Piątek, 26 lipca 2013
Kategoria nad morzem
Dwunasta nadmorska. Zaliczone Wejherowo i Reda
Obudziłem się wystarczająco wcześnie, by zrealizować pomysł zaliczenia tytułowych gmin. Poranek był mocno pochmurny i chłodny, zupełnie wbrew prognozom pogody na dziś, ale słońce stopniowo przebijało się przez chmury i jazdę kończyłem już przy 20 st.C. Potem było jeszcze cieplej i resztę dnia spędziłem na piasku i w wodzie:)
W drodze do Wejherowa już kilka razy mijałem to jezioro i samochody wędkarzy zaparkowane przy jego brzegu, dziś postanowiłem je uwiecznić. Cisza, spokój, sielanka. Przed samym Wejherowem jest stromy zjazd, tam ze strachem w oczach, bo jezdnia niezbyt równa, osiągnąłem dzisiejszą Vmax
Po 1h 30min byłem przy Lidlu w Wejherowie i po krótkim postoju pognałem do Redy.
Przy tabliczce z nazwą miejscowości i sprawdzeniu czasu i odległości uznałem, że mogę jechać do skrętu na Władysławowo i wrócić drogą na Słupsk, wykorzystując fragment drogi rowerowej Swarzewo - Krokowa. Najgorszy był wyjazd z Redy, droga zaczyna się od podjazdu, który ciągnie się przez przez dwa kilometry. Jak dojechałem do końca i zobaczyłem tabliczkę Rekowo Górne, to zrozumiałem skąd taka nazwa.:) Na tym fragmencie zostałem strąbiony przez właściciela wysłużonego BMW kombi z siedlecką rejestracją. Pewnie według niego, rowerem to się jeździ zagnać, albo przygnać krowy z pola. I do wiejskiego GS-u po chleb.
Gmina Puck wita wszystkich przybyłych dość osobliwą figurą umiejscowioną przy drodze. Ni to anioł, choć ma skrzydła, ni to diabeł, bo uroda nienachalna. Nie wiem co to za postać z chlebem i solą.
Przed Puckiem jest odbicie w lewo na Karwię i dalsza moja droga, pokryła się z wczorajszą, tylko w drugą stronę. Dziś Zdradę pokonywałem z dołu do góry, ale po podjeździe z Redy nic mi już nie było straszne.
Dopiero w Kłaninie znalazłem wjazd na drogę rowerową i do Sławoszyna, czyli jedną stację kolei, dojechałem bez towarzystwa samochodów. Bardzo dziś zadowolony z siebie wróciłem, bo dystans niezły i w czasie się zmieściłem, założenia zrealizowałem, gminy dwie zaliczyłem, a na dodatek pogoda wreszcie piękna się zrobiła. Pozostałą część dnia spędziłem więc na plaży, wykorzystując maksymalnie ostatnio dzień pobytu. 
.
W drodze do Wejherowa już kilka razy mijałem to jezioro i samochody wędkarzy zaparkowane przy jego brzegu, dziś postanowiłem je uwiecznić. Cisza, spokój, sielanka. Przed samym Wejherowem jest stromy zjazd, tam ze strachem w oczach, bo jezdnia niezbyt równa, osiągnąłem dzisiejszą Vmax

Jezioro Dobre© yurek55

Kaplica "Ecce Patria" na Placu Grunwaldzkim w Wejherowie© yurek55

"Ecce Patria" zwana Bramą Piaśnicką© yurek55
Gmina Puck wita wszystkich przybyłych dość osobliwą figurą umiejscowioną przy drodze. Ni to anioł, choć ma skrzydła, ni to diabeł, bo uroda nienachalna. Nie wiem co to za postać z chlebem i solą.

W gminie Puck anioł (?) wita chlebem i solą© yurek55

Twarz mało anielska© yurek55

Ponowna Zdrada© yurek55

Pozdrowienia z (nad) morza© yurek55
.
- DST 72.00km
- Czas 03:29
- VAVG 20.67km/h
- VMAX 44.90km/h
- Temperatura 13.4°C
- Sprzęt Wheeler
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Super wycieczka . Faktycznie z tym Aniołem coś nie jest do końca halo :)
Nie utop się tylko w tym morzu ...
Super masz pogodę ! Katana1978 - 21:44 piątek, 26 lipca 2013 | linkuj
Komentuj
Nie utop się tylko w tym morzu ...
Super masz pogodę ! Katana1978 - 21:44 piątek, 26 lipca 2013 | linkuj