Wpisy archiwalne w kategorii
> 100
Dystans całkowity: | 44898.07 km (w terenie 738.00 km; 1.64%) |
Czas w ruchu: | 2163:23 |
Średnia prędkość: | 20.75 km/h |
Maksymalna prędkość: | 116.95 km/h |
Suma podjazdów: | 54956 m |
Suma kalorii: | 658493 kcal |
Liczba aktywności: | 396 |
Średnio na aktywność: | 113.38 km i 5h 27m |
Więcej statystyk |
Środa, 7 września 2022
Kategoria kwadraty, gminobranie, > 100
Gmin mazowieckich zbierania c. d.
Po skompletowaniu południowych gmin województwa mazowieckiego przyszedł czas na północne. Postanowiłem zacząć swoją podróż w Mławie i ruszyć na zachód, by po zatoczeniu półkola zakończyć na stacji Stupsk. Poranny pociąg do Działdowa startuje o 6:11 i to, nawet przy moich mizernych osiągach, daje szanse na osiągnięcie zaplanowanego dystansu. Kiedy kilka lat temu byłem w Mławie, trwała tam budowa i przebudowa dworca i okolic, dziś już wszystko pięknie skończone i po szybkiej fotce dworca mogłem ruszać w trasę. Trochę zaskoczyło mnie ukształtowanie terenu, boć to przecież nie Góry Świętokrzyskie, a zjazdy dawały się nieźle we znaki. Przy 10°C i w mojej "papierowej' kurtce, nie było to przyjemne uczucie. Z czasem jednak się temperatura się podniosła, kurtka powędrowała do kieszonki i mogłem jechać na krótko, jak to latem wypada. Bez zbędnych postojów nawijałem kolejne kilometry na koła i w rezultacie na stacji w Stupsku, mogłęm być dużo przed czasem. Wydłużyłem więc trasę do Krośnic Mazowieckich, skracając tym samym czas oczekiwania do zaledwie ośmiu minut.
Gmin sztuk dziesięć: Kuczbork-Osada, Lubowidz, Żuromin, Lutocin, Rościszewo, Bieżun, Szreńsk, Strzegowo, Wiśniewo, Stupsk.
Kwadraty:
Max square: 45x45
Max cluster: 2546
Total tiles: 5032 (+91)

Zaczynamy w Mławie © yurek55

Wyścig z koniami... © yurek55

...i znowu jestem lepszy! :) © yurek55

Dożynki w Lutocinie © yurek55

Starosta i Starościna dożynek © yurek55

Gmina Wiśniewo © yurek55

Czekając na pociąg © yurek55
Gmin sztuk dziesięć: Kuczbork-Osada, Lubowidz, Żuromin, Lutocin, Rościszewo, Bieżun, Szreńsk, Strzegowo, Wiśniewo, Stupsk.
Kwadraty:
Max square: 45x45
Max cluster: 2546
Total tiles: 5032 (+91)

Zaczynamy w Mławie © yurek55

Wyścig z koniami... © yurek55

...i znowu jestem lepszy! :) © yurek55

Dożynki w Lutocinie © yurek55

Starosta i Starościna dożynek © yurek55

Gmina Wiśniewo © yurek55

Czekając na pociąg © yurek55
- DST 128.64km
- Czas 06:14
- VAVG 20.64km/h
- VMAX 40.91km/h
- Temperatura 17.0°C
- Kalorie 3685kcal
- Podjazdy 384m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 5 września 2022
Kategoria > 100, gminobranie, kwadraty
Wygrałem wyścig z koniami! :)
Ostatnie gminy dostępne z Radomia zostały dziś zaliczone i tym samym kończę podróżować pociągiem w tamtym kierunku. Te trzy wypady przyniosły uzysk w postaci dwudziestu siedmiu gmin i pomimo pewnych trudności wszystko się udało. Dziś moim przeciwnikiem był wiatr i naprawdę niewiele brakowało bym nie zdążył na pociąg powrotny. Całą drogę
jechałem na granicy niedoczasu żywiąc się nadzieją, że uda się przyspieszyć na ostatnich pięćdziesięciu kilometrach z wiatrem i wyrobić sobie bezpieczny zapas czasu. Ostatecznie tak się stało, ale zapas nie był bezpieczny, gdyż mój pociąg, po powrocie do normalnego rozkładu odjeżdżał o osiem minut wcześniej. Gdy dojechałem, stał już na peronie i czekał na mnie.
Reasumując. Jazda po gminy w moim wykonaniu, sprowadza się tylko do tłuczenia kilometrów i to w permanentnym pośpiechu. Na dodatek lwia część tras prowadziła drogami krajowymi i wojewódzkimi, miasta przejeżdżałem opłotkami omijając wszelkie godne uwagi zabytki czy pomniki.
Gminy: Zwoleń, Chotcza, Przyłęk, Policzna, Gniewoszów, Sieciechów, Garbatka Letnisko, Jedlnia Letnisko
Kwadraty:
Max square: 45x45
Max cluster: 2546
Total tiles: 4941 (+78)

Dziś ścigałem się z koniami © yurek55

Przesuwam się do przodu © yurek55

Wychodzę na zmianę © yurek55

Urwałem konie!:) © yurek55

Do Mistrza Jana © yurek55

Muzeum Jana Kochanowskiego © yurek55

Gmina Garbatka Letnisko © yurek55

Wola Klasztorna Gmina Sieciechów © yurek55

Powiat Zwoleński Gmina Przyłęk © yurek55

Wieś Siekierka w gminie Chotcza © yurek55
jechałem na granicy niedoczasu żywiąc się nadzieją, że uda się przyspieszyć na ostatnich pięćdziesięciu kilometrach z wiatrem i wyrobić sobie bezpieczny zapas czasu. Ostatecznie tak się stało, ale zapas nie był bezpieczny, gdyż mój pociąg, po powrocie do normalnego rozkładu odjeżdżał o osiem minut wcześniej. Gdy dojechałem, stał już na peronie i czekał na mnie.
Reasumując. Jazda po gminy w moim wykonaniu, sprowadza się tylko do tłuczenia kilometrów i to w permanentnym pośpiechu. Na dodatek lwia część tras prowadziła drogami krajowymi i wojewódzkimi, miasta przejeżdżałem opłotkami omijając wszelkie godne uwagi zabytki czy pomniki.
Gminy: Zwoleń, Chotcza, Przyłęk, Policzna, Gniewoszów, Sieciechów, Garbatka Letnisko, Jedlnia Letnisko
Kwadraty:
Max square: 45x45
Max cluster: 2546
Total tiles: 4941 (+78)

Dziś ścigałem się z koniami © yurek55

Przesuwam się do przodu © yurek55

Wychodzę na zmianę © yurek55

Urwałem konie!:) © yurek55

Do Mistrza Jana © yurek55

Muzeum Jana Kochanowskiego © yurek55

Gmina Garbatka Letnisko © yurek55

Wola Klasztorna Gmina Sieciechów © yurek55

Powiat Zwoleński Gmina Przyłęk © yurek55

Wieś Siekierka w gminie Chotcza © yurek55
- DST 130.38km
- Czas 06:20
- VAVG 20.59km/h
- VMAX 41.37km/h
- Temperatura 19.0°C
- Kalorie 3731kcal
- Podjazdy 376m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 2 września 2022
Kategoria > 100, gminobranie, kwadraty
Jeszcze raz gminy na południe od Radomia
Kolejny wczesny wyjazd do Radomia i kolejne dziewięć gmin wpadło. Tym razem obyło się bez przykrych niespodzianek i dystans, choć o trzydzieści kilometrów dłuższy nie dał tak popalić, jak ten poprzedni. Cały czas miałem bezpieczny zapas czasu, nie musiałem się stresować i kręcąc wytrwale, nie robiąc postojów, dojechałem na dworzec prawie pół godziny przed czasem. Zdążyłem spokojnie wypić kolę, zjeść coś słodkiego, a że pociąg stał już na peronie, to w spokoju poczekałem w wagonie na odjazd. Wysiadam teraz na Rakowcu, bo Zachodni jest dużo gorszy do wydostania się, a stamtąd mam tylko dwa kilometry do domu, więc niewiele więcej.
Gminy: Iłża, Kazanów, Ciepielów, Rzeczniów, Sienno, Lipsko, Solec nad Wisłą, Tczów, Gózd
Kwadraty: Max square: 45x45 (-); Max cluster: 2546 (-); Total tiles: 4863 (+93)
Została mi jeszcze południowo wschodnia rubież województwa mazowieckiego, więc jeszcze jeden, ostatni, wyjazd do Radomia mnie czeka.

Powiat Radomski Gmina Iłża © yurek55

Gmina Ciepielów © yurek55

Gmina Tczów żegna © yurek55

Powiat Radomski Gmina Gózd © yurek55

NA CHWAŁĘ BOGU 1911 JAN SOCHA ŻONA MARCJANNA © yurek55

Wieś Wojsławice © yurek55

Powrót © yurek55

Gminy do zaliczenia © yurek55
Gminy: Iłża, Kazanów, Ciepielów, Rzeczniów, Sienno, Lipsko, Solec nad Wisłą, Tczów, Gózd
Kwadraty: Max square: 45x45 (-); Max cluster: 2546 (-); Total tiles: 4863 (+93)
Została mi jeszcze południowo wschodnia rubież województwa mazowieckiego, więc jeszcze jeden, ostatni, wyjazd do Radomia mnie czeka.

Powiat Radomski Gmina Iłża © yurek55

Gmina Ciepielów © yurek55

Gmina Tczów żegna © yurek55

Powiat Radomski Gmina Gózd © yurek55

NA CHWAŁĘ BOGU 1911 JAN SOCHA ŻONA MARCJANNA © yurek55

Wieś Wojsławice © yurek55

Powrót © yurek55

Gminy do zaliczenia © yurek55
- DST 133.00km
- Czas 06:16
- VAVG 21.22km/h
- VMAX 43.69km/h
- Temperatura 18.0°C
- Kalorie 3904kcal
- Podjazdy 383m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 31 sierpnia 2022
Kategoria > 100, gminobranie, kwadraty
Dziura w dętce i zdążyć na pociąg
Hipek chwalił się ostatnio, że mają już zaliczone wszystkie 2479 gminy w Polsce i to mi przypomniało o moim tegorocznym postanowieniu. Założyłem sobie zaliczenie wszystkich gmin województwa mazowieckiego, ale jak dotąd, zrobiłem tylko kilka wypraw gminnych i dużo jeszcze brakuje. Ruszyłem więc dziś wczesnym rankiem pociągiem o 6:31 do Radomia i przed ósmą zacząłem jazdę. Trasa liczyła sto kilometrów, pogoda dopisywała, wiatr nie był przesadnie dokuczliwy, pagórki jakoś dawały się podjeżdżać i wszystko wskazywało, że z bezpiecznym zapasem dotrę na pociąg powrotny. I pewnie tak by się stało, gdyby nie skrót zaproponowany przez stronę brouter.de, którą wytyczam sobie trasy. Wpakowałem się w leśną dróżkę, miejscami dość podmokłą, ale nie to było najgorsze. Na domiar bowiem złego, właśnie tam złapałem gumę. Zdejmowanie opony uświnionej maksymalnie błotem nie było przyjemne ani łatwe. Do tego dochodził stres, czy wszystko pójdzie dobrze i będę mógł wyjechać z tego lasu i czy zdążę na pociąg. Na razie przynajmniej to pierwsze się udało i po powrocie na asfalty próbowałem jechać tak, by zdążyć. Już w Radomiu, dojeżdżając do dworca widziałem jadący pociąg i domyśliłem się, że to mój. Liczyłem na dłuższy postój na tak ważnej stacji i się nie przeliczyłem. W podziemiu usłyszałem, że odjeżdża z peronu pierwszego i gdy zdyszany wbiegłem po schodach, czekał. Czasu do odjazdu było akurat tyle, by kupić bilet w aplikacji, zamocować rower i usiąść. Czyli wszystko się udało.
Zaliczone gminy: Kowala, Orońsko, Szydłowiec, Chlewiska, Borkowice, Jastrząb, Mirów, Wierzbica, Skaryszew.
Nowe kwadraty: +73
Kilometry z dojazdem do pociągu i z pociągu

Kontrola czasu © yurek55

Ratusz w Szydłowcu © yurek55

Naczelnikowi Narodu Polskiego Tadeuszowi Kościuszce Szydłowianie 1920 r. © yurek55

Powiat radomski gmina Kowala © yurek55

Powiat szydłowski gmina Chlewiska © yurek55

Gąsawy Rządowe gmina Jastrząb © yurek55
Zaliczone gminy: Kowala, Orońsko, Szydłowiec, Chlewiska, Borkowice, Jastrząb, Mirów, Wierzbica, Skaryszew.
Nowe kwadraty: +73
Kilometry z dojazdem do pociągu i z pociągu

Kontrola czasu © yurek55

Ratusz w Szydłowcu © yurek55

Naczelnikowi Narodu Polskiego Tadeuszowi Kościuszce Szydłowianie 1920 r. © yurek55

Powiat radomski gmina Kowala © yurek55

Powiat szydłowski gmina Chlewiska © yurek55

Gąsawy Rządowe gmina Jastrząb © yurek55
- DST 103.27km
- Czas 05:10
- VAVG 19.99km/h
- VMAX 41.64km/h
- Temperatura 18.0°C
- Kalorie 3161kcal
- Podjazdy 449m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Po jeden kwadracik
Tak to u mnie jest, gdy ominę kwadrat, że chcę jak najszybciej naprawić swoją omyłkę. Wróciłem więc dziś w to miejsce, choć w tym celu trzeba było przejechać sto kilometrów. Rzecz jasna chciałem tyle przejechać, bo w wariancie dla leniwych, czyli podróżując pociągiem, kilometrów na rowerze wyszłoby pewnie niespełna trzydzieści. Planując trasę wybrałem wariant przeprawy promowej Gassy - Karczew i powrót po drugiej stronie Wisły. Już w Warszawie dokręciłem do setki jadąc aż do Mostu Gdańskiego i dopiero stamtąd kierunek dom. Tym sposobem osiągnąłem zamierzony cel i jednocześnie przekroczyłem osiem tysięcy kilometrów w tym roku. Napomknę tylko, że dwa razy uzupełniałem w sklepach napoje i dziś wypiłem ponad trzy litry płynów. Temperatura na moim Garminie wynosiła podczas jazdy pomiędzy 36°C a 37°C. Pewnie gdybym go postawił na słońcu to i 40°C by pokazał. Ciepło.

Przystań promowa w Karczewie © yurek55

Ja na Pogorzel © yurek55

Walka o szyny © yurek55

Po kwadrat © yurek55

Wojewódzka 721 do Józefowa © yurek55

Ktoś tu puścił wodze wyobraźni © yurek55

Fotka z mostu © yurek55

40 zł bilet normalny, 25 - ulgowy i tłoku nie ma! © yurek55

Prezydenci Warszawy Stefan Starzyński i Julian S. Kulski © yurek55

Przystań promowa w Karczewie © yurek55

Ja na Pogorzel © yurek55

Walka o szyny © yurek55

Po kwadrat © yurek55

Wojewódzka 721 do Józefowa © yurek55

Ktoś tu puścił wodze wyobraźni © yurek55

Fotka z mostu © yurek55

40 zł bilet normalny, 25 - ulgowy i tłoku nie ma! © yurek55

Prezydenci Warszawy Stefan Starzyński i Julian S. Kulski © yurek55
- DST 100.88km
- Czas 04:53
- VAVG 20.66km/h
- VMAX 44.79km/h
- Temperatura 33.0°C
- Kalorie 3087kcal
- Podjazdy 165m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 8 sierpnia 2022
Kategoria > 100
78. rocznica Powstania Warszawskiego
Do przejechania dzisiejszej trasy zainspirowało mnie zdjęcie trasy znalezione w internecie. Biorąc je za wzór, spróbowałem narysować taką samą i ją przejechać. Mieszkam teraz tymczasowo w Piasecznie, a ślad przebiega pod samym domem, więc grzech byłoby nie skorzystać z okazji. Przy okazji dzisiejszej przejażdżki dwa razy przeprawiłem się promem przez Wisłę w Gassach, ale duża część drogi prowadziła przez Warszawę. Na dodatek Garmin mi się wyłączył z braku prądu i część trasy rejestrowałem telefonem. Potem musiałem "sklejać" oba fragmenty, ale na szczęście udało się to zrobić i wyeksportować do Stravy.

Cześć i chwała Bohaterom © yurek55

Pamiętają w Konstancinie Jeziornej © yurek55

Przez Wisłę © yurek55

Cześć i chwała Bohaterom © yurek55

Pamiętają w Konstancinie Jeziornej © yurek55

Przez Wisłę © yurek55
- DST 142.17km
- Czas 07:04
- VAVG 20.12km/h
- VMAX 40.97km/h
- Temperatura 25.0°C
- Kalorie 1804kcal
- Podjazdy 256m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Na zachód, aż po Pass
Rano, jak wyjeżdżałem, nie wiedziałem wcale, gdzie mnie dziś koła poniosą. Okazało się, że zaniosły mnie aż za Błonie, do miejscowości o wdzięcznej nazwie Pass. Wyróżnia ją duża liczba ogromnych magazynów, które wyrosły tam jak grzyby po deszczu. Z kolei Błonie, które są bardzo niedaleko, słynęły kiedyś z fabryki zegarków, które nie grzeszyły jakością. Ulica szybko ukuła popularną rymowankę: - "Sprzedaj krowy, sprzedaj konie, kup zegarek marki Błonie. Części ruskie, majster złodziej, a zegarek gówno chodzi!" :)
Ale zanim znalazłem się w Błoniu, w Lesznie zrobiłem przystanek na jedzonko. Tym razem nie w kawiarni "Klimatyczna", a w sklepie, który też ma bardzo dobre wyroby cukiernicze. A na dodatek ma zagadkowe ogłoszenie na szybie. :)
Z Błonia, asfaltowa droga rowerowa prowadzi aż do za Rokitno i choć meandruje po obu stronach, to jednak jest i dzieci na rowerach mają się gdzie uczyć jazdy. W Pruszkowie chciałem trochę wydłużyć trasę, ale złapałem gumę w przednim kole i wymiana dętki zabrała mi cały zapas czasu. Musiałem jechać do domu najkrótszą drogą, czyli nielubianymi Alejami Jerozolimskimi, ale co było robić - jak mus, to mus... Pod domem zobaczyłem, że niewiele zabraknie do stówy i dokręciłem objeżdżając najbliższy kwartał ulic.

Borzęcin - Mariew © yurek55

Żelazna Wola trzyma się mocno © yurek55

Dobre wyroby cukiernicze w Lesznie © yurek55

Błonie - Rokitno © yurek55

Zagadka :) © yurek55
Ale zanim znalazłem się w Błoniu, w Lesznie zrobiłem przystanek na jedzonko. Tym razem nie w kawiarni "Klimatyczna", a w sklepie, który też ma bardzo dobre wyroby cukiernicze. A na dodatek ma zagadkowe ogłoszenie na szybie. :)
Z Błonia, asfaltowa droga rowerowa prowadzi aż do za Rokitno i choć meandruje po obu stronach, to jednak jest i dzieci na rowerach mają się gdzie uczyć jazdy. W Pruszkowie chciałem trochę wydłużyć trasę, ale złapałem gumę w przednim kole i wymiana dętki zabrała mi cały zapas czasu. Musiałem jechać do domu najkrótszą drogą, czyli nielubianymi Alejami Jerozolimskimi, ale co było robić - jak mus, to mus... Pod domem zobaczyłem, że niewiele zabraknie do stówy i dokręciłem objeżdżając najbliższy kwartał ulic.

Borzęcin - Mariew © yurek55

Żelazna Wola trzyma się mocno © yurek55

Dobre wyroby cukiernicze w Lesznie © yurek55

Błonie - Rokitno © yurek55

Zagadka :) © yurek55
- DST 100.39km
- Czas 04:40
- VAVG 21.51km/h
- VMAX 42.28km/h
- Temperatura 22.0°C
- Kalorie 3028kcal
- Podjazdy 171m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 14 lipca 2022
Kategoria > 100
Przez zagłębie sadownicze
Od dawna miałem w nawigacji wgraną trasę na dalekie południe i dziś uznałem, że warto się tam przejechać i zwiedzić nowe tereny. Wiatr z zachodu raczej przeszkadzał niż pomagał i cała dzisiejsza jazda, to ciężka walka o każdy kilometr. Zresztą średnia prędkość mówi wszystko. Nie pomogły nawet trzy postoje na uzupełnienie kalorii, w tym jeden na wiśnie prosto z drzewa. :)Być może moja wczorajsza aktywność na działce miała wpływ na dyspozycję dnia, ale naprawdę jechało się ciężko. Dobrze, że choć dziś nikt mnie nie przegonił z trasy S79 i mogłem wygodnie i szybko dojechać do Wirażowej. A drugi pozytyw, to pyszne wiśnie - pewnie dlatego, że kradzione. :)

W rzeczywistości są ciemniejsze i bardzo smaczne © yurek55

Sady, sady, sady.... © yurek55

Remont mostu na Jeziorce w Topibabach © yurek55

A tu Rosoły © yurek55

Ja na Poznań i Gdańsk © yurek55

Końcowy tunel na S79 © yurek55

Furtka przy Wirażowej © yurek55
Pochmurnie, 22°C, Odczuwalna temperatura 22°C, Wilgotność 68%, Wiatr 6m/s z ZPłnZ - Klimat.app

W rzeczywistości są ciemniejsze i bardzo smaczne © yurek55

Sady, sady, sady.... © yurek55

Remont mostu na Jeziorce w Topibabach © yurek55

A tu Rosoły © yurek55

Ja na Poznań i Gdańsk © yurek55

Końcowy tunel na S79 © yurek55

Furtka przy Wirażowej © yurek55
Pochmurnie, 22°C, Odczuwalna temperatura 22°C, Wilgotność 68%, Wiatr 6m/s z ZPłnZ - Klimat.app
- DST 119.40km
- Czas 06:14
- VAVG 19.16km/h
- VMAX 39.04km/h
- Temperatura 26.0°C
- Kalorie 3479kcal
- Podjazdy 416m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Dookoła Kampinosu plus nowe kwadraty
Plan był objechać Puszczę Kampinoską i zaliczyć kilka nowych kwadratów. Początek drogi przez miasto, bo jakżeby inaczej, ale z Marymonckiej mogłem skręcić w Lasek Bielański i dojechać do drogi nad Wisłą.

Ulica Dewajtis, Warszawa © yurek55

Nad Wisłą © yurek55
Później korzystając z korka na Pułkowej i jadąc środkiem pomiędzy stojącymi samochodami dotarłem szybko i sprawnie do Łomianek. Droga do Czosnowa nadal niestety słabo przejezdna, ale tym razem pojechałem prosto i jakoś te najgorsze trzy kilometry do Pieńkowa przejechałem.

Ulica Rolnicza-fragment skończony © yurek55

Ulica Rolnicza-fragment rozgrzebany © yurek55
Dalej już niespodzianek nie było i jadąc północnym skrajem Kampinosu dojechałem do dawno nieodwiedzanego Secymina. Pomimo to pani Marta poznała mnie od razu i od razu zaproponowała słynne bułeczki z mascarpone. Dziś były wiśniowe.

Bułeczki z mascarpone w Secyminie Polskim © yurek55

Sklep w Secyminie Polskim © yurek55
Posilony i nawodniony ruszyłem na ostatnie osiemdziesiąt kilometrów drogi napędzany nadzieją, na pomoc wiatru, który wiał, ale bynajmniej nie pomagał. Zanim jednak skierowałem się na wchód, musiałem niestety wjechać do lasu. Tym razem dało się przejechać, ale inny rower lepiej by sobie z tymi singlami poradził. :)

Trochę Puszczy © yurek55
Za to po wyjeździe z lasu mogłem porozkoszować się jazdą po nowiutkim asfalcie, ale to nie był niestety jeszcze koniec jazdy terenowej. Czekało jeszcze parę kilometrów szutru w okolicach Kirsztajnowa i Brogów, ale od Łazów było już naprawdę z górki. Popychany wiatrem przemknąłem przez Kampinos i Leszno i tam napisałem sms, że będę za godzinę i piętnaście minut. Okazało się, że ostatnie 30 kilometrów zajęły mi tylko godzinę. Jest moc! ;)
Dorobek kwadratowy niewielki, ale ziarnko do ziarnka...
Max square: 45x45 (-)
Max cluster: 2512 (+6)
Total tiles: 4672 (+3)
Zachmurzenie małe, 18°C, Odczuwalna temperatura 18°C, Wilgotność 81%, Wiatr 5m/s z Z - Klimat.app

Ulica Dewajtis, Warszawa © yurek55

Nad Wisłą © yurek55
Później korzystając z korka na Pułkowej i jadąc środkiem pomiędzy stojącymi samochodami dotarłem szybko i sprawnie do Łomianek. Droga do Czosnowa nadal niestety słabo przejezdna, ale tym razem pojechałem prosto i jakoś te najgorsze trzy kilometry do Pieńkowa przejechałem.

Ulica Rolnicza-fragment skończony © yurek55

Ulica Rolnicza-fragment rozgrzebany © yurek55
Dalej już niespodzianek nie było i jadąc północnym skrajem Kampinosu dojechałem do dawno nieodwiedzanego Secymina. Pomimo to pani Marta poznała mnie od razu i od razu zaproponowała słynne bułeczki z mascarpone. Dziś były wiśniowe.

Bułeczki z mascarpone w Secyminie Polskim © yurek55

Sklep w Secyminie Polskim © yurek55
Posilony i nawodniony ruszyłem na ostatnie osiemdziesiąt kilometrów drogi napędzany nadzieją, na pomoc wiatru, który wiał, ale bynajmniej nie pomagał. Zanim jednak skierowałem się na wchód, musiałem niestety wjechać do lasu. Tym razem dało się przejechać, ale inny rower lepiej by sobie z tymi singlami poradził. :)

Trochę Puszczy © yurek55
Za to po wyjeździe z lasu mogłem porozkoszować się jazdą po nowiutkim asfalcie, ale to nie był niestety jeszcze koniec jazdy terenowej. Czekało jeszcze parę kilometrów szutru w okolicach Kirsztajnowa i Brogów, ale od Łazów było już naprawdę z górki. Popychany wiatrem przemknąłem przez Kampinos i Leszno i tam napisałem sms, że będę za godzinę i piętnaście minut. Okazało się, że ostatnie 30 kilometrów zajęły mi tylko godzinę. Jest moc! ;)
Dorobek kwadratowy niewielki, ale ziarnko do ziarnka...
Max square: 45x45 (-)
Max cluster: 2512 (+6)
Total tiles: 4672 (+3)
Zachmurzenie małe, 18°C, Odczuwalna temperatura 18°C, Wilgotność 81%, Wiatr 5m/s z Z - Klimat.app
- DST 135.02km
- Teren 8.00km
- Czas 06:09
- VAVG 21.95km/h
- VMAX 42.09km/h
- Temperatura 21.0°C
- Kalorie 4227kcal
- Podjazdy 236m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Ponownie na wschód od Sulejówka
Tym razem odpuściłem sobie jazdę przez miasto i wybrałem pociąg, Wysiadłem na stacji Sulejówek Miłosna i dopiero stamtąd zacząłem podróż na wschód. W planach było załatanie dziur w kwadratach i powiększenie stanu posiadania, bez pakowania się w ciężki teren. W sumie prawie się udało, a pchanie po piachu było efektem pomroczności jasnej albo przegrzania głowy. Wracając, zboczyłem z wojewódzkiej 637 i zajechałem do Sulejówka z myślą, by zahaczyć o "Milusin", który pominąłem w poniedziałek. Zamiast willi Marszałka, której nie znalazłem, sfotografowałem "Dworek Siedziba" pierwszego premiera II RP Jędrzeja Moraczewskiego. A "Milusin" jest teraz częścią kompleksu muzealnego Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku. A wracając do pchania, to włączyłem nawigację google w telefonie i ona kazała mi jechać najpierw Paderewskiego, a jak się skończyła, do Mickiewicza już trzeba było pchać przez las. W Wesołej ponownie doprowadziła mnie do lasu i wtedy definitywnie ją wyłączyłem, zawróciłem i wróciłem na znaną mi doskonale drogę 637 do Rembertowa. Do domu wróciłem trasą, której chciałem uniknąć, czyli przez sam środek miasta, ale było gorąco, ja byłem zbyt zmęczony i nie miałem już picia. Wprawdzie w Warszawie sklepów jest dużo, ale roweru nie mam czym przypiąć, więc pocisnąłęm Alejami Jerozolimskimi, żeby jak najszybciej znaleźć się pod prysznicem.
Dzisiejszą jazdą przekroczyłem sześć tysięcy kilometrów, co wreszcie dało mi akceptowalną średnią - tysiąc kilometrów na miesiąc. Gdyby poszło tak dobrze dalej, to może uda się dwanaście tysięcy zrobić w tym roku?
Znalazłem zdjęcie willi z 2016 roku

Willa "Milusin" © yurek55

Dworek "Siedziba" z 1911 roku © yurek55

Kamień pamiątkowy w Sulejówku © yurek55

Pomnik w Stanisławowie © yurek55

Inskrypcja © yurek55

Orografia? :) © yurek55

W drodze © yurek55

Plaża przy "Poniatoszczaku" © yurek55
W kwadratach jest tak, że zawsze jest po co wracać. :)

Kogo interesuje pełna \\\\\\\trasa, musi zrobić klik!
Zachmurzenie małe, 22°C, Odczuwalna temperatura 22°C, Wilgotność 66%, Wiatr 3m/s z PłdW - Klimat.app
Dzisiejszą jazdą przekroczyłem sześć tysięcy kilometrów, co wreszcie dało mi akceptowalną średnią - tysiąc kilometrów na miesiąc. Gdyby poszło tak dobrze dalej, to może uda się dwanaście tysięcy zrobić w tym roku?
Znalazłem zdjęcie willi z 2016 roku

Willa "Milusin" © yurek55

Dworek "Siedziba" z 1911 roku © yurek55

Kamień pamiątkowy w Sulejówku © yurek55
"Marszałek Józef Piłsudski w roku 1932 życzył 13-letniemu Druhowi Ryszardowi Kaczorowskiemu
ROŚNIJ CHŁOPCZE ZDROWO,
BĘDZIESZ POLSCE POTRZEBNY
Ostatni Prezydent II Rzeczpospolitej Polskiej
Zasłużony Dla Miasta Sulejówek
CAŁYM ŻYCIEM
26 XI 1919 - 10 IV 2010
pełnił służbę Bogu, Polsce i Harcerstwu"
ROŚNIJ CHŁOPCZE ZDROWO,
BĘDZIESZ POLSCE POTRZEBNY
Ostatni Prezydent II Rzeczpospolitej Polskiej
Zasłużony Dla Miasta Sulejówek
CAŁYM ŻYCIEM
26 XI 1919 - 10 IV 2010
pełnił służbę Bogu, Polsce i Harcerstwu"

Pomnik w Stanisławowie © yurek55

Inskrypcja © yurek55

Orografia? :) © yurek55

W drodze © yurek55

Plaża przy "Poniatoszczaku" © yurek55
W kwadratach jest tak, że zawsze jest po co wracać. :)

Kogo interesuje pełna \\\\\\\trasa, musi zrobić klik!
Zachmurzenie małe, 22°C, Odczuwalna temperatura 22°C, Wilgotność 66%, Wiatr 3m/s z PłdW - Klimat.app
- DST 103.32km
- Teren 6.00km
- Czas 05:14
- VAVG 19.74km/h
- VMAX 33.73km/h
- Temperatura 29.0°C
- Kalorie 3003kcal
- Podjazdy 150m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze