Informacje

  • Wszystkie kilometry: 159126.24 km
  • Km w terenie: 2826.65 km (1.78%)
  • Czas na rowerze: 340d 00h 52m
  • Prędkość średnia: 19.46 km/h
  • Więcej informacji.
button stats bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2024 button stats 
bikestats.pl

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Środa, 10 października 2018 Kategoria 50-100, ku pomocy, Piaseczno/Ursynów

Odrzucona reklamacja

Znowu byłem w Piasecznie, ale dziś dodatkowo jeszcze pojechałem na Gocław odebrać buty, które oddałem kiedyś do reklamacji. Z otrzymanego sms-a wiedziałem, że odrzucono reklamację, ale byłem ciekawy uzasadnienia. Okazało się, że pseudorzeczoznawca wcale nie odniósł się do zgłoszonej wady, czyli odklejenia się podeszwy, a napisał, że ścieranie się gumy podeszw(sic!) nie jest wadą towaru. Czyli typowa rozmowa dziada z obrazem - ja o zupie, on o dupie. Miła dziewczyna w sklepie poradziła mi napisanie odwołania od tej opinii, bo sama widziała, że to jest bez sensu. Nawet przytrzymała mi kartkę jak robiłem zdjęcie. Ładne paznokcie.


Most Siekierkowski

Wisła z Mostu Siekierkowskiego

Anna Słodulska jest specjalistą z uparawnieniami

Temperatura rano - 10, w południe - 22,3, wieczorem - 16.




  • DST 71.00km
  • Czas 03:12
  • VAVG 22.19km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 8 października 2018 Kategoria <50, ku pomocy, Piaseczno/Ursynów

Do Piaseczna popracować troszeczkę

Trudno napisać coś sensownego o tej samej od wielu dni drodze. Rano jadę tam, po południu z powrotem, a pomiędzy podróżami zajmuję się tym, czym Herakles w jednej ze swych prac. Rzecz jasna nie zlecił mi tego Eurysteusz, mam na to więcej niż jeden dzień, beneficjentem nie jest  Augiasz, gnoju też nie wyrzucam i zapłaty się nie spodziewam - ale reszta się zgadza. :D 
Cieszę się, że robię coś pożytecznego i widać efekty. Pojawiło się nawet odległe jeszcze, ale jednak widoczne światełko w tunelu. 
Zdjęcia z wczoraj.


Jesień już już palą chwasty w sadach i pachnie zielony dym...
Ani chwasty..., ani w sadach..., ani zielony..., ale jesień się zgadza!

Od roku już nie mieszkam w schronisku na Paluchu, mam kochającą rodzinę. - Tosia na działce


Historyczny moment, gdy olej napędowy jest droższy od benzyny.

  • DST 41.00km
  • Czas 01:50
  • VAVG 22.36km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 6 października 2018 Kategoria 50-100

Powrót na zachodnie wioski

Po pracowicie spędzonym tygodniu, nie do końca byłem pewien, czy chcę jeździć na rowerze, czy oddać się raczej słodkiemu lenistwu. Sloneczna pogoda zachęcała do aktywności, ale z kolei temperatura raczej nie rozpieszczała. No i nie wiedziałem jak się ubrać, bo podobno miało być cieplej w ciagu dnia. Same problemy...
Kiedy w końcu wygrzebałem się z domu była już niemal dziesiąta, co uznałem za dobry powód żeby za daleko nie jechać. Wymysliłem więc sobie pętelkę do Zaborowa, czyli nie za dużo, nie za mało - tak w sam raz. Jechało się całkiem miło i przyjemnie, ale kiedy dojechałem do remontowanego ronda w Pilaszkowie uznałem, że najwyższy czas na pozbycie się nadmiaru garderoby. Na szczęście nogawki, rękawki i podkoszulka zmieściły się do tylnych kieszeni w koszulce i dalszą część wycieczki przejechałem "na krótko". Po drodze znów spotkałem ustawkę Legionu, ale dziś peleton był mniej liczny więc krócej z nimi jechałem (czytaj:krócej mnie wyprzedzali). Następnie dogoniłem panią w pro stroju i kawałek ją poholowałem, ale z kolei ona po kilkuset metrach odpadła. Potem skręciła na Witki, a ja na prawo do Zaborówka i tam dogonili mnie dwaj panowie w odpowiednim wieku. Z wielkim trudem udawało mi się dotrzymac im koła aż do Mariewa, co zaowocowało kilkoma rekordami na segmentach Stravy. Dalej już nic ciekawego na drodze mnie nie spotkało. Może tylko napiszę, że moje nieustajace zdumienie budzili mijani szosowcy w długich spodniach i bluzach, albo kurtkach. Podejrzewam, że pływali tam pod tymi warstwami odzieży.  Ja po tysiąckroć wolę się wychłodzić, niż przegrzać i uparować pod ubraniem. 
Do Warszawy wjechałem dziś od strony Żoliborza, potem dojechałem do Wisły, potem pokręciłem się po mieście (Starym Mieście), Krakowskim Przedmieściu i Nowym Świecie, a wszystko po to... by obniżyć mocno wyśrubowaną średnią.;)


Chrystus Frasobliwy przy prawie gotowym rondzie w Pilaszkowie


Widok na Wisłę i Wisłostradę z Lasu Młocińskiego w okolicach ulicy Dewajtis

Most Gdański


  • DST 75.00km
  • Czas 03:22
  • VAVG 22.28km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 5 października 2018 Kategoria 50-100, ku pomocy, Piaseczno/Ursynów

Dzień, jak co dzień

Znowu pojechałem popracować trochę w Piasecznie - tym razem siekierą, a po obiedzie krótka wycieczka do księgarni i Deca. W Alejach Jerozolimskich nie było, ale w Alei Krakowskiej już wreszcie kupiłem rękawiczki... jesienne. Kolor żarówiasty cytrynowo - żółty. 
Ślad z wieczornej wycieczki jest ciekawszy, niż niemal prosta kreska północ-południe. Mnie przypomina tasak, a Wam?

height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/1885945774/embed/735942c82a24e625afa285da76a46fabd099d784">
  • DST 59.00km
  • Czas 02:39
  • VAVG 22.26km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 4 października 2018 Kategoria <50, ku pomocy, Piaseczno/Ursynów

Do roboty!

Kolejna jazda do Piaseczna i kolejny solidnie przepracowany dzień. 


Koci drapak w roli posłania spisuje się wyśmienicie. 

  • DST 41.00km
  • Czas 01:45
  • VAVG 23.43km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 2 października 2018 Kategoria <50

Wycieczka po Ursusie i Ochocie

Trudno coś napisać o takiej wycieczce. Rower został wykorzystany w celach stricte komuniakcyjnych, czyli dojazdu do przychodni w Ursusie. Tam właśnie oferowali najkrótszy termin wykonania badania usg - tylko trzy miesiace... Potem jeszcze pojechałem do budowlanego marketu we Włochach, później po drodze miałem Deca, też spędziłem w nim trochę czasu, a na koniec pokręciłem się po Bazarze Banacha. W Decathlonie najwięcej czasu spędziłem oglądając i przymierzając rękawiczki zimowe. Podobały mi się zielone fluo, w kolorze kurtki zimowej i czerwone fluo, w kolorze kurtki jesiennej. Stałem długo, deliberowałem, kręciłem głową... Pamiętacie ten wiersz?

No więc ja nie padłem, ale w końcu nie kupiłem żadnych. 
A co do jazdy i dystansu to spuśćmy zasłonę milczenia. Wprawdzie dziś zarejestrowałem trasę, ale czasu nie wpiszę i mapki nie załączę. Kto ciekawy, albo chce się pośmiać, niech zajrzy na Stravę.

Rondo Zesłańców Syberyjskich - widok ogólny



  • DST 22.00km
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Primus Historicus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 1 października 2018 Kategoria <50

Po książkę na Chmielną 4

Jazda bez telefonu i licznika, stąd trasa nierejestrowana, a dystans z mapy google. Czas przejazdu nieznany. 
  • DST 12.00km
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Primus Historicus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 1 października 2018 Kategoria <50, ku pomocy, Piaseczno/Ursynów

Piaseczno, tam i z powrotem

Tytuł mówi wszystko. A średnia jeszcze wiecej. Kryzys nie mija.


Mapki są na Stravie
  • DST 43.00km
  • Czas 02:04
  • VAVG 20.81km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 29 września 2018 Kategoria > 100, Gassy

9...,10...,11... tysięcy kilometrów

Zacząłem miesiąc wrzesień mając dziewiątkę z przodu, kończę z jedenastką. Mowa oczywiście o przejechanych kilometrach, bo ten mój wrzesień zapisze się w annałach bikestatsa. Po bardzo mizernym sierpniu, krzywa na wykresie wystrzeliła w górę i pokazuje 2209 kilometrów. To mój rekordowy miesiąc, z jedenastoma wyjazdami 100+ i najlepszy wynik pierwszych dziewięciu miesięcy roku. Nie zmienia to faktu, że jestem cienki jak Polsilver; na drodze do Góry Kalwarii wyprzedzali mnie wszyscy, a potem było tylko gorzej. Jechało sie koszmarnie ciężko, dopadł mnie jakiś kryzys i turlałem sie po prostu z wielkim trudem, aż doturlałem się do domu.
Tyle na dziś.
Słonecznie, lecz chłodno nad Wisłą
Słonecznie, lecz chłodno nad Wisłą © yurek55
Prom dobija do przystani
Prom dobija do przystani © yurek55
Jabłka czekają na skup
Jabłka czekają na skup © yurek55
Jabłuszko pełne snu
Jabłuszko pełne snu © yurek55
Wólka Kosowska
Wólka Kosowska © yurek55
Al. Jerozolimskie, w tle WTT (po lewej) i Warsaw Spire
Al. Jerozolimskie, w tle WTT (po lewej) i Warsaw Spire © yurek55


  • DST 111.21km
  • Czas 05:17
  • VAVG 21.05km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 28 września 2018 Kategoria > 100

Nareszcie są! :)

Piątek to dobry dzień wycieczkę do Secymina Polskiego i odwiedzenie Sklepu u Marty. Po trzech nieudanych próbach, udało mi się wreszcie nabyć drogą kupna, bułeczki z nadzieniem z serka mascarpone. W tym tygodniu w sprzedaży są o smaku mascarpone, bo dostawca nie rekomendował pani Marcie tych o smaku owocowym. Też mieliśmy taką znajomą sprzedawczynię w cukierence na dole, która na prośbę o wskazane ciastko mówiła - To nie dla pana:) 
I faktycznie, dzisiejsze bułeczki były przepyszne. Najpierw kupiłem cztery, ale tak dobrze weszły, że dokupiłem jeszcze dwie. Tak posilony i wreszcie kulinarnie zaspokojony mogłem wracać. Ale jako że tym razem poraz pierwszy odwróciłem kierunek jazdy, żeby wrócić do domu musiałem się od niego oddalić. Czekało mnie jeszcze kilkanaście kilometrów jazdy na zachód do Śladowa, by tam dopiero skierować się na południe, a potem na wschód. Nie ukrywam, że czekałem bardzo na ten moment, gdy wreszcie wiatr przestanie mi przeszkadzać, a stanie się moim sojusznikiem. To dlatego wybrałem dziś taki kierunek jazdy. No i faktycznie wszystko szło zgodnie z założeniami, ale w okolicach Leszna wiatr zdecydowanie przesadził. Muszę przyznać, że aura napędziła mi porządnego stracha. Do domu miałem ponad trzydzieści kilometrów, krótkie spodnie i cienką koszulkę, żadnej kurki, zaczął padać deszcz i rozpętała się wichura. A ja w szczerym polu. Nic mi innego nie pozostawało, jak tylko uciekać jak najszybciej - i to robiłem. Na szczęście skończyło się tylko na strachu. I poprawieniu kilku rekordów na Stravie, :)

Bułeczki z mascarpone
Bułeczki z mascarpone © yurek55

Obszar ochrony ścisłej wilków utworzony w KPN w 1959 roku
Obszar ochrony ścisłej wilków utworzony w KPN w 1959 roku © yurek55

Wędkarz na środku Wisły
Wędkarz na środku Wisły © yurek55

Rower przy schodach
Rower przy schodach © yurek55
Podlizywania się rowerzystom ciąg dalszy
Podlizywania się rowerzystom ciąg dalszy © yurek55


  • DST 143.00km
  • Czas 06:07
  • VAVG 23.38km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl