Wpisy archiwalne w kategorii
Piaseczno/Ursynów
Dystans całkowity: | 18177.16 km (w terenie 127.00 km; 0.70%) |
Czas w ruchu: | 882:13 |
Średnia prędkość: | 20.57 km/h |
Maksymalna prędkość: | 50.40 km/h |
Suma podjazdów: | 13533 m |
Suma kalorii: | 192201 kcal |
Liczba aktywności: | 319 |
Średnio na aktywność: | 56.98 km i 2h 46m |
Więcej statystyk |
Piątek, 12 października 2018
Kategoria Piaseczno/Ursynów, Gassy, > 100
Gassy i Góra Kalwaria + Piaseczno
Zakończyłem najtrudniejszy etap prac w Piasecznie i chwilowo mam wolne. Rzecz jasna, to co robię, to wyłącznie moja własna inicjatywa, bo nikt ode mnie niczego nie wymaga, ani nie oczekuje. Jesli coś robię, to dlatego, że chcę i lubię. Koniec dygresji.
Postanowiłem dziś trzasnąć setkę, a najlepiej nadaje się do tego kierunek Gassy i Góra Kalwaria. Wprawdzie zachodnie wioski też mają swój urok, ale dziś wybrałem południe. Ranek zaskoczył mnie rześkim chłodem, a jeszcze bardziej zdziwiłem się, gdy zobaczyłem temperatuę na kinie. Było 16,2°C, a tymczasem wczoraj wieczorem było nawet mniej, bo 15,7°, a miałem pełen komfort termiczny. I to dokładnie przy tym samym zestawie ubraniowym. To jedna z tych rzeczy, które mi ciężko zrozumieć. :)

O mojej jeżdzie trudno napisać coś pozytywnego, było trudno, ciężko i wolno. I nawet jak zjadłem banana nic się nie poprawiło. :) Wracając zajechałem jeszcze do Piaseczna zobaczyć co się zmieniło od wczoraj i napić się dobrej kawy. Gdy tak sobie siedzieliśmy na podwórku, słońce paliło gołe nogi jak w lipcu.
Na kinie temperatura 25,7°C

Gassy - przystań

Królowa polskich rzek w Gassach

Selfi w ruchu
Postanowiłem dziś trzasnąć setkę, a najlepiej nadaje się do tego kierunek Gassy i Góra Kalwaria. Wprawdzie zachodnie wioski też mają swój urok, ale dziś wybrałem południe. Ranek zaskoczył mnie rześkim chłodem, a jeszcze bardziej zdziwiłem się, gdy zobaczyłem temperatuę na kinie. Było 16,2°C, a tymczasem wczoraj wieczorem było nawet mniej, bo 15,7°, a miałem pełen komfort termiczny. I to dokładnie przy tym samym zestawie ubraniowym. To jedna z tych rzeczy, które mi ciężko zrozumieć. :)

O mojej jeżdzie trudno napisać coś pozytywnego, było trudno, ciężko i wolno. I nawet jak zjadłem banana nic się nie poprawiło. :) Wracając zajechałem jeszcze do Piaseczna zobaczyć co się zmieniło od wczoraj i napić się dobrej kawy. Gdy tak sobie siedzieliśmy na podwórku, słońce paliło gołe nogi jak w lipcu.
Na kinie temperatura 25,7°C

Gassy - przystań

Królowa polskich rzek w Gassach

Selfi w ruchu
- DST 111.26km
- Czas 05:12
- VAVG 21.40km/h
- Temperatura 25.7°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 11 października 2018
Kategoria Piaseczno/Ursynów, ku pomocy, 50-100
Powtórka z wczoraj
Najpierw Piaseczno, jak zwykle, potem ponowna wizyta w sklepie na Gocławiu. Kilometrów mniej, bo trasa krótsza. Powrót przez Most Łazienkowski tym razem i podjazd Agrykolą po ciemku, praktycznie na czuja. Moja lampeczka pokazuje gdzie jestem, ale drogi nie oświetla. Mactronica zapomniałem.

Wisła z Mostu Łazienkowskiego

Port Czerniakowski i Stadion Narodowy
Temperatura na ulicznym termometrze czyli na Kinie Ochota:
- o 16:00 - 26,6°C
- o 19:30 - 15,8°C
Jazda rzecz jasna na krótko.

Wisła z Mostu Łazienkowskiego

Port Czerniakowski i Stadion Narodowy
Temperatura na ulicznym termometrze czyli na Kinie Ochota:
- o 16:00 - 26,6°C
- o 19:30 - 15,8°C
Jazda rzecz jasna na krótko.
- DST 64.00km
- Czas 03:00
- VAVG 21.33km/h
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 10 października 2018
Kategoria 50-100, ku pomocy, Piaseczno/Ursynów
Odrzucona reklamacja
Znowu byłem w Piasecznie, ale dziś dodatkowo jeszcze pojechałem na Gocław odebrać buty, które oddałem kiedyś do reklamacji. Z otrzymanego sms-a wiedziałem, że odrzucono reklamację, ale byłem ciekawy uzasadnienia. Okazało się, że pseudorzeczoznawca wcale nie odniósł się do zgłoszonej wady, czyli odklejenia się podeszwy, a napisał, że ścieranie się gumy podeszw(sic!) nie jest wadą towaru. Czyli typowa rozmowa dziada z obrazem - ja o zupie, on o dupie. Miła dziewczyna w sklepie poradziła mi napisanie odwołania od tej opinii, bo sama widziała, że to jest bez sensu. Nawet przytrzymała mi kartkę jak robiłem zdjęcie. Ładne paznokcie.

Most Siekierkowski

Wisła z Mostu Siekierkowskiego

Anna Słodulska jest specjalistą z uparawnieniami
Temperatura rano - 10, w południe - 22,3, wieczorem - 16.

Most Siekierkowski

Wisła z Mostu Siekierkowskiego

Anna Słodulska jest specjalistą z uparawnieniami
Temperatura rano - 10, w południe - 22,3, wieczorem - 16.
- DST 71.00km
- Czas 03:12
- VAVG 22.19km/h
- Temperatura 16.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 8 października 2018
Kategoria <50, ku pomocy, Piaseczno/Ursynów
Do Piaseczna popracować troszeczkę
Trudno napisać coś sensownego o tej samej od wielu dni drodze. Rano jadę tam, po południu z powrotem, a pomiędzy podróżami zajmuję się tym, czym Herakles w jednej ze swych prac. Rzecz jasna nie zlecił mi tego Eurysteusz, mam na to więcej niż jeden dzień, beneficjentem nie jest Augiasz, gnoju też nie wyrzucam i zapłaty się nie spodziewam - ale reszta się zgadza. :D
Cieszę się, że robię coś pożytecznego i widać efekty. Pojawiło się nawet odległe jeszcze, ale jednak widoczne światełko w tunelu.
Zdjęcia z wczoraj.

Jesień już już palą chwasty w sadach i pachnie zielony dym...
Ani chwasty..., ani w sadach..., ani zielony..., ale jesień się zgadza!

Od roku już nie mieszkam w schronisku na Paluchu, mam kochającą rodzinę. - Tosia na działce

Historyczny moment, gdy olej napędowy jest droższy od benzyny.
Cieszę się, że robię coś pożytecznego i widać efekty. Pojawiło się nawet odległe jeszcze, ale jednak widoczne światełko w tunelu.
Zdjęcia z wczoraj.

Jesień już już palą chwasty w sadach i pachnie zielony dym...
Ani chwasty..., ani w sadach..., ani zielony..., ale jesień się zgadza!

Od roku już nie mieszkam w schronisku na Paluchu, mam kochającą rodzinę. - Tosia na działce

Historyczny moment, gdy olej napędowy jest droższy od benzyny.
- DST 41.00km
- Czas 01:50
- VAVG 22.36km/h
- Temperatura 14.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 5 października 2018
Kategoria 50-100, ku pomocy, Piaseczno/Ursynów
Dzień, jak co dzień
Znowu pojechałem popracować trochę w Piasecznie - tym razem siekierą, a po obiedzie krótka wycieczka do księgarni i Deca. W Alejach Jerozolimskich nie było, ale w Alei Krakowskiej już wreszcie kupiłem rękawiczki... jesienne. Kolor żarówiasty cytrynowo - żółty.
Ślad z wieczornej wycieczki jest ciekawszy, niż niemal prosta kreska północ-południe. Mnie przypomina tasak, a Wam?
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/1885945774/embed/735942c82a24e625afa285da76a46fabd099d784">
Ślad z wieczornej wycieczki jest ciekawszy, niż niemal prosta kreska północ-południe. Mnie przypomina tasak, a Wam?
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/1885945774/embed/735942c82a24e625afa285da76a46fabd099d784">
- DST 59.00km
- Czas 02:39
- VAVG 22.26km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 4 października 2018
Kategoria <50, ku pomocy, Piaseczno/Ursynów
Do roboty!
Kolejna jazda do Piaseczna i kolejny solidnie przepracowany dzień.

Koci drapak w roli posłania spisuje się wyśmienicie.

Koci drapak w roli posłania spisuje się wyśmienicie.
- DST 41.00km
- Czas 01:45
- VAVG 23.43km/h
- Temperatura 11.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 1 października 2018
Kategoria <50, ku pomocy, Piaseczno/Ursynów
Piaseczno, tam i z powrotem
Tytuł mówi wszystko. A średnia jeszcze wiecej. Kryzys nie mija.

Mapki są na Stravie

Mapki są na Stravie
- DST 43.00km
- Czas 02:04
- VAVG 20.81km/h
- Temperatura 17.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 22 września 2018
Kategoria > 100, Gassy, Piaseczno/Ursynów
Niespodzianka w Cieciszewie
Skończyło się lato i skończyły letnie upały, a wręcz zrobiło się chłodno. Ubrałem sie więc stosownie do temperatury w koszulkę z długim rękawem i nogawki, a dodatkowo do kieszonki włożyłem swoją ultralekką kurtkę - trzepotkę. Tym razem obrałem kierunek na Gassy z zamiarem przedłużenia do Góry Kalwarii i może odwiedzenia córki w drodze powrotnej. W drodze jak zwykle napotkałem wielu rowerzystów i jedną większą ustawkę, ale prawdziwa niespodzinka czekała mnie w Cieciszewie. Dla tych co nie wiedzą, to miejscowość na trasie, którą wszyscy gassowi kolarze muszą mijać po drodze. Dziś firma Bike Expo zorganizowała tam punkt żywieniowy, taki kolarski bufet. Zapraszali wszystkich po kolei i ja też się zatrzymałem. Dostałem banana, dobrą kawę i posłuchałem rozmów o wyścigach i innych ciekawych wydarzeniach kolarskich. Większość znała się z różnych ustawek i imprez, ale i ja stojąc tam czułem się częścią tego środowiska. Choć tylko przez fakt posiadania roweru sziosowego. :) Zapytałem rzecz jasna, z jakiej to okazji: - Z okazji zakończenia letniego sezony rowerowego - usłyszałem. "A jutro będziemy z okazji rozpoczęcia jesiennego sezonu rowerowego". Było bardzo sympatycznie.
Co do pogody to było i gorąco i zimno i deszczowo i - przede wszystkim - bardzo wietrznie! Wiatr z zachodu czasem pomagał, czasem przeszkadzał, ale na pewno wychładzał. Nogawki zdjąłem jeszcze na postoju w Cieciszewie, ale kurtkę zakładałem i zdejmowałem chyba ze trzy razy.

Poczęstunek, rozmowy, spotkania w Cieciszewie © yurek55

Tomek i Artur(?) obsługa bufetu © yurek55

Wieża do ćwiczeń dla strażaków w Górze Kalwarii © yurek55

Enduro na budowie obwodnicy © yurek55 Po prawej na górce szykują się do zjazdu

Tymczasowy tor motocrossowy © yurek55

Do biegu, gotowi, start! © yurek55
Co do pogody to było i gorąco i zimno i deszczowo i - przede wszystkim - bardzo wietrznie! Wiatr z zachodu czasem pomagał, czasem przeszkadzał, ale na pewno wychładzał. Nogawki zdjąłem jeszcze na postoju w Cieciszewie, ale kurtkę zakładałem i zdejmowałem chyba ze trzy razy.

Poczęstunek, rozmowy, spotkania w Cieciszewie © yurek55

Tomek i Artur(?) obsługa bufetu © yurek55

Wieża do ćwiczeń dla strażaków w Górze Kalwarii © yurek55

Enduro na budowie obwodnicy © yurek55 Po prawej na górce szykują się do zjazdu

Tymczasowy tor motocrossowy © yurek55

Do biegu, gotowi, start! © yurek55
- DST 102.35km
- Czas 04:29
- VAVG 22.83km/h
- Temperatura 14.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 20 września 2018
Kategoria 50-100, Piaseczno/Ursynów
Kurierka
Dwa wyjazdy kurierskie; pierwszy północ - południe, drugi, wschód - zachód. Ten pierwszy środkiem Warszawy, od Hali Marymonckiej do Piaseczna, powrót przez południowe wioski. Drugi na Gocław i powrót przez Mokotów. Szczerze mówiąc zdecydownie gorzej i trudniej, choć zdecydowanie krócej. No i ten podjazd Dolną do Puławskiej w korku samochodowym...
Ale co mialem zrobić, zrobiłem.

Pierwszy wyjazd, mural na Służewcu

Jakiś Michał i Karolina wierzą w miłość zamkniętą na kłódkę z łańcuchem


Te trzy powyżej z drugiego wyjazdu. Widok na Warszawę z Mostu Siekierkowskiego
Na koniec zamieszczam screen z moich PR na segmentach Stravy: przed, na i za Mostem Poniatowskiego.

PS.
Nie mogę udostępniać mapki ze Stravy, nie chce się wygenerować link do osadzenia na blogu. Wczoraj też. Nie wiecie co się dzieje?
Ale co mialem zrobić, zrobiłem.

Pierwszy wyjazd, mural na Służewcu

Jakiś Michał i Karolina wierzą w miłość zamkniętą na kłódkę z łańcuchem


Te trzy powyżej z drugiego wyjazdu. Widok na Warszawę z Mostu Siekierkowskiego
Na koniec zamieszczam screen z moich PR na segmentach Stravy: przed, na i za Mostem Poniatowskiego.

PS.
Nie mogę udostępniać mapki ze Stravy, nie chce się wygenerować link do osadzenia na blogu. Wczoraj też. Nie wiecie co się dzieje?
- DST 83.00km
- Czas 03:53
- VAVG 21.37km/h
- Temperatura 28.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 5 września 2018
Kategoria <50, Piaseczno/Ursynów
Do Piaseczna i z powrotem
Teraz jadąc do córki krócej i szybciej jest wybrać drogę przez Kolonię Lesznowola, Bobrowiec i Jazgarzewszczyznę. Nie muszę wtedy dwa razy przejeżdżać przez tory i omijam de facto Piaseczno, zajeżdżając od drugiej strony. Pojechałem pomóc składac batutę, ale zanim się do tego zabrałem, korzystając z okazji opłukałem rower z cementowego pyłu i porządnie umyłem.

Teraz mycie roweru nie będzie już problemem.
A właściwy powód dla którego przyjechałem jest poniżej.

Brodzik od kabiny prysznicowej widoczny na zdjęciu jest do oddania.

Trampolina gotowa, można wracać

Tu jeszcze bez batuty

Koniki w Dawidach
Zaczęło kropić jak byłem na Banacha, ale naprawdę lunęło jak już byłem w domu.

Teraz mycie roweru nie będzie już problemem.
A właściwy powód dla którego przyjechałem jest poniżej.

Brodzik od kabiny prysznicowej widoczny na zdjęciu jest do oddania.

Trampolina gotowa, można wracać

Tu jeszcze bez batuty

Koniki w Dawidach
Zaczęło kropić jak byłem na Banacha, ale naprawdę lunęło jak już byłem w domu.
- DST 41.00km
- Czas 01:52
- VAVG 21.96km/h
- Temperatura 22.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze