Informacje

  • Wszystkie kilometry: 146604.07 km
  • Km w terenie: 2657.65 km (1.81%)
  • Czas na rowerze: 312d 01h 48m
  • Prędkość średnia: 19.53 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Czwartek, 29 listopada 2018 Kategoria 50-100, Gassy

Wietrzny nieodpoczynek

Zapewne gdybym wiedział jak zimny i silny jest wiatr, to bym dzisiaj został w domu. Zmylił mnie widok bezchmurnego nieba i temperaura za oknem w okolicach zera stopni. Ponieważ chciałem w końcu się przekonać, jak to jest z moją zimową kurtką rowerową, dołożyłem jedną warstwę na górę i włożyłem pod spodnie termiczne kalesony. Po wyjściu z domu od razu przekonałem się że przestałem odczuwać zimno. Wiatroszczelność kurtki jest na razie bez zastrzeżeń, a to przy dzisiejszym syberyjskim zefirku było sprawą kluczową. Co potrafi ten wietrzyk, przekonałem się na zjeździe ulicą Spacerową, gdzie zamiast 30+, na liczniku, było zaledwie 20+. Tam też moja twarz mi przypomniała, że nie posmarowałem jej kremem natłuszczajacym, ale powiedziałem jej, żeby nie robiła z tego zagadnienia. Nie takie mrozy juz przetrzymała. Ale tego, co zaczęło się  dziać w moim brzuchu, zignorować nie mogłem. Początkowo chciałem zawrócić do domu, ale to by nic nie dało - i tak bym nie zdążył, więc jechałem dalej wypatrując odpowiedniego miejsca. W końcu, tak jak Tom Dumoulin na Giro, dłużej zwlekać już nie mogłem!

Moja sytuacja była o tyle lepsza, że nie było ludzi i kamer telewizyjnych, no i znalazło się całkiem ustronne miejsce. Po małej chwili, już lekki i szczęśliwy mogłem jechać dalej, nawet na wiatr przestałem zwracać uwagę. Ta euforia nie trwała wprawdzie długo, ale naprawdę ulga jaką poczułem, była wręcz nieziemska.
Dalsza jazda to już tylko mozolne pokonywanie kilometrów i tak, aż do samej przystani w Gassach. Po zmianie kierunku jazdy było już znacznie lepiej, nawet na prostej do Obór jakiś pucharek wpadł, ale jak widać po średniej łatwo nie było. Przy takim zimnie nie daję rady szybciej jechać.  
W sumie to nawet zadowolony jestem z dzisiejszej jazdy. Ubranie zdało egzamin, gdy założę ocieplacze na buty stopy też nie powinny cierpieć, a dłonie, no cóż. Trzeba to jakoś znosić.  Tylko z robieniem zdjęć może być gorzej. 

Miasteczko Wilanów
Miasteczko Wilanów © yurek55
Droga do Gassów
Droga do Gassów © yurek55
Wisła z przystani
Wisła z przystani © yurek55
Koniec przeprawy promowej
Koniec przeprawy promowej © yurek55
Licznik rowerowy na Banacha, z prawej uczelnia Księgowego
Licznik rowerowy na Banacha, z prawej uczelnia Księgowego © yurek55

Wpis sponsoruje przysłowie: "Śmierć i sranie, nie wiadomo kiedy zastanie"
Aha, i na zakończenie. Po wczorajszej deklaracji byłego prezydenta w sprawie pogadania z Władimirem. :)



  • DST 62.45km
  • Czas 03:02
  • VAVG 20.59km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Ano właśnie - zimna woda wydaje się nawet ciepła - zimno zwalczać zimnem! ;)
mors
- 23:43 sobota, 1 grudnia 2018 | linkuj
Hehe, mam gdzies zdjęcie z grudami mrozu na rzęsach ;) Kiedyś w młodości khym niechcący! skleilam rzęsy kropelka :D Do wycięcia;]
Evita
- 18:26 piątek, 30 listopada 2018 | linkuj
Jakby Ci rzęsy przymarzły do policzków, to nic byś nie widziała! :)
yurek55
- 14:36 piątek, 30 listopada 2018 | linkuj
Ps. też moczę w letniej wodzie i rzeczywiście ból w różnych okolicznościach zamarzania nie jest wtedy przyjemny. ;/ Wybór w każdym razie jest :D Oczywisty ;)
Evita
- 14:14 piątek, 30 listopada 2018 | linkuj
Wszystko mi zamarzło, łącznie ze smarkami i rzęsami (?!) :D
Evita
- 14:12 piątek, 30 listopada 2018 | linkuj
Twarda dziewczyna jesteś, że przy takich temperaturach jeździsz. Smar na łańcuchu Ci wtedy nie zamarzł? :) Mnie też tylko dłonie marzną, a w niższych temperaturach strasznie bolą przy rozmarzaniu w cieple. Troche pomaga zanurzenie ich w zimnej wodzie, która wtedy wydaje się letnio-ciepła.
yurek55
- 13:30 piątek, 30 listopada 2018 | linkuj
Pogoda iście wiosenna patrząc na zdjęcia ;-) Ale dziś o 6:30 odczuwalne -15 przemroziło, że i kremy nie pomogły :D Ja na dłonie od 2 dni zakładam stare rękawice narciarskie ( niestety dłonie i stopy marzną mi barrrrdzo ) i całkiem dobrze co roku się sprawdzają. Przy -28 ( temp. po 5:00 w K-J ) kilka lat temu w styczniu nic już nie robi różnicy, więc i tak odtaja się godzinę po powrocie.
Evita
- 07:57 piątek, 30 listopada 2018 | linkuj
Patrzeć na IMG a nie tylko przez okno
vuki
- 22:20 czwartek, 29 listopada 2018 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa alasi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl