Czerwiec, 2015
Dystans całkowity: | 1114.42 km (w terenie 24.00 km; 2.15%) |
Czas w ruchu: | 56:00 |
Średnia prędkość: | 19.90 km/h |
Maksymalna prędkość: | 43.20 km/h |
Liczba aktywności: | 20 |
Średnio na aktywność: | 55.72 km i 2h 48m |
Więcej statystyk |
Gorąco...
Kurtyna wodna na Krakowskim Przedmieściu © yurek55
Jest ciepło © yurek55
- DST 52.00km
- Teren 1.00km
- Czas 02:34
- VAVG 20.26km/h
- VMAX 40.20km/h
- Temperatura 35.6°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Składaki górą!
Mniejsza o smar, dziś wyprzedzili mnie dwaj młodzi ludzie na składakach; jeden na Banacha, rowerkiem na 16" kołach, drugi na ddr na wale wiślanym na 20". Nie jest łatwo to zaakceptować, niestety. Kalendarz jest nieubłagany.
Olej Pedros 120ml © yurek55
Tradycyjna fotka z mostu © yurek55
Estrada na Wiśle © yurek55
Estrada, plaża, Wisła, Stadion Narodowy d. X-Lecia © yurek55
Miejsce docelowe - serwis i sklep © yurek55
- DST 54.67km
- Czas 02:38
- VAVG 20.76km/h
- VMAX 40.00km/h
- Temperatura 33.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Falenica po raz trzeci... nie ostatni
Do serwisu dojechałem o piętnaście minut za wcześnie, więc pojechałem kawałek dalej, zawróciłem, a tu nadal zamknięte. Dzwonię, a pan mówi, że będzie około czternastej! Gdyby nie to, że kupiłem to przez aledrogo i zaznaczyłem odbiór osobisty, to bym sobie odpuścił. Czwarty raz pod rząd jechać w tym samym kierunku, to już wariantów tras zaczyna brakować.
W powrotnej drodze skręciłem w ulicę nomen omen, Romantyczną i dojechałem po wertepach do samej Wisły. Kręciło się tam kilku panów bardzo niekompletnie ubranych, ewidentnie szukających męskiego towarzystwa. Chciałbym to odzobaczyć. Nie jedźcie tą drogą!
Dziś mapa z endomondo, bo navime trasę zarejestrowało, ale mapy nie chce wyświetlić pomimo, że ślad na telefonie jest. Dopiero jak wyeksportowałem ślad i pobrałem do endo, widać go na mapie. Dziwne.
Mapa i ślad trasy
Zdjęcia
Mural na Grochowskiej © yurek55
Dziki brzeg Wiślany © yurek55
Fotka z Mostu Siekierkowskiego © yurek55
Fotka z kładki w Alejach Niepodległości © yurek55
Autor w obuwiu a'la Wąski © yurek55
Nie chodzi o Wąskiego z filmu "Killer", a o tego uczestnika maratonu Bałtyk Bieszczady Tour 1008km, który w takim obuwiu tę trasę pokonał. Było z tego trochę śmiechu (życzliwego oczywiście) i sandały zostały jego znakiem firmowym.
- DST 60.00km
- Teren 2.00km
- Czas 03:03
- VAVG 19.67km/h
- VMAX 30.10km/h
- Temperatura 29.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Przypomnienie drogi
Rano temperatura jeszcze nie rozpieszczała, odczuwalna wynosiła 13,2, więc założyłem cienką bluzę i pomknąłem przez Pole Mokotowskie i na łeb na szyję Spacerową, do Powsińskiej i za chwilkę już byłem na Moście Siekierkowskim. Tam zastałem nieoczekiwany widok, a mianowicie korek samochodowy. Myślałem, że ten most z trzema pasami ruchu, to już się nie korkuje, a jednak się myliłem.
Poranny korek na Moście Siekierkowskim © yurek55
Tym razem nie skręciłęm za mostem w prawo, lecz pojechałem prosto aż do traktu Lubelskiego, a potem osiedlowymi uliczkami dotarłem do terenu budowy.
Budowa tunelu w Międzylesiu © yurek55
Zamknięta ulica © yurek55
Po przebiciu się przez wertepy i wyboje, na Mrówczej zrobiłem jeszcze tylko krótki przystanek, bo zaintrygował mnie napis na tym dawnym budynku stacyjnym. O ile znam cyrylicę i język rosyjski to powinno tam być napisana kassa, a nie kaczi. Ale po sprawdzeniu w internecie okazało się, że byłem w mylnym błędzie. To pozostałość po nazwie Kaczy Dół, zmienionej na Międzylesie dopiero w 1932 roku i to na prośbę mieszkańców. Tylko dlaczego nie chcieli mieszkać w Kaczym Dole?
Stacyjka wąskotorowej kolejki jabłonowskiej w Kaczym Dole © yurek55
Po dojechaniu do ulicy Bysławskiej w Falenicy skręciłem w prawo, by nie jechać tak jak przedwczoraj, a po drugie, droga 801 jest szybsza, bez świateł i skrzyżowań, a ja umówiłem się na jedenastą w Piasecznie. Wprawdzie jest ona wąska i ruchliwa, ale po czterech kilometrach zaczęło się szerokie pobocze i można jechać bez stresu. Tym razem minąłem zjazd do promu i dojechałem do rondka, a na nim skręciłęm w prawo na Otwock Wielki. Okazało się, że drogę zapamiętałem całkiem nieźle i tylko raz żle skręciłem, ale szybko sprawdziłem na telefonie i wróciłem na dobrą drogę. Niestety wtedy właśnie przypadkiem nacisnąłem pauzę, a nagrywanie wznowiłem dopiero w Górze Kalwarii. Stąd prosta kreska na zapisie i spora różnica w kilometrach pomiędzu navime, a licznikiem.
Budynek - okręt w Nadbrzeżu © yurek55
Lipowy Gościniec © yurek55
Gościniec od frontu © yurek55
Po dojechaniu do sławnej "pięćdziesiątki" do mostu na Wiśle miałem już tylko cztery kilometry, a po kolejnym kilometrze, za mostem można skręcić w lewo, na Czersk i za kilkadziesiąt metrów trzeba skręcić w szutrówkę w prawo i uważac, by nie przeoczyć przejazdu pod drogą krajową. To jest oczywiście wariant tylko dla pieszych i rowerzystów. Potem już tylko morderczy podjazd po kocich łabach ulicą Świętego Antoniego i jesteśmy przy kościele. Dalej jedziemy ulicą Księdza Sajny i znowu na łeb na szyję Lipkowską do drogi wzdłuż Wisły, która doprowadzi nas do samych Gassów. Tylko ostatnie trzy kilometry są po drodze gruntowej, uzupełnionej we wgłębienbiach bardzo ostrymi kamieniami. Szosowcom odradzam ten kawałek. W Gassach tym razem nie zjeżdżałem na przystań, byłem już spóźniony o godzinę, tylko skierowałem się do Piaseczna. Stamtąd miałem jeszcze piętnaście kilometrów.
Prom kursuje © yurek55
Uprzedziłem oczywiście, że się spóźnię, a po dojechaniu na miejsce zdązyłem i tak zrobić wszystko co obiecałem. Powrót do domu stałą trasą.
- DST 104.77km
- Teren 4.00km
- Czas 04:56
- VAVG 21.24km/h
- VMAX 43.20km/h
- Temperatura 21.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Przedwczesna rezygnacja
Jeziorko Szczęśliwickie w kroplach deszczu © yurek55
"Tu było, tu stało" - tłumiki na Harfowej © yurek55
Informacja dla klientów © yurek55
Szkoda, że nie pojechałem, dobra pogoda dziś do jazdy była.
- DST 25.66km
- Czas 01:19
- VAVG 19.49km/h
- VMAX 39.20km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Promem przez Wisłę
Początek drogi przez miasto, z szybkim zjazdem ulicą Spacerową (42km/h) i po pół godzinie byłem na Moście Siekierkowskim.
Pylony Mostu Siekierkowskiego © yurek55
Rower na Moście Siekierkowskim © yurek55
Dalej wzdłuż Wisły do ulicy Bysławskiej, którą wjeżdża się do Falenicy, potem kawałek główną ulicą Patriotów i po kolejnej półgodzinie byłem u celu. Niestety okazało się, że dziś, jak na złośc, warsztat będzie czynny dopiero od trzynastej. W tej sytuacji jedynym efektem pobytu w Falenicy jest poniższe zdjęcie. Pewno ten dom też niebawem spłonie, jak wiele podobnych reliktów drewnianej zabudowy na linii otwockiej.
Willa na ulicy Patriotów w Falenicy © yurek55
Po dojechaniu do Karczewia i sprawdzeniu godziny na zegarku stwierdziłem, że dzis nie zdążę przejechać zaplanowanej trasy i trzeba pomyśleć o powrocie. Najlepszym rozwiązaniem by nie powielać tej samej trasy, było przeprawienie się promem na drugi brzeg.
Widok na Wisłę z promu © yurek55
Prom kursuje non - stop © yurek55
Akurat dobijał do przystani, więc szybko wjechałem na pokład, razem ze mną zmieściły się jeszcze cztery samochody i po chwili byliśmy już w Gassach. Chwilę poobserwowałem ruch na przystani, zjadłem banana i pojechałem do Piaseczna, z małym przystankiem w Pałacu Potulickich w Oborach.
Brama wjazdowa © yurek55
Lokomobila parowa w Parku Pałacowym © yurek55
Aleja parkowa © yurek55
Pałac w Oborach - Dom Pracy Twórczej Związku Literatów © yurek55
Oficyna © yurek55
Stajnia za stawem © yurek55
W Piasecznie uzupełniłem zapasy wody i po kolejnej godzinie byłem w domu. Pogoda bardzo dobra do jazdy, nie za zimno, nie za gorąco, w sam raz. A trasę do Góry Kalwarii zrobię innym razem, jak będę miał więcej czasu; gdy się wyjeżdża o wpół do dwunastej to nie ma co myśleć o długich trasach.
jazdy
- DST 75.68km
- Czas 03:45
- VAVG 20.18km/h
- VMAX 42.20km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorowo po mieście
Wybuch jądrowy © yurek55
"Jasność tysiąca słońc, rozbłysłych na niebie, oddaje moc Jego potęgi. Teraz stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Te słowa zaczerpnięte ze świętej księgi hinduskiej, wypowiedział twórca bomby atomowej Robert Oppenheimer, po pierwszym wybuchu na poligonie w Nowym Meksyku.
EC Żerań w zachodzącym słońcu © yurek55
Logo FSO na dachu budynku dyrekcji © yurek55
Biurowiec Jagiellońska 55 © yurek55
Końcowe prace przy elewacji, planowane zakończenie remontu siedziby Urzędu Kontroli Skarbowej, wrzesień tego roku.
Wieczorem w centrum © yurek55
- DST 30.68km
- Czas 01:30
- VAVG 20.45km/h
- VMAX 36.20km/h
- Temperatura 21.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Lokomotywa na Sadybie
Mapy nie zamieszczam, bo zapomniałem w domu wyłączyć rejestracji i dodatkowo zapisała się trasa samochodem po żonę do pracy.
A lokomotywę na Okrężnej zauważyłem pierwszy raz...Dobre, nie?
PS. Najwyższa temperatura zaobserwowana na liczniku - 35,5°C
Pomnik kolejki wilanowskiej © yurek55
Lokomotywa na Sadybie © yurek55
Rzeźba lokomotywy © yurek55
Pole Mokotowskie © yurek55
- DST 15.89km
- Czas 00:50
- VAVG 19.07km/h
- VMAX 30.20km/h
- Temperatura 35.5°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Upalna setka w trudzie i znoju
Wilk ma swoją wieś © yurek55
Typowy projekt domu na wsi polskiej © yurek55
Woda tryska z kamienia. Cud! © yurek55
Łeśny ołtarz w puszczańskiej wsi Górki © yurek55
Fala kulminacyjna przeszła © yurek55
...wędkarze znowu mogą łowić z ostrogi
- DST 120.43km
- Teren 3.00km
- Czas 06:00
- VAVG 20.07km/h
- Temperatura 32.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Rowerowy spacer.
Jak pisałem w czwartek trwają prace nad przedłużeniem tego traktu spacerowego i można dojechać tylko do ulicy Maciejewskiego, ale do mostu jest już stamtąd niedaleko.
Przedłużanie drogi spacerowej na Tarchominie © yurek55
Spoglądając na Wisłę zaskoczył mnie widok zalanej wodą betonowej ostrogi rzecznej, jeszcze trzy dni temu okupowanej przez wędkarzy. Jakoś mi umknęła wiadomlośc o obfitych opadach deszczu na południu Polski, więc skąd ten przybór wód?
Wisła wezbrała © yurek55
A ten znak, to przykład, dlaczego Polacy mają luźny stosunek do przepisów ruchu drogowego. Stoi w tym miejscu od wielu tygodni i od wielu tygodni rowerzyści olewaja go - i słusznie, bo przejazd pod remontowanym mostem, jest. Takich przykładów bezrozumnie ustawionych znaków, są w naszym kraju setki. To jak mamy mieć szacunek dla prawa i przestrzegać wszystkich przepisów?
Znak prawdę powie...jak Cyganka:) © yurek55
Będąc na Podzamczu poprosiłem Pana Lindleya, żeby mi przy swojej ławeczce roweru popilnował, a sam poszedłem ochłodzić się w fontannie. Ławeczka, jak przystało na twórcę wodociągów warszawskich, jest skonstruowana ławkę z dwóch pomp oraz rur wodociągowych tworzących siedzisko i oparcie ławki. Mr Lindley stoi obok opierając się na zaworze wodociągowym.
Ławeczka Williama Heerleina Lindleya © yurek55
Na Placu Zamkowym trwaja końcowe prace nad biurowcem o swojsko brzmiącej nazwie Business With Heritage. Powstał on pomimo protestów, kontroli, a nawet dymisji miejskiej urzędniczki zatwierdzającej budowę. I co? I nic. Budynek stoi i stać będzie. Mnie nawet specjalnie nie razi, we Wrocławiu widziałem gorsze rzeczy na Starówce.
Kontrowersyjny(?) biurowiec na Placu Zamkowym © yurek55
I tyle na dziś.
- DST 46.31km
- Czas 02:39
- VAVG 17.48km/h
- VMAX 37.20km/h
- Temperatura 29.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze