Wtorek, 26 listopada 2019
Kategoria całe NIC
Po książkę
Szybki zakup, szybka akcja i krótka, wieczorna przejażdzka. Przewietrzyłem swój najstarszy rower rocznik '98 i aplikację MiFit.
- DST 3.57km
- Czas 00:16
- VAVG 13.39km/h
- Temperatura 1.0°C
- Sprzęt Primus Historicus
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 26 listopada 2019
Kategoria 50-100
Zimno, nie zimno - jeździć trzeba :)
Tym razem na zachód do kościoła z Zaborowie, potem odbicie na południe, przecięcie stałej drogi powrotnej przez Pogroszew i Umiastów i poznańskiej krajówki numer dziewięćdziesiąt dwa, dojazd do Płochocina i powrót na wschód. Tym razem nie pchałem się do Pruszkowa, tylko opłotkami, drogą serwisową wzdłuż A2 i S2 do ulicy Warszawskiej w Piastowie i ponownie przez Ursus do domu. Znaczy taki był zamiar, ale dostałem telefon i pojechałem jeszcze na Nowy Świat. Tam wszystko już rozpalone, ale to tylko próba iluminacji światecznych, bo widziałem panów na podnośnikach sprawdzająch i wymieniających żarówki. Oficjalny start ma nastapić szóstego grudnia.

W Zaborowie © yurek55

Bez liści lepiej widać © yurek55

Artystyczna wizja autoportretu © yurek55
;) ;) ;)


W Zaborowie © yurek55

Bez liści lepiej widać © yurek55

Artystyczna wizja autoportretu © yurek55
;) ;) ;)

- DST 73.30km
- Czas 03:38
- VAVG 20.17km/h
- Temperatura 1.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 25 listopada 2019
Kategoria 50-100
Troszkę cieplej
Niska temperatura podkopuje morale i zdecydowanie trudniej jest wyjść z domu na rower. Mnie udało się to dopiero po dwunastej i na szczęście przekonałem się, że jest lepiej, czyli cieplej, niż wczoraj rano. Rozpocząłem od przejazdu przez Ursus i gdy już nakluczyłem się po tamtejszych uliczkach, znalazłem w końcu wyjazd do Reguł, którym dojechałem do Pęcic. Poczatkowo obrałem kierunek na Janki, ale gdy drogowskaz nakazywał skrecić w lewo, ja pojechałem prosto, na Suchy Las. Właściwie to dokładnie nie wiedziałem gdzie wyjadę, ale okazało się, że dojechałem do Wolicy i wbiłem się na lokalną drogę wzdłuż Alei Katowickiej, czyli S8. Później już nie było niespodzianek, to znaczy wiedziałem gdzie jestem i gdzie jadę. Z jednym małym wyjatkiem, ale w sumie na dobre wyszło. Kombinowałem jak tu wydłużyć trasę, żeby było ponad pięćdziesiąt kilometrów, aż z zaskoczeniem odkryłem, że w Ładach nie skręciłem do Dawid(ów?), tylko w drugą stronę. Tym spsobem zatoczyłem nadprogramowe kółko i kilometry się zgadzają. :)
Zdjęcia

Z Suchego Lasu ku Wolicy © yurek55

Jak zwykle na posterunku © yurek55

Po drodze © yurek55

Pamięci pątników idących w 304 pielgrzymkach na Jasną Górę w latach 1711 - 2014 odpoczywających w Lesie Sękocińskim Parafianie i leśnicy z Sękocina © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/2890456749/embed/40bce77cc8afb6f972ce19f0b36d14edfa393995">
Zdjęcia

Z Suchego Lasu ku Wolicy © yurek55

Jak zwykle na posterunku © yurek55

Po drodze © yurek55

Pamięci pątników idących w 304 pielgrzymkach na Jasną Górę w latach 1711 - 2014 odpoczywających w Lesie Sękocińskim Parafianie i leśnicy z Sękocina © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/2890456749/embed/40bce77cc8afb6f972ce19f0b36d14edfa393995">
- DST 57.30km
- Czas 02:46
- VAVG 20.71km/h
- Temperatura 3.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 24 listopada 2019
Kategoria <50, Gassy, przed śniadaniem
Do mostu nad Jeziorką
O dzisiejszej jeździe można napisać tylko jedno - zimno! Temperaturę odczuwalną wydatnie obniżał wiatr od wschodu i to bynajmniej nie ten, z trzeciej części "Przedwiośnia". Ubrany byłem odpowiednio, ale stopy i dłonie cierpiały i dlatego też skróciłem zakładany dystans. W poprzednią niedzielę dojechałem do Gassów, dziś zawróciłem już na moście w Obórkach. Przyszedł ten czas, że trzeba będzie zakładać jeszcze grubsze rękawice i neoprenowe ocieplacze na buty, prezent od Marka.
A swoją drogą, zdrowia życzę, kolego!
Jako że dziś jechałem Posińską i Przyczółkową, zdjęcia budowy obwodnicy. Już nie trzeba objeżdżać, mnożna przejechać i przebiec prosto.

Biegaczka poranna w drodze do Powsina © yurek55

POW, ale nie Polska Organizacja Wojskowa © yurek55

POW skrzyżowanie z Przyczółkową © yurek55

Południowa Obwodnica Warszawy © yurek55

Jeziorka i Wisła © yurek55

Mostek na Jeziorce © yurek55
A swoją drogą, zdrowia życzę, kolego!
Jako że dziś jechałem Posińską i Przyczółkową, zdjęcia budowy obwodnicy. Już nie trzeba objeżdżać, mnożna przejechać i przebiec prosto.

Biegaczka poranna w drodze do Powsina © yurek55

POW, ale nie Polska Organizacja Wojskowa © yurek55

POW skrzyżowanie z Przyczółkową © yurek55

Południowa Obwodnica Warszawy © yurek55

Jeziorka i Wisła © yurek55

Mostek na Jeziorce © yurek55
- DST 45.34km
- Czas 02:12
- VAVG 20.61km/h
- Temperatura 0.6°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 22 listopada 2019
Kategoria <50
Kupić pasek do Mi Banda
Wyglądało na to, że podobnie jak wczoraj dzień będzie bezrowerowy. Ale w ostatniej chwili znalazłem sklep w Warszawie, który ma paski do Mi Band. Był czynny tylko do osiemnastej, wiec musiałem zagęszczać ruchy, ale po kilku minutach już pedałowałem na Mokotów. Zapomniałemm jak nieprzyjemne potrafi być jeżdzenie pomiędzy samochodami na trzypasmowej ulicy, na dodatek stojacych zbyt blisko siebie, by móc płynnie wykonać manewr omijania. Do tego było zbyt zimno na moje wiosenno/jesienne rękawiczki, dobrze, że nie jechałem daleko. Do sklepu zdążyłem, pasek kupiłem, stary wyrzuciłem, do domu wróciłem, wpis popełniłem.
Ot, i cała historia.
- DST 15.00km
- Czas 00:48
- VAVG 18.75km/h
- Temperatura 1.6°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedaleka kurierka
Nieroczekiwanie jeszcze jedna jazda mi się dziś przydarzyła. Pojechałem odebrać kupiony prezent świąteczny. Niełatwo było trafić po ciemku na Zadumaną 11, stąd czas jazdy dość długi, a średnia... wiadomo.
Zdjęcie nie z dziś, ale z tego tygodnia. To największa brzoza jaką widziałem, trudno spotkać takie olbrzymy.

Brzoza - olbrzym © yurek55
Zdjęcie nie z dziś, ale z tego tygodnia. To największa brzoza jaką widziałem, trudno spotkać takie olbrzymy.

Brzoza - olbrzym © yurek55
- DST 8.00km
- Czas 00:35
- VAVG 13.71km/h
- Temperatura 7.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Ponownie Góra Kawiarnia, czyli kawa i ciasko
Inspiracją do obrania tytułowego kierunku, był wczorajszy wpis na fanpagu rzeczonej, o pojawieniu się nowej ozdoby. Oczywiście, jak wszystko w środku, utrzymana w stylu kolarskim. Przy okazji dowiedziałem się, że na bloku z kawiarnią pojawi się na drugi mural, z Kwiatkowskim, o ile Michał nie będzie miał nic naprzeciwko. Maciek (właściciel) będzie z nim rozmawiał, ale nie przewiduje trudności, niezłe musi mieć kontakty w kolarskim światku. Koszulka z autografem Sagana też już jedzie i niebawem dołączy do kolekcji na ścianie. Na miejscu znów zamówiłem kawę z przelewowego ekspressu i tym razem była lepsza niż ostatnio. Mniej kwaśna i przede wszystkim naprawdę gorąca. W połączeniu z podgrzanym ciastkiem jabłkowym, ustysfakcjonowały mnie w pełni. Mniej ustaysfakcjonowany jestem ze swojej formy, bo jeździ mi się naprawdę ciężko i z wielkim mozołem pokonuję kolejne kilometry. Ale za to dziś wymęczyłem kolejną, szóstą już stówę. W listopadzie! Pogoda całkiem znośna, lekko tylko mżyło przed Górą Kalwarią, ale tak drobniutko, że tylko po okularach to poznawałem. No i nie musiałem się rozbierać i podwijać rękawów. :)
Przez to, że tak ponuro, pochmurno i ciemno, nie chciało mi się po drodze robić zdjęć, więc tylko jedno z zewnątrz, reszta ze środka.

Neon na dachu Góry Kawiarni © yurek55

Rowery, rowery... © yurek55

Rowerowy akcent w oknie © yurek55

Rowery tu, rowery tam... © yurek55
Przez to, że tak ponuro, pochmurno i ciemno, nie chciało mi się po drodze robić zdjęć, więc tylko jedno z zewnątrz, reszta ze środka.

Neon na dachu Góry Kawiarni © yurek55

Rowery, rowery... © yurek55

Rowerowy akcent w oknie © yurek55

Rowery tu, rowery tam... © yurek55
- DST 101.62km
- Czas 04:58
- VAVG 20.46km/h
- Temperatura 8.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 19 listopada 2019
Kategoria > 100
Pętla mostowa przez NDM, goła łyda i ramiona
Znowu nie miałem pomysłu na trasę, więc początkowo na północ się skierowałem, a potem "gdzie koła poniosą". Najpierw skierowały mnie na Most Marii S-C, bo ciekawy byłem jak tam rury na Wiśle. Są, jak były.

Rury przez Wisłę © yurek55

Rurociągi z warszawskimi ściekami © yurek55
Dalej, żeby się nie wracać, postanowiłem dojechać do Nowego Dworu i tam zdecydować, co dalej. Niajpierw jednak musiałem przeorganizować swoje ubranie, co zrobiłem na przystanku w Skierdach. Zdjąłem podkoszulkę, podwinąłem rękawy i nogawki i od razu poczułem się lepiej. W tym momencie mój termometr odnotował dzisiejsze maksimum, czyli to co widać na zdjęciu poniżej.

Temperatura maksymalna © yurek55

Lato, lato, lato czeka.... © yurek55

Cygańska rezydencja w NDM © yurek55

Za Nowym Dworem, DW630 © yurek55

Niebieski most przez Wisłę © yurek55

Twierdza Modlin z zooma © yurek55

Wytęż wzrok i znajdź samolot © yurek55
Po powrocie na swoją stronę Wisły pokręciłem się jeszcze po niedawno eksplorowanych kampinoskich szlakach, ale już Palmiry sobie odpuściłem. :) Dojechałem do Łomianek Rolniczą i tam odbiłem na zachód i przez Mościska, Klaudyn i Stare Babice dojechałem do domu.

Piaskowa góra na Szeligowskiej przy Lidlu © yurek55
Mapka w formie screena


Rury przez Wisłę © yurek55

Rurociągi z warszawskimi ściekami © yurek55
Dalej, żeby się nie wracać, postanowiłem dojechać do Nowego Dworu i tam zdecydować, co dalej. Niajpierw jednak musiałem przeorganizować swoje ubranie, co zrobiłem na przystanku w Skierdach. Zdjąłem podkoszulkę, podwinąłem rękawy i nogawki i od razu poczułem się lepiej. W tym momencie mój termometr odnotował dzisiejsze maksimum, czyli to co widać na zdjęciu poniżej.

Temperatura maksymalna © yurek55

Lato, lato, lato czeka.... © yurek55

Cygańska rezydencja w NDM © yurek55

Za Nowym Dworem, DW630 © yurek55

Niebieski most przez Wisłę © yurek55

Twierdza Modlin z zooma © yurek55

Wytęż wzrok i znajdź samolot © yurek55
Po powrocie na swoją stronę Wisły pokręciłem się jeszcze po niedawno eksplorowanych kampinoskich szlakach, ale już Palmiry sobie odpuściłem. :) Dojechałem do Łomianek Rolniczą i tam odbiłem na zachód i przez Mościska, Klaudyn i Stare Babice dojechałem do domu.

Piaskowa góra na Szeligowskiej przy Lidlu © yurek55
Mapka w formie screena

- DST 105.00km
- Czas 05:05
- VAVG 20.66km/h
- Temperatura 14.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 17 listopada 2019
Kategoria 50-100, Gassy, przed śniadaniem
Lato, lato wszędzie...
Chciałem machnąć poranny trójkącik przed śniadaniem, ale w Gassach sprawdziłem czas, kilometry i wróciłem "po gumce". Dzięki temu wszystko zdążyłem zrobić, co na niedzielę wypada. Okazuje się, że czy jadę Sobieskiego do Wilanowa, czy Wilanowską wracam do domu, dystans jest praktycznie ten sam.
Pogoda przepiękna, słonecznie i ciepło - rano 9°C, ale przed jedenastą już 15°C. Widziałem trzech kolarzy w krótkich spodenkach, ja niestety mogłem tylko rękawy podwinąć w koszulce i udawać, że to krótki rękaw. Pewnie gdybym wyjechał później, to całkiem "na krótko" bym się ubrał. A to podobno listopad! :)

Miasteczko Wilanów © yurek55

Rzeczpospolitej, Lemingrad © yurek55

Rzeczpospolitej/Klimaczaka, Świątynia Opatrzności Bożej © yurek55

Ostatni dzień pływania? © yurek55

Trujo nas!!! © yurek55
Pogoda przepiękna, słonecznie i ciepło - rano 9°C, ale przed jedenastą już 15°C. Widziałem trzech kolarzy w krótkich spodenkach, ja niestety mogłem tylko rękawy podwinąć w koszulce i udawać, że to krótki rękaw. Pewnie gdybym wyjechał później, to całkiem "na krótko" bym się ubrał. A to podobno listopad! :)

Miasteczko Wilanów © yurek55

Rzeczpospolitej, Lemingrad © yurek55

Rzeczpospolitej/Klimaczaka, Świątynia Opatrzności Bożej © yurek55

Ostatni dzień pływania? © yurek55

Trujo nas!!! © yurek55
- DST 53.42km
- Czas 02:29
- VAVG 21.51km/h
- Temperatura 14.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 16 listopada 2019
Kategoria > 100
Już listopad, liść opadł...
Dawno już chodziła mi po głowie wycieczka do Secymina Polskiego, wiadomo po co. Dziś wreszcie udało się wstać i ogarnąć na tyle wcześnie, że postanowiłem w końcu ten zamiar zrealizować. Wróże zapowiadali pogodę wręcz wymarzoną i choć ranek był dość mglisty i ponury, to później się przejaśniło i kurtka "trzepotka" nie była tym razem potrzebna. Wystarczyła na górę jedna koszulka i nogawki do krótkich spodenek. Początkowo miałem zamiar okrążyć całą Puszczę Kampinoską, wracając przez Brochów i Żelazową Wolę, ale podczas posiłku sprawdziłem czas i wyszło mi, że trzeba się ograniczyć kilometrowo. Była to błędna decyzja, bo potem straciłem kupę czasu przebijając się od cmentarza w Palmirach do Truskawia. Może ktoś spytać, po co wybrałem tę drogę skoro nie dawniej niż dziesięć dni temu tamtędy jechałem? Może dlatego, że teraz było w odwrotną stronę i myślałem, że będzie lżej? Ale z górki po kocich łbach wcale lepiej nie jest. I na dodatek zaliczyłem kolejne kilometry dramatycznie powybijanej drogi do samego Truskawia. :epiej było skręcić na Pociechę i Sieraków, tak jak wredy jechałem. No cóż, mądry Polak po szkodzie! Choć w moim przypadku samokrytycznie przyznam, że słowa MistrzaJana z Czarnolasu do mnie się odnoszą też:

Sławna ulica Rolnicza © yurek55
...i niemniej sławna nazwa miejscowości :)

Mała Wieś przy Drodze © yurek55

Bezpieczeństwo przede wszystkim, droga Czosnów-niebieski most w NDM © yurek55

Gassy północy © yurek55

Kot jaki jest każdy widzi © yurek55

Kot w Wilkowie n/Wisłą © yurek55

Pół litra i zagrycha © yurek55

Daje w palnik ostro! © yurek55

Kierunek w prawo, Górki © yurek55

Przez puszczę do Górek © yurek55

Rzeczpospolita Kampinoska © yurek55

Droga do Palmir © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/2869078900/embed/1ebdb2bd3b60d47f45f6dc6e9db7f17e2af1a400">
"Cieszy mię ten rym: "Polak mądr po szkodzie";
Lecz jesli prawda i z tego nas zbodzie,
Nową przypowieść Polak sobie kupi,
Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi."
Teraz zdjęcia:
Lecz jesli prawda i z tego nas zbodzie,
Nową przypowieść Polak sobie kupi,
Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi."

Sławna ulica Rolnicza © yurek55
...i niemniej sławna nazwa miejscowości :)

Mała Wieś przy Drodze © yurek55

Bezpieczeństwo przede wszystkim, droga Czosnów-niebieski most w NDM © yurek55

Gassy północy © yurek55

Kot jaki jest każdy widzi © yurek55

Kot w Wilkowie n/Wisłą © yurek55

Pół litra i zagrycha © yurek55

Daje w palnik ostro! © yurek55

Kierunek w prawo, Górki © yurek55

Przez puszczę do Górek © yurek55

Rzeczpospolita Kampinoska © yurek55

Droga do Palmir © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/2869078900/embed/1ebdb2bd3b60d47f45f6dc6e9db7f17e2af1a400">
- DST 135.00km
- Teren 5.00km
- Czas 06:27
- VAVG 20.93km/h
- Temperatura 13.8°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze





















