Informacje

  • Wszystkie kilometry: 163865.78 km
  • Km w terenie: 2858.65 km (1.74%)
  • Czas na rowerze: 350d 10h 20m
  • Prędkość średnia: 19.45 km/h
  • Więcej informacji.
button stats bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2024 button stats 
bikestats.pl

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 14 marca 2020 Kategoria 50-100, Gassy

Słońce... śnieg... słońce,... grad... słońce... krupa śnieżna...

Dziś wreszcie dłuższy nieco dystans, bo choć pogodowe prognozy nie były zachwycające, to skoro deszcz nie miał padać, to postanowiłem poprawić swoje marcowe statystyki. Pierwszym etapem było Piaseczno, a potem planowałem jazdę do Góry Kalwarii i powrót przez Gassy, ale wystarczy... spojrzeć na tytuł wpisu. :) Ponieważ jazda przez Dawidy nadal chyba nie jest możliwa, sprawdziłem nowo oddane przedłużenie Woronicza, skręcając ze Żwirki i przejeżdżając przez wymarły Służewiec Przemysłowy. Dwa dni temu korki na wszystkich ulicach i uliczkach, teraz żywego ducha nie widać. Teraz jest to Służewiec Korporacyjno - Mordorowy. 
Jechało mi się całkiem przyjemnie pomimo zimna, od którego zdązyłem się juz odzwyczaić i dopiero w  Piasecznie pogodowe załamanie nadszarpnęło moje morale. Lodowe drobinki z nieba i czołowy wiatr, dość boleśnie masakrowały mi twarz, całkiem jakby ktoś ze śrutówki do mnie strzelał. Pomagało tylko maksymalne pochylenie głowy, wtedy waliły w kask, ale jak się patrzy na pedały, to nie widzi się drogi. Nie trwało to na szczęście długo, ale to wtedy postanowiłęm skrócić pętelkę i zostawić Górę Kawiarnię na inny czas. Zresztą Maciek i tak zamknął lokal ze względu na zagrożenie koronowirusem. Tym sposobem do Gassów zajechałem omijając tym razem centrum Piaseczna i jadąc przez Żabieniec i Siedliska do Chylic. Dalej już normalnie, jak zawsze i tylko pod koniec, przy budowie obwodnicy, niemiła niespodzianka. Rzadkie, rozjeżdżone błoto, a właściwie błotna kałuża wytworzona przez koła ciężarówek z budowy obwodnicy. Na szczęście płytka, ale opony całe uświnione. Trzeba chyba będzie zrezygnować na jakiś czas z przejazdu tym fragmentem, choć to do ulicy Fogla w Wilanowie najlepszy dojazd. Można wprawdzie jechać Rosochatą do Powsina, ale Wilk pisze że tam też wykopki kanalizacyjne. 
Na zakończenie wpisu dodam jeszcze, że pomimo wszystko jestem zadowlony z wyjazdu i tylko nie potrafię zrozumieć, dlaczego wziąłem cienkie rękawiczki. Na kaloryferze obok suszyły się przecież i te cieplejsze, puta mierda!
Cerkiew na Puławskiej
Cerkiew na Puławskiej © yurek55

Przystań w Gassach
Przystań w Gassach © yurek55
Karczew po drugiej stronie Wisły
Karczew po drugiej stronie Wisły © yurek55
Siekierki, wiejska dzielnica Warszawy
Siekierki, wiejska dzielnica Warszawy © yurek55
  • DST 72.48km
  • Czas 03:30
  • VAVG 20.71km/h
  • VMAX 42.84km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Kalorie 961kcal
  • Podjazdy 166m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 13 marca 2020 Kategoria <50, ku pomocy, Piaseczno/Ursynów

Tam i z powrotem

Rano słoneczko świeciło, później był deszcz rzęsisty, więc powrót po mokrych asfaltach i kałużach. Trzeba będzie rowerem się zająć, czyszczenie i smarowanie łańcucha bardzo mu się przyda. Dla zainteresowanych umieszczam film z ustawki z Rafałem Majką, o której pisałem tutaj.
  • DST 25.64km
  • Czas 01:22
  • VAVG 18.76km/h
  • VMAX 36.72km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Kalorie 170kcal
  • Podjazdy 32m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 12 marca 2020 Kategoria <50, ku pomocy, Piaseczno/Ursynów

Ciemno, mokro i pod wiatr

Rano na sucho, powrót jak w tytule. 
Inwokacja
Panie!
Daj moim rodakom mądrość...
bo ryż, makaron, kaszę i papier toaletowy...
Już mają!
  • DST 26.00km
  • Czas 01:08
  • VAVG 22.94km/h
  • VMAX 30.24km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Kalorie 340kcal
  • Podjazdy 69m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 11 marca 2020 Kategoria <50, ku pomocy, Piaseczno/Ursynów

Ponownie tam i z powrotem

Rano deszcz mnie złapał w drodze i zdołał przemoczyć doszczętnie. Jak zwykle najbradziej dokuczliwe są mokre skarpety i przemoczone spodnie na tyłku. Na szczęście trasa krótka, a na miejscu przebrałem się w suche rzeczy, więc w sumie nic strasznego.
Zagadka fotograficzna.
  • DST 25.60km
  • Czas 01:14
  • VAVG 20.76km/h
  • VMAX 35.28km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 375kcal
  • Podjazdy 67m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 9 marca 2020 Kategoria <50, ku pomocy, Piaseczno/Ursynów

Tam i z powrotem


8 Marca Międzynarodowy Dzień Kobiet

  • DST 25.60km
  • Czas 01:10
  • VAVG 21.94km/h
  • VMAX 30.60km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 380kcal
  • Podjazdy 65m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 7 marca 2020 Kategoria <50

Spacer po miescie

Nie miałem wielkiego zaufania do dzisiejszej pogody, co chwila czarne chmury zasnuwały słoneczne niebo. Do tego niespecjalnie czułem się na siłach i dlatego tylko po mieście trochę pokręciłęm.
Prosto przed siebie mostem MC-S
Prosto przed siebie mostem MC-S © yurek55
Po lewo Wisła
Po lewo Wisła © yurek55
Po prawo barierka i tory
Po prawo barierka i tory © yurek55
Prosto przed siebie mostkiem żerańskim
Prosto przed siebie mostkiem żerańskim © yurek55
Bulwarem nadwiślańskim
Bulwarem nadwiślańskim © yurek55
  • DST 38.23km
  • Czas 01:58
  • VAVG 19.44km/h
  • VMAX 37.08km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 514kcal
  • Podjazdy 140m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 6 marca 2020 Kategoria 50-100, Gassy

Rondo Benny Hilla, plus Gassy na dokładkę

Tym razem pretekstem do wyjazdu była książka, której bohaterem jest sławny komisarz kryminalny  Eberhard Mock. Któraś już z rzędu, rzecz jasna. Trasę do Piaseczna wybrałem najgorszą z możliwych, bo kostka na odcinku z Sękocina do Lesznowoli jest wyjątkowo trzęsąca. Ale czasem, dla odmiany, trzeba i tamtędy pojechać, a zresztą to tylko kilka kilometrów. Pozostały kawałek drogi, to już oklepany standard, niewarty wspomnienia. Za to po powrocie zauważyłem, że znowu wyłączył mi się licznik, a nową baterię włożyłem zaledwie dwa tygodnie temu. Wtedy też się wyłączył i myślałem, że to kwestia baterii. Dziś po włączeniu i ustawieniu godziny działa, ale jak długo? Gwarancja skończyła się w lutym.
A poza tym, zimny wiatr wychładza i te siedem stopni, to takie oszukane. Uśmiechnij się!
Uśmiechnij się! © yurek55
Rondo Benny Hilla
Rondo Benny Hilla © yurek55
Z górki na pazurki
Z górki na pazurki © yurek55
Udręka dla kolarzówki
Udręka dla kolarzówki © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/3159267549/embed/6030cb59e89b3ec381954f9b423aedca7689dea8">
  • DST 75.02km
  • Czas 03:35
  • VAVG 20.94km/h
  • VMAX 38.88km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 1024kcal
  • Podjazdy 191m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 5 marca 2020 Kategoria 50-100

W słońcu do Zaborowa i dalej

Piękna nam się pogoda trafiła w Warszawie, a ja zamiast od rana kilometry kręcić spałem jak suseł. Nawet kiedy już w końcu wstałem,  też jakoś nie paliłem się do jazdy, ale w końcu się przemogłem i pojechałem spenetrować zachodnie wioski. Jest to o tyle dobra trasa, że w zależności od dyspozycji, można ją dowolnie skracać/wydłużać w przedziale od czterdziestu, do stu czterdziestu kilometrów. Oczywiście przy założeniu, że nie wracamy po swoim śladzie tą samą drogą. Tym razem sił i chęci wystarczyło mi tylko do Leszna, bo wiatr choć niezbyt silny, jednak troszkę przeszkadzał. Za to w powrotnej drodze było nieco lżej i mogłem wreszcie jechać bardziej wypoczynkowo. Zupełnie nie miałem ambicji na szybką jazdę i nawet odpoczynek sobie na słoneczku zrobiłem i banana zjadłem. 
Kościół z drugiej strony
Kościół z drugiej strony © yurek55

"Koborowo, to złote jabłko..." © yurek55
Majątek Ponimirskich, przejęty przez łajdaka Kunika.
Majątek Ponimirskich, przejęty przez łajdaka Kunika. © yurek55
  • DST 76.52km
  • Czas 03:40
  • VAVG 20.87km/h
  • VMAX 34.20km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Kalorie 1018kcal
  • Podjazdy 199m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 4 marca 2020 Kategoria > 100, Gassy

Ustawka z Rafałem Majką i "wspólny" coffee ride do Góry Kawiarni

"Wydarzenie jest związane z promocją powstającego Brand Store'u Specialized Warsaw. Ma za zadanie promować kolarstwo oraz zbicie przysłowiowej piątki z Rafałem Majką ???? Sklep będzie oferował pełną ofertę produktów marki Specialized - rowery, odzież, akcesoria, studio Retül FIT oraz serwis rowerowy"

Zaciekawił mnie ten anons na Facebooku i żeby swoją ciekawość zaspokoić, pojechałem na miejsce zbiórki z zamiarem przejechania kilku kilometrów w peletonie. Zbyt długo mi to się nie udawało, ale że trzeba było zwalniać, albo nawet stawać, bo to jazda w ruchu miejskim przecież, to przez parę parę kilometrów widziałem peleton. Ostatecznie odjechali mi przy lądowisku w Gassach i zobaczyłem ich znowu dopiero w Górze Kalwarii. Zanim ja dojechałem, oni zdązyli już wypić kawę i szykowali się do powrotu. Ja wracałem inną drogą, więc spokojnie sobie odpocząłem, zjadłem, wypiłem i pojechałem do Piaseczna, zabrać coś od córki. A stamtąd do domu. Jechało mi się bardzo dobrze i wcale nie narzekam, że się z peletonem nie zabrałem. Wiedziałem przecież z góry, że tak będzie. No i kawę mogłem wypić w spokoju i bez tłoku. :)

Selfie z Rafałem i nieznajomą kolarką
Selfie z Rafałem i nieznajomą kolarką © yurek55
Zbiórka
Zbiórka © yurek55
Odprawa przedstartowa
Odprawa przedstartowa © yurek55

"Zimno tu u was w tej Warszawie" © yurek55
Selfie z mistrzem
Selfie z mistrzem © yurek55
W oczekiwaniu na start
W oczekiwaniu na start © yurek55
Powrót do Warszawy
Powrót do Warszawy © yurek55
Przerwa na kawę i coś na ząb
Przerwa na kawę i coś na ząb © yurek55
Bianka na suficie
Bianka na suficie © yurek55
Można odetchnąć
Można odetchnąć © yurek55
W drodze powrotnej
W drodze powrotnej © yurek55

height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/3153701923/embed/d791be62f16e7878ca4702d6fc5a660176153862">
  • DST 125.20km
  • Czas 05:40
  • VAVG 22.09km/h
  • VMAX 35.28km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 1714kcal
  • Podjazdy 285m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 3 marca 2020 Kategoria > 100

NDM - Dębe - Nieporęt

Tym razem obrałem kierunek północny i skierowałem swoje koła do Nowego Dworu Mazowieckiego. Zanim jednak wyjechałem z miasta, zrobiłem fotkę z cenami paliw na Górczewskiej i mam wyzwanie: wpisujcie miasta gdzie jest taniej!
Ceny paliw 3.03.2020
Ceny paliw 3.03.2020 © yurek55
Przez Bemowo i koło Góry Śmieciowej sprawnie przedostałem się do Łomianek i ulubioną Rolniczą pomknąłem do Czosnowa. Ale nie dojachałem do samego, bo przecież jest...
Rowerowa obwodnica Czosnowa
Rowerowa obwodnica Czosnowa © yurek55 !!!
Obwodnicy Czosnowa część dalsza
Obwodnicy Czosnowa część dalsza © yurek55
Później hop, przez most...
496 kilometr szlaku żeglugowego Wisły
496 kilometr szlaku żeglugowego Wisły © yurek55
...myk, przez Nowy Dwór i wyjechałem na drogę do Nieporętu. Po kilku kilometrach, skuszony ładnym asfaltem i drogowskazem na Sikory zagłębiłem się w las.
Droga na Sikory
Droga na Sikory © yurek55
Sielanka nie trwała długo, a ja przypomniałem sobie, że juz kiedyś tędy jechałem. 
Terenowy fragment Sikory - Poddębie ok. 5 km
Terenowy fragment Sikory - Poddębie ok. 5 km © yurek55
Ale tym razem postanowiłem jeszcze się pokręcić i zobaczyć, czy da się do Narwi dojechać. Do rzeki prowadziła ładna, asfaltowa droga, ale do samej wody dojechać nie zdołałem. 
Wał przeciwpowodziowy rzeki Narwi
Wał przeciwpowodziowy rzeki Narwi © yurek55
Za zakrętem widocznym an zdjęciu asfalt się skończył, ale tym razem nawet jazda terenowa jakoś specjalnie mnie nie wkurzała. Można innym rowerem jechać po wale i wyjechać przy zaporze w Dębem, ja wolałem dojechać do asfaltu. Most przy elektrowni wodnej pokonałem bez fotek, tym razem i dopiero na moście w Zegrzu uwieczniłem Narew. Ładny, długi i prosty zjazd do mostu, opatrzony jest znakiem przekreślonego roweru i trzeba po chodniku jechać. Niemniej PR na segmencie zrobiłem. :)
Most na Narwi w Zegrzu
Most na Narwi w Zegrzu © yurek55
Fotka z mostu, kierunek południowy
Fotka z mostu, kierunek południowy © yurek55
Do ronda w Nieporęcie tym razem dojechałem z północy, a nie jak zawsze z zachodu, wiec skręciłem w lewo i z radosnym zdziwieniem zobaczyłem, że nieprzyjemny odcinek wzdłuż Zalewu, zyskał szerokie pobocze.
Wygodne i bezpieczne pobocze drogi wzdłuż Zalewu
Wygodne i bezpieczne pobocze drogi wzdłuż Zalewu © yurek55
Molo i plaża w Nieporęcie
Molo i plaża w Nieporęcie © yurek55
Molo i plaża nad Zalewem
Molo i plaża nad Zalewem © yurek55
Fotka dla łabądków
Fotka dla łabądków © yurek55
Hotele, zajazdy, restauracje
Hotele, zajazdy, restauracje © yurek55
W Nieporęcie zatrzymałem się w  sklepie u Kamila, przywitać się i zamienić kilka słów, a potem postanowiłem zobaczyć tę kolejną hakatombę drzew, tym razem w związku z budową drogi dla rowerów wzdłuż Kanału Królewskiego. Spustoszenia wielkiego nie zobaczyłem, bo to pewnie od strony Zalewu, a ja wbiłem się dopiero przy Izabelińskiej. Długo się nie najechałem, po klikuset metrach, wielce zniesmaczony i prowadząc rower powróciłem na jezdnię. W głębokim żwirze wąskie opony nie dawały rady. 
Piękna ścieżka nad Kanałem Żerańskim
Piękna ścieżka nad Kanałem Żerańskim © yurek55
Upsss! Koniec jazdy
Upsss! Koniec jazdy © yurek55
Przejazd przez Warszawę niewart wspominania, ale całokształt wycieczki oceniam bardzo pozytywnie i to pomimo kapiacego gdzieniegdzie deszczu. Żałowałem tylko, że zapomniałem wziąć sobie banana do zjedzenie, po powrocie okazało się, że jednak nie zapomniałem. Był w kieszeni, masakra! :)


  • DST 112.02km
  • Czas 05:10
  • VAVG 21.68km/h
  • VMAX 39.60km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 1583kcal
  • Podjazdy 317m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl