Wpisy archiwalne w kategorii
50-100
Dystans całkowity: | 62862.21 km (w terenie 1392.00 km; 2.21%) |
Czas w ruchu: | 3114:33 |
Średnia prędkość: | 20.12 km/h |
Maksymalna prędkość: | 132.12 km/h |
Suma podjazdów: | 68180 m |
Suma kalorii: | 829649 kcal |
Liczba aktywności: | 931 |
Średnio na aktywność: | 67.52 km i 3h 21m |
Więcej statystyk |
Piątek, 17 stycznia 2025
Kategoria 50-100, bieda-gravel, Gassy, kurierowo, Piaseczno/Ursynów
"To jest miś na skalę naszych możliwości"
Znowu wypadło mi jechać na Ursynów do sklepu harcerskiego i z ciekawości zahaczyłem po drodze, o słynną strefę relaksu na rogu Puławskiej i Madalińskiego. Nie będę się tu wyzłośliwiał, lepiej i dowcipniej zrobił to Krzysztof Stanowski z Kanału Zero, dla zainteresowanych link jest tutaj .

Strefa relaksu - 60 tysi a sława na całą Polskę © yurek55

Strefa relaksu - mała rzecz a cieszy © yurek55

Strefa relaksu - "to jest miś, na skalę naszych możliwości" © yurek55
Po zakupieniu lilijki, która odpadła od beretu naszej harcereczki (a nawet dwóch, na zapas) przez Powsin i Obórki dotarłem do Gassów.

Fotka z mostu w Obórkach © yurek55

Wisła w Gassach © yurek55

Nabrzeże przystani © yurek55

Prom w Gassach © yurek55
Do Piaseczna jechałem z myślą o oddaniu zakupionych akcesoriów zainteresowanej, ale dowiedziałem się, że jest w szkole, więc wrzuciłem do skrzynki na listy i wróciłem do domu.

Duża inwestycja (parking?) na Kinetycznej przy lotnisku © yurek55

Strefa relaksu - 60 tysi a sława na całą Polskę © yurek55

Strefa relaksu - mała rzecz a cieszy © yurek55

Strefa relaksu - "to jest miś, na skalę naszych możliwości" © yurek55
Po zakupieniu lilijki, która odpadła od beretu naszej harcereczki (a nawet dwóch, na zapas) przez Powsin i Obórki dotarłem do Gassów.

Fotka z mostu w Obórkach © yurek55

Wisła w Gassach © yurek55

Nabrzeże przystani © yurek55

Prom w Gassach © yurek55
Do Piaseczna jechałem z myślą o oddaniu zakupionych akcesoriów zainteresowanej, ale dowiedziałem się, że jest w szkole, więc wrzuciłem do skrzynki na listy i wróciłem do domu.

Duża inwestycja (parking?) na Kinetycznej przy lotnisku © yurek55
-
- DST 71.74km
- Czas 03:53
- VAVG 18.47km/h
- VMAX 34.77km/h
- Temperatura 2.0°C
- Kalorie 1970kcal
- Podjazdy 141m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 16 stycznia 2025
Kategoria 50-100, bieda-gravel
Pierwsze 50+
Rozruch trwa długo w tym roku, ale mam nadzieję, że jak już silnik zaskoczył, to powinien zacząć działać. Pogoda nie dała mi pretekstu do siedzenia w domu; nie padało, nie wiało jakoś mocno, nie było śniegu, nie było ślisko, nie było mrozu, więc w końcu ruszyłem. Wyszedł w miarę przyzwoity dystans, a w każdym razie bez wstydu można go zapisać. Trasa bez wydziwiania, taka sama jak zwykle, przez Michałowice do Nadarzyna. Tam już można wybierać wiele wariantów dalszej jazdy, w zależności od czasu i chęci, ja wybrałem wariant niezbyt daleki, przez Łazy i Antoninów do Lesznowoli i powrót przez południowe wioski. Tylko końcówka trasy była przez Paluch i serwisówkę S2 do Alei Krakowskiej, bo w Centrum Rowerowym chciałem dokupić drugą oponę. Ale ponieważ nie mieli w sklepie, kupię przez ich stronę.

Nowy parking lotniskowy na Wykuszu © yurek55

Droga serwisowa przy POW(S2) na Okęciu © yurek55

Nowy parking lotniskowy na Wykuszu © yurek55

Droga serwisowa przy POW(S2) na Okęciu © yurek55
-
- DST 62.51km
- Czas 03:30
- VAVG 17.86km/h
- VMAX 29.16km/h
- Temperatura 1.0°C
- Kalorie 1664kcal
- Podjazdy 109m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 31 grudnia 2024
Kategoria 50-100, bieda-gravel
Gassy na pożegnanie roku i podsumowanie '24
Plan był taki, żeby ostatniego dnia roku zaliczyć ulubioną drogę rowerową w Michałowicach wzdłuż Raszynki i ulubione, rzecz jasna, Gassy. Jak widać z mapy, udało się go zrealizować stu procentach. Pogoda dopisała, jechało się bardzo dobrze, wreszcie nie zapomniałem założyć cieplejszych rękawiczek i nawet wkładki filcowe do butów się zmieściły. A właściwie noga do butów z wkładkami. :)
Podsumowanie 2024 roku:
W minionym roku ustanowiłem nowy, wyśrubowany rekord przejechanych kilometrów wynoszący aż 15 212 km, z czego 56 razy była to wycieczka powyżej 100 km. Kilometry z infografiki Veloviever się trochę różnią, co wynika z tego, że bazuje na danych ze Stravy, a nie wszystkie jazdy zapisały się prawidłowo. To moja wina, że zapominałem włączyć licznika, albo bezmyślnie skasowałem jazdę bez zapisywania. To drugi z rzędu rekordowy rok z tym, że w 2024 poprawiłem wynik aż o 1039 km, gdy poprzednio tylko o 162.
Za to urobek nowych gmin jest mniej niż mizerny. Jedna wyprawa 16.09. przyniosła cztery nowe: Goworowo, Różan, Rzewnie i Szelków, czyli mam zdobyte 349 gmin.
Z kolei zabawa w kwadraty ma to do siebie, że im większy kwadrat, tym trudniej go powiększyć. W tym roku 31 razy jeździłem po kwadraty i podstawowy kwadrat rozbudowałem do wymiarów 56x56 (+4)


Ścieżka im. Vico nel Lazio w Michałowicach © yurek55

Gassy 2024 © yurek55

Gassy - Karczew 2024 © yurek55

Przeprawa promowa 2024 © yurek55

Przystań 2024 © yurek55

Jeziorka 2024 © yurek55
Statshunters:
Tile: 9122 x 5389
Max square: 56x56
Max cluster: 3580
All cluster: 3710
Total tiles: 6555
Tiles remaining: 9
Squadrathinos:
Podsumowanie 2024 roku:
W minionym roku ustanowiłem nowy, wyśrubowany rekord przejechanych kilometrów wynoszący aż 15 212 km, z czego 56 razy była to wycieczka powyżej 100 km. Kilometry z infografiki Veloviever się trochę różnią, co wynika z tego, że bazuje na danych ze Stravy, a nie wszystkie jazdy zapisały się prawidłowo. To moja wina, że zapominałem włączyć licznika, albo bezmyślnie skasowałem jazdę bez zapisywania. To drugi z rzędu rekordowy rok z tym, że w 2024 poprawiłem wynik aż o 1039 km, gdy poprzednio tylko o 162.
Za to urobek nowych gmin jest mniej niż mizerny. Jedna wyprawa 16.09. przyniosła cztery nowe: Goworowo, Różan, Rzewnie i Szelków, czyli mam zdobyte 349 gmin.
Z kolei zabawa w kwadraty ma to do siebie, że im większy kwadrat, tym trudniej go powiększyć. W tym roku 31 razy jeździłem po kwadraty i podstawowy kwadrat rozbudowałem do wymiarów 56x56 (+4)


Ścieżka im. Vico nel Lazio w Michałowicach © yurek55

Gassy 2024 © yurek55

Gassy - Karczew 2024 © yurek55

Przeprawa promowa 2024 © yurek55

Przystań 2024 © yurek55

Jeziorka 2024 © yurek55
Statshunters:
Tile: 9122 x 5389
Max square: 56x56
Max cluster: 3580
All cluster: 3710
Total tiles: 6555
Tiles remaining: 9
Squadrathinos:
All - 85361
Yardinho - 6205
Übersquadratinho 23x23
-
- DST 77.10km
- Czas 03:48
- VAVG 20.29km/h
- VMAX 41.04km/h
- Temperatura 0.0°C
- Kalorie 2237kcal
- Podjazdy 141m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 18 grudnia 2024
Kategoria 50-100, bieda-gravel, Gassy
Dwa razy dętka, ale nic to - jest 15 tysięcy! :)
Wreszcie pogoda pokazała swoje łaskawsze oblicze i mogłem postawić kropkę nad i. Do piętnastu tysięcy kilometrów brakowało tylko jednej jazdy, ale że wyjeżdżam na Święta już w sobotę i wracam też w sobotę, więc wcale nie miałem stuprocentowej pewności, że się uda. Wymyśliłem sobie, że przejadę "trójkąt gassowy" w odwrotnym kierunku niż zazwyczaj, czyli z domu do Piaseczna, potem Gassy i nad Wisłą do Warszawy. Wszystko szło dobrze, dopóki w Chylicach nie poczułem znajomej miękkości pod dupą - guma! Szybko i sprawnie wymieniłem dętkę, dziękując w duchu, że jest ciepło i nie mam zgrabiałych rąk. Nie chcę nawet myśleć, ile czasu, uwagi, wysiłku, by mi to zajęło przy minusowej temperaturze. Moja radość z naprawy nie trwała zbyt długo. bo już na Literatów przed Gassami znów poczułem to samo. Tym razem postanowiłem spróbować zadziałać doraźnie i dopompować, z nadzieją, że dokupię i wymienię dętkę w Konstancinie. Jeszcze tylko dwa czy trzy razy przystawałem i udało się dojechać do sklepu. Kupiłem dętkę i pod sklepem zabrałem się za wymianę, tym razem dokładnie sprawdzając wewnętrzną stronę opony. Nic nie znalazłem i nic ostrego pod palcem nie wyczułem, bo tym razem winna była zapasowa dętka, a właściwie to ja. Tyle czasu woziłem zapas z naklejoną kiedyś łatką samoprzylepną, że klej nie wytrzymał i z jednej strony troszkę się odkleiła. Myślę, że te łatki spełniają swoją rolę, gdy po naklejeniu trafiają do opony i ciśnienie pomaga im dobrze się przykleić. A moja dętka jeździła wiele miesięcy w torbie, przy upałach i mrozach i klej tego nie wytrzymał, więc dokupiłem drugą dętkę i tym razem niespodzianki z zapasem nie będzie.

Fort Zbarż © yurek55

Droga ekspresowa S2 w kierunku zachodnim © yurek55

Wiadukt w Dawidach © yurek55

Fort Zbarż © yurek55

Droga ekspresowa S2 w kierunku zachodnim © yurek55

Wiadukt w Dawidach © yurek55
-
- DST 68.36km
- Czas 03:41
- VAVG 18.56km/h
- VMAX 36.84km/h
- Temperatura 7.0°C
- Kalorie 1810kcal
- Podjazdy 130m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 14 grudnia 2024
Kategoria 50-100, bieda-gravel, Naprawy
Do Tarczyna i z powrotem
Słońca dziś nie było, ale bezdeszczowy dzień trzeba wykorzystać, bo dni do końca roku coraz mniej. Nad trasą nie musiałem myśleć, pojechałem przez Nadarzyn do Tarczyna i powrót przez południowe wioski. To, że z przodu miałem szosową oponę, a z tyłu gravelową wcale mi w niczym nie przeszkadzało. Ale po powrocie przyszła do paczkomatu zamówiona PANARACER GravelKing SS i od jutra będę jeździł na takich samych. Prawie, bo różnią się literkami na końcu SK+ i SS i widać różnicę w bieżniku. Ale to mało nieistotne.

GravelKing SK+ (7700 km) i GravelKing SS © yurek55

Koło Gospodyń i Gospodarzy w Grzędach © yurek55

Koło Gospodyń i Gospodarzy w Przypkach © yurek55

Kiermasz świąteczny w Tarczynie © yurek55

Kościół (w budowie) w Młochowie © yurek55

Rozwarstwienie i dziura przy rancie © yurek55

Panaracer GravelKing SK+ © yurek55

GravelKing SK+ (7700 km) i GravelKing SS © yurek55

Koło Gospodyń i Gospodarzy w Grzędach © yurek55

Koło Gospodyń i Gospodarzy w Przypkach © yurek55

Kiermasz świąteczny w Tarczynie © yurek55

Kościół (w budowie) w Młochowie © yurek55

Rozwarstwienie i dziura przy rancie © yurek55

Panaracer GravelKing SK+ © yurek55
-
- DST 82.00km
- Czas 04:09
- VAVG 19.76km/h
- VMAX 38.16km/h
- Temperatura 0.0°C
- Kalorie 2205kcal
- Podjazdy 221m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 13 grudnia 2024
Kategoria 50-100, bieda-gravel
DNF, po polsku wycof
Piękne słońce od samego rana i wczesny wyjazd dawały szansę na konkretny dystans, ale tym razem zawiódł rower, a konkretnie opona. W Lesznie wyczułem na kierownicy drganie, które powtarzało się co obrót koła. Patrząc w czasie jazdy widziałem wyraźne bicie boczne, a gdy z bliska popatrzyłem na oponę, zauważyłem przy rancie obręczy coś, co mnie poważnie zaniepokoiło. Wyglądało jakby z boku opony robiło się wybrzuszenie. Pierwsze co mi przyszło do głowy, to spuścić powietrze i spróbować jakoś wcisnąć, ułożyć ją w tym miejscu. Nic to nie dało, więc udałem się na poszukiwanie serwisu rowerowego, słusznie przypuszczając, że w Lesznie jakiś powinien być. Znalazłem go dość łatwo, a nudzący się właściciel z chęcią zajął się moim kołem. Niestety zdjęcie opony i ponowne jej założenie nie zlikwidowało problemu i z duszą na ramieniu rozpocząłem powrót. W przednim kole, dla bezpieczeństwa miałem ciśnienie tylko 3.5 atm i jakoś dojechałem szczęśliwie do domu. Dobrze, że mam dwa zestawy kół, więc mam na czym jeździć i zakładam, że wynik piętnaście tysięcy kilometrów w tym roku nie jest zagrożony.

Prymasa Tysiąclecia w porannym słońcu © yurek55

Zaborów © yurek55

Prymasa Tysiąclecia w porannym słońcu © yurek55

Zaborów © yurek55
-
- DST 77.03km
- Czas 04:23
- VAVG 17.57km/h
- VMAX 29.52km/h
- Temperatura 1.0°C
- Kalorie 2007kcal
- Podjazdy 118m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 11 grudnia 2024
Kategoria 50-100, bieda-gravel
Maszt w Raszynie stoi w Łazach
Śnieg za oknem, a nawet lekka zadymka, kazała mi poczekać na poprawę warunków. Kiedy już można było wyjść, pojechałem po zamówione książki na Pańską, a kiedy wróciłem do domu zostawić plecak, z czasem zrobiło się już krótko. Wystarczyło w sam raz na krótszą pętelkę przez Nadarzyn, Wilczą Górę, Zamienie i Dawidy. Po opadach asfalt mokry, rower uwalany, wosk z łańcucha wypłukany, czyli uroki jazdy w grudniu.

Maszt radiowy 335 m © yurek55

Maszt radiowy 335 m © yurek55
-
- DST 67.47km
- Czas 03:39
- VAVG 18.48km/h
- VMAX 33.77km/h
- Temperatura 0.0°C
- Kalorie 1753kcal
- Podjazdy 117m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 10 grudnia 2024
Kategoria 50-100, bieda-gravel, squadrathinos
Tym razem tylko do Nadarzyna
Wczorajsza niezapisana trasa nie dawała mi spokoju i chciałem jak najszybciej naprawić swój błąd i przejechać ją ponownie. W myśl zasady - "Co masz zrobić jutro, zrób dziś", już rano pojechałem do Nadarzyna, przy okazji wstępując do jedynego sklepu, gdzie można zamówić część do naprawy specjalnego kranu, od pewnego określonego producenta. Kiedy już mi się to udało, przed wyruszeniem w dalszą drogę zerknąłem przypadkiem na licznik i ze zdziwieniem zauważyłem, że ma zaledwie 20% naładowania. To stanowczo za mało jak na zaplanowaną trasę i nie zostało mi nic innego jak zawrócić. Czyli do trzech razy sztuka i pojechać muszę raz jeszcze.

Sękocin Las © yurek55

Sękocin Las © yurek55
-
- DST 63.69km
- Czas 03:33
- VAVG 17.94km/h
- VMAX 29.52km/h
- Temperatura 2.0°C
- Kalorie 1658kcal
- Podjazdy 134m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 9 grudnia 2024
Kategoria 50-100
Kilometry przejechane, ale nie zapisane
Pierwsszy raz, odkąd posiadam Garmina, zrobiłem ten kardynalny błąd. Odebrałem telefon, w tym samym czasie próbując zapisać trasę i zamiast "zapisz", zrobiłem "odrzuć jazdę". Tu mogę przejechane kilometry doliczyć, ale na Garmin Connect, czy Stravie już nie. Tym samym kilometry nie zostaną doliczone do STATSHUNTERS, a kwadracików nie zaliczy mi SQUADRATS. No cóż, nie pozostaje nic innego, tylko trzeba jutro przejechać tę trasę ponownie.

Duża inwestycja w Wypędach © yurek55

Czyżby stok narciarski? ;) © yurek55

Duża inwestycja w Wypędach © yurek55

Czyżby stok narciarski? ;) © yurek55
- DST 75.00km
- Czas 03:57
- VAVG 18.99km/h
- Temperatura 1.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 8 grudnia 2024
Kategoria 50-100, bieda-gravel, Gassy, przed śniadaniem
Jak niedziela to tylko na Gassy, na Gassy...
jadąc w niedzielny, wczesny poranek w kierunku Czerniakowskiej, wybrałem zjazd ulicą Spacerową, a nie Agrykola. Zapomniałem rzecz jasna, że ulica Rakowiecka przy Puławskiej była już dawniej rozkopana, a teraz dodatkowo zamknięta jest też od Alej Niepodległości. Sam zjazd, niby już otwartą, choć nieukończoną zachodnią nitką jezdni, też nie jest zbyt wygodny i bezpieczny, bo trzeba uważać na barierki i słupki. Myślałem po prostu, że coś się poprawiło, prace posunęły się do przodu, ale nic z tego. Jest chujnia z grzybnią i będzie jeszcze długo. Ale za to Warszawa zyskała Muzeum LGBT na Marszałkowskiej, w samym centrum miasta. Sklepy plajtują jeden za drugim, bo czynsze ich zjadają, więc władze stolicy oddają za półdarmo powierzchnie postępowym organizacjom i fundują mieszkańcom europejski powiew nowoczesności. A jak Trzaskowski zostanie prezydentem, to cała Polska stanie się nowocześniejsza i bardziej postępowa.
Aha! I jeszcze ta zasłużona placówka kulturalno - historyczna, dostała od miasta dotację 150 000 zł. Brawo!

Ku Wiśle © yurek55

Jeziorka i Wisła © yurek55

Terminale Cargo po lewej, po prawej DHL © yurek55
Aha! I jeszcze ta zasłużona placówka kulturalno - historyczna, dostała od miasta dotację 150 000 zł. Brawo!

Ku Wiśle © yurek55

Jeziorka i Wisła © yurek55

Terminale Cargo po lewej, po prawej DHL © yurek55
-
- DST 55.69km
- Czas 02:55
- VAVG 19.09km/h
- VMAX 32.40km/h
- Temperatura 1.0°C
- Kalorie 1481kcal
- Podjazdy 96m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze