Informacje

  • Wszystkie kilometry: 147278.85 km
  • Km w terenie: 2657.65 km (1.80%)
  • Czas na rowerze: 313d 15h 12m
  • Prędkość średnia: 19.52 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Sobotnio

Dystans całkowity:2106.77 km (w terenie 31.00 km; 1.47%)
Czas w ruchu:106:12
Średnia prędkość:19.84 km/h
Maksymalna prędkość:40.20 km/h
Liczba aktywności:44
Średnio na aktywność:47.88 km i 2h 24m
Więcej statystyk
Sobota, 15 listopada 2014 Kategoria <50, Sobotnio

Tradycyjne sobotnie kółko poranne

Poranna jazda w soboty albo niedziele na kierunku Macierzysz, Wieruchów i  pozostałe kolejne wioski, daje mi zawsze wiele radości i satysfakcji. Ruch samochodowy jest minimalny, asfalt gładki, cisza i spokój - czego chcieć więcej? Wprawdzie czytając blogi na BS wiem, że niektórzy mają tez oczekiwania co do "ciekawości" trasy, czyli żeby nie była nudna i monotonna, ale mnie jest to bez różnicy. Nawet jadąc po raz dwudziesty, czy setny tą samą drogą, można zobaczyć coś nowego i ciekawego.
Ja dziś chciałem sprawdzić coś, obok czego przejeżdżałem już kilkanaście razy, ale zawsze miałem jakoś nie po drodze. Jak wiemy można już przejechać bezpiecznie i komfortowo przez Wisłę Mostem Grota, choć droga rowerowa nie jest zupełnie zakończona i oddana. Postanowiłem zobaczyć jak wygląda tak zachęcająco wyglądający początek ddr prowadzący w drugą stronę - a nuż można nią gdzieś dojechać?
Przejadę na Żoliborz?
Przejadę na Żoliborz? © yurek55
Jak nie sprawdzisz, to się nie przekonasz...

Po drugiej stronie
Po drugiej stronie © yurek55


  • DST 41.00km
  • Czas 02:05
  • VAVG 19.68km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt Dar Losu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 8 listopada 2014 Kategoria <50, Sobotnio

W deszczu.

Pomimo padającego deszczu zdecydowałem się na jazdę rowerem i nie było tak źle. Gdybym miał błotniki w rowerze, a na sobie  nieprzemakalne spodnie i kurtkę, to byłoby całkiem dobrze. Niestety moja teoretycznie przeciwdeszczowa kurtka rowerowa kupiona w niemieckim dyskoncie, nie wytrzymała dzisiejszych warunków pogodowych. A przecież ani deszcz nie był intensywny, ani też przesadnie długo nie wystawiałem jej na próbę. W każdym razie jechałem z mokrymi rękawami w koszulce, bo akurat na tym fragmencie kurtka najszybciej zaczęła przemakać. Plecy mi dodatkowo chronił plecak więc nie wiem, czy w tym miejscu też tak szybko puszcza wodę. Zadowolony jestem jedynie z kaptura, który daje się założyć na kask i skutecznie osłania głowę.
Niestety dolna połowa ciała na skutek braku błotników przemokła doszczętnie, począwszy od stóp (letnie buty z siateczką), aż do mocno nasiąkniętego pampersa. I nie był to skutek nietrzymania moczu, a wody wyrzucanej w górę przez tylne koło. 
Pomimo to nie żałuję, że wybrałem rower, a nie samochód.


Deszczowa droga
Deszczowa droga © yurek55
  • DST 22.61km
  • Czas 01:06
  • VAVG 20.55km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Dar Losu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 25 października 2014 Kategoria 50-100, Piaseczno/Ursynów, Sobotnio

Premierowy przejazd Mostem Grota

Jadąc nad Wisłą postanowiłem sprawdzić, czy tak zachęcająco wyglądająca droga rowerowa wiodąca na most, jest już przejezdna, czy to tylko podpucha. Jeszcze trzy tygodnie temu wyglądała tak więc mój sceptycyzm był wielce uzasadniony.
Wjazd od strony Żoliborza na Most Grota
Wjazd od strony Żoliborza na Most Grota © yurek55
Wprawdzie wiedziałem, że zjazd z Bródna w stronę Łomianek został otwarty dla samochodów, ale to nie musi być równoznaczne z oddaniem drogi dla rowerów. A tymczasem spotkała mnie niespodzianka, bo można nią przejechać Wisłę i tylko po praskiej stronie nie ma jeszcze rozprowadzenia na południe. Na razie trzeba kawałek przejechać ulicą Modlińską, ale jadąc z Tarchomina można bezproblemowo na nią wjechać i dotrzeć wygodnie na Żoliborz. Chociaż stamtąd praktyczniej jest pojechać Mostem Marykury i jechać na południe Nadwiślańskim Szlakiem Rowerowym, no ale... Ważne, że jest już kolejna, bezpieczna dla rowerzystów przeprawa mostowa w Warszawie. Jak sobie przypomnę swoje przejazdy po tym moście, to wydaje mi się, że gorszego dla rowerzystów nie ma. A teraz proszę bardzo!

Droga rowerowa na Moście Grota już otwarta!
Droga rowerowa na Moście Grota już otwarta! © yurek55

Można przystanąć, popatrzeć na wodę, zrobić obowiązkową fotkę z mostu - jak dotąd z tego miejsca trudno było robić zdjęcia.
Przyczajone jednostki desantowe
Przyczajone jednostki desantowe, a może to rzeczni piraci? W każdym razie ich kryjówka została zdekonspirowana.
EC Żerań bez dymu z komina
EC Żerań bez dymu z komina © yurek55

...a tymczasem po drugiej stronie Wisły Siekierki grzeją pełną parą. Czyli my mamy ciepło w mieszkaniach, a na Pradze dwudziesty stopień zasilania?

EC Siekierki plus dym z komina
EC Siekierki plus dym z komina © yurek55

Ten dym ponadto uświadamiał mi, że jadę pod wiatr. Zimny wiatr. Będąc po praskiej stronie mogłem przynajmniej schronić się w krzakach nad Wisłą...
Ławeczka z oparciem - ścieżka nad Wisłą
Ławeczka z oparciem - ścieżka nad Wisłą © yurek55
Ławeczka bez oparcia - widać Most Łazienkowski
Ławeczka bez oparcia - widać Most Łazienkowski © yurek55
...........................................
Dalsza jazda na południe, już po drugiej stronie Wisły, uświadomiła mi straszny fakt upadku Republiki Rowerowej Gassy. Na ponaddwudziestokilometrowej trasie spotkałem zaledwie kilku rowerzystów, w tym tylko jednego na rowerze szosowym! Teraz już Hipek może jechać na tę trasę bez obaw o spotkanie pro-ścigantów.
..........................................
Kiedy w końcu skierowałem się w stronę Konstancina wiatr wreszcie przestał mi przeszkadzać i poczułem prawdziwą radość z jzady. Nie wiadomo kiedy minąłem Chylice i znalazłem się w Piasecznie. Tam miałem krótki postój u córki na ładowanie telefonu i pyszny gorący rosół. Posilony i rozgrzany wyruszyłem do domu, a Dawidach rozwiązała się zagadka stawianych słupów .

Obiekty radiokomuniakcyjnego odbiorczego OR/RX wraz inf.tech i siecią teletechniczną
Obiekty radiokomuniakcyjnego odbiorczego OR/RX wraz inf.tech i siecią teletechniczną © yurek55

Radiolatarnie lotniska Chopina
Radiolatarnie lotniska Chopina © yurek55
Nie jest to więc ani początek budowy drogi dojazdowej do wiaduktu, ani magazyn.

Pomimo niskiej temperatury i zimnego wiatru dziś jechało mi się dobrze. Kupiona w Lidlu narciarska kurtka sofshellowa daje radę w zakresie temperatur +5°C do - 15°C. Jak jest cieplej wystarcza deszczówka, jak jest zimniej - nie sprawdzałem. 
Aha, i jeszcze zdjęcie - ostrzeżenie przy Powązkach. Wjazdu na górę nie ma już od dwóch tygodni i nie wiadomo ile ten złom tam jeszcze poleży.

Trawers nieczynny, rower wnosimy po schodach
Trawers nieczynny, rower wnosimy po schodach © yurek55


  • DST 86.00km
  • Czas 04:04
  • VAVG 21.15km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt Dar Losu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 20 września 2014 Kategoria ku pomocy, Piaseczno/Ursynów, Sobotnio

Przejazd kombinowany: Warszawa-Piaseczno-Warszawa

Najpierw rowerem, a powrót samochodem z Julką - potem odwiezienie Julki samochodem i powrót rowerem. Szybko na dodatek, bo spieszyłem się mecz Polska - Niemcy, nasi siatkarze walczyli o finał mistrzostw świata. Wygrali 3-1 po ciężkim i nerwowym spotkaniu, o mało na zawał nie zszedłem. Jutro wieczorem finał z Brazylią, czy będzie powtórka?

Free Image Hosting at imageshack.com

A to zdjęcie z dzisiejszej rajzy, zawsze jak je umieszczałem, to niedługo potem była spalona.

Warszawskie zagadki: gdzie to, co to?:)
Warszawskie zagadki: gdzie to, co to?:) © yurek55


  • DST 52.00km
  • Czas 02:22
  • VAVG 21.97km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Dar Losu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 13 września 2014 Kategoria 50-100, Sobotnio

Festyn na Dzień Wisły

Początek dzisiejszej jazdy zapowiadał się bardzo dobrze, przejechanie pierwszych czterdziestu kilometrów zajęło mi tylko godzinę i czterdzieści jeden minut. Na swojej ulubionej zachodniej trasie, która przecież jeżdżę bardzo często, dziś dopiero zobaczyłem, co budowali obok Szeligowskiej. Cały ten kompleks był dotychczas szczelnie zarośnięty gęstymi krzakami i zasłonięty płotem, teraz widać, że niebawem kolejny Lidl ruszy z handlem.
Rzeźba bramkarza przy Centrum Olimpijskim
Rzeźba bramkarza przy Centrum Olimpijskim © yurek55
Zapaśnicy
Zapaśnicy © yurek55
Trzyosobowa ucieczka z peletonu
Trzyosobowa ucieczka z peletonu © yurek55
Grupa pościgowa
Grupa pościgowa © yurek55
A co do szybkiej jazdy, to później tempo spało jadąc nad Wisłą w Warszawie najpierw zatrzymałem się przy Centrum Olimpijskim na zdjęcia, a potem dojechałem do Płyty Czerniakowskiej, gdzie trwał festyn i okazji Dnia Wisły. Tam utknąłem na dłużej, gapiąc się na żaglówki, motorówki, windsurferów, pokazy rowerowe na rampie, występy na estradzie, etc..., etc... .
Tramwaj wodny na Wiśle
Tramwaj wodny na Wiśle © yurek55
Na holu pod prąd i pod wiatr
Na holu pod prąd i pod wiatr © yurek55
Rzadki widok - windsurfing na Wisle
Rzadki widok - windsurfing na Wisle © yurek55

Potem już nie miałem czasu - a tak naprawdę ochoty - na daleką jazdę. Wybiłem się z rytmu. Wjechałem tylko Agrykolą na górę i najkrótszą drogą wróciłem do domu. Na zakończenie jeszcze dwie refleksje. Jechałem drogą dla rowerów, co przy takiej pogodzie jak dziś i w dniu wolnym od pracy, jest doświadczeniem ekstremalnym. Sznury okazjonalnych rowerzystów jadących w obu kierunkach w stylu całkowicie nieprzewidywalnym, a do tego harpagoni na rowerach cisnący pomiędzy nimi z prędkością ponad 30km/h. Do tego jeszcze głośne pokrzykiwania, żeby wszyscy uciekali na boki, bo oto jadą prawdziwi królowie dwóch pedałów. Zapewne napędza ich przeświadczenie, że skoro w terenie zabudowanym można jechać 50km/h, to oni MAJĄ PRAWO. A druga obserwacja dzisiejsza, to ludzie PROWADZĄCY rowery pod górę na Agrykoli. Bardzo mi to podniosło samoocenę - i bez znaczenia jest tu wiek, płeć i tusza piechurów.
  • DST 61.44km
  • Czas 03:09
  • VAVG 19.50km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt Dar Losu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 30 sierpnia 2014 Kategoria 50-100, Sobotnio

Nowa trasa rowerowa nad Wisłą (w budowie)

Dziś wybrałem wariant zachodni przez Szeligi i Macierzysz, a potem po mieście i trochę nad Wisłą. Przejechałem też bardzo trudny technicznie, po podsypce szutrowej i kamieniach, odcinek nowo budowanej nadwiślańskiej trasy rowerowej, od Mostu Grota do klubu "Spójnia". Będzie ona biegła za Centrum Olimpijskim, bliżej Wisły niż Wybrzeża Gdyńskiego.

Tu będzie droga dla rowerów nad Wisłą
Tu będzie droga dla rowerów nad Wisłą © yurek55
A to przyczynek do dyskusji o poprawnym, zgodnym z prawem nazewnictwie

Droga dla rowerów, czy ścieżka?
Droga dla rowerów, czy ścieżka? © yurek55

Pogoda zrobiła się piękna jak wyjechałem, a miałem dziś kurtkę w plecaku.



  • DST 62.26km
  • Teren 2.00km
  • Czas 03:22
  • VAVG 18.49km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Dar Losu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 16 sierpnia 2014 Kategoria <50, Sobotnio

Wóz, kapliczki i rowery

Poranne opady deszczu i niezbyt wysoka temperatura nie zniechęciły mnie do dzisiejszego wyjazdu. Założyłem kurtkę przeciwdeszczową i - z nadzieją, że deszcz zaraz ustanie - wyruszyłem na znaną trasę przez Szeligi do Wieruchowa i dalej. Po pół godzinie jazdy byłem już tak zagrzany, że mogłem się spokojnie rozebrać, tym bardziej, że deszczyk prawie już przestał padać. Jak dojechałem do Mościsk postanowiłem zrobić to zdjęcie, bo już od dość długiego czasu widzę, że ktoś chce sprzedać porządny wóz.  Biorąc pod uwagę światowy zasięg mojego bloga, teraz powinno mu być łatwiej.

Jest wóz do kupienia.Mościska
Jest wóz do kupienia.Mościska © yurek55

Wróciwszy do Warszawy poszukałem ulicy Ciepłej, bo dowiedziałem się, że tam urodził się bohater wojny polsko - sowieckiej, ksiądz Ignacy Skorupka. Mijałem ten dom tysiące razy i nie wiedziałem, że to tam. Miał zostać rozebrany w związku z budowa stacji metra, nawet już wykwaterowano część lokatorów, ale prace przy budowie właściwie ukończono, a dom nadal stoi. Cud jakiś?

Adres: ul. Ciepła 3
Adres: ul. Ciepła 3 © yurek55

Podwórko domu ks. Ignacego Skorupki
Podwórko domu ks. Ignacego Skorupki © yurek55

A dalej, już blisko domu, urzekło mnie to ciche podwórko w centrum ruchliwego miasta, a szczególnie fakt, że lokatorzy mogą bez obaw zostawiać pod domem swoje rowery.

Podwórko na Ochocie z kapilczką i rowerami
Podwórko na Ochocie z kapliczką i rowerami © yurek55

  • DST 42.41km
  • Czas 01:59
  • VAVG 21.38km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Dar Losu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 2 sierpnia 2014 Kategoria <50, przed śniadaniem, Sobotnio

Niewiele

Za późno wstałem i więcej kilometrów nie zdążyłem przejechać.
PS. O 10.30 było już 29°C w cieniu


  • DST 29.00km
  • Czas 01:19
  • VAVG 22.03km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Sprzęt Dar Losu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 21 czerwca 2014 Kategoria 50-100, Naprawy, Sobotnio

Z wiatrem i pod wiatr.

Nowy łańcuch nadal nie bardzo chce współpracować z kasetą i to pomimo, że jeździłem na trzy łańcuchy i przejechałem niecałe 3500 kilometrów. Postanowiłem wobec tego wrócić do jazdy na starych łańcuchach, przejechać drugie tyle i dopiero wtedy wymienić jedno i drugie. Dokładnie przymierzyłem do siebie wszystkie trzy i okazało się, że jeden z nich jest wyciągnięty o prawie jedno ogniwo, w stosunku do dwóch pozostałych. Wybrałem najkrótszy, wykąpałem go w benzynie, wysuszyłem, założyłem, nasmarowałem i zobaczymy jak będzie się jeździć. Ale powinno być dobrze. A przy zdejmowaniu nowego łańcucha zauważyłem, że w miejscu zakucia już prawie rozeszły się ogniwa, bo za płytko, albo za głęboko wcisnąłem pin. Dobrze, że się za to wziąłem, bo w trasie bym miał kłopot jak by się rozerwał. Zdjąłem więc jedno ogniwo i wrócę do sprawdzonego systemu łączenia na spinkę, to przy moich umiejętnościach zdecydowanie bardziej niezawodny sposób. Nie zmienia to jednak faktu, że chcę robić samodzielnie coraz więcej rzeczy przy rowerze i sprawia mi to satysfakcję. Muszę zacząć kompletować narzędzia.

Był Ruch, był IPN, będzie...?
Był Ruch, był IPN, będzie...? © yurek55
Nogi i kondycję trenuję nie tylko na rowerze. Po schodach chodzimy już 19 dni.

Nowe drzwi od windy
Drzwi już są na wszystkich piętrach © yurek55
  • DST 51.16km
  • Czas 02:13
  • VAVG 23.08km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Dar Losu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 14 czerwca 2014 Kategoria <50, Sobotnio

Szybka jazda z deszczem w tle

Jazda dzisiejsza przebiegała pod znakiem podświadomej - i świadomej też - obawy o totalne przemoczenie. Gdy wyjeżdżałem temperatura wynosiła rześkie 13,7°C,  na niebie nisko wisiały ciemne, ołowiane chmury i wiał dość silny wiatr. Stąd można wnioskować, że moje obawy były w pełni uzasadnione, a każdy przejechany "na sucho" kilometr traktowałem jak wygrany los na loterii. Choć tak całkiem "na sucho" to jednak nie było. W powietrzu bowiem unosiły się drobniutkie kropelki wody i w połączeniu z wiatrem dawały odczucie jak na falochronie podczas sztormu. Co ciekawe, krople były tak drobniutkie, że nawet nie moczyły jezdni ani chodników, czy ubrania. Dawały się jedynie poczuć na twarzy, a ja dodatkowo widziałem je na okularach.
Gdy przejeżdżałem przez Śródmieście, kałuże na jezdniach były widocznym śladem niedawnych opadów, a na Palcu Konstytucji zaczęło już nieśmiało słońce wychodzić. Ja jednak konsekwentnie zmierzałem w kierunku domu i dobrze zrobiłem. Deszcz zaczął padać gdy byłem już tak blisko domu, że nawet mi się nie chciało stawać i zakładać kurtki. Jedynie brak błotników jak zwykle zaowocował przemoczeniem najbardziej do tyłu wysuniętej części ciała, ale biorąc pod uwagę to, co działo się później nad Warszawą - miałem jednak sporo szczęścia.
Kościół przy roindzie w Laskach
Kościół przy roindzie w Laskach © yurek55
Kościół Matki Bożej Krółowej Meksyku w Laskach Warszawskich
Kościół Matki Bożej Krółowej Meksyku w Laskach Warszawskich © yurek55
Południowy fragment Placu Konstytucji w Warszawie
Południowy fragment Placu Konstytucji w Warszawie © yurek55


  • DST 46.67km
  • Czas 01:59
  • VAVG 23.53km/h
  • Sprzęt Dar Losu
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl