Ciemno i zimno i zimny wicher dmie...
Pogoda nadal nas nie rozpieszcza, zimno i syberyjska purga ze wschodu. Kolejny dzień eksploracji wschodnich rubieży Warszawy i likwidacji białych plam zacząłem od stacji Dębe Wielkie. To jeden przystanek na wschód dalej, niż wczoraj i kierunek obrany bardziej na północ, niż na wschód. Silny wiatr pomagał w jeździe, tylko szkoda, że tak duża część trasy wypadała po lasach. A tam na moim rowerze nie pospieszy; raz, że wąskie opony, dwa, że noga nie ta, a trzy - słaba technika jazdy terenowej. najlepiej uświadomiłem to sobie. jak minął mnie gravelowiec z naprawdę dużym zapasem prędkości. To jedyny człowiek na rowerze widziany dzisiaj. Kiedy już przebiłem się przez te wszystkie lasy do Wołomina, wsiadłem w pociąg i wróciłem do Warszawy. Tak bardzo nie chciało mi się marznąć, że resztę drogi pokonałem metrem i dopiero z Ronda Daszyńskiego pojechałem na kołach. Czyli dziś dojazdowe trzy kilometry w sumie.
Zdjęć nie robiłem, bo było brzydko, ponuro i ciemno, a las wszędzie taki sam, tylko jedno w pociągu.

Pochmurny, -1°C, Odczuwalna temperatura -4°C, Wilgotność 67%, Wiatr 8m/s z PłdW - Klimat.app
Zdjęć nie robiłem, bo było brzydko, ponuro i ciemno, a las wszędzie taki sam, tylko jedno w pociągu.

Pochmurny, -1°C, Odczuwalna temperatura -4°C, Wilgotność 67%, Wiatr 8m/s z PłdW - Klimat.app
- DST 62.00km
- Teren 31.00km
- Czas 03:26
- VAVG 18.06km/h
- VMAX 29.52km/h
- Temperatura 0.0°C
- Kalorie 1549kcal
- Podjazdy 86m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Obstawiam, że na fotce jest Flirt do Siedlec :-) Flirt na pewno, co można poznać po charakterystycznych stojakach, a do Siedlec na 95% (bo zazwyczaj na tej trasie jeżdżą, ale rzadko mozna spotkać gdzie indziej... raz nawet widziałem w Żyrardowie.).
meteor2017 - 20:05 wtorek, 8 grudnia 2020 | linkuj
Komentuj