Czwartek, 16 kwietnia 2015
Kategoria <50, kurierowo, Piaseczno/Ursynów
Na Ursynów i z powrotem
Znów wyjazd typowo kurierski - i dobrze, że się trafił, bo chyba bym się nie zdecydował dziś na rower. Uznałem bowiem, że mam za mało czasu na jakąś sensowną trasę i w związku z tym lepiej posiedzieć w domu. Ale życie jest pełne niespodzianek, a sytuacja zmienia się dynamicznie i dzięki temu pojawiła się okazja pojechania do córki. Widząc piękne słońce za oknem postanowiłem popracować nad "kolarską opalenizną" i ubrałem się na krótko. Pomimo chwilami dość silnego wiatru nie było mi zimno i pedałowało się całkiem przyjemnie, a co ważniejsze, szybko. I to do tego stopnia, że na Wałbrzyskiej wyprzedziłem kuriera rowerowego, co musiało mocno podrażnić jego ambicję, bo po chwili znowu był z przodu. Ale do momentu gdy drogi nam się rozeszły, byłem w stanie dotrzymać mu koła. Na miejscu licznik pokazał średnią 24km/h, a telefon...nic nie pokazał, bo endomondo wyłączyło się po 32 sekundach rejestrowania trasy! Załamka z tą aplikacją, albo z tym telefonem. Dla pewności w powrotnej drodze odpaliłem Lokusa i nie szukając już tym razem odległości, ani ładnego kształtu pętli, prostą drogą udałem się do domu. A że miałem jeszcze chwilkę, zboczyłem troszkę z trasy i z ciekawości zajrzałem na "Skrę". To na tym stadionie była pierwsza w Polsce tartanowa bieżnia, po której biegaliśmy na młodzieżowych spartakiadach lekkoatletycznych. Wtedy, pod koniec lat 60-tych, to było coś. Dziś też widziałem młodzież na bieżni, ale oni już się nie ekscytują taką oczywistością, jak tartan. My wtedy wiedzieliśmy, że po tych samych torach biegają najwybitniejsi polscy i światowi lekkoatleci. Ale dobrze, że jeszcze coś tam funkcjonuje, że jakieś zawody szkolne, czy treningi się odbywają. Cały stadion niestety, wraz z obiektami towarzyszącymi, popada konsekwentnie i od lat w całkowita ruinę. Jego podstawową działalnością jest chyba, sądząc po liczbie samochodów, wynajem miejsc parkingowych.

Trybuna i wieża sędziowska na stadionie Skry © yurek55

Na płycie stadionu coś się dzieje © yurek55

Stołeczny Klub Robotniczo - Akademicki "Skra" © yurek55
A to kibicowska deklaracja na murze Wyścigów Konnych. Mnie ten obrazek kojarzy się nieodparcie z postacią Stefana Niesiołowsksiego, członka władz naczelnych "partii miłości", panującej nam od ośmiu lat.

Legia rulez! © yurek55

Trybuna i wieża sędziowska na stadionie Skry © yurek55

Na płycie stadionu coś się dzieje © yurek55

Stołeczny Klub Robotniczo - Akademicki "Skra" © yurek55
A to kibicowska deklaracja na murze Wyścigów Konnych. Mnie ten obrazek kojarzy się nieodparcie z postacią Stefana Niesiołowsksiego, członka władz naczelnych "partii miłości", panującej nam od ośmiu lat.

Legia rulez! © yurek55
- DST 26.73km
- Czas 01:24
- VAVG 19.09km/h
- VMAX 35.00km/h
- Temperatura 17.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj