Informacje

  • Wszystkie kilometry: 163925.82 km
  • Km w terenie: 2858.65 km (1.74%)
  • Czas na rowerze: 350d 13h 22m
  • Prędkość średnia: 19.45 km/h
  • Więcej informacji.
button stats bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2024 button stats 
bikestats.pl

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Czwartek, 21 marca 2019 Kategoria całe NIC

Krótko

W podziemnym przejściu przy Al. Niepodległości jest mini zagłębie komputerowo - telefoniczno - elektroniczne. W jednym z pawilonów miałem do odebrania pokrowiec ochronny na telefon, a dystans jest za duży na piechotę, a nieopłacalny na samochód. Zresztą trudno tam zaparkować i trzeba stać w korkach. Tym sposobem zaliczyłem popołudniową mini - przejażdzkę.  Rano miałem porządną przejażdżkę, bo dwieście kilometrów. Samochodem. :)
  

Licznik rowerowy zastrajkował i przestał liczyć rowerzystów. Zgłosiłem ten problem na profilu pełnomocnika i nawet szybko odpowiedział, że wiedzą i pracują nad tym.
PS. Moje zatoki czują się dobrze, dziekuję za przepisy na ich leczenie i zapobieganie. :)

  • DST 6.00km
  • Czas 00:20
  • VAVG 18.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Primus Historicus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 20 marca 2019 Kategoria 50-100

Słabo

Wczorajsza stówka pozytywnie mnie nakręciła, a że dziś pogoda niemal taka sama, to łącząc przyjemne z pożytecznym, pojechałem w kierunku Piaseczna. To miał być pierwszy etap jazdy z plecakiem, a potem, już bez obciążenia, mogłem jechać gdzie oczy poniosą. 
Zostawiam plecak wraz zawartością
Zostawiam plecak wraz zawartością © yurek55
Jak już napisałem, czułem się dobrze i dlatego wybrałęm nieco dalszą drogę do Gassów, przez Zalesie i Żabieniec. Poczatkowo myslałem nawet o pociągnięciu do Góry Kalwarii, ale w świetle tego co nastapiło później, dziękuję Bogu, że tego nie zrobiłem.
Mostek ażurowy pieszo-rowerowy
Mostek ażurowy pieszo-rowerowy © yurek55
Nepomuk z Żabieńca
Nepomuk z Żabieńca © yurek55
Mostek z innej strony
Mostek z innej strony © yurek55
Odnoga Jeziorki w Żabieńcu
Odnoga Jeziorki w Żabieńcu © yurek55
Przed Gassami skręciłem jeszcze na Cieciszew i robiąc dodatkowe kilometry, dojechałem wreszcie do przystani. Po krótkim fotostopie i obadaniu sytuacji pod kątem wznowienia żeglugi promowej, mogłem zacząć już drogę powrotną. 
Gassy
Gassy © yurek55
Przystań przed sezonem
Przystań przed sezonem © yurek55
Wisła
Wisła © yurek55
No i tutaj zaczęły się prawdziwe schody. Wprawdzie wiatr mocno przeszkadzał, ale tak beznadziejnie słabo nie kręciłem chyba nigdy. Na dodatek z każdym kilometrem było gorzej, a jeszcze doszedł ból czoła - wiem, to brzmi dziwnie, ale nawet kask zdejmowalem, by zobaczyć, co sie stało. W domu odkryłem, że to chyba były zatoki przewiane zimnym wiatrem i do wieczora siedziałem w zimowej czapce nasuniętej głęboko na czoło. 
O tym jak trudne były te ostatnie kilometry nie napiszę. Brak mi słów i talentu. 

Jeziorka
Jeziorka © yurek55
Dla każdego, coś miłego
Dla każdego, coś miłego © yurek55
Jeziorko Czerniakowskie
Jeziorko Czerniakowskie © yurek55
Licznik rowerowy - 653 rowerzystów
Licznik rowerowy - 653 rowerzystów © yurek55
Licznik rowerowy - 1007 rowerzystów
Licznik rowerowy - 1007 rowerzystów © yurek55



  • DST 72.50km
  • Czas 03:50
  • VAVG 18.91km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 19 marca 2019 Kategoria > 100, Piaseczno/Ursynów

Ścieżka dla rowerów, to jest dla mnie?

Takie pytanie usłyszałem z mijającego mnie samochodu nadarzyńskiej Straży Gminnej. Prawidłowo nazywa się to "droga dla rowerów", a potocznie "ścieżka rowerowa", ale takiej zbitki językowej jeszcze nie słyszałem. Choć pytanie było retoryczne, dla świętego spokoju zjechałem z jezdni, bo i tak kontrolę czasu musiałem sfotografować.:)  Same utrapienia z tymi śmieszkami w tych małych miejscowościach. 
Z tą pogodą też utrapienie; niby wiosna już blisko, dzień dłuższy, a wiatr zimny, że trzeba w zimowych rękawicach jeżdzić. Kurtka wprawdzie już od dawna wiosenna i dziś nawet bez podkoszulki jechałem, ale to nie był dobry pomysł. Za to dobrym pomysłem było odwiedzenie córki i napicie się gorącej kawy i uzupełnienie cukru w organiżmie. :)
Na dziś to tyle.
Kontrola czasu w Nadarzynie
Kontrola czasu w Nadarzynie © yurek55
Na rynku w Brwinowie
Na rynku w Brwinowie © yurek55
Nepomuk w Nadarzynie
Nepomuk w Nadarzynie © yurek55
IHAR w Młochowie i park im. Janusza Grzyba
IHAR w Młochowie i park im. Janusza Grzyba © yurek55
Św. Jan Nepomucen
Św. Jan Nepomucen © yurek55
Kontrola rowerowa
Kontrola rowerowa © yurek55
2.03.  -  30 000
11.03. - 40 000
19.03. - 50 000
Najpierw dziewięć dni. z 30 do 40 tysięcy, teraz osiem. z 40 do 50 tysięcy
Czwarta stówa w tym roku.

  • DST 112.00km
  • Czas 04:59
  • VAVG 22.47km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 16 marca 2019 Kategoria <50

Po mieście wzdłuż Wisły

Po nocnym deszczu zostały mokre chodniki i ulice, ale wiatr, nieodłączny towarzysz ostatnich dni, osuszał je niemal w oczach. Nie planowałem na dziś dalszej trasy, więc nawet niespecjalnie mi przeszkadzał, pokręciłem się po mieście, zajrzałem nad Wisłę i to wszystko na dziś. Bulwary już wreszcie skończone, można dołem przejechać przy Syrence. Agrykolę coraz trudniej mi podjechać, latka lecą, a kondycji nie przybywa. 

Ddr przy lasku na Kole z nowym asfaltem
Ddr przy lasku na Kole z nowym asfaltem © yurek55
Prace przy moście kolejowym
Prace przy moście kolejowym © yurek55
Sesja zdjęciowa
Sesja zdjęciowa © yurek55
Syrenka
Syrenka © yurek55
Port Czerniakowski
Port Czerniakowski © yurek55

  • DST 31.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 20.67km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 14 marca 2019 Kategoria <50

Dużo godzin, mało kilometrów

Nająłem się dziś do pracy i zeszło mi się tyle, że na jeżdżenie czasu już nie starczyło. Tyle co do roboty i z powrotem. Pisać nie ma o czym, to chociaż miejsce ostatniej sceny z "Misia" wklejam. 
Ale za to bez mapki, bo pauza się nie włączyła i zapisywał jak leci chodzenie, siedzenie i wszystko inne.
Glinianki Sznajdra na Jelonkach
Glinianki Sznajdra na Jelonkach © yurek55

  • DST 31.00km
  • Czas 01:21
  • VAVG 22.96km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 12 marca 2019 Kategoria 50-100, Gassy, Piaseczno/Ursynów

Dwa razy

Odczuwalna temperatura minus jeden, ale przecież już prawie wiosna, więc zakładam cienką kurtkę, ale dla pewności dodaję podkoszulkę pod spód i zakładam grubsze rękawiczki. Rano nie jest zbyt goraco. ale zawsze jest nadzieja, że z czasem sie ociepli. Pierwszy raz nie trwał długo, zaledwie siedemnaście kilometrów po mieście i musiałem na chwilę wrócić do domu.  Drugi raz, to już normalna jazda do Piaseczna i potem do Gassów. Tyle, że tym razem nie przez Chylice, a przez Żabieniec. Pomimo słońca i nominalnie pięciu stopni na termometrze, był zaskakująco zimny wiatr, ale nie zdołał mnie wychłodzić. Nowa kaseta dołożona do nowego łańcucha, wyleczyła problem z przeskakiwaniem i mogę już normalnie jećździć i korzystać ze wszystkich przełożeń. Tym razem postawiłem na napęd B'twin, tylko jeszcze jeden łańcuch dokupię. Na dziesięć tysięcy kilometrów powinno wystarczyć. 

Kierunek do Warszawy

Kierunek do przystani w Gassach

  • DST 87.00km
  • Czas 04:11
  • VAVG 20.80km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 11 marca 2019 Kategoria <50, kurierowo, Piaseczno/Ursynów

Po cywilnemu, na luzie, turystycznie, bajabogo

Tytuł mówi właściwie wszystko o dzisiejszej wycieczce. Wyciągnąłem ze strychu stary, najstarszy, rower, bo Bystry Baranek mocno mnie ostatnio rozczarowuje i postanowiłem go ukarać. A przy okazji siebie za to, że połaszczyłem sie na chińskie gunwo z Aliexpresu. Mowa oczywiście o łańcuchu i kasecie renomowanej firmy ZTTO. :)
Pojechałem więc sobie jak typowy trzepak, po ścieżkach, chodnikach, bez napinki, powoli i dostojnie. Najpierw na Taneczną zawieźć poranne zakupy z Lida (błąd zamierzony), czyli kurtkę i buty dla Hani. Później odebrać z Hejnałowej (blisko Bakalarskiej) zamówiony t-shirt z uniktowym, indywidualnym nadrukiem dla Dominiki. Potem po drodze zajechałem do sklepu Decpo kasetę dla Bystrego, a że nie było w Alejach, to musiałem się wrócić na Okęcie. Wracając zobaczyłem co sie dzieje z kładką nad torami na Rakowcu, z cichą nadzieją, że może uda się przejść. Nie da się, zagrodzona na głucho, tak jak rok, dwa i pięć lat temu.... Mnie tam ona niepotrzebna, ale ludzie z osiedli po obu stronach torów trochę się skarżą. Dzielnica nie może się dogadać z PKP, a cierpią mieszkańcy.
 PS. Nowa kaseta założona, rower wyczyszczony po sobotnim Armagedonie deszczowo - gradowo - śnieżnym, od jutra zaczynamy jeździć.
Kontrola rowerowa
Kontrola rowerowa © yurek55
Zapewne dziś "pęknie" 40 000, ja byłem 30 000 drugiego marca. Dziewięc dni - dziesieć tysięcy rowerzystów!
Odczytaj napis
Odczytaj napis © yurek55
Musiałem się troszkę zastanowić zanim zrozumiałem, choć właściwiej będzie - przeczytałem... :)
Okęcie, cargo, DHL
Okęcie, cargo, DHL © yurek55
Takie coś
Takie coś © yurek55
Sadzawka przy Wirażowej
Sadzawka przy Wirażowej © yurek55
Wierzba koci-koci
Wierzba koci-koci © yurek55


  • DST 40.00km
  • Czas 02:20
  • VAVG 17.14km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt Primus Historicus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 9 marca 2019 Kategoria 50-100, Gassy

W marcu jak w garncu

Ustawiłem trasę tak, żeby około piętnastej być w Piasecznie, bo dzieci wyjechały na cały dzień i psem trzeba było się zająć. Pojechałem sobie przez Gassy do Góry Kalwarii, ale niezbyt dobrze mi szło przez ten nowy łańcucvh, który nie chce się ułożyć i dopasować do kasety. Właściwie, to mam do dyspozycji tylko skrajne koronki 12, 13 i 21,23,25, na środkowych - najczęściej używanych - nie da się jechać. Ale jakoś tam metodą prób i błędów udawało się w miarę dobierać przełożenia i pierwszy etap przejechałem dość sprawnie. Nawet pod górę na Lipkowskiej nie musiałem wprowadzać, choć wcześniej brałem to pod uwagę. To znaczy gdyby łańcuch przeskakiwał. 
Niestety dopiero po wyjechaniu z osłoniętej doliny Wisły na górę, poczułem jak bardzo wzmogła się siła wiatru. Do tego jeszcze zaczął padać deszcz i przestało być fajnie. Musiałem wybrać najkrótszą, ale najmniej przyjazną drogą krajową 92 i jakoś przemęczyć te najgorsze piętnaście kilometrów. Kto jechał, ten wie, ale patrząc na segmenty Stravy, nikt z moich obserwowanych tamtędy nie jeździł. Wystarczy też dodać, że w tym roku oprócz mnie, tylko dwóch użytkowników Stravy wybrało tę drogę. Spory ruch,  brak pobocza - i wszystko jasne. Dobrą stroną był wiatr z lewej, czyli spychający na pobocze, a nie pod koła.  Deszcz też padał poziomo.
Najszybciej zrobiło się mokro w butach, rękawiczki też wkrótce można było wyżymać, rękawy w cieńszej z moich kurtek nie są wodoodporne, a pod spodem miałem tylko krótki rękaw, spodenki też krótkie, ale założyłem nogawki. Na szczęście plecy pozostały suche. Kiedy dojezdżałem do Piaseczna zaczęło się przejaśniać i wkrótce przestało padać. U córki nie bardzo miałem się w co przebrać, ale założyłem suche skarpety i zwykłą koszulę. Miała przynajmniej długi rękaw i izolowała od przemoczonej w tym miejscu kurtki. Jako że słoneczko.  zaczęło wyglądać, z optymizmem ruszyłem na ostatni etap i szybko, bo z wiatrem, dojechałem w pobliże lotniska. Niestety tam czekało mnie najgorsze. Ostre lodowe igiełki niesione zachodnim wiatrem, zaatakowały z taką siłą mój lewy policzek, że nie wiedziałem jak głowę mam odkręcać. Bolało tak bardzo, że już miałem stanąć i odkręcić się tyłem, ale postanowiłem wytrzymać i nie tracić czasu na bezdurno. Jadąc zbliżałem się do celu, a stojąc... Kiedy dojechałem do Żwirki i Wigury, warstwa tego lodu z nieba zaczęła mi chrzęścić pod kołami i tak aż do ruskiego cmentarza. Później już było noramalnie, ale licznika przy Banacha już nie chciałem fotografować. Za blisko domu, a ja za bardzo przemoczony i wychłodzony. 
Tak że taką wycieczkę sobie dziś zafundowałem. Bywa i tak.
Zdjęcia

Widać wyraźny spadek liczby rowerzystów w wolne dni, co świadczy, jak ważny jest rower jako środek transportu do pracy/szkoły.

Zaznaczona strzałką wyspa wyłaniająca się z nurtu Wisły

Z przystani w Gassach widok na drugą stronę Wisły

A to most kolejowy w Górze Kalwarii, nie wiedziałem, że jest tak blisko. Widzę go pierwszy raz, bo dotychczas zasłaniały go drzewa i krzaki.

Zrobiłem dwa zdjęcia, z których zachowało się to całkiem nieudane. Mokre ręce, ekran dotykowy i taki efekt. To biurowiec na Żwirki koło 1 Sierpnia.
PS. dziś eksperymentalnie włączyłem w telefonie dwie aplikacje do zapisywania trasy: Locusa i Stravę. Różnica jest ponad 3 km, wie ktoś dlaczego?
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/2201751253/embed/7be6a901042bc44cdaab9b4cdf04283feb1ab4f9">
  • DST 85.00km
  • Czas 04:00
  • VAVG 21.25km/h
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 7 marca 2019 Kategoria <50

Tani napęd ZTTO z Ali

Wczoraj nie jeździłem, ale za to wymieniłem łańcuch. Nawet chciałem jakąś krótką jazdę próbną zrobić, ale się nie wyrobiłem. Dziś czekała mnie trasa dwóch córek, Ursynów - Pieseczno i miałem okazję przetestować nowy łańcuch. Niestety nie jestem zadowolony, bo kaseta bardzo opornie przyjmuje nowy łańcuch, pomimo zaledwie 1900 km przejechanych.  Przy kazdym tylko nieco mocniejszym depnięciu skacze po zębach i musiałem jechać bardzo delikatnie i powoli. Jeśli w najblizszym czasie się nie ułoży, czeka mnie wymiana. Sprawdziłem, że ten chiński zestaw firmy ZTTO kosztował 60 + 45 łańcuch - ale to nie był dobry zakup. Zdecydownie nie polecam.
...........................
Licznik odnotowuje coraz większy ruch rowerowy...

...a na stadionie Skry, widać coraz większą ruinę i opuszczenie.




A to było kiedyś boiskiem do piłki ręcznej... , nawet trybun już nie ma.

  • DST 44.70km
  • Czas 02:20
  • VAVG 19.16km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 5 marca 2019 Kategoria 50-100

Po pucharki Stravy :)

Wprawdzie wczoraj pogoda była o wiele lepsza, ale za to dzisiaj wiało. I to jak! Dlatego wczorajszy dzień przebimbałem, a dziś odrabiałem lenistwo - i to w dwójnasób.  Szczególnie miło było w odkrytym polu, posłuchajcie.:)
Ale zanim dotarłem do Pilaszkowa i zacząłem kolekcjonować pucharki nie było łatwo. Wprawdzie wybierałem drogi w miarę osłonięte, ale nie wszędzie się dawało. Nawet pierwszy raz Barankiem drogę wśród brzóz w lesie bemowskim zaliczyłem. 

Potem, w Klaudynie, też pod osłoną lasu, przedzierałem sią przez rozkopany plac budowy nowej inwestycji drogowej i chodnikowej - dalej jest gorzej niż na zdjęciu.

I ostatni terenowy odcinek, przez Kampinos do Mariewa. Tam dalej widać lód, jeszcze nie zszedł całkiem.


Po wyjechaniu z lasu już tak łatwo nie było, o czym świadczyły poprzewracane słupki przystankowe, ale mnie jakoś nie przewróciło. Co najwyżej boczne podmuchy kazały zachowywać czujnośc i szybko kontrować, ale przy znikomym ruchu samochodowym nie było to niebezpieczne.
A na koniec zajechałem do do Deca po łańcuch, bo mój już zaczął przeskakiwać. Mój eksperyment z Aliexpress, tym razem nie wyszedł. Przejechałem na tym zestawie niespełna dwa tysiące tutaj wpis z 13 grudnia i lipa, panie.
Ciekawe, czy kaseta przyjmie nowy łancuch...

Trasa dopiero od brzózek, bo tam wyjąłem telefon do zdjęcia i zobaczyłem, że się nie zapisuje.
PS. 
Co do pucharków, to wpadło parę, ale wyniki są daleko słabsze od moich obserowanych. Np. na jednym z segmentów Hipek ma 53 km/h, a ja 33 km/h. Wprawdzie on wtedy uciekał przed nawałnicą i wiało mu mocno, ale mnie też wiało - i co? 
Ale i tak jestem zadowolony. 
  • DST 62.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:56
  • VAVG 21.14km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl