Informacje

  • Wszystkie kilometry: 148846.53 km
  • Km w terenie: 2657.65 km (1.79%)
  • Czas na rowerze: 317d 09h 45m
  • Prędkość średnia: 19.50 km/h
  • Więcej informacji.
button stats bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2024 button stats 
bikestats.pl

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Gassy

Dystans całkowity:16904.58 km (w terenie 53.00 km; 0.31%)
Czas w ruchu:811:34
Średnia prędkość:20.83 km/h
Maksymalna prędkość:54.40 km/h
Suma podjazdów:20629 m
Suma kalorii:291033 kcal
Liczba aktywności:218
Średnio na aktywność:77.54 km i 3h 43m
Więcej statystyk
Poniedziałek, 15 marca 2021 Kategoria 50-100, Gassy

Gassy i Piaseczno

Wyjście takie "na siłę", ale właściwie dobrze się stało. Coraz trudniej zebrać się do jazdy, a szkoda, bo pogoda coraz ładniejsza. No i w sumie jak już wyszedłem, to i dystans i prędkość nawet satysfakcjonująca. Nie wiem, co jest ze mną.

Przydrożna alpaka w Obórkach
Przydrożna alpaka w Obórkach © yurek55
Południowy widok z najbardziej południowego mostu stolicy
Południowy widok z najbardziej południowego mostu stolicy © yurek55
Jeszcze lód stoi, Fort Zbarż
Jeszcze lód stoi, Fort Zbarż © yurek55

Pochmurno z przejaśnieniami, 7°C, Odczuwalna temperatura 4°C, Wilgotność 70%, Wiatr 2m/s z Z - Klimat.app
  • DST 72.75km
  • Czas 03:18
  • VAVG 22.05km/h
  • VMAX 37.08km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Kalorie 2292kcal
  • Podjazdy 151m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 23 lutego 2021 Kategoria 50-100, Gassy

Cztery lata z Bystrym Barankiem

Wczoraj zaplanowałem wycieczkę do Czerska po brakujący kwadrat, ale poranna mgła była tak gęsta, że ledwo widziałem dom po drugiej strony ulicy. A później, kiedy już można było jechać, to dał o sobie znać mój wewnętrzny  leń i w rezultacie dopiero koło południa wygramoliłem się z domu. Wybrałem sprawdzoną trasę na Gassy, ale w tych dniach nie ma dobrych, czyli suchych dróg. Na dodatek przytrafiło mi się przejechać kawałek za traktorem, wyładowanym parującym, końskim nawozem. Aż musiałem sobie przystanek przy moście na Jeziorce zrobić, żeby dać mu odjechać. Pod górę już mój napęd nie daje rady, ale czekam z wymianą na poprawę warunków. Nie stosowałem tym razem żadnych zabiegów wydłużających żywotność, nie jeździłem na dwa, trzy łańcuchy, a i tak ponad jedenaście tysięcy kilometrów przejechałem.
Mój Bystry Baranek wczoraj cztery lata skończył i w tym czasie osiągnął przebieg 48 406 km. Mechanizm korbowy i suport trochę mniej, bo wymieniałem je na gwarancji - 34 886 km. Nie wiem, czy nie należało by pomyśleć nad wymianą? Co sądzicie?

Jeszcze zimowa Jeziorka w Obórkach
Jeszcze zimowa Jeziorka w Obórkach © yurek55
Ulica Literatów wiedzie z Gassów do Konstancina Jeziorny
Ulica Literatów wiedzie z Gassów do Konstancina Jeziorny © yurek55
Droga w Oborach
Droga w Oborach © yurek55

height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/4835727835/embed/c611550027f36ee6dc02d64267eb92c75b4afc63">
Pochmurno z przejaśnieniami, 6°C, Odczuwalna temperatura 2°C, Wilgotność 87%, Wiatr 3m/s z Z - Klimat.app
  • DST 64.31km
  • Czas 03:29
  • VAVG 18.46km/h
  • VMAX 37.08km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Kalorie 1747kcal
  • Podjazdy 88m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 5 lutego 2021 Kategoria 50-100, Gassy, Naprawy

Zablokowany pedał i ratunek u Króla rowerów

Coś w tym musi być, że jak się człowiek wraca, to  mu się co nie powiedzie. Ja dziś wracałem się po telefon i przy okazji rozebrać się trochę, bo za ciepło się ubrałem. Dobrze chociaż, że nie wybrałem się gdzieś daleko po kwadraty, bo strach myśleć jak bym wracał. 
Ale do brzegu. 
Po długiej przerwie postanowiłem Gassy odwiedzić i całkiem fajnie mi się jechało, w tych pięknych okolicznościach przyrody. Trochę strzelało mi coś czasem w pedale, ale już przyzwyczajony jestem do przeróżnych odgłosów wydawanych przez Baranka i specjalnie nie zwracałem na to uwagi. Do czasu, aż pedał odkręcił się od korby i został przy bucie. Przyznam, że dość mnie to zaskoczyło i dopiero po kilku sekundach dotarło do mnie, co widzę. Zatrzymałem się i spróbowałem przykręcić, ale ponieważ pedał nie chciał obracać się na osi, to po kilku ruchach korbą znów się odkręcił. Włożyłem go do kieszeni i pedałując tylko prawą nogą dojechałem do bazy ciągników w Oborach i warsztatu na terenie. Początkowo chciałem tylko pożyczyć klucz 15 i dokręcić, ale dotarło do mnie, że to nic nie da. Facet, który tam pracował, też był tego zdania i nawet próbował jakoś pomóc. Odkręcił nakrętkę z osi, coś tam pokombinował, przykręcił z powrotem i powiedział, że do warsztatu dojadę. Teraz jazda moja polegała na tym, że lewą nogę miałem wypiętą i środkiem stopy naciskałem podczas ruchu korby w dół, a zdejmowałem ją z pedału podczas ruchu w górę. Dawało się jechać, ale niezbyt prędko. W warsztacie w Konstancinie niezbyt mi pomogli, jedynie dokręcił mocniej korbę i psiknął smarem, ale to pomogło, jak umarłemu kadzidło. Po kilkudziesięciu metrach zrozumiałem, że tu nie da się nic zrobić, tylko trzeba pedały zmienić. Po drodze był Decathlon Wilanów na Przyczółkowej, ale to chyba najmniejszy obiekt w Warszawie i zaopatrzenie też nędzne. Mocno rozczarowany i z myślą, że do samego domu będę musiał się tak dokulać, pojechałem dalej. Wprawdzie wiedziałem, że na Branickiego jest słynny Airbike z rowerami Speca po czterdzieści tysięcy, ale początkowo nie brałem go pod uwagę. Jednak  po dalszych kilkuset metrach mordęgi zmieniłem zdanie. W końcu kupowałem już u nich owijkę i nawet mi ją założyli fachowo, a kredytu w banku brać nie musiałem. Tym razem też cena okazała się do przyjęcia, tym bardziej, że bloki są w komplecie, a moje są tak wytarte, że już dawno planowałem je wymienić. Cena moich Shimano 520 okazała się wyższa o 20 zł niż w Decathlonie z tym, że w Decu ich nie ma, ani stacjonarnie, ani online. :) 
Do domu dojechałem już bez problemów, za to wymiana bloków na nowe, zajęła mi dobrą godzinę. Wytarty blok to pestka, ale wytarta na płasko śruba mocująca, nie dawała szans na włożenie klucza sześciokątnego. Potrzebna była i wiertarka i młotek i jeszcze trochę innych narzędzi, ale w końcu jakoś się udało. 
Kępa Okrzewska
Kępa Okrzewska © yurek55
Wilanówka, fotka z mostu
Wilanówka, fotka z mostu © yurek55
Gassy, przystań
Gassy, przystań © yurek55



  • DST 59.93km
  • Czas 03:23
  • VAVG 17.71km/h
  • VMAX 35.28km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Kalorie 1658kcal
  • Podjazdy 66m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 9 stycznia 2021 Kategoria 50-100, kwadraty, Gassy

Słabo

Na peron dotarłem równo z wjazdem pociągu do Dęblina i gdybym choć minutę się spóźnił, to wróciłbym do domu. Patrząc na to, jak mi się dziś jechało, to chyba bym lepiej zrobił. Pierwsze kilometry, przez lasy Mazowieckiego Parku Krajobrazowego, siłą rzeczy jechałem wolno i ostrożnie. Błota i piachy pokonywałem prowadząc rower, ale gdy w końcu dotarłem do asfaltu, nijak nie udawało mi się wkręcić w obroty i przyspieszyć do normalnej prędkości. W Górze Kalwarii miałem już na dworzec jechać, ale zobaczyłem, że kilometrów mam mało, a czasu jeszcze sporo, a do tego pociąg miał być dopiero za pięćdziesiąt minut. No i Gassy trzeba było odwiedzić. :) Postanowiłem jechać, ale wiatr w twarz, niosący drobiny śniegu i zmęczenie sprawiły, że zamiast dwie, jechałem prawie trzy godziny. A w  domu, jedząc obiad, nie umiałem dobrze utrzymać widelca w ręku, tak miałem zdrętwiałe dłonie. Ochraniaczy na buty też oczywiście nie założyłem, więc stopy też swoje dostały.
Co do mojej kondycji i wydolności organizmu, to sprawdziłem na swoim smart-sport zegarku tętno i wyszło mi, że ponad dwie godziny byłem w strefie ekstremalnej, a trzy w anaerobowej. Biorąc pod uwagę jak się czułem i jak jechałem, to wiem, dlaczego lepiej się nie dało. 

Ulica Hrabiego (ostatniego z Horeszków, chociaż po kądzieli?)
Ulica Hrabiego (ostatniego z Horeszków, chociaż po kądzieli?) © yurek55
Bunkier obserwacyjny
Bunkier obserwacyjny © yurek55
Regelbau
Regelbau © yurek55
Ostoja Bagno Całowanie
Ostoja Bagno Całowanie © yurek55
Pamiątka zwycięskiej bitwy o most w GK, wojna polsko-austriackia 1809 roku
Pamiątka zwycięskiej bitwy o most w GK, wojna polsko-austriackia 1809 roku © yurek55
Kościół pw. Św. Izydora w Ostróku
Kościół pw. Św. Izydora w Ostrówku © yurek55

Regelbau
Regelbau © yurek55

  • DST 81.01km
  • Czas 05:08
  • VAVG 15.78km/h
  • VMAX 41.76km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Kalorie 2082kcal
  • Podjazdy 108m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 28 października 2020 Kategoria 50-100, Gassy

Złota jesień

Nadal ciepło, więc trzeba korzystać. W Gassach prom już na dobre odstawiony na zimowe leże, ruszy dopiero w przyszłym roku. Najpierw wysoka woda wymusiła przerwę w kursowaniu, a teraz już nie opłaca się wznawiać przepraw.

Żwirki i Wigury
Żwirki i Wigury © yurek55
Jeziorka w Piasecznie
Jeziorka w Piasecznie © yurek55
Jeziorka w Obórkach
Jeziorka w Obórkach © yurek55
499,2 kilometrażu Wisły
499,2 kilometrażu Wisły © yurek55
Triban, Scott i ja
Triban, Scott i ja © yurek55
Zacumowany na zimę
Zacumowany na zimę © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/4254922468/embed/56aab401bfa315eb186fa98d6efc651566da2154"> Średnie zachmurzenie, 13°C, Odczuwalna temperatura 13°C, Wilgotność 82%, Wiatr 4m/s z Płd - Klimat.app
  • DST 69.22km
  • Teren 4.00km
  • Czas 03:27
  • VAVG 20.06km/h
  • VMAX 46.44km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 2089kcal
  • Podjazdy 127m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 26 października 2020 Kategoria 50-100, Gassy, Piaseczno/Ursynów

Wydłużony trójkąt gassowy

Sześć dni przerwy sprawiły, że znów poczułem przypływ energii i chęć do jazdy. Zapomniałem jak ciężko mi się wtedy kręciło i dobrze, bo dziś było całkiem dobrze. Może to wpływ krótkich spodni? Zetknąłem się gdzieś z teorią, że długie odbierają 10% mocy, może to i prawda.;) 
Trójkąt wydłużony, bo tym razem dojechałem aż do Mostu Gdańskiego. O trasie niewiele da się napisać, może tyle, że przez budowę Puławskiej Bis, wywrotki wytwarzają na ulicy  rzadkie błoto i musiałem rower czyścić. Kolejny też raz zmieniałem ustawienie kierownicy i siodełka, szukając optymalnej pozycji do jazdy i na pewno nie jest to moje ostatnie słowo. :) W Wiśle nadal wysoka woda, prom nie pływa, a zdezorientowani kierowcy, którzy nie zauważą informacji, stoją na drugim brzegu i trąbią. 
Pogoda coraz lepsza, niebawem trzeba będzie krótki rękaw szykować. 

Piktogram
Piktogram © yurek55
Budowa trwa
Budowa trwa © yurek55
Nie ma co błyskać i trąbić, prom nie pływa
Nie ma co błyskać i trąbić, prom nie pływa © yurek55
Most nad Jeziorką
Most nad Jeziorką © yurek55
Rower szosowy na moście
Rower szosowy na moście © yurek55
Most w Obórkach
Most w Obórkach © yurek55

Mostek, a nawet dwa
Mostek, a nawet dwa © yurek55
Gospodarstwo rolne, dzielnica Wilanów, ulica Syta
Gospodarstwo rolne, dzielnica Wilanów, ulica Syta © yurek55
Nad Wisłą
Nad Wisłą © yurek55


Autor
Autor © yurek55

Bezchmurnie, 14°C, Odczuwalna temperatura 14°C, Wilgotność 83%, Wiatr 5m/s z PłdPłdW - Klimat.app
  • DST 76.70km
  • Czas 03:31
  • VAVG 21.81km/h
  • VMAX 43.92km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 2403kcal
  • Podjazdy 143m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 6 października 2020 Kategoria 50-100, Gassy

Piękne lato w październiku

Już wiele razy jadąc tamtędy zastanawiałem się dokąd prowadzi taka wypasiona droga rowerowa. Teraz już wiem. Donikąd, czyli do osiedla w Marysinie. Władze zadbały o rowerzystów bardziej niż o zmotoryzowanych, co jest bardzo wyjątkowym wydarzeniem.

Intrygująca ddr...
Intrygująca ddr... © yurek55
...lepsza od ulicy :)
...lepsza od ulicy :) © yurek55
Na końcu drogi jakiś wyjątkowy wielbiciel Rafała trzyma nadal jego plajkat wyborczy.
Prezydent w Marysinie
Prezydent w Marysinie © yurek55
Po zawróceniu, kolejna na trasie była Wólka Kosowska...
Chińskie centrum w Wólce Kosowskiej
Chińskie centrum w Wólce Kosowskiej © yurek55
... a zaraz dalej, po przecięciu drogi na Kraków, Antoninów.
Drzewa parasolowe przy Cmentarzu Południowym
Drzewa parasolowe przy Cmentarzu Południowym © yurek55
Kolejny fotostop w Bobrowcu, mylnie podpisanym Wilcza Góra. Zaskoczyło mnie tempo budowy tego ronda, bo ostatnio nic nie zapowiadało tej inwestycji, a tu już prawie gotowe.
Nowe rondo w Wilczej Górze
Nowe rondo w Wilczej Górze © yurek55
A tu już Piaseczno. W tym roku wodotryski chodnikowe nie działały, to nie zaglądałem na rynek.
Rynek w Piasecznie + kontrola czasu
Rynek w Piasecznie + kontrola czasu © yurek55
Nadrobiłem niedzielny niedojazd do Gassów...
Towarzysz podróży
Towarzysz podróży © yurek55
Przystań Gassy
Przystań Gassy © yurek55
... i do domu!

Przeprawa mostowa
Przeprawa mostowa © yurek55
Bezchmurnie, 15°C, Odczuwalna temperatura 15°C, Wilgotność 68%, Wiatr 5m/s z PłdPłdZ - Klimat.app
  • DST 87.84km
  • Czas 04:06
  • VAVG 21.42km/h
  • VMAX 45.72km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 2766kcal
  • Podjazdy 184m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 7 września 2020 Kategoria 50-100, Gassy

Trójkąt piaseczyńsko-gassowy

Wyszedłem z domu dobrze po dwunastej i na więcej kilometrów czasu nie było. Coby się nad trasą nie głowić, wybrałem tradycyjną jazdę po trójkącie i pojechałem. Początek Żwirkami do lotniska, a dalej przez południowe wioski; Dawidy, Zgorzałe, Zamienie do Bobrowca. Tam skręt na zachód i z wiatrem do Piaseczna, Konstancina i Gassów. Tym razem nawet nie zajeżdżałem do przystani, na nomen omen, przystanek, tylko zacząłem ostatnią prostą, czyli przeciwprostokątną wzdłuż Wisły. A tak w ogóle, to wcale nie stawałem, oprócz czekania na światłach. Tak się wkręciłem w kontrolowanie rytmu, że zacząłem jazdy traktować jak trening? Niemożliwe... Faktem jest jednak, że staram się utrzymywać rytm pedałowanie bliski optymalnego i chyba dobrze mi to robi. Manetki rozgrzały się do czerwoności, a łańcuch tańczył po wszystkich zębatkach, zarówno z tyłu, jak i z przodu. Ale dzięki temu nie jechałem siłowo, nie męczyłem mięśni i nie nadwyrężałem kolan, a średnia więcej niż przyzwoita. Tym bardziej, że wiało i sporo kilometrów było w ruchu miejskim, co zawsze spowalnia. Ale do Gassów udało się wykręcić 25,7 km/h co jest moim rekordem.

Garmin nie kłamie, 25,7 km/h
Garmin nie kłamie, 25,7 km/h © yurek55
Teraz w lewo
Teraz w lewo © yurek55
Statystyki: rytm 82, prędkość 24,1, temp. 17.1°C
Statystyki: rytm 82, prędkość 24,1, temp. 17.1°C © yurek55

  • DST 64.99km
  • Czas 02:42
  • VAVG 24.07km/h
  • VMAX 41.76km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 2128kcal
  • Podjazdy 132m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 6 sierpnia 2020 Kategoria > 100, Gassy

Daleko, aż do Grójca

Chciałem gdzieś dalej pojechać, przypomnieć sobie dawno nieodwiedzane miejsca, a nie te same widoki ciągle oglądać. Nawet do Gassów pojechałem nieco inną trasą, przez Powsin, Bielawę i Habdzin. Tym razem przystanku na przystani nie było, tylko prosto do Góry Kawiarni na rowerowy posiłek. Tym razem zdjęć nie robiłem, ale zestaw był ten sam, co w poniedziałek; kawa i ciasteczko rowerowe. Za Czerskiem zaczęły się nowe tereny, choć trasa do Chynowa znana, ale nieco zapomniana. Do Grójca dojechałem niemiłą dla nas "pięćdziesiętką", którą opuściłem jak tylko pokazał się pierwszy drogowskaz do centrum. Niepotrzebnie, bo w Grójcu się nieco zakałapućkałem, w rezultacie lądując znów na "50", tylko nieco dalej. Ale długo nią nie jechałem, bo wykorzystałem trasę zapisaną w Locusie i skrótem pojechałem do miejscowości Worów, a jak już mnie doprowadziło do wojewódzkiej 722, to dalej nawigacji nie potrzebowałem.  W Piasecznie nie udało mi się uzupełnić bidonu i polać się wodą, bo nikogo nie było w domu i dopiero w sklepie w Zgorzale kupiłem dwie butelki 0,5. Po krótkim odpoczynku w klimatyzowanym pomieszczeniu i uzupełnieniu płynu we wnętrzu i bidonie, z nowymi siłami i zapałem dojechałem do domu. Tak więc pomimo upału, wystarczyło mi 2,5 litra wody + kawa, do tego ciasteczko i baton zbożowy. 
Zdjęcia jakieś małe, a dlaczego - nie wiem. 
PS. Kilometry z licznika, bo Garmina włączyłem dopiero przy Żwirki
Mural legijny w Powsinie
Mural legijny w Powsinie © yurek55

DDR Powsin - Konstancin, długość 300 metrów
DDR Powsin - Konstancin, długość 300 metrów © yurek55

Ekipa filmowa w Podłęczu
Ekipa filmowa w Podłęczu © yurek55
Panie aktorki
Panie aktorki © yurek55

Zagłębie sadownicze
Zagłębie sadownicze © yurek55
Sady, sady, sady...
Sady, sady, sady... © yurek55

Najstarszy drewniany na Mazowszu
Najstarszy drewniany na Mazowszu © yurek55

500 - lecie było w 1934 roku
500 - lecie było w 1934 roku © yurek55
Kościół w Chynowie
Kościół w Chynowie © yurek55

Woda na cmentarzy w Chynowie
Woda na cmentarzu w Chynowie © yurek55
  • DST 144.00km
  • Czas 06:36
  • VAVG 21.82km/h
  • VMAX 42.48km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 4435kcal
  • Podjazdy 376m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 28 lipca 2020 Kategoria 50-100, Gassy

Kontrola prac na wiadukcie POW

Jeżdżąc do Gassów, już od jakiegoś czasu widziałem jeżdżące na górze samochody budowy. Korciło mnie by sprawdzić, jak to wyglada pod katem przejezdności rowerem i może w którąś niedzielę, jak nie będą pracować, zrobić dziewiczy kurs na drugą stronę Wisły. Dziś wdrapałem się po schodkach (na zdjęciu po lewej) na górę i na tym kawałku dokąd mogłęm sięgnąć wzrokiem, wydaje się, że jest asfalt.  
Wiadukt nad ulicą Ruczaj
Wiadukt nad ulicą Ruczaj © yurek55
Widok w stronę południową, w dole ulica Ruczaj
Widok w stronę południową, w dole ulica Ruczaj © yurek55
W stronę Wisły
W stronę Wisły © yurek55
W stronę Ursynowa
W stronę Ursynowa © yurek55
Jest i droga rowerowa
Jest i droga rowerowa © yurek55
Po zaspokojeniu ciekawości, mogłem jechać dalej, a czy zrobię coś z tą wiedzą, nie wiem. Kolejny przystanek zrobiłem sobie w rowerowym barze pod chmurką, o nazwie Tandem. Tak było dziś gorąco, że musiałem uzupełnić płyny i mikroelementy, a zrobiłem to tym chętniej, że jeszcze nigdy tam się nie zatrzymywałem.
Uff, jak gorąco!
Uff, jak gorąco! © yurek55
A to już kolejny przystanek na schłodzenie, tym razem zewnętrzne. Chustka pod kaskiem namoczona w wiślanej wodzie powinna dać na jakiś czas radę.
Promem na drugi brzeg
Promem na drugi brzeg © yurek55
Bystry Baranek na przystani
Bystry Baranek na przystani © yurek55
Tak jest, zgadliście. To kolejny przystanek na chłodzenie głowy. W Piasecznie chodnikowe wodotryski na rynku nie działaja, ale fontanna też daje ochłodę.
Trochę wody dla ochłody, skwer Kisiela w Piasecznie
Trochę wody dla ochłody, skwer Kisiela w Piasecznie © yurek55
A to już blisko domu i tym razem to tylko przystanek na zdjęcie. Wprawdzie jest już ich z tego miejsca kilka, ale byłem już w stadium - każda okazja do przystanięcia jest dobra. Ciężko jakoś szła dziś jazda, oj ciężko.
Wiadukt w Dawidach
Wiadukt w Dawidach © yurek55
Zbliżenie na wolskie wieżowce
Zbliżenie na wolskie wieżowce © yurek55


  • DST 66.91km
  • Czas 03:17
  • VAVG 20.38km/h
  • VMAX 39.24km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Kalorie 1973kcal
  • Podjazdy 140m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl