Wpisy archiwalne w kategorii
kwadraty
Dystans całkowity: | 19738.26 km (w terenie 1117.00 km; 5.66%) |
Czas w ruchu: | 1007:48 |
Średnia prędkość: | 19.59 km/h |
Maksymalna prędkość: | 132.12 km/h |
Suma podjazdów: | 49800 m |
Suma kalorii: | 563301 kcal |
Liczba aktywności: | 203 |
Średnio na aktywność: | 97.23 km i 4h 57m |
Więcej statystyk |
Do Kuligowa po samochód
W tej letniskowej wiosce nad Bugiem zostawiłem na tydzień samochód u lakiernika i dziś przyszła pora na odbiór. Od razu uspokajam, że nie miałem dzwona, tylko dach musiałem poprawić, po naprawie sprzed siedmiu lat. To wtedy lodowo - śnieżny nawis z budynku, spadł prosto na moje autko i wymieniany miałem cały płat dachowy. A dlaczego tam? W Warszawie zaśpiewali mi cztery tysiące, a na wsi za to samo zapłaciłem tysiąc dwieście.
Wyjechałem dość wcześnie, bo miałem zamiar przy okazji trochę kwadratów pozbierać, ale udało się tylko częściowo. Musiałem skrócić trasę z uwagi na bardzo słabą dyspozycję w dniu dzisiejszym. Do tego jadąc wolno, nie mogłem się nijak rozgrzać i ta kwadratura koła mnie pokonała.

Bezchmurnie, -2°C, Odczuwalna temperatura -7°C, Wilgotność 74%, Wiatr 3m/s z PłnPłnZ - Klimat.app
Wyjechałem dość wcześnie, bo miałem zamiar przy okazji trochę kwadratów pozbierać, ale udało się tylko częściowo. Musiałem skrócić trasę z uwagi na bardzo słabą dyspozycję w dniu dzisiejszym. Do tego jadąc wolno, nie mogłem się nijak rozgrzać i ta kwadratura koła mnie pokonała.

Bezchmurnie, -2°C, Odczuwalna temperatura -7°C, Wilgotność 74%, Wiatr 3m/s z PłnPłnZ - Klimat.app
- DST 49.42km
- Czas 02:54
- VAVG 17.04km/h
- VMAX 32.04km/h
- Temperatura 1.0°C
- Kalorie 1263kcal
- Podjazdy 66m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Na południe 801 po kwadraty
Korzystając z północnego wiatru, który nota bene, przyniósł ochłodzenie od wczoraj o kilkanaście stopni, wyruszyłem na południe. Wybrałem wojewódzką 801 do Puław, która na dość dużym odcinku ma CPR po lewej stronie. Ponieważ nie korzystałem z niego, naraziłem na frustrację szoferaka z ciężarówki z przyczepą. Za Otwockiem zaczyna się szeroki pas, w sam raz dla rowerzystów i już nikt trąbić na mnie nie musiał. Po spenetrowaniu bocznych wiosek o wdzięcznych nazwach, jak Dziecinów, czy Całowanie, do Góry Kalwarii dotarłem sławną "50". Tam odpocząłem i rozgrzałem się mocną, aromatyczną, czarną kawą w słynnej już kawiarni, a potem podjechałem do stacji PKP, gdzie czekał już na mnie transport powrotny. Tyrać pod zimny wiatr czterdzieści kilometrów, zupełnie mi się nie uśmiechało.

Podróż powrotna © yurek55

Na chwałę żołnierzy 3 batalionu 1 armii LWP poległych 26.08.44 - Radwanków © yurek55

Krzyż w Sobieniach Biskupich © yurek55

Inskrypcja - modlitwa © yurek55

Fundatorowie tego krzyża gospodarze ze wsy Warszowka 1928 r © yurek55
Pochmurno z przejaśnieniami, 3°C, Odczuwalna temperatura -2°C, Wilgotność 87%, Wiatr 5m/s z PłnPłnZ - Klimat.app

Podróż powrotna © yurek55

Na chwałę żołnierzy 3 batalionu 1 armii LWP poległych 26.08.44 - Radwanków © yurek55

Krzyż w Sobieniach Biskupich © yurek55

Inskrypcja - modlitwa © yurek55

Fundatorowie tego krzyża gospodarze ze wsy Warszowka 1928 r © yurek55
Pochmurno z przejaśnieniami, 3°C, Odczuwalna temperatura -2°C, Wilgotność 87%, Wiatr 5m/s z PłnPłnZ - Klimat.app
- DST 72.49km
- Czas 03:31
- VAVG 20.61km/h
- VMAX 40.32km/h
- Temperatura 2.0°C
- Kalorie 2149kcal
- Podjazdy 95m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Pierwsza guma AD 2021
Wczoraj poświęciłem trochę czasu na przygotowanie Bystrego B do sezonu letniego. Założyłem koła Mavic Aksium z wąskimi oponami Michelin Lithium 2, zmieniłem napęd i kółka od przerzutki, bo dolne było już wyrobione na okrągło. Jeździ się nieporównanie lepiej, ciszej i lżej..., ale nie szybciej. Celowałem w jakąś stówkę i wszystko było na dobrej drodze, gdyby nie ostry kolec w oponie. Ręce miałem tak zdrętwiałe i zgrabiałe od zimna, że wolałem podprowadzić do domu ten ostatni kawałek z Pola Mokotowskiego.
Przynajmniej sobie stopy rozgrzałem.

Bystry B na letnich kołach i oponach... © yurek55

... i z nowym napędem © yurek55

Mural na Wyścigach © yurek55

Galeria pod chmurką © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/4871573572/embed/6008449288dd775cd205edfba2e1c0b69862c110"> Całkowite zachmurzenie, 3°C, Odczuwalna temperatura -2°C, Wilgotność 93%, Wiatr 4m/s z ZPłnZ - Klimat.app
Przynajmniej sobie stopy rozgrzałem.

Bystry B na letnich kołach i oponach... © yurek55

... i z nowym napędem © yurek55

Mural na Wyścigach © yurek55

Galeria pod chmurką © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/4871573572/embed/6008449288dd775cd205edfba2e1c0b69862c110"> Całkowite zachmurzenie, 3°C, Odczuwalna temperatura -2°C, Wilgotność 93%, Wiatr 4m/s z ZPłnZ - Klimat.app
- DST 98.39km
- Czas 05:03
- VAVG 19.48km/h
- VMAX 38.88km/h
- Temperatura 1.0°C
- Kalorie 2836kcal
- Podjazdy 236m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Góra Kalwaria inaczej
Już równy rok katuję napęd i to już jego ostatnie podrygi. Nie da się podjechać pod górę, nie da się mocniej ruszyć np. spod świateł i dlatego też wybrałem inną drogę do Góry Kalwarii. Powodem był słynny w mazowieckich kręgach podjazd Lipkowską, którego nie chciałem z buta pokonywać, bo trochę wstyd. Na drodze 724 jest nieco łagodniejszy podjazd i udało mi się go podjechać w siodle. Niestety w Czersku musiałem na dół zjechać po kwadrat nadwiślański i podjazd z powrotem, od połowy wprowadziłem niestety. Potem już było płasko i delikatnie pedałując, na miękkim przełożeniu dojechałem do stacji w Górze Kalwarii. Pociąg już na mnie czekał i powrotną drogę przebyłem komfortowo, a nie szarpiąc się z wiatrem. Zresztą od początku takie było założenie, bo dziś nie miałem czasu.

Skarpa w Czersku © yurek55

Doga po kwadrat © yurek55 - a właściwie powrót

Kilkaset butelek po piwie Perła © yurek55 (na zdjęciu mały fragment całości)
W pociągu z Góry Powrót z G.Kalwarii © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/4858794381/embed/d8a5d43adff98d0e4e8e121492577d98d8086e64">
Rozproszone chmury, 6°C, Odczuwalna temperatura 0°C, Wilgotność 76%, Wiatr 7m/s z ZPłnZ - Klimat.app

Skarpa w Czersku © yurek55

Doga po kwadrat © yurek55 - a właściwie powrót

Kilkaset butelek po piwie Perła © yurek55 (na zdjęciu mały fragment całości)

height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/4858794381/embed/d8a5d43adff98d0e4e8e121492577d98d8086e64">
Rozproszone chmury, 6°C, Odczuwalna temperatura 0°C, Wilgotność 76%, Wiatr 7m/s z ZPłnZ - Klimat.app
- DST 65.33km
- Czas 03:15
- VAVG 20.10km/h
- VMAX 46.08km/h
- Temperatura 8.0°C
- Kalorie 1960kcal
- Podjazdy 152m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wiosenne roztopy
Po długiej przerwie skuszony piękną, słoneczną pogodą wybrałem się na kolejne polowanie na kwadraty. Znowu pociągiem z Zachodniego do Grodziska, a potem jazda na południe do Tarczyna i jeszcze kawałek dalej. Po drodze upolowałem pominięty kiedyś kwadrat, do którego wtedy nie dojechałem, a dziś się udało, choć łatwo też nie było. Nadal są jeszcze zaśnieżone i zalodzone drogi, ale tym razem tylko jedna. Szosy natomiast spływają wodą z roztopionego śniegu i znaleźć suchy odcinek, to jak na loterii wygrać. Rower, ubranie i buty ubłocone niestety nieziemsko. Ciuchy można do pralki wrzucić, ale rower doprowadzić do porządku, to przynajmniej godzina czyszczenia.

Przebieralnia plenerowa w Żabiej Woli © yurek55

Uff, jak dobrze! :) © yurek55

Trochę zimy © yurek55

Fotka z mostu, Jeziorka © yurek55

Most na Jeziorce © yurek55

Pejzaż zimowy © yurek55

Rower © yurek55

Wędkarstwo podlodowe, © yurek55

Fort Zbarż w zimowym anturażu © yurek55
Bezchmurnie, 5°C, Odczuwalna temperatura 1°C, Wilgotność 75%, Wiatr 3m/s z Płd - Klimat.app

Przebieralnia plenerowa w Żabiej Woli © yurek55

Uff, jak dobrze! :) © yurek55

Trochę zimy © yurek55

Fotka z mostu, Jeziorka © yurek55

Most na Jeziorce © yurek55

Pejzaż zimowy © yurek55

Rower © yurek55

Wędkarstwo podlodowe, © yurek55

Fort Zbarż w zimowym anturażu © yurek55
Bezchmurnie, 5°C, Odczuwalna temperatura 1°C, Wilgotność 75%, Wiatr 3m/s z Płd - Klimat.app
- DST 95.00km
- Teren 2.00km
- Czas 05:07
- VAVG 18.57km/h
- VMAX 37.80km/h
- Temperatura 9.0°C
- Kalorie 2599kcal
- Podjazdy 225m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Drogami czwartej kolejności zimowego utrzymania
Nie sądziłem wyjeżdżając z domu, że przyjdzie mi takimi drogami jechać. Trasa była wytyczona po asfaltach i żadnych niespodzianek nie przewidywałem. Ale w praniu wyszło inaczej i pierwsze dwadzieścia kilometrów pokonywałem drogami takimi jak na zdjęciu, lub niewiele lepszymi. Potem już asfalty były czarne, ale za to mokre i znów wróciłem ubłocony i z przemoczonymi skarpetami. Mogłem pojechać wczoraj, ale chyba było za pięknie i za sucho.

Pieńki Radziejowickie ul. Kwitnącej Jabłoni © yurek55

Droga Kamionka - Zboiska, mostek na Pisi Tucznej © yurek55
Przewaga chmur, -2°C, Odczuwalna temperatura -4°C, Wilgotność 80%, Wiatr 5m/s z PłdPłdZ - Klimat.app

Pieńki Radziejowickie ul. Kwitnącej Jabłoni © yurek55

Droga Kamionka - Zboiska, mostek na Pisi Tucznej © yurek55
Przewaga chmur, -2°C, Odczuwalna temperatura -4°C, Wilgotność 80%, Wiatr 5m/s z PłdPłdZ - Klimat.app
- DST 70.28km
- Teren 20.00km
- Czas 03:58
- VAVG 17.72km/h
- VMAX 36.72km/h
- Temperatura -2.0°C
- Kalorie 2010kcal
- Podjazdy 243m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
I słoneczko i zadymka śnieżna, co kto woli. :)
Rankiem zawitał do nas w Warszawie gość dawno niewidziany i oczekiwany, SŁOŃCE! Tym razem w planach miałem powrót na stare szlaki, z jednym tylko zboczeniem (he,he,he;), wiadomo po co. Tak mnie wciągnęła ta zabawa w zbieranie kwadratów, że wyjazd bez nich, wydaje się być bezproduktywną stratą czasu i energii. Tym razem wpadły dwa, po które wystarczyło trochę zjechać z drogi wojewódzkiej 579 Leszno - Nowy Dwór Mazowiecki. Jazda po lodzie wychodzi mi coraz lepiej i tylko jedną glebę zaliczyłem, ale to z winy bloku, którego nie dało się wyrwać z pedału. Jest już bardzo mocno wytarty i chyba dlatego blokuje mi się w lewy but. Wiedząc o tym, można wcześniej próbować wyjąć nogę i jakoś się udaje, ale w sytuacji awaryjnej jest klops.
Co do słońca, to wystarczyło go na jakieś dwie godziny jazdy, a gdy byłem w lesie zaczął prószyć śnieżek i z przerwami towarzyszył mi do samego domu. A największą zadymkę obserwowałem już na szczęście z okna.

Dawno nie było kontroli czasu w Borzęcinie © yurek55

Jazda figurowa na lodzie © yurek55

Filtry warszawskie © yurek55
Częściowe zachmurzenie, -1°C, Odczuwalna temperatura -4°C, Wilgotność 73%, Wiatr 2m/s z PłdPłdZ - Klimat.app
Co do słońca, to wystarczyło go na jakieś dwie godziny jazdy, a gdy byłem w lesie zaczął prószyć śnieżek i z przerwami towarzyszył mi do samego domu. A największą zadymkę obserwowałem już na szczęście z okna.

Dawno nie było kontroli czasu w Borzęcinie © yurek55

Jazda figurowa na lodzie © yurek55

Filtry warszawskie © yurek55
Częściowe zachmurzenie, -1°C, Odczuwalna temperatura -4°C, Wilgotność 73%, Wiatr 2m/s z PłdPłdZ - Klimat.app
- DST 92.74km
- Teren 10.00km
- Czas 04:59
- VAVG 18.61km/h
- VMAX 31.68km/h
- Temperatura 0.0°C
- Kalorie 2615kcal
- Podjazdy 127m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Marznie mi lewa noga, też tak macie? :)
Kolejny raz wsiadłem do pociągu relacji Warszawa - Skierniewice, ale tym razem wysiadłem w Międzyborowie, czyli jak dotąd najdalej. Następna stacja to już Żyrardów i tam też kiedyś będę musiał dojechać, by likwidować białe plamy, czyli puste kwadraty. Tym razem trasa prowadziła asfaltami, a po lesie i resztkach śniegu i lodu wypadło całkiem niewiele. Do tego wiatr zachodni, a ja jechałem na północny - wschód, więc też całkiem nieźle. Tylko początek zupełnie skopałem i pojechałem zupełnie nie w tą stronę co trzeba. To moja wina, nie nawigacji, bo ustawiłem nie tę trasę, więc Garmin prowadził mnie do jej początku w Jaktorowie. :) Nadrobiłem dziesięć kilometrów, ale za to widziałem pościg za piątką koni, biegnących z rozwianymi grzywami po drodze wojewódzkiej 719. Ja jechałem drogą rowerową i je wyprzedziłem, ale potem one też wybrały ten wariant i zaczęły mnie doganiać. Słyszałem stukot kopyt coraz bliżej i zastanawiałem się jak je zatrzymać, ale właścicielka tej mini stadniny dogoniła nas samochodem, skręciła i zatrzymała auto pomiędzy mną i końmi. Te skręciły w pole, ja pojechałem prosto i co było dalej już nie wiem. Fajnie to wyglądało jak sznurek samochodów powoli jechał za biegnącymi końmi, a te z przeciwka, grzecznie stawały na poboczu i przepuszczały.

Kościół pw Świętych Piotra i Pawła w Skułach © yurek55

Kościół i dzwonnica © yurek55

Skulski las © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/4684317937/embed/111ba78435a695396f93905b517e417825c6e025">
Pochmurny, -1°C, Odczuwalna temperatura -3°C, Wilgotność 87%, Wiatr 8 m/s z ZPłnZ - Klimat.app

Kościół pw Świętych Piotra i Pawła w Skułach © yurek55

Kościół i dzwonnica © yurek55

Skulski las © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/4684317937/embed/111ba78435a695396f93905b517e417825c6e025">
Pochmurny, -1°C, Odczuwalna temperatura -3°C, Wilgotność 87%, Wiatr 8 m/s z ZPłnZ - Klimat.app
- DST 95.23km
- Teren 10.00km
- Czas 05:06
- VAVG 18.67km/h
- VMAX 37.80km/h
- Temperatura -1.0°C
- Kalorie 2743kcal
- Podjazdy 270m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Po szosie, lesie, śniegu, wodzie i lodzie
Miało nie padać i prawie nie padało, z tym, że prawie robi różnicę. Już na peronie w Grodzisku było mokro, ale deszczyk był bardzo minimalny i zupełnie nie przeszkadzał. Ruszyłem wczorajszym śladem, bo wczorajsza nawigacyjna pomyłka nie dawała mi spokoju i chciałem ją na gorąco poprawić i dojechać do pominiętych miejsc. Udało się, ale tylko częściowo. Jedne poprawiłem i dojechałem, ale za to inne ominąłem, częściowo dlatego, że już miałem dość prowadzenia - a właściwie, trzymania się roweru i ślizganiu się jak krowa na lodzie. Buty z blokami SPD niezbyt nadają się na takie wędrówki. O jeździe w takich warunkach nie było mowy. Podobnie jak wczoraj wszystko do prania, a rower nawet jeszcze bardziej uświniony.
I to tyle.

Pomnik kolejarza w Grodzisku Mazowieckim © yurek55

Lodowisko © yurek55

Skrzyżowanie Księżnej Diany i Kubusia Puchatka © yurek55

Rozlewisko © yurek55

Prąd ze słońca © yurek55

Kościół w Przypkach © yurek55
Odosobnione prysznice, 5°C, Odczuwalna temperatura 3°C, Wilgotność 90%, Wiatr 6m/s z PłdW - Klimat.app
I to tyle.

Pomnik kolejarza w Grodzisku Mazowieckim © yurek55

Lodowisko © yurek55

Skrzyżowanie Księżnej Diany i Kubusia Puchatka © yurek55

Rozlewisko © yurek55

Prąd ze słońca © yurek55

Kościół w Przypkach © yurek55
Odosobnione prysznice, 5°C, Odczuwalna temperatura 3°C, Wilgotność 90%, Wiatr 6m/s z PłdW - Klimat.app
- DST 79.59km
- Teren 5.00km
- Czas 04:31
- VAVG 17.62km/h
- VMAX 33.12km/h
- Temperatura 3.0°C
- Kalorie 2209kcal
- Podjazdy 216m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Jaktorów - Warszawa
Dużo czasu upłynęło od mojej ostatniej aktywności rowerowej i nie jest to tylko wina pogody. Wprawdzie bywało i piętnaście stopni mrozu, bywały opady śniegu i deszczu, ALE NIE PRZEZ JEDENAŚCIE DNI! Nie usprawiedliwia mnie też COVID, ani inna wirusowa infekcja. Mnie się po prostu i zwyczajnie nie chciało.
Po tym wyjaśniającym wstępie można przejść do dnia dzisiejszego. Miałem już dawno narysowaną trasę z Jaktorowa do Grodziska Mazowieckiego, ale nie wzdłuż torów, bo to tylko jedna stacja, ale taką na niespełna sześćdziesiąt kilometrów, czyli w sam raz na początek. Do Jaktorowa dojechałem pociągiem z Zachodniego i po krótkim błądzeniu dojechałem do początku trasy. Nie udało mi się jednak pojechać po wytyczonym śladzie, bo w trakcie nawigacja zaczęła pokazywać jakieś dziwne rzeczy i uznałem, że zawrócę do Grodziska, tyle że nie wsiądę w pociąg, a na kołach dojadę do domu. Kilometrów wyszło nawet trochę więcej, ale droga jest naszpikowana znakami zakazu jazdy rowerem, a przez Pruszków i Ursus to chyba nigdy optymalnej trasy nie znajdę. Pogoda prawie wiosenna i trochę za ciepło byłem ubrany, to też miało wpływ na rezygnację z jady wytyczoną trasą. Na drogach rowerowych i chodnikach w Warszawie zdarzają się jęzory zamarzniętego śniegu. Trzeba uważać.
Nie udało mi się żadnego zdjęcia zrobić, ale wstawiam takie na czasie, znalezione w internetach. :)

Przeważnie słonecznie, 5°C, Odczuwalna temperatura 5°C, Wilgotność 75%, Wiatr 4m/s z PłdPłdW - Klimat.app
Po tym wyjaśniającym wstępie można przejść do dnia dzisiejszego. Miałem już dawno narysowaną trasę z Jaktorowa do Grodziska Mazowieckiego, ale nie wzdłuż torów, bo to tylko jedna stacja, ale taką na niespełna sześćdziesiąt kilometrów, czyli w sam raz na początek. Do Jaktorowa dojechałem pociągiem z Zachodniego i po krótkim błądzeniu dojechałem do początku trasy. Nie udało mi się jednak pojechać po wytyczonym śladzie, bo w trakcie nawigacja zaczęła pokazywać jakieś dziwne rzeczy i uznałem, że zawrócę do Grodziska, tyle że nie wsiądę w pociąg, a na kołach dojadę do domu. Kilometrów wyszło nawet trochę więcej, ale droga jest naszpikowana znakami zakazu jazdy rowerem, a przez Pruszków i Ursus to chyba nigdy optymalnej trasy nie znajdę. Pogoda prawie wiosenna i trochę za ciepło byłem ubrany, to też miało wpływ na rezygnację z jady wytyczoną trasą. Na drogach rowerowych i chodnikach w Warszawie zdarzają się jęzory zamarzniętego śniegu. Trzeba uważać.
Nie udało mi się żadnego zdjęcia zrobić, ale wstawiam takie na czasie, znalezione w internetach. :)

Przeważnie słonecznie, 5°C, Odczuwalna temperatura 5°C, Wilgotność 75%, Wiatr 4m/s z PłdPłdW - Klimat.app
- DST 65.19km
- Teren 8.00km
- Czas 03:24
- VAVG 19.17km/h
- VMAX 35.64km/h
- Temperatura 7.0°C
- Kalorie 1785kcal
- Podjazdy 122m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze