południowo-zachodniej części Warszawy i kierunek wschodni, z natury rzeczy nie jest przez mnie często eksplorowany. Dzis wypadło mi jechać na Głębocką i tylko dlatego pociągnąłem w tamtą stronę. Zanim jednakże dojechałem do pierwotnego celu podrózy, miałem po drodze Cmentarz Bródnowski. Spędziłem tam trochę czasu przy grobie mojej mamy, zrobiłem trochę porządku, zapaliłem znicze i z czystym sumieniem mogłem jechać dalej. Gdy jadąc Głębocką przeciąłem górą Trasę Toruńską, zobaczyłem mnóstwo nowych bloków i osiedli. Tylko ulica została ta sama: wąska, dziurawa i pomimo wczesnej pory bardzo zatłoczona. Jeszcze kilknaście lat temu była to lokalna droga do Marek, która pozwalała omijać Radzymińską, teraz jeżdżą nią tysiące samochodów. Dobrze, że tam nie mieszkam. Jadąc w stronę Marek, droga nabierała z powrotem swojego wiejskiego charakteru, aż do momemntu, gdy asfalt zupełnie się skończył. Spodziewałem się tego, bo już kilkakrotnie tamtędy jechałem, szukając alternatywnej drogi do brata, ale chciałem sprawdzić, czy przypadkiem nie połozyli asfaltu. Niestety nie połozyli, a ja nie mam już Kandsa, tylko szosę. Napotkany biegacz skierował mnie na szutrówkę...
Kawałek drogi gruntowej też się trafił
Kawałek drogi gruntowej też się trafił © yurek55
... i wkrótce dojechałem do asfaltu, czyli ulicy Berentsena. 

"Pocieszycielko wiernych módl się za nami" © yurek55
Klucząc nieco, dotarłem wreszcie do najlepszego fragmentu dzisiejszej trasy, czyli wylotówki na Białystok. Tiry zajmowały cały prawy pas, lewym poruszały się pozostałe pojazdy. Na szczęście to było tylko tylko sześć kilometrów jazdy w korku - i myślę, że zarówno ja, jak i kierowcy, którzy nie bardzo mogli mnie swobodnie wyprzedzać, byli jednako zadowoleni. Potem pojawiło się szerokie pobocze i wszyscy mogli odetchnąć z ulgą. W Słupnie opuściłem krajową "ósemkę" i chciałem inną drogą dojechać do Radzymina, omijając jego centrum. Kiedyś brat samochodem pokazał mi taki myk, ale dziś go nie znalazłem. Dopiero w domu zobaczyłem na mapie, gdzie popełniłem błąd nawigacyjny. Ale za to natknąłem się na tajemnicze miejsce z krzyżem i fragmentem ogrodzenia.
Zagadkowe miejsce ul. Polna, Radzymin
Zagadkowe miejsce ul. Polna, Radzymin © yurek55
Zagadkowy krzyż
Zagadkowy krzyż © yurek55
Jadąc w kierunku Starych Załubic skróciłem sobie drogę i przez Borki dojechałem do drogi na Nieporęt.
Skrót przez Borki
Skrót przez Borki © yurek55
Do Nieporętu
Do Nieporętu © yurek55
Niestety w Białobrzegach zaczyna sie droga dla rowerów, która zapewne cieszy wypoczywających nad Zalewem Zegrzyńskim, ale mnie nie ucieszyła. Cóż było jednak robić? Mając w pamięci przygody innych bikestatowiczów z policją na tym odcinku, wolałem nie ryzykować. W pewnym momencie na skutek drgań, poluzowała się śruba od siodełka i nosek podniósł się do góry, a tyłek zaczął zjeżdżać. Dojechałem do Portu Pilawa i tam zrobiłem postój serwisowy i odpoczynkowy. Tym razem mocno dokręciłem siodełko i mogłem jechać do Księgowego.
Odpoczynek nad wodą
Odpoczynek nad wodą © yurek55

Most nad Kanałem Królewskim z widokiem na marinę
Most nad Kanałem Królewskim z widokiem na marinę © yurek55
Chciałem sprawdzić wersję katany o braku komina w budynku, ale tak naprawdę, to już taka moja tradycja. Tym razem wizyta była krótka, Adam i Kamil byli zajęci pracą, każdy przy swoim rowerze na wieszaku i nie chciałem przeszkadzać. Po chwili rozmowy i ponownym dopompowaniu kół (zeszło po ok, 1 - 1,5 atm), pożegnałem się i ruszyłem do Warszawy. Okazało się, że jest segment Stravy z Nieporętu do Płochocińskiej i dziś tam zrobiłem swój najlepszy czas. Jesli nie będę robił postojów u Księgowego, to wynik będzie jeszcze lepszy. Ale co z tradycją i czy Adam się nie obrazi? 
Jest komin!
Jest komin! © yurek55
A skoro przy Stravie jestem, to dostałem od niej 15 kieliszków, choć PR miałem tylko 8. Ale dostaje się także za drugi i trzeci czas na danym segmencie.
W czasie tej ostatniej prostej do Warszawy zacząłem przeliczać czas i przejechane kilometry i wyszło mi, że powinienem zdążyć "setkę" machnąć. Dlatego nie skręciłem w Białołęcką, tylko prosto Płochocińską do Modlińskiej i Mostu MC-S.
Most nad Kanałem Królewskim na Annopolu
Most nad Kanałem Królewskim na Annopolu © yurek55
Przy Hucie Warszawa zaintrygował mnie potężny wykop i aż się zatrzymałem by fotkę zrobić. Poprzewdnio gdyb tamtędy jechałem, było już ogrodzone stały dźwigi i jeździły wywrotki, ale myslałem, że osiedle budują. A to będzie kolejna galeria handlowa.

Wykop, jak pod schron atomowy
Wykop, jak pod schron atomowy © yurek55
Budowa Galerii Młociny
Budowa Galerii Młociny © yurek55

Reszta drogi to juz typowe ciułanie kilometrów, które zaprowadziło mnie do Babic i to pozwoliło mi zrealizować plan. PS. Kilometry są z licznika, bo telefon na Okopowej zgubił satelity i dopiero na cmentarzu to zobaczyłem. Stąd prosta linia i mniej kilometrów.


  • DST 104.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 04:54
  • VAVG 21.22km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Tajemniczy krzyż w Radzyminie to cmentarz ewangelicki, a raczej jego resztki.
lavinka
- 09:53 poniedziałek, 22 maja 2017 | linkuj
Wszystko wskazuje na to, że ciągle jest zapotrzebowanie na rynku na nowe galerie handlowe...
malarz
- 04:16 czwartek, 18 maja 2017 | linkuj
moja środowa wycieczka przyniosła identyczne zdjęcie z Nieporętu. Ten sam dzień, to samo miejsce:))
eliza
- 03:40 czwartek, 18 maja 2017 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa arzyp
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl