Piątek, 5 czerwca 2020
Kategoria całe NIC
Zakup

- DST 12.23km
- Czas 00:36
- VAVG 20.38km/h
- VMAX 29.88km/h
- Temperatura 20.0°C
- Kalorie 158kcal
- Podjazdy 14m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 4 czerwca 2020
Kategoria <50
Za mało, ale cóż zrobić...
Pogoda wręcz wymarzona na rower, ale nie zawsze inne sprawy układają się tak, jakby się chciało. Pojechałem na zachód, ale pętelka nie sięgnęła nawet do Borzęcina.

Park Szymańskiego © yurek55

Skrzyżowanie na Ochocie © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/3563020916/embed/dc9c20a27f2caf62910aa3efbb8761f6745f0fa0">

Park Szymańskiego © yurek55

Skrzyżowanie na Ochocie © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/3563020916/embed/dc9c20a27f2caf62910aa3efbb8761f6745f0fa0">
- DST 47.27km
- Teren 2.00km
- Czas 02:12
- VAVG 21.49km/h
- VMAX 33.84km/h
- Temperatura 23.0°C
- Kalorie 604kcal
- Podjazdy 76m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 3 czerwca 2020
Kategoria <50
Na mokro po mieście
Na wyjazd rowerowy wybrałem najgorszą porę w ciągu całego dnia. Wyruszyłem podczas lekko padającego deszczu i choć nie był zbytnio dokuczliwy, to efekt kumulacji imokrość asfaltu zrobiły swoje. Gdy dojechałem do córki pracy, by odebrać czekający na mnie przysmak prosto z podlaskich wędzarni, spodnie na dupie były już przemoczone do spodu. A skąd kulinarny prezent? Jeden z kolegów ma teściów za Białymstokiem, a tam ludzie otwarci, gościnni i życzliwi, więc obdarowują wałówką swoje dzieci, by w tej Warszawie głodu nie cierpieli. A spróbuj nie wziąć, to wiadomo co będzie. Tak więc chłopak przywozi i rozdaje, czego sami zjeść nie mogą. A że to ludzie młodzi i nie wiedzą, co dobre, to wędzona sloninka trafia zawsze do mnie. :) Pyszności wielkiej, sama w ustach się rozpływa. Kiedy wracałem z gościńcem wyszło slońce, ale w mokrych spodniach nie chciało mi sie jeździć i stądten mizerny dystans.
Do dzisiejszego wpisu załączam film z przejazdu obok muru służewieckiego, żeby udowodnić, że nie ma tam już miejsca na nowe murale. Jest dość nudny, ale można szybkość odtwarzania w ustawieniach zmienić na podwójną, to będzie szybciej. :)
PS. Jak wyjeżdżałem bylo 13, a jak wracałem, to w słońcu 23 stopnie Celsjusza. Jaką temperaturę wpisać?

height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/3558408996/embed/b79a459039ca3188f262a91fdd612e8c413ec8d2">
Do dzisiejszego wpisu załączam film z przejazdu obok muru służewieckiego, żeby udowodnić, że nie ma tam już miejsca na nowe murale. Jest dość nudny, ale można szybkość odtwarzania w ustawieniach zmienić na podwójną, to będzie szybciej. :)
PS. Jak wyjeżdżałem bylo 13, a jak wracałem, to w słońcu 23 stopnie Celsjusza. Jaką temperaturę wpisać?

height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/3558408996/embed/b79a459039ca3188f262a91fdd612e8c413ec8d2">
- DST 22.01km
- Czas 01:05
- VAVG 20.32km/h
- VMAX 30.60km/h
- Temperatura 13.0°C
- Kalorie 275kcal
- Podjazdy 40m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 2 czerwca 2020
Kategoria 50-100, ku pomocy, Piaseczno/Ursynów
Do Piaseczna i z powrotem
Dane z dwóch wyjazdów wpisuję z licznika rowerowego. Najpierw rano, krótko po mieście, a potem tytułowo. Pogoda piękna, ciepło, ale nie gorąco, dość mocny, chłodzący wiaterek. Powrót Puławską i wzdłuż muralowej galerii pod chmurką. Tutaj wstawiam kilka, więcej jest na photobikestats.

Mural 7 Ford Mustang © yurek55

Mural 5 © yurek55

Mural 3 © yurek55

Mural 9 © yurek55

Mural 15 © yurek55

Mural 7 Ford Mustang © yurek55

Mural 5 © yurek55

Mural 3 © yurek55

Mural 9 © yurek55

Mural 15 © yurek55
- DST 51.40km
- Czas 02:22
- VAVG 21.72km/h
- VMAX 32.04km/h
- Kalorie 537kcal
- Podjazdy 63m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 1 czerwca 2020
Kategoria > 100
Setka czerwcowa
Początek jazdy był bardzo słaby. Kręciłem się bez celu i sensu po Łomiankach, gdzie odwiedziłem nieczynną przystań promową, potem terenowo nad Wisłą do mostu, na drugą stronę, kawałek wałem wzdłuż Tarchomina, znowu powrót na Bielany pod hutę i dopiero stamtąd zacząłem normalnie jechać. Na tych pierwszych czterdziestu kilometrach średnia wyszła 17,5 km/h i żeby to poprawić, trzeba było kolejne kilometry przejechać szybko. Starałem się jak mogłem, ale gdy jechałęm wzdłuż siódemki do Czosnowa, wiatr nie pozwalał na wiele. Potem, jak juz miałem trochę osłony w Kampinosie, było nieco lepiej, a najlepiej, jak wyjechałem z lasu na drogę do Leszna. Aż nawet Strava dała mi puchar za segment - 28,4 km/h. Jak na mnie to bardzo dobry wynik na tak długim dystansie. W Lesznie podobno jest jakaś kawiarnia kolarska, ale ja znowu zatrzymałem się przy sklepie i na ławeczce skonsumowałem pączki, popiłem kolą i z nowymi siłami zaatakowałem odcinek przez zachdnie wioski. Tutaj wiatr już nie pomagał, raz był przednio -, raz tylnoboczny, ale jakoś dojechałem o czasie.

Miejsce awarii ściekowej © yurek55

Most Północny i Wisła © yurek55

Truskawka © yurek55

Wiersze © yurek55

Pole wsi Szeligi © yurek55

Ulica Szeligowska © yurek55

Profil © yurek55

Półprofil prawy © yurek55

Miejsce awarii ściekowej © yurek55

Most Północny i Wisła © yurek55

Truskawka © yurek55

Wiersze © yurek55

Pole wsi Szeligi © yurek55

Ulica Szeligowska © yurek55

Profil © yurek55

Półprofil prawy © yurek55
- DST 117.84km
- Teren 10.00km
- Czas 05:39
- VAVG 20.86km/h
- VMAX 34.56km/h
- Temperatura 22.0°C
- Kalorie 1517kcal
- Podjazdy 193m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 29 maja 2020
Kategoria <50
Na Powązki i z powrotem.
Plus chodzenie z rowerem po cmentarzu.
- DST 15.68km
- Czas 00:52
- VAVG 18.09km/h
- VMAX 35.28km/h
- Temperatura 15.0°C
- Kalorie 199kcal
- Podjazdy 24m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 29 maja 2020
Kategoria 50-100
Przedwieczorna
Rano byłem tylko na Cmentarzu Powązkowskim, a to zaledwie kilkanaście kilometrów, więc po południu postanowiłem coś dokrecić.Ale najpierw pojechałem na darmnowy, promocyjny przegląd roweru z okazji otwarcia Elektrowni Powiśle. Wydarzenie było od wielu dni promowane na fejsie:
"Przyjedź swoim rowerem do Elektrowni Powiśle i skorzystaj z darmowego serwisu! Zapraszamy do Elektrowni Powiśle w piątek (29.05) i sobotę (30.05), gdzie wspólnie z Dwa Osiem, Cech Bike i Stylówa Pro przygotujemy Cię na sezon rowerowy.[...]W piątek i w sobotę, w godzinach 11:00 – 19:00, wykwalifikowani mechanicy będą czekać na Ciebie i Twój rower na placu zewnętrznym od strony ulicy Dobrej "
Zależało mi na regulacji przerzutki, bo sam nie mogę jej dobrze ustawić i przy zmianie górną dźwignią na lżejsze przełożenia, czyli większe zebatki, manetka przeskakuje o dwa ząbki, a łańcuch o jedną zębatkę.Trzeba poprawiać dolną dźwignią, a jak się tego nie zrobi, to przy zrzucaniu na mniejsze zębatki, trzeba kliknąc dwa razy żeby łańcuch wskoczył na żądaną zębatkę. Linki, pancerz, przerzutka i hak są w porządku. Co najciekawsze, na stojaku wszystko chodzi jak w szwajcarskim zegarku, a podczas jazdy, pod obciążeniem, jak w zegarku radzieckim. Wydaje mi się, że i ten mechanik też tak do końca nie uporał się z problemem, tak samo jak i poprzedni. Początkowo może i jest ciut lepiej, ale jest to poprawa krótkotrwała.
To tyle na temat przerzutki, a co do trasy, to niezbyt jest co pisać. Może tylko to, że słabo widzę jadąc w kierunku zachodzącego słońca, gdy jest ono tak nisko.

Tymczasowy punkt serwisowy © yurek55

Na codzień pracują na Bulwarach © yurek55

Trawy nie kosimy © yurek55
"Przyjedź swoim rowerem do Elektrowni Powiśle i skorzystaj z darmowego serwisu! Zapraszamy do Elektrowni Powiśle w piątek (29.05) i sobotę (30.05), gdzie wspólnie z Dwa Osiem, Cech Bike i Stylówa Pro przygotujemy Cię na sezon rowerowy.[...]W piątek i w sobotę, w godzinach 11:00 – 19:00, wykwalifikowani mechanicy będą czekać na Ciebie i Twój rower na placu zewnętrznym od strony ulicy Dobrej "
Zależało mi na regulacji przerzutki, bo sam nie mogę jej dobrze ustawić i przy zmianie górną dźwignią na lżejsze przełożenia, czyli większe zebatki, manetka przeskakuje o dwa ząbki, a łańcuch o jedną zębatkę.Trzeba poprawiać dolną dźwignią, a jak się tego nie zrobi, to przy zrzucaniu na mniejsze zębatki, trzeba kliknąc dwa razy żeby łańcuch wskoczył na żądaną zębatkę. Linki, pancerz, przerzutka i hak są w porządku. Co najciekawsze, na stojaku wszystko chodzi jak w szwajcarskim zegarku, a podczas jazdy, pod obciążeniem, jak w zegarku radzieckim. Wydaje mi się, że i ten mechanik też tak do końca nie uporał się z problemem, tak samo jak i poprzedni. Początkowo może i jest ciut lepiej, ale jest to poprawa krótkotrwała.
To tyle na temat przerzutki, a co do trasy, to niezbyt jest co pisać. Może tylko to, że słabo widzę jadąc w kierunku zachodzącego słońca, gdy jest ono tak nisko.

Tymczasowy punkt serwisowy © yurek55

Na codzień pracują na Bulwarach © yurek55

Trawy nie kosimy © yurek55
- DST 50.34km
- Czas 02:17
- VAVG 22.05km/h
- VMAX 30.96km/h
- Temperatura 18.0°C
- Kalorie 696kcal
- Podjazdy 85m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Pierwsza rejestracja śladu aplikacją Strava
Po wczorajszym bajabongo, dziś zaplanowałem zaatakować dystans stukilometrowy. Początkowo myślałem o trasie do Żelazowej Woli, ale po drodze zmieniłem kierunek na południowy, bo zachciało mi się kawy napić. A jak kawa, to wiadomo gdzie - w Górze Kawiarni. Ale przed wyruszeniem postanowiłem wypróbować aplikację Strava do rejestracji trasy. Dotychczas używałem zawsze Locusa, z którego po zapisaniu trasy, można bardzo wygodnie eksportować ślad w wiele miejsc i to w różnym formacie. Domyślnie pliki .gpx zapisywane są na karcie telefonu, ale ja wysyłąm do katalogu "trasy rowerowe" na dropboxie. Do wyboru jest jeszcze google drive.
telefonu
Ponieważ jeżdżę z wygaszonym ekranem oszczędzając baterię, to różnica jest tylko jedna. A właściwie dwie. Strava wysyła dźwięczne bim-bom gdy zaczyna się i kończy segment (zresztą chyba nie każdy, nie zdołałem tego rozkminić) i pokazuje mój czas i postęp na pasku do jego końca. Druga rzecz, to pokazywanie na wyświetlaczu trzech parametrów: czasu jazdy, prędkości średniej i przejechanych kilometrów. czy można to zmienić, nie wiem.

Segment Stravy, na czarno dystans przejechany, na szaro, całość segmentu © yurek55

Czas, prędkość średnia, przejechane kilometry © yurek55
W Góre Kawiarni znowu nowości. Jest ogródek, dekoracja okienna i tajemniczy eksponat na ścianie.

Dekoracja okienna © yurek55

Tajemnicze znalezisko archeologiczne ;) © yurek55
Podpis pod ekponatem:
"Nieznany przedmiot odnaleziony w czasie badań archeologicznych na terenie Biskupina w 1933 r. Prawdopodobnie służący jako wzorzec metra, lutnia lub kalibrator do strzał i włóczni. Sygnowany znakiem mistrza kowalskiego Albrechta de Rondo zyjącego na początku VI w. Własność: Muzeum Archeologiczne w Gdańsku"
Pojawiły się też dodatkowe zabezpieczenia rowerów: pętelki przekładane przez siodełko.

Góra Kawiarnia zyskała ogródek © yurek55

Mural z Szurkowskim © yurek55

Triban, Carvello, Fuji © yurek55
A w drodze powrotnej z GK sa po drodze Gassy, Obory, Obórki, czyli nihil novi sub sole. Może tylko to, że na przystań nie zjeżdżałem, bo dziś miło być jeżdżone, a nie przesiadywanie.

Uwaga, dziura! © yurek55

Ma się tę nogę, ucieczka zlikwidowana! © yurek55

OSP Gassy © yurek55

Boisko naprzeciw Straży © yurek55

Wzdłuż wału © yurek55

Pielgrzymki przez wał na plażę © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/3519888159/embed/5961a847df0253c0834b2fd7637a5d53b14be141">
telefonu

Ponieważ jeżdżę z wygaszonym ekranem oszczędzając baterię, to różnica jest tylko jedna. A właściwie dwie. Strava wysyła dźwięczne bim-bom gdy zaczyna się i kończy segment (zresztą chyba nie każdy, nie zdołałem tego rozkminić) i pokazuje mój czas i postęp na pasku do jego końca. Druga rzecz, to pokazywanie na wyświetlaczu trzech parametrów: czasu jazdy, prędkości średniej i przejechanych kilometrów. czy można to zmienić, nie wiem.

Segment Stravy, na czarno dystans przejechany, na szaro, całość segmentu © yurek55

Czas, prędkość średnia, przejechane kilometry © yurek55
W Góre Kawiarni znowu nowości. Jest ogródek, dekoracja okienna i tajemniczy eksponat na ścianie.

Dekoracja okienna © yurek55

Tajemnicze znalezisko archeologiczne ;) © yurek55
Podpis pod ekponatem:
"Nieznany przedmiot odnaleziony w czasie badań archeologicznych na terenie Biskupina w 1933 r. Prawdopodobnie służący jako wzorzec metra, lutnia lub kalibrator do strzał i włóczni. Sygnowany znakiem mistrza kowalskiego Albrechta de Rondo zyjącego na początku VI w. Własność: Muzeum Archeologiczne w Gdańsku"
Pojawiły się też dodatkowe zabezpieczenia rowerów: pętelki przekładane przez siodełko.

Góra Kawiarnia zyskała ogródek © yurek55

Mural z Szurkowskim © yurek55

Triban, Carvello, Fuji © yurek55
A w drodze powrotnej z GK sa po drodze Gassy, Obory, Obórki, czyli nihil novi sub sole. Może tylko to, że na przystań nie zjeżdżałem, bo dziś miło być jeżdżone, a nie przesiadywanie.

Uwaga, dziura! © yurek55

Ma się tę nogę, ucieczka zlikwidowana! © yurek55

OSP Gassy © yurek55

Boisko naprzeciw Straży © yurek55

Wzdłuż wału © yurek55

Pielgrzymki przez wał na plażę © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/3519888159/embed/5961a847df0253c0834b2fd7637a5d53b14be141">
- DST 105.10km
- Czas 04:35
- VAVG 22.93km/h
- VMAX 47.88km/h
- Temperatura 21.0°C
- Kalorie 1521kcal
- Podjazdy 244m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 26 maja 2020
Nic i o niczym
Dzisiejszy wpis będzie o niczym, czyli o moich wahaniach, rozterkach i dylematach, walce z wewnętrznym leniemi i przemożną chęcią powrotu do domu. Najpiewrw pogoda. Była jakaś zupełnie nieoczywista: ani zimno, ani ciepło - ale również, i za zimno, i za ciepło. Druga rzecz; samopoczucie. Nie mogłem zdefiniować, czy chcę, czy nie chcę kręcić, czy mam siłę, czy nie mam, zupełnie nie potrafiłem się określić. Dlatego kręciłem się po miescie, przysiadałem na ławeczkach, robiłem zdjęcia, zwiedzałem małe uliczki Boernerowa, przedwojennego osiedla pracowników łączności, a wszystko po to, by za daleko się nie oddalać. W końcu zdecydowałem o pojechaniu na szlak zachodnich wiosek, ale chęci wystarczyło tylko do Izabelina. Tam, na miejscowym cmentarzu spędziłem dobrą godzinę na spacerowaniu z rowerem i szukaniu grobu znajomego. Od pogrzebu minęło dokładnie dwanaście lat i od tamtej pory nie byłem - to znaczy raz byłem i szukałem, ale nie znalazłem. Kiedyś już sprawdzałem i wiem, że trzeba w kancelarii parafialnej spytać, ale tam tylko po południu jest otwarte i to w określone dni. A to jest niewielki cmentarz i myślałem, że tym razem się uda - ale nie. Powrót skróconą trasą, nie jak zawsze przez Borzęcin lub Zaborów, ale prosto do Zielonek i Wieruchowa.Nie podoba mi się ta droga, bo zamiast gładkim asfaltem trzeba jeździć śmieszkami z kosti, a na dodatek kierowcy lubią trąbić. Nie jedźcie tą drogą!
PS. Wyłączyła mi się na kilka kilometrów rejestracja trasy.
A teraz spam zdjęciami:

Ławeczka na Bemowie © yurek55

Lotnisko na Bemowie © yurek55
Po lewej góra śmieci na Radiowie, po prawej Chomiczówka - ta z piosenki Sidneya Polaka.
[...]Chomiczówka, Chomiczówka, latem Izabelin, Truskaw
Chomiczówka, Chomiczówka, wysypisko radiowo, lotnisko Bemowo
Chomiczówka, Chomiczówka, tutaj przedszkole, szkoła sto-szóstka
Chomiczówka, Chomiczówka, pod huta liceum, inni zawodówka.
Roztrzaskany szybowiec na bloku, samobójczy skok zakochanej pary,
Nie do wiary, religia w baraku na tyłach kościoła
Bite butelki na zapleczu sklepu
Zbierany butapren do słoików
Pierwszy w rodzinie drogowy wehikuł.[...]
Każdy ma swoją Chomiczówkę... :(

Samoloty na lotnisku © yurek55

Ogrodzenie lotniska © yurek55

Matka Boska z Dzieciątkiem dłuta Jana Golińskiego © yurek55

Historia Boernerowa i figury Matki Boskiej z Dzieciatkiem © yurek55

Pomnik Żołnierzy Wyklętych przy ulicy Żołnierzy Wyklętych © yurek55

A tu z innej perspektywy © yurek55

Wiktor Bater i jego mama. Przeżyła go o 19 dni. © yurek55
Wiktor Bater, dziennikarz telewizyjny, reporter wojenny, wieloletni korespondent w Rosji. To on podał jako pierwszy informację o katastrofie prezydenckiego samolotu w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 r. Za tę korespondencję otrzymał nagrodę Grand Press 2010 w kategorii „News”. Podczas ataku na szkołę w Biesłanie w 2004 r. został ranny, a akcja pozostała zawsze jednym z jego najstraszniejszych wspomnień.

Ostatni postój w Zielonkach przy szkole i domu kultury i sali widowiskowej w jednym © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/3514369871/embed/c32e012a70118593102d3e3fae5a47f9235385de">
PS. Wyłączyła mi się na kilka kilometrów rejestracja trasy.
A teraz spam zdjęciami:

Ławeczka na Bemowie © yurek55

Lotnisko na Bemowie © yurek55
Po lewej góra śmieci na Radiowie, po prawej Chomiczówka - ta z piosenki Sidneya Polaka.
[...]Chomiczówka, Chomiczówka, latem Izabelin, Truskaw
Chomiczówka, Chomiczówka, wysypisko radiowo, lotnisko Bemowo
Chomiczówka, Chomiczówka, tutaj przedszkole, szkoła sto-szóstka
Chomiczówka, Chomiczówka, pod huta liceum, inni zawodówka.
Roztrzaskany szybowiec na bloku, samobójczy skok zakochanej pary,
Nie do wiary, religia w baraku na tyłach kościoła
Bite butelki na zapleczu sklepu
Zbierany butapren do słoików
Pierwszy w rodzinie drogowy wehikuł.[...]
Każdy ma swoją Chomiczówkę... :(

Samoloty na lotnisku © yurek55

Ogrodzenie lotniska © yurek55

Matka Boska z Dzieciątkiem dłuta Jana Golińskiego © yurek55

Historia Boernerowa i figury Matki Boskiej z Dzieciatkiem © yurek55

Pomnik Żołnierzy Wyklętych przy ulicy Żołnierzy Wyklętych © yurek55

A tu z innej perspektywy © yurek55

Wiktor Bater i jego mama. Przeżyła go o 19 dni. © yurek55
Wiktor Bater, dziennikarz telewizyjny, reporter wojenny, wieloletni korespondent w Rosji. To on podał jako pierwszy informację o katastrofie prezydenckiego samolotu w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 r. Za tę korespondencję otrzymał nagrodę Grand Press 2010 w kategorii „News”. Podczas ataku na szkołę w Biesłanie w 2004 r. został ranny, a akcja pozostała zawsze jednym z jego najstraszniejszych wspomnień.

Ostatni postój w Zielonkach przy szkole i domu kultury i sali widowiskowej w jednym © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/3514369871/embed/c32e012a70118593102d3e3fae5a47f9235385de">
- DST 52.23km
- Czas 02:48
- VAVG 18.65km/h
- VMAX 30.96km/h
- Kalorie 531kcal
- Podjazdy 75m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 25 maja 2020
Kategoria <50, ku pomocy, Piaseczno/Ursynów
Do Piaseczna i z powrotem
Pretekst do siedzenia w domu miałem bardzo dobry, przecież wróże pogodowi deszcze, burze i grad zapowiadali! W końcu jednak przełamałem swoje lenistwo i pojechałem do córki, coś tam jej pomóc poogarniać. Popracowałem półtorej godzinki na słoneczku i wróciłem troszkę okrężną drogą, przez Falenty i Michałowice. Deszcz zaczął padać dopiero pół godziny po moim powrocie, a burzy nie widać nadal.
Lubię sobie powspominać... :)

Lubię sobie powspominać... :)

- DST 47.89km
- Czas 02:07
- VAVG 22.63km/h
- VMAX 38.52km/h
- Kalorie 662kcal
- Podjazdy 116m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze