Wtorek, 26 listopada 2019
Kategoria 50-100
Zimno, nie zimno - jeździć trzeba :)
Tym razem na zachód do kościoła z Zaborowie, potem odbicie na południe, przecięcie stałej drogi powrotnej przez Pogroszew i Umiastów i poznańskiej krajówki numer dziewięćdziesiąt dwa, dojazd do Płochocina i powrót na wschód. Tym razem nie pchałem się do Pruszkowa, tylko opłotkami, drogą serwisową wzdłuż A2 i S2 do ulicy Warszawskiej w Piastowie i ponownie przez Ursus do domu. Znaczy taki był zamiar, ale dostałem telefon i pojechałem jeszcze na Nowy Świat. Tam wszystko już rozpalone, ale to tylko próba iluminacji światecznych, bo widziałem panów na podnośnikach sprawdzająch i wymieniających żarówki. Oficjalny start ma nastapić szóstego grudnia.

W Zaborowie © yurek55

Bez liści lepiej widać © yurek55

Artystyczna wizja autoportretu © yurek55
;) ;) ;)


W Zaborowie © yurek55

Bez liści lepiej widać © yurek55

Artystyczna wizja autoportretu © yurek55
;) ;) ;)

- DST 73.30km
- Czas 03:38
- VAVG 20.17km/h
- Temperatura 1.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Widać efekty tej jazdy, utrzymujesz wysoką pozycję w Top 10 na głównej! :)
malarz - 05:06 środa, 27 listopada 2019 | linkuj
Komentuj