Informacje

  • Wszystkie kilometry: 148814.00 km
  • Km w terenie: 2657.65 km (1.79%)
  • Czas na rowerze: 317d 07h 19m
  • Prędkość średnia: 19.50 km/h
  • Więcej informacji.
button stats bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2024 button stats 
bikestats.pl

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

kurierowo

Dystans całkowity:6898.75 km (w terenie 57.00 km; 0.83%)
Czas w ruchu:351:43
Średnia prędkość:19.61 km/h
Maksymalna prędkość:50.04 km/h
Suma podjazdów:5062 m
Suma kalorii:69231 kcal
Liczba aktywności:129
Średnio na aktywność:53.48 km i 2h 43m
Więcej statystyk
Czwartek, 2 kwietnia 2015 Kategoria całe NIC, kurierowo

Zaskakująca statystyka

W natłoku przedświątecznej krzątaniny wygospodarowałem trochę czasu i pojechałem. Zamiary miałem dalekosiężne, to znaczy na jakieś 40 - 50 kilometrów, ale wyszło inaczej.  Najpierw wydało mi się, że za lekko jestem ubrany, a jak po kilku kilometrach przyzwyczaiłem się do temperatury, wysiadło endomondo. To znaczy, nie tyle aplikacja, co telefon chyba trochę zgłupiał i jak musiałem sprawdzić na nim pocztę, to zakończył działanie aplikacji. Moim zdaniem ona powinna działać w tle, ale może zły przycisk nacisnąłem? Nie wiem.
W każdym razie potraktowałem to jako znak, żeby wracać do domu, bo tak naprawdę, to nie chciało mi się jeździć - i taka jest bolesna prawda. Wydaje się, że ubiegłoroczny dystans 12 213 km, to było apogeum moich możliwości.

Ale że bikestats pozwala nam na robienie różnych porównań, sprawdziłem jak to było w ubiegłym roku. I co się okazuje? Ku swemu niekłamanemu zaskoczeniu odkryłem, że w pierwszym kwartale tego roku przejechałem o 27,5 km więcej, niż w 2014 roku.
Dziwne.

Free Image Hosting at imageshack.com

Free Image Hosting at imageshack.com
Trasa w jedną stronę na ulicę Górczewską, po odbiór obcinaczy do kocich pazurów.

  • DST 11.60km
  • Czas 00:39
  • VAVG 17.85km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Sprzęt Dar Losu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 7 marca 2015 Kategoria <50, kurierowo

Z reklamówką na kierownicy

Na Ostródzkiej jest sklep, który miał być w soboty nieczynny. W tym sklepie moja córka kupiła coś dla swojego dziecka, a ja zostałem poproszony o odebranie. Pojechałem zwiadowczo, zobaczyć gdzie to jest i okazało się, że jest otwarty. W tej sytuacji nie pozostało mi nic innego, jak wejść i odebrać zamówienie. A potem niestety, z reklamówką na kierownicy, jechałem jak chłop po zakupach w gieesie. Wstyd jak beret, nie? Wiem... Remont wiaduktu przy Cm. Powązkowskim rozpoczęty
Remont wiaduktu przy Cm. Powązkowskim rozpoczęty © yurek55 Na moście w Warszawie
Na moście w Warszawie © yurek55 Dzielnica Bródno
Dzielnica Bródno © yurek55 Kanał Bródnowski
Kanał Bródnowski © yurek55 Warszawa, Bródno-Podgrodzie ul. Ostródzka róg Tokarzy
Warszawa, Bródno-Podgrodzie ul. Ostródzka róg Tokarzy © yurek55 Kokoszka na Bródnie
Kokoszka na Bródnie © yurek55 Gdzie jest SEZAM?! Tu było tu stało
Gdzie jest SEZAM?! Tu było tu stało © yurek55

Dziura po SEZAMIE, widok od strony kawiarni Hortex, a potem pierwszego McDonald'sa w Polsce. Przykry widok...

  • DST 44.71km
  • Czas 02:08
  • VAVG 20.96km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Sprzęt Dar Losu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 3 marca 2015 Kategoria <50, kurierowo

Tłumiki na Harfowej

Poranne słońce nad Warszawą przyjemnie mnie nastroiło i postanowiłem zrobić sobie jakąś dalsza wycieczkę. Nie wykluczałem nawet "setki". Jednak gdy tylko wyszedłem z domu, już wiedziałem, że z moich planów nici. Moja niezachwiana, aczkolwiek niczym nie podbudowana pewność, nadejścia na stałe wiosennych temperatur, kazała mi ubrać się bardzo lekko. Po kilku minutach jazdy wiedziałem już, że daleko nigdzie nie pojadę. Zimny zachodni wiatr, swobodnie przewiewał letnią kurtkę przeciwdeszczową, a koszulka kolarska, nawet z długim rękawem, też nie chroni wystarczająco przed utratą ciepła. Oczywiście zawracanie do domu w celu przebrania się, nie wchodziło w grę - jak wszyscy wiedzą, przynosi to nieszczęście. Postanowiłem pojechać początek pod wiatr, a potem zobaczyć co dalej. Okazało się, że nie jest aż tak tragicznie zimno, niemniej wizja ciepłego domku i prognozowane opady śniegu, o których sobie przypomniałem, rozmiękczyły moją silną wolę i już w Macierzyszu zarządziłem odwrót. Przez wiadukt na Gerdziejewskiego wróciłem do Ursusa i przez Włochy, dojechałem do pracy córki, oddałem jej przesyłkę i raźno popedałowałem do domu.

Tenis w poliu
Tenis w polu © yurek55
...nie mylić z "tenis w porcie". #grapółsłówek
Na zdjęciu poniżej jeden z najstarszych warsztatów samochodowych na Ochocie, specjalizujący się w tłumikach. Myślę, że byli jedni z najlepszych w Warszawie, zawsze stała tam kolejka samochodów, głownie taksówek. W dawniejszych latach chronicznego niedoboru wszystkiego, potrafili pospawać, połatać, niemal każdy, najbardziej dziurawy tłumik. Właściciel, nie tak jak dzisiejsi "biznesmeni", sam zakasywał rękawy i najtrudniejsze przypadki sam brał w swoje ręce. Jego żona pilnowała kolejki i kasy. Dziś trochę powspominaliśmy stare dzieje, bo akurat na przyczepkę ładowali resztki wyposażenia, do przeprowadzki na nowe miejsce. Pomimo, że oboje po siedemdziesiątce, bez prowadzenia warsztatu, bez pracy, nie wyobrażają sobie życia. To już taki typ ludzi, których bezczynność szybko wpędza do grobu. Zdrowia życzę Panie Szefie i szczęścia na nowym miejscu!
PS. To nie ten facet z telefonem na zdjęciu. Właściciel ZAWSZE chodził w fartuchu, dziś zresztą też.

Wyprowadzka po pięćdziesięciu latach
Wyprowadzka po pięćdziesięciu latach © yurek55

A po powrocie do domu sprawdziłem warunki pogodowe. Rychło w czas...
Warunki meteo
Warunki meteo © yurek55

  • DST 33.27km
  • Czas 01:55
  • VAVG 17.36km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt Dar Losu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 28 lutego 2015 Kategoria 50-100, kurierowo, Piaseczno/Ursynów

Sałatka jarzynowa

Dziś wypadło mi pojeździć po Warszawie i poczułem się prawie jak kurier rowerowy. No, może tylko jak na kuriera za wolno jeżdżę, nie mam ostrego koła i zwalniam przed czerwonymi światłami. A nawet czasami całkiem staję i czekam na zielone. No i kurier nie jechałby na Ursynów i do Piaseczna, przez Włochy, Bemowo i Żoliborz... A ja właśnie tam zawoziłem przesyłkę - niespodziankę dla moich córek. Były to pojemniki z sałatką jarzynową, która obie uwielbiają, a robić nie bardzo mają czas.
Zdjęcia mogłem robić dopiero po wykonaniu zadania, czyli w drodze powrotnej.
Powód jeszcze większych korków na Puławskiej w Piasecznie
Powód jeszcze większych korków na Puławskiej w Piasecznie © yurek55

Dojazd do wiaduktu nad POW
Dojazd do wiaduktu nad POW © yurek55
Wiadukt nad POW
Wiadukt nad POW © yurek55
Ten skrót dla samochodów już nie istnieje
Ten skrót dla samochodów już nie istnieje © yurek55
Najgorszy fragment
Najgorszy fragment © yurek55
Rastafariańska flaga na działkach
Rastafariańska flaga na działkach © yurek55
Sezon prawie, prawie
Sezon prawie, prawie © yurek55


  • DST 68.59km
  • Teren 1.00km
  • Czas 03:20
  • VAVG 20.58km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Dar Losu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 21 lutego 2015 Kategoria 50-100, kurierowo, Sobotnio

Po obu stronach Wisły

Dzisiejsza wycieczka w większej części przebiegła po prawej stronie Wisły, a trasa zatoczyła całkiem fajne, prawie regularne półkole. Jechałem przez Białołękę, Marki - tam był sklep, skąd odbierałem zeszyty dla Hani, Zielonkę, Rembertów i Mostem Siekierkowskim wróciłem na swoją stronę miasta. Jechało się bardzo sympatycznie, za wyjątkiem podjazdu pod Agrykolę, oczywiście. (To był żart) Pokonałem ją spokojnie na przełożeniu 1:4 i z zawrotną prędkością 9 km/h. Tylko dlaczego facet po 60-ce, na dodatek ze sporą nadwagą, tak szybko mnie minął? Pewnie to zasługa roweru... Jak już znalazłem się na górze, usłyszałem głos w megafonie i przypomniałem sobie o rolniczym proteście w stolicy. Podjechałem do nich i dostałem w nagrodę kawałek wiejskiej kiełbasy własnej roboty. Bardzo smacznej.
Falliczny symbol w polu
Falliczny symbol w polu © yurek55
Droga przez ROD Czerniaków
Droga przez ROD Czerniaków © yurek55
Syfilistyczny śmietnik na działkach
Syfilistyczny śmietnik na działkach © yurek55
Syf, malaria i korniki na działkach
Syf, malaria i korniki na działkach © yurek55
Pałac na wodzieKtoś wpadł pod konia
Pałac na wodzie © yurek55
Wypadek komunikacyjny AD 1683
Wypadek komunikacyjny AD 1683 © yurek55
Pikieta pod URM
Pikieta pod URM © yurek55
Rolnicze
Rolnicze "zielone miasteczko" © yurek55



  • DST 62.77km
  • Czas 03:12
  • VAVG 19.62km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Dar Losu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 15 grudnia 2014 Kategoria 50-100, kurierowo

***Zachodnie wioski ale o d... strony***

Obejrzałem wczoraj trzy prognozy pogody, na trzech różnych programach telewizyjnych i jak jeden mąż, wszyscy zapowiadają deszcze w tym tygodniu.  Jako że dziś jeszcze nie padało, a wręcz pokazywało się dawno niewidziane słońce, musiałem to wykorzystać. Do obskoczenia miałem dwa punty: na ulicy Góralskiej w Warszawie i na Warszawskiej w Zielonkach. Dlatego zacząłem pozamiejską trasę tam, gdzie zwykle ją kończę i stąd tytuł, przy czym "d..." znaczy "drugiej". 
Sama wycieczka bez historii, tylko ubrałem się niestosownie do temperatury i było mi stanowczo zbyt gorąco. Poważnie rozważałem kwestię zdjęcia podkoszulki, ale to by wymagało obnażenia torsu i zabrakło mi odwagi. Tym bardziej, że byłem spocony. Gdybym założył wiatrówkę, by było w sam raz, ale kieszenie głębokie mi były potrzebne, a te ma tylko kurtka softshelowa. Pech.


Rezydencja w Wiktorowie
Rezydencja w Wiktorowie © yurek55

Kościół pw. Św. Anny w Zaborowie (1791r.)
Kościół pw. Św. Anny w Zaborowie (1791r.) © yurek55

Fabryka trawy Roll-traw
Fabryka trawy Roll-traw © yurek55

Fabryka trawy w Pilaszkowie
Fabryka trawy w Pilaszkowie © yurek55


  • DST 70.84km
  • Teren 2.00km
  • Czas 03:45
  • VAVG 18.89km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Sprzęt Dar Losu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 10 grudnia 2014 Kategoria <50, kurierowo, Piaseczno/Ursynów

Szlak dwóch córek i tuzin pękł!

Nie miałem dziś czasu na dłuższe pojeżdżawki, bo tyle rzeczy miałem do zrobienia, że cały dzień, do samego wieczora mi to zajęło. A jeśli o jazdę chodzi, to można ją określić jako typowo kurierską: musiałem tylko zabrać coś z Piaseczna i dostarczyć na Ursynów. Postanowiłem przy okazji sprawdzić czy dwie pary skarpet lepiej chronią stopy przed zimnem i czy zwykłe skórzane rękawiczki, są lepsze od kolarskich. Pierwszy etap trasy przejechałem drogą "wiejską" i powiem szczerze, że kierowcy jadący do Piaseczna od strony Lesznowoli, muszą mieć niewyczerpane pokłady cierpliwości. Korek zaczyna się kilkaset metrów przed przejazdem kolejowym i ciągnie się do samej Puławskiej. To około dwa i pół kilometra stania i to w środku dnia, co się dzieje w godzinach szczytu, nie chcę nawet myśleć. Zostawiam kierowców z ich kłopotami za sobą i po chwili melduję się w pierwszym punkcie kontrolnym. Nie tracąc czasu biorę co mam wziąć, zakładam kolejne rękawiczki - tym razem z Decathlonu - i jadę dalej. Mleczarska jest coraz bardziej zamknięta i już nawet jadąc po polu, nie da się ominąć prac drogowych. Są jednak jeszcze kierowcy którzy próbują. Nauczeni doświadczeniem ostatnich tygodni, gdy nic się nie działo, nie wierzą w tablicę informacyjną i znak zakaz ruchu. A przecież drodzy kierowcy, już nawet na mapie Google ta ulica nie istnieje, na odcinku od Energetycznej do Słonecznej. Swoją drogą to ciekawe, że są w stanie tak szybko reagować. Szok! Na Ursynów pojechałem dobrze już zapamiętanym skrótem przez Las Kabacki, wyjeżdżając przy rogu Stryjeńskich i Belgradzkiej. Stamtąd do punktu kontrolnego numer dwa już bliziutko. Szybko zostawiam przesyłkę i spieszę do domu. Wprawdzie z tym spieszeniem nie do końca mi wyszło, patrząc na średnią, ale warunki na więcej mi dziś nie pozwoliły. Mam jeszcze na świeżo w pamięci jak mnie położyło na lodzie w sobotę i jeżdżę ciut zachowawczo. Co do dwóch par skarpet, to nie wiem czy pomogły; a właściwie wiem - pomogły połowicznie. Zmarzła mi tylko jedna stopa... A rękawiczki skórzane chyba są nieco cieplejsze, z naciskiem na "chyba". Natomiast testowana para z Decathlonu, nie da się sklasyfikować z uwagi na zbyt krótki czas jazdy.
I jeszcze zagadka na koniec: Gdzie mieszkają moje córki? I druga: O jaki tuzin chodzi?Droga rowerowa na południe od Cargo Okęcie
Droga rowerowa na południe od Cargo Okęcie © yurek55

Droga rowerowa ul. Puławska
Droga rowerowa ul. Puławska © yurek55
  • DST 44.70km
  • Czas 02:20
  • VAVG 19.16km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Sprzęt Dar Losu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 1 grudnia 2014 Kategoria <50, ku pomocy, kurierowo

Zwykły dzień

Rano, jeszcze przed śniadaniem pojechałem na ulicę Jutrzenki do Włoch, kupić dla Hani i Dominiki wybrane przez ich mamy elementy garderoby. M.in. takie.

Free Image Hosting at imageshack.com

Dobrze, że pojechałem rano, bo w potrzebnym rozmiarze były tylko pojedyncze sztuki, ale akurat dla mnie wystarczyło. Po uwieńczonym sukcesem polowaniu wróciłem zjeść śniadanie i już mogłem jechać po Agnieszki samochód, by obuć go w zimowe buty. Po wizycie u wulkanizatora, pojechałem do drugiej córki zawieźć jej kupione ubrania, a stamtąd do Uniwersamu na Grochów po odbiór klocków dla Julki. To było już wszystko, co sobie zaplanowałem na dzisiejszy dzień i mogłem wracać do domu. Ponieważ na Pragę pojechałem Mostem Poniatowskiego, powrotną drogę zaplanowałem Grochowską, Targową, Sokolą, Mostem Świętokrzyskim, Tamką i Świętokrzyską. Znowu dopiero po powrocie zobaczyłem, że rejestracja trasy zatrzymała się na Kruczej, ale tym razem nie była to wina aplikacji endomondo, ta ja zapomniałem ją włączyć.
PS.
Temperatura odczuwalna wynosiła minus dziewięć, wschodni wiatr nieźle mroził.

  • DST 41.00km
  • Czas 02:16
  • VAVG 18.09km/h
  • Temperatura -3.0°C
  • Sprzęt Dar Losu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 28 listopada 2014 Kategoria <50, kurierowo

Sałatka jarzynowa

Powodem dzisiejszego wyjazdu była sałatka jarzynowa. Pokrojona wczoraj, przez noc smaki zdążyły się idealnie połączyć i wymieszać, wystarczyło dziś przyprawić majonezem, musztardą i kilkoma innymi, tajemnymi składnikami i włożyć do słoików. Potem słoiki do plecaka i można jechać - bo dawać jest przyjemniej, niż brać.
Ponieważ firma córki zrezygnowała z wynajmowania pomieszczeń w BluCity pojechałem do ich nowej siedziby na Równoległej, by zawieźć tę kulinarną niespodziankę. Zaskoczenia i radości było co niemiara. Tam też wyciągając telefon zauważyłem, że wyłączyła się aplikacja endomondo. Włączyłem ją więc od nowa, ale niestety wyłączyła się po PIĘCIU(!) metrach i DWÓCH(!) spalonych kcal, co zobaczyłem oczywiście dopiero w domu. Dlatego nie ma dziś pełnej trasy, nie wiem co dzieje się z tym telefonem... W każdym razie, do drugiej córki, na Kruczą, pojechałem przez Włochy i Ursus i wyjechałem koło Tesco na Połczyńskiej. Stamtąd prosto jak strzelił, centralnie pod wiatr, aż do Placu Powstańców Warszawy, potem do Nowego Światu  i Placu Trzech Krzyży, Wilczej i już byłem u drugiego celu podróży. Potem został już tylko trzeci cel, czyli powrót do domu, z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku rodzicielskiego. Dzieci zawsze pozostaną naszymi dziećmi, nawet kiedy już przekroczą ...dzieści lat. Taki lajf.

Stacja Warszawa Gołąbki z wiaduktu na Gierdziejewskiego
Stacja Warszawa Gołąbki z wiaduktu na Gierdziejewskiego © yurek55

Cosmopolitan, jak klocek. Twarda 2/4
Cosmopolitan 44p. 160m. Twarda 2/4 © yurek55
  • DST 31.00km
  • Czas 01:40
  • VAVG 18.60km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Sprzęt Dar Losu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 24 listopada 2014 Kategoria kurierowo, <50

Krótko, kurierowo, po ciemku

Jazda po ciemku to dla mnie żadna przyjemność, ale musiałem coś odebrać, a mogłem to zrobić tylko po południu.

Święteczne iluminacje
Świąteczne iluminacje © yurek55


  • DST 20.20km
  • Czas 01:11
  • VAVG 17.07km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt Dar Losu
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl