Czwartek, 11 czerwca 2015
Kategoria 50-100
Falenica po raz trzeci... nie ostatni
Miałem na dziś kilka rzeczy "pozarowerowych" do zrobienia i w związku z tym dysponowałem ściśle wyliczonym czasem. Wyliczyłem, że akurat wystarczy na przejazd do Falenicy, po olej do łańcucha. Serwis otwierają o jedenastej, więc spokojnie zdążę wrócić i resztę spraw ogarnąć. Ponieważ to już trzeci mój kurs w tamtym kierunku w tym tygodniu, postanowiłem pojechać ulicami. W końcu jestem rowerzystą miejskim, a nie wiejskim. Jechałem jedną z głównych arterii komunikacyjnych stolicy, począwszy od Grójeckiej, a skończywszy na Płowieckiej i naprawdę szczerze współczuję kierowcom. To jest ich codzienna, warszawska Golgota i powinni po śmierci trafiać prosto do nieba. Czyściec mają na co dzień, na ziemi.
Do serwisu dojechałem o piętnaście minut za wcześnie, więc pojechałem kawałek dalej, zawróciłem, a tu nadal zamknięte. Dzwonię, a pan mówi, że będzie około czternastej! Gdyby nie to, że kupiłem to przez aledrogo i zaznaczyłem odbiór osobisty, to bym sobie odpuścił. Czwarty raz pod rząd jechać w tym samym kierunku, to już wariantów tras zaczyna brakować.
W powrotnej drodze skręciłem w ulicę nomen omen, Romantyczną i dojechałem po wertepach do samej Wisły. Kręciło się tam kilku panów bardzo niekompletnie ubranych, ewidentnie szukających męskiego towarzystwa. Chciałbym to odzobaczyć. Nie jedźcie tą drogą!
Dziś mapa z endomondo, bo navime trasę zarejestrowało, ale mapy nie chce wyświetlić pomimo, że ślad na telefonie jest. Dopiero jak wyeksportowałem ślad i pobrałem do endo, widać go na mapie. Dziwne.
Mapa i ślad trasy
Zdjęcia

Mural na Grochowskiej © yurek55

Dziki brzeg Wiślany © yurek55

Fotka z Mostu Siekierkowskiego © yurek55

Fotka z kładki w Alejach Niepodległości © yurek55

Autor w obuwiu a'la Wąski © yurek55
Nie chodzi o Wąskiego z filmu "Killer", a o tego uczestnika maratonu Bałtyk Bieszczady Tour 1008km, który w takim obuwiu tę trasę pokonał. Było z tego trochę śmiechu (życzliwego oczywiście) i sandały zostały jego znakiem firmowym.
Do serwisu dojechałem o piętnaście minut za wcześnie, więc pojechałem kawałek dalej, zawróciłem, a tu nadal zamknięte. Dzwonię, a pan mówi, że będzie około czternastej! Gdyby nie to, że kupiłem to przez aledrogo i zaznaczyłem odbiór osobisty, to bym sobie odpuścił. Czwarty raz pod rząd jechać w tym samym kierunku, to już wariantów tras zaczyna brakować.
W powrotnej drodze skręciłem w ulicę nomen omen, Romantyczną i dojechałem po wertepach do samej Wisły. Kręciło się tam kilku panów bardzo niekompletnie ubranych, ewidentnie szukających męskiego towarzystwa. Chciałbym to odzobaczyć. Nie jedźcie tą drogą!
Dziś mapa z endomondo, bo navime trasę zarejestrowało, ale mapy nie chce wyświetlić pomimo, że ślad na telefonie jest. Dopiero jak wyeksportowałem ślad i pobrałem do endo, widać go na mapie. Dziwne.
Mapa i ślad trasy
Zdjęcia

Mural na Grochowskiej © yurek55

Dziki brzeg Wiślany © yurek55

Fotka z Mostu Siekierkowskiego © yurek55

Fotka z kładki w Alejach Niepodległości © yurek55

Autor w obuwiu a'la Wąski © yurek55
Nie chodzi o Wąskiego z filmu "Killer", a o tego uczestnika maratonu Bałtyk Bieszczady Tour 1008km, który w takim obuwiu tę trasę pokonał. Było z tego trochę śmiechu (życzliwego oczywiście) i sandały zostały jego znakiem firmowym.
- DST 60.00km
- Teren 2.00km
- Czas 03:03
- VAVG 19.67km/h
- VMAX 30.10km/h
- Temperatura 29.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
I pasażerom autobusów współczuję, raz że pewnie nie mają innej możliwości dostać się z punktu A do B, dwa upału, 3 smrodku który tam pewnie jest. Kierowcom nie współczuję, a wręcz zazdroszczę że mają tyle czasu by go marnować. Skoro wybierają drogę zakorowaną (nie wierzę że każdy z nich jedzie nią pierwszy raz) no to muszą to chyba lubić. Warszawa jest na tyle rozbudowana wg mnie, że da się kilkoma opcjami dojechać autem z punktu A do B. Fakt że pewnie trochę km się nadrobi ale czasu mniej się straci.
Mi się udało w niecałe 40 minut z Ursusa na Pragę dostać, omijając Jerozolimskie, i Zieleniecką. Katana1978 - 09:19 piątek, 12 czerwca 2015 | linkuj
Mi się udało w niecałe 40 minut z Ursusa na Pragę dostać, omijając Jerozolimskie, i Zieleniecką. Katana1978 - 09:19 piątek, 12 czerwca 2015 | linkuj
Ja dziś jechałam autem na Pragę, mam nawigację naviexpert i byłam pewna że w korkach postoję a tu zoonk tak mnie wyprowadziła że jechałam trasą Łazienkowską a potem uliczkami raz w lewo raz w prawo i znalazłam się tuż przed Świętokrzyskim.
Yanosik względem korków wydaje mi się słabszy.
Da się w każdym razie ominąć korki. Jak kiedyś dawno dawno temu jeździłam dużo autem to korzystałam z tej nawigacji i bardzo sobie chwaliłam. Teraz miałam fajny rabat za złotówkę więc sobie włączyłam :) A kierowcy stoją w większości przez swoje chamstwo i głupotę wjeżdżanie na skrzyżowania i wciskanie się w ostatniej chwili (a''la cfaniak) i blokując przy tym inny pas. Powinni iść za to do piekła !!!! niebo to dla pasażerów komunikacji miejskiej najwyżej :D Katana1978 - 21:26 czwartek, 11 czerwca 2015 | linkuj
Komentuj
Yanosik względem korków wydaje mi się słabszy.
Da się w każdym razie ominąć korki. Jak kiedyś dawno dawno temu jeździłam dużo autem to korzystałam z tej nawigacji i bardzo sobie chwaliłam. Teraz miałam fajny rabat za złotówkę więc sobie włączyłam :) A kierowcy stoją w większości przez swoje chamstwo i głupotę wjeżdżanie na skrzyżowania i wciskanie się w ostatniej chwili (a''la cfaniak) i blokując przy tym inny pas. Powinni iść za to do piekła !!!! niebo to dla pasażerów komunikacji miejskiej najwyżej :D Katana1978 - 21:26 czwartek, 11 czerwca 2015 | linkuj