przed śniadaniem
Dystans całkowity: | 11527.76 km (w terenie 194.78 km; 1.69%) |
Czas w ruchu: | 550:05 |
Średnia prędkość: | 20.87 km/h |
Maksymalna prędkość: | 49.54 km/h |
Suma podjazdów: | 14798 m |
Suma kalorii: | 114952 kcal |
Liczba aktywności: | 239 |
Średnio na aktywność: | 48.23 km i 2h 18m |
Więcej statystyk |
Kładka znikąd - donikąd
Ale wiadomo, jak wydaje się nie swoje pieniądze. Socjalizm, w którym przyszło żyć dwóm pokoleniom Polaków, poczynił straszliwe spustoszenia w ludzkich umysłach i spaczył nam charaktery na długie jeszcze lata.
Wiadukt - widok na południe © yurek55
Szeroki na siedem metrów zbyteczny wiadukt © yurek55
- DST 45.00km
- Czas 02:02
- VAVG 22.13km/h
- Temperatura 10.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Na cmentarz
Poranna fotka z Mostu Gdańskiego © yurek55
Dzień Wszystkich Świętych © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/762337569/embed/d69e4c9cf07f2b313a9723f5b064f0bbf1a2c38a">
- DST 54.00km
- Czas 02:40
- VAVG 20.25km/h
- Temperatura 4.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Katering
Kolarz sandałowy © yurek55
W pewnym momencie, gdzieś koło Lesznowoli usłyszałem syreny, a za chwilę wytoczył się zza zakrętu sznur policyjnych aut. Ani chybi jechali z Iwicznej pałować, rozpędzać i zamykać te antyrządowe demonstracje. Ten obecny ustrój, ten straszny kaczyzm, brutalnie tłumi wszelkie przejawy obywatelskiego niezadowolenia. Na szczęście są tacy, co się nie boją i z narażeniem zdrowia i życia bronią demokracji. Bohaterowie naszych czasów.
Jadą pałować! © yurek55
Dzięki temu, że ten złowrogi konwój chciałem sfotografować zobaczyłem, że telefon fixa zgubił już w Raszynie i pokazuje przejechane osiem kilometrów. Zrestartowałem telefon ale nie pomogło, więc dalej pojechałem już bez rejestracji. U córki zabawiłem kilka minut, co zapewne zwolennicy czystości bikestatsa, potraktować by kazali jako dwie wycieczki, ale ja w główną nie celuję, więc żaden "gość" jak u Księgowego, czepiać się nie będzie. Okazało się, że moduł gps w telefonie się zreperował, więc włączyłem rejestrację i najkrótszą drogą wróciłem do domu na zasłużone śniadanie.
A na murze wyścigów objawiły się nowe trendy w malarstwie ściennym, ale ja, profan, nie rozumiem, co autor dzieła miał na myśli.
Nowoczesne graficiarstwo na murze Wyścigów © yurek55
I na zakończenie, nowy wygląd mojego kokpitu.
Nowe mocowanie lampki za 2 zł © yurek55
- DST 43.00km
- Czas 01:57
- VAVG 22.05km/h
- Temperatura 15.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Zwyczajna przejażdżka
Po dojechaniu do kompleksu handlowego Maximus w Nadarzynie, skręciłem w prawo i leśną drogą dojechałem do asfaltu i skierowałem się w kierunku Pruszkowa. Jednak tym razem nie chciałem jechać niegościnnymi dla rowerzystów ulicami, obstawionymi znakami zakazu i skręciłem na Komorów, a potem przez Pęcice do Michałowic. Było jeszcze stosunkowo wcześnie więc w Regułach nie skręciłem do domu, ale przeciąłem Aleje Jerozolimskie i pojechałem zachodnim skrajem Ursusa, z zamiarem przedostania się jakoś do wylotówki na Poznań i powrót od zachodu. Ale nie było to takie proste, bo choć droga dla rowerów wyglądała zachęcająco, to skończyła się gwałtownie i niespodziewanie. Zawróciłem i przez częściowo przez pola, częściowo małymi uliczkami dotarłem do nieczynnego przejazdu kolejowego w Gołąbkach. A potem już szybki, bo z wiatrem, powrót Połczyńską i Kasprzaka do domu. Wydłużyłem trasę do Ronda Dmowskiego i Towarowej, bo chciałem choć pięćdziesiąt kilometrów przekroczyć. Udało się.
Centrum Janki z oddali © yurek55
Mała architektura rodem z Laponii © yurek55
Wpis zawiera lokowanie produktu © yurek55
Wyglądało zachęcająo © yurek55
Ślepa uliczka © yurek55
Dzielnica Ursus © yurek55
- DST 53.35km
- Teren 1.00km
- Czas 02:37
- VAVG 20.39km/h
- Temperatura 19.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Poranna nieduże kółeczko
Główna kaplica © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/675322144/embed/c7d634212ec85294b2d469228500278bf69edd17">
- DST 31.78km
- Czas 01:28
- VAVG 21.67km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Remont drogi powiatowej
Poniżej archiwalne zdjęcie z zeszłego roku i widać jaka to fajna droga.
Droga na Borzęcin © yurek55
Ale "lepsze jest wrogiem dobrego" i zgodnie z tą maksymą ktoś wpadł na pomysł, jak wydać kilka milionów nie swoich pieniędzy. Teraz droga zyska krawężniki, chodnik, może drogę dla rowerów i tylko chłop z pola nie będą jak na nią mieli wjechać i dojechać do domu. Będzie musiał traktorem przejeżdżać przez chodnik, niszczyć krawężniki, bo ktoś nie pomyślał. Ulewa mi się jak widzę tak bezmyślne marnotrawstwo. Czy socjalizm, czy kapitalizm - mentalności urzędniczej nie zmienisz.
Drogi powiatowe też mają numerację (4121W) © yurek55
Od polnej drogi do promenady © yurek55
Bezsensowny remont © yurek55
- DST 54.00km
- Teren 2.00km
- Czas 02:39
- VAVG 20.38km/h
- Temperatura 15.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Dzień ostatni. Podsumowanie.
Ten czwarty wyjazd wakacyjny z rowerem, przyniósł owoce w postaci 11 nowych gmin: Damnica, Dębnica Kaszubska, Główczyce, Kołczygłowy, Lębork, Łeba, Nowa Wieś Lęborska, Potęgowo, Smołdzino, Trzebielino, Wicko. Przejechałem w sumie 929 km, a suma przewyższeń wyniosła 8220 metrów (dane z Locusa). Pewnie z powodu tych górek popsułem sobie kolano do tego stopnia, że nie byłem w stanie podnosić się z przykucnięcia, bez podpierania się ręką o podłoże. Schodzenie po schodach, albo próba podbiegnięcia wywoływała taki ból, że o mało się nie przewracałem. Mądre kolano najmniej bolało przy kręceniu pedałami, ale i tak starałem się je oszczędzać, stąd przerwy w jeżdżeniu, albo jakieś śmieszne dystanse. Wszystkie wycieczki odbywałem wcześnie - albo bardzo wcześnie - rano, do tego na głodniaka. Zapewne miało to jakiś wpływ na moją wydolność i osiąganą prędkość. Nie żebym jakoś specjalnie się tym przejmował, informuję z kronikarskiego obowiązku.
Wyjazd generalnie bardzo udany, także pod względem pogodowym. Raz tylko zmokłem porządnie, a drugi raz tylko troszeczkę. Za to wymarzłem się nieźle jeżdżąc o świcie w koszulce z krótkim rękawem. Koszulka z długim rękawem tez nie dawała uczucia ciepła, a innych strojów nie miałem. Z reguły po dwóch, dwóch i pół godzinach, robiło się wystarczająco ciepło. bym mógł nie myśleć o temperaturze. Nigdy natomiast nie udało mi się zalać potem, a tym samym nigdy nie wypiłem więcej niż pół litra wody.
Wracam © yurek55
- DST 3.70km
- Czas 00:12
- VAVG 18.50km/h
- Temperatura 17.0°C
- Podjazdy 28m
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Turystycznie
Droga do Rowów © yurek55
Fragment szlaku rowerowego do Ustki © yurek55
Tam jest Gardno © yurek55
Kręcąc się po Rowach zauważyłem, że zamknięte główne wejście na zachodnią plażę, jest już otwarte. Był tam teren budowy, budowali bulwar nadmorski. Teraz jeszcze tylko usypią plażę i schody nie będą kończyć się w morzu.
Zejście na plażę - tylko piasku trzeba jeszcze dosypać © yurek55
Nowy bulwar widok na wschód © yurek55
Nowy bulwar widok na zachód © yurek55
Plaża w Rowach © yurek55
Woda-niebo-chmury © yurek55
ROW-15 wraca z połowu © yurek55
Obok tego miejsca przejeżdżałem codziennie przynajmniej dwa razy, a zauważyłem krzyż dopiero dziś. Nie wiem jak doszło do tego wypadku, ale ja w tym miejscu nigdy szybciej niż 70 km/h nie jechałem. Tam jest wąsko i są zakręty, jak to na Pomorzu. Brak wyobraźni niektórych kierowców jest przerażający.
Miejsce tragedii © yurek55
Tragedia [*] © yurek55
- DST 18.82km
- Teren 14.00km
- Czas 01:20
- VAVG 14.12km/h
- Temperatura 20.0°C
- Podjazdy 214m
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Po trasach rowerowych
Przystanek widokowy w Retowie © yurek55
Widok na Jezioro Gardno © yurek55
Jezioro Gardno o poranku © yurek55
Rowerowy drogowskaz © yurek55
Do Rowów 7,4 km © yurek55
Jedziemy do Rowów © yurek55
Wieża widokowa nad Gardnem © yurek55
Widok na łąki © yurek55
Widok na jezioro © yurek55
- DST 24.23km
- Teren 13.00km
- Czas 02:38
- VAVG 9.20km/h
- Temperatura 18.0°C
- Podjazdy 191m
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Damnica, gmina (prawie) przeoczona
No ale koniec końców, skoro już sobie uświadomiłem to moje przeoczenie, odbyłem kolejną poranną wycieczkę, łącząc przyjemne z pożytecznym.
Zbiorniki zbożowe Polish Agro w Jezierzycach © yurek55
Gmina Damnica © yurek55
- DST 61.56km
- Czas 03:12
- VAVG 19.24km/h
- Temperatura 17.0°C
- Podjazdy 794m
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze