Wpisy archiwalne w kategorii
bieda-gravel
Dystans całkowity: | 16610.42 km (w terenie 461.00 km; 2.78%) |
Czas w ruchu: | 908:22 |
Średnia prędkość: | 18.29 km/h |
Maksymalna prędkość: | 51.29 km/h |
Suma podjazdów: | 35251 m |
Suma kalorii: | 456091 kcal |
Liczba aktywności: | 258 |
Średnio na aktywność: | 64.38 km i 3h 31m |
Więcej statystyk |
Wtorek, 5 listopada 2024
Kategoria <50, bieda-gravel
Przed południem
Piękna, słoneczna pogoda zachęcała do jazdy, ale mogłem wyjechać dopiero wpół do drugiej. Wybrałem ulubiony kierunek do stawów w Michałowicach, skąd wybrałem powrót skróconą drogą przez Laszczki i Dawidy. Bez historii.

Staw © yurek55

Michałowice © yurek55

Długi cień © yurek55

Staw © yurek55

Michałowice © yurek55

Długi cień © yurek55
-
- DST 45.58km
- Czas 02:24
- VAVG 18.99km/h
- VMAX 35.42km/h
- Temperatura 8.0°C
- Kalorie 1295kcal
- Podjazdy 109m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 4 listopada 2024
Kategoria 50-100, bieda-gravel
Na przełamanie: Przypki, Tarczyn, Łoś
Wczorajszy wyjazd dał mi się mocno we znaki i to do tego stopnia, że rano, jak się dało, tak odwlekałem wyjście na rower. A gdy już się przełamałem było po jedenastej i wiele już nie mogłem nawalczyć. Oczywiście od razu zacząłem żałować tego siedzenia na bezdurno i tej stówki, którą mogłem wykręcić, ale to tak zwykle u mnie bywa. Temperatura dziś wyraźnie wyższa, wiatr mniej dokuczliwy, czyli warunki idealne - i tylko czasu za mało. Trasa w kierunku południowym do Tarczyna, potem do Łosia i powrót przez Bobrowiec.
Zdjęcia:

Znicze na miejscu tragedii z maja 2022 roku w Przypkach © yurek55
"Sprawca wypadku ma spędzić w więzieniu 7 lat i dwa miesiące, zapłacić na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej 10 tys. zł oraz 63 tys. zł nawiązek dla rodziny zabitego Tomasza O. i innych poszkodowanych w wypadku.
– Na tyle sąd wycenił życie jednego człowieka oraz trwałą niepełnosprawność drugiego – skomentował w mediach społecznościowych pan Rafał, jeden z członków grupy SzoSza przejeżdżającej przez Przypki w chwili tragicznego w skutkach wypadku. – Prokurator, choć mógł żądać 15 lat, wystąpił o 10. Obrona chciała 5. Krakowskim targiem ustalili 7. Niech każdy oceni czy to adekwatna kara za zabicie człowieka, osierocenie dwójki dzieci oraz niepełnosprawność drugiego chłopaka " Cały artykuł tutaj

Łoś w Łosiu © yurek55
">
" width="2573" height="1447" src="https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2024/11/04/900374_3840.jpg">
Być w Tarczynie i nie cyknąć jabłka na rynku> © yurek55
Zdjęcia:

Znicze na miejscu tragedii z maja 2022 roku w Przypkach © yurek55
"Sprawca wypadku ma spędzić w więzieniu 7 lat i dwa miesiące, zapłacić na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej 10 tys. zł oraz 63 tys. zł nawiązek dla rodziny zabitego Tomasza O. i innych poszkodowanych w wypadku.
– Na tyle sąd wycenił życie jednego człowieka oraz trwałą niepełnosprawność drugiego – skomentował w mediach społecznościowych pan Rafał, jeden z członków grupy SzoSza przejeżdżającej przez Przypki w chwili tragicznego w skutkach wypadku. – Prokurator, choć mógł żądać 15 lat, wystąpił o 10. Obrona chciała 5. Krakowskim targiem ustalili 7. Niech każdy oceni czy to adekwatna kara za zabicie człowieka, osierocenie dwójki dzieci oraz niepełnosprawność drugiego chłopaka " Cały artykuł tutaj

Łoś w Łosiu © yurek55
">
Być w Tarczynie i nie cyknąć jabłka na rynku> © yurek55
-
- DST 81.70km
- Czas 04:10
- VAVG 19.61km/h
- VMAX 33.24km/h
- Temperatura 9.0°C
- Kalorie 2298kcal
- Podjazdy 192m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 3 listopada 2024
Kategoria <50, bieda-gravel, Gassy, przed śniadaniem
Mroźny poranek, brrrrr!
Piątek bez roweru, bo cmentarze, sobota bez roweru, bo lenistwo wzięło górę, dziś więc, gdy obudziłem się o siódmej, uznałem, że to znak i szkoda marnować czas na wylegiwanie się w łóżku. Ubrałem się stosownie do temperatury za oknem (przynajmniej tak mi się wydawało) i pojechałem na Gassy. Początek był całkiem niezły do czasu, gdy przyszedł zjazd Agrykolą. Wtedy dopiero poczułem, jak można być człowiekowi zimno podczas szybkiej jazdy z górki na pazurki. W Wilanowie już prawie miałem zamiar zawrócić, ale ambicja mi nie pozwoliła i postanowiłem choć do mostku w Obórkach dojechać. Z myśli o jechaniu do Gassów i powrotu przez Piaseczno zrezygnowałem już wcześniej. Po zrobieniu tradycyjnej fotki z mostu zawróciłem i przez Bielawę, Powsin i Ursynów wróciłem do domu. Niestety wyjazdu nie zaliczam do udanego, gdyż wraz z czasem spędzanym na dworze/[polu, odczuwanie zimna było coraz bardziej dokuczliwe. Jak zawsze najbardziej zmarzły dłonie i przedramiona, a to dlatego, że nie założyłem podkoszulki termicznej z długim rękawem, a z krótkim. Rękawiczki wprawdzię zabrałem długie, ale cienkie, bez grama ocieplenia. Te dwa błędy ubraniowe wystarczyły, by zepsuć wyjazd. Niby człowiek się uczy na błędach, ale w moim przypadku, muszę co rok powtarzać klasę. ;)
Zdjęcia:
Na Placu Politechniki 4 od 1992 roku trwa budowa, pierwotnie biurowca, potem apartamentowca, który dorobił się nazwy "szkieletor". Kogo ciekawi jego historia odsyłam do tego artykułu
Dziś dla mnie nowością jest zakrycie go przed ludzkim wzrokiem i nie wiem, czy pojawiło się rusztowanie i dokańczają budowę, czy inwestorowi nakazano zakrycie ze względów estetycznych? :)

"Szkieletor" na Pl. Politechniki nie straszy © yurek55

Mroźny Poranek na Wilanowie © yurek55

Jeziorka, Obórki © yurek55
Zdjęcia:
Na Placu Politechniki 4 od 1992 roku trwa budowa, pierwotnie biurowca, potem apartamentowca, który dorobił się nazwy "szkieletor". Kogo ciekawi jego historia odsyłam do tego artykułu
Dziś dla mnie nowością jest zakrycie go przed ludzkim wzrokiem i nie wiem, czy pojawiło się rusztowanie i dokańczają budowę, czy inwestorowi nakazano zakrycie ze względów estetycznych? :)

"Szkieletor" na Pl. Politechniki nie straszy © yurek55

Mroźny Poranek na Wilanowie © yurek55

Jeziorka, Obórki © yurek55
-
- DST 44.20km
- Czas 02:22
- VAVG 18.68km/h
- VMAX 46.38km/h
- Temperatura 1.0°C
- Kalorie 1144kcal
- Podjazdy 64m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 29 października 2024
Kategoria 50-100, bieda-gravel, Gassy, kurierowo, Piaseczno/Ursynów, squadrathinos
Tramwaj do Wilanowa
Jechałem do Piaseczna zawieźć chorym lek na kaszel, ale po drodze chciałem zajrzeć na Gassy, no a wcześniej zobaczyć kolejne osiągnięcie władz stolicy, czyli tramwaj do Wilanowa. Niestety zaspokojenie ciekawości wymagało sporej ekwilibrystyki rowerowej, bo drogowcy są jeszcze w czarnej dupie, a TVN poinformował lud pracujący, że "prace przy układzie drogowym mają zakończyć się na przełomie III i IV kwartału 2025 roku". Przejechałem dziś siedmiokilometrowy odcinek Belwederską i Sobieskiego do Branickiego na Wilanowie i jest to koszmar rowerzysty, a o kierowcach nawet myśleć nie chcę.

Tramwaj do Wilanowa1 © yurek55

Tramwaj do Wilanowa2 © yurek55

Tramwaj do Wilanowa3 © yurek55

Tramwaj do Wilanowa4 © yurek55

Tramwaj do Wilanowa5 © yurek55

Tramwaj do Wilanowa7 © yurek55

Tramwaj do Wilanowa8 © yurek55
>
Darmowa kawa na pętli © yurek55
Po wydostaniu się z Warszawy, dalej już stałą trasą przez Gassy do Piaseczna, z krótkim zboczeniem w las konstanciński po kwadraciki. Trzy kilometry przed domem Garmin oddał ducha, stąd dopisane kilometry.

Pochmurno, ciemno, jesiennie © yurek55

Tylko w lesie trochę kolorów © yurek55

Przeszkoda © yurek55

Tramwaj do Wilanowa1 © yurek55

Tramwaj do Wilanowa2 © yurek55

Tramwaj do Wilanowa3 © yurek55

Tramwaj do Wilanowa4 © yurek55

Tramwaj do Wilanowa5 © yurek55

Tramwaj do Wilanowa7 © yurek55

Tramwaj do Wilanowa8 © yurek55
>

Darmowa kawa na pętli © yurek55
Po wydostaniu się z Warszawy, dalej już stałą trasą przez Gassy do Piaseczna, z krótkim zboczeniem w las konstanciński po kwadraciki. Trzy kilometry przed domem Garmin oddał ducha, stąd dopisane kilometry.

Pochmurno, ciemno, jesiennie © yurek55

Tylko w lesie trochę kolorów © yurek55

Przeszkoda © yurek55
-
- DST 69.00km
- Teren 3.00km
- Czas 03:49
- VAVG 18.08km/h
- VMAX 36.32km/h
- Temperatura 12.0°C
- Kalorie 1749kcal
- Podjazdy 110m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 28 października 2024
Kategoria 50-100, bieda-gravel
Popatrzeć, pomacać, obwąchac najładniejszy rower w Polsce
Późno dziś wyjechałem, ale tym razem mam całkowite usprawiedliwienie, gdyż wczoraj byłem na koncercie w Łodzi i tam też nocowaliśmy. Dopiero po powrocie wybrałem się na krótką przejażdżkę, ale najpierw zajrzałem do serwisu zobaczyć nowy projekt Wowki. Jest jeszcze ładniejszy od poprzednika, Specjalized Tarmac S-Works, który złożył sobie w zeszłym roku. Pokazywał to kanał Króla Rowerów, ja też na blogu jakieś zdjęcia zamieszczałem, ale teraz nie zalinkuję, bo znaleźć nie mogę. Tym razem rower składany był w Specialized Warsaw Soho i też powstał film, który jest w montażu. Jak będzie gotowy wrzucę go tutaj.

Specjalized © yurek55

Specjalized © yurek55

Specjalized © yurek55

Specjalized © yurek55

Specjalized front © yurek55

Specjalized przód © yurek55

Specjalized © yurek55

Specjalized © yurek55

Specjalized © yurek55

Specjalized © yurek55

Specjalized front © yurek55

Specjalized przód © yurek55
-
- DST 55.57km
- Czas 02:53
- VAVG 19.27km/h
- VMAX 36.33km/h
- Temperatura 13.0°C
- Kalorie 1488kcal
- Podjazdy 107m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 26 października 2024
Kategoria <50, bieda-gravel, przed śniadaniem
Do Michałowic
Krótka przejażdżka przed śniadaniem, bo potem wyjazd na działkę. Pewnie ostatni w tym roku. Albo i nie.

Michałowice, droga wzdłuż stawów © yurek55

Prace na działce © yurek55

Michałowice, droga wzdłuż stawów © yurek55

Prace na działce © yurek55
-
- DST 30.46km
- Czas 01:35
- VAVG 19.24km/h
- VMAX 36.36km/h
- Temperatura 9.0°C
- Kalorie 833kcal
- Podjazdy 76m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 25 października 2024
Kategoria <50, bieda-gravel, squadrathinos
Po mieście
Mglisty, ponury i zimny poranek nie nastrajał do jeżdżenia, a ja miałem dodatkowe usprawiedliwienie w postaci spotkania w GGKO. Tak więc najpierw pojechałem omówić kwestie najbliższego zebrania naszej Wspólnoty Mieszkaniowej, a dopiero po powrocie przebrałem się za kolarza i trochę pokręciłem po mieście. Na Rondzie Babka od kilku tygodni brak na maszcie flagi i miałem nadzieję, że to co widzę, prowadzi do jej przywrócenia. Nawet specjalnie wracałem tamtędy by to sprawdzić. Niestety biało-czerwonej jak nie było, tak nie ma.

Podnośnik koszowy dawał nadzieję... © yurek55

...ale Rondo Babka nadal bez flagi © yurek55
Dalej prosto przez Most Gdański na Cmentarz Bródnowski, a potem Wysockiego przy torach kolejowych znalazłem trzy nowe kwadraciki. Na kolejne, pomiędzy torami, zabrakło czasu, ale droga jakaś tam jest. Kiedyś się tamtędy przejadę. No i sentymentalna wizyta w dawnej pracy.

Brama Główna FSO © yurek55

Budynek dyrekcji FSO © yurek55

Most Gdański © yurek55

Most "Grota" © yurek55

Wisła © yurek55

Podnośnik koszowy dawał nadzieję... © yurek55

...ale Rondo Babka nadal bez flagi © yurek55
Dalej prosto przez Most Gdański na Cmentarz Bródnowski, a potem Wysockiego przy torach kolejowych znalazłem trzy nowe kwadraciki. Na kolejne, pomiędzy torami, zabrakło czasu, ale droga jakaś tam jest. Kiedyś się tamtędy przejadę. No i sentymentalna wizyta w dawnej pracy.

Brama Główna FSO © yurek55

Budynek dyrekcji FSO © yurek55

Most Gdański © yurek55

Most "Grota" © yurek55

Wisła © yurek55
-
- DST 30.22km
- Czas 01:54
- VAVG 15.91km/h
- VMAX 26.36km/h
- Temperatura 11.0°C
- Kalorie 846kcal
- Podjazdy 65m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 23 października 2024
Kategoria > 100, bieda-gravel, kwadraty
Pociągiem z Mińska Mazowieckiego
Dziś dla odmiany, na kołach jechałem tam - a pociągiem - z powrotem. Wiedziałem, że czeka mnie dużo kilometrów w terenie i dlatego wyruszyłem rano, żeby zdążyć na pociąg i nie kazać czekać z obiadem. Rzeczywiście początkowo miałem bardzo bezpieczny zapas czasu, ale od kiedy musiałem zagłębić się w lasy, zapas topniał w oczach.
W rezultacie na stację w Mińsku wpadłem w ostatniej chwili i ledwie zdążyłem bilet kupić w aplikacji.
Generalnie jednak jestem zadowolony, gdyż kwadrat w lesie, będący za ogrodzeniem jakiegoś opuszczonego ośrodka wypoczynkowego, dziś padł moim łupem. Trzeba było tylko zignorować napis na bramie "złe psy" oraz "teren monitorowany", przejść przez dziurę w płocie i dojechać kilkaset metrów po całkiem niezłych drogach.
Temperatura odczuwalnie niższa, o jeździe na krótko nie było mowy, jesienna kurtka była strzałem w dziesiątkę i nie pozwoliła zmarznąć.
PS. Dopisuję kilometry ze stacji Warszawa Ochota do domu
Max square: 56x56 (+1)
Max cluster: 3531 (+25)
Total tiles: 6523 (+8)

"Dziadek" z córkami w Sulejówku © yurek55

Dziura w płocie © yurek55

Rower w lesie © yurek55

Laboratorium Badania Emisji Radiowych © yurek55

Dzień pieszego rowerzysty © yurek55
W rezultacie na stację w Mińsku wpadłem w ostatniej chwili i ledwie zdążyłem bilet kupić w aplikacji.
Generalnie jednak jestem zadowolony, gdyż kwadrat w lesie, będący za ogrodzeniem jakiegoś opuszczonego ośrodka wypoczynkowego, dziś padł moim łupem. Trzeba było tylko zignorować napis na bramie "złe psy" oraz "teren monitorowany", przejść przez dziurę w płocie i dojechać kilkaset metrów po całkiem niezłych drogach.
Temperatura odczuwalnie niższa, o jeździe na krótko nie było mowy, jesienna kurtka była strzałem w dziesiątkę i nie pozwoliła zmarznąć.
PS. Dopisuję kilometry ze stacji Warszawa Ochota do domu
Max square: 56x56 (+1)
Max cluster: 3531 (+25)
Total tiles: 6523 (+8)

"Dziadek" z córkami w Sulejówku © yurek55

Dziura w płocie © yurek55

Rower w lesie © yurek55

Laboratorium Badania Emisji Radiowych © yurek55

Dzień pieszego rowerzysty © yurek55
-
- DST 100.00km
- Teren 15.00km
- Czas 05:50
- VAVG 17.14km/h
- VMAX 47.10km/h
- Temperatura 9.0°C
- Kalorie 2544kcal
- Podjazdy 191m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 22 października 2024
Kategoria 50-100, bieda-gravel, Gassy, kwadraty
Pociągiem do Warki
Tak jak da tygodnie temu, i tym samym porannym pociągiem o 7:53 z Rakowca ponownie udałem się do rodzinnego miasta Kazimierza Pułaskiego.

Rynek, Warka © yurek55

Warka, Hetman Czarnecki na Rynku © yurek55

Warka, Rynek © yurek55
Do jego muzeum nie dotarłem, zresztą było za wcześnie, ale za to przez kolejne trzy godziny jazdy nie widziałem nic innego niż sady jabłkowe. Zero pól, zero lasów - tylko kilometr za kilometrem same jabłka, jabłka i jabłka. Wszystkie drogi pomiędzy sadami porządnie wyasfaltowane, ruch samochodowy praktycznie nie istnieje, tylko traktorki ciągnące po kilka przyczepek z jabłkami, najwięcej widziałem sześć, zwożą do skupów płody wareckiej ziemi. Chcąc zaliczyć nowe kwadraty siłą rzeczy trzeba wyznaczać inne drogi niż zawsze, dziś nawet kawałek przez las wypadł, ale moje szerokie opony dały sobie radę.

Las jesienny k/Sobikowa © yurek55
Na wizytę w Górze Kawiarni dziś czasu nie było, bo miałem umówioną wizytę w przychodni z panią w białym kitlu, więc tylko dwie fotki z zewnątrz. No i oczywiście Jeziorka. Rano jeszcze zimno, ale potem mogłem już zdjąć nogawki i kurtkę ultralight, podwinąć w koszulce rękawy i jechać prawie na krótko. :)

Góra Kawiarnia © yurek55

OSP Góra Kalwaria © yurek55

Jeziorka © yurek55

Jeziorka raz jeszcze © yurek55
Max square: 55x55
Max cluster: 3506 (+15)
Total tiles: 6515 (+9)
PS Plus dwa kilometry na stację.

Rynek, Warka © yurek55

Warka, Hetman Czarnecki na Rynku © yurek55

Warka, Rynek © yurek55
Do jego muzeum nie dotarłem, zresztą było za wcześnie, ale za to przez kolejne trzy godziny jazdy nie widziałem nic innego niż sady jabłkowe. Zero pól, zero lasów - tylko kilometr za kilometrem same jabłka, jabłka i jabłka. Wszystkie drogi pomiędzy sadami porządnie wyasfaltowane, ruch samochodowy praktycznie nie istnieje, tylko traktorki ciągnące po kilka przyczepek z jabłkami, najwięcej widziałem sześć, zwożą do skupów płody wareckiej ziemi. Chcąc zaliczyć nowe kwadraty siłą rzeczy trzeba wyznaczać inne drogi niż zawsze, dziś nawet kawałek przez las wypadł, ale moje szerokie opony dały sobie radę.

Las jesienny k/Sobikowa © yurek55
Na wizytę w Górze Kawiarni dziś czasu nie było, bo miałem umówioną wizytę w przychodni z panią w białym kitlu, więc tylko dwie fotki z zewnątrz. No i oczywiście Jeziorka. Rano jeszcze zimno, ale potem mogłem już zdjąć nogawki i kurtkę ultralight, podwinąć w koszulce rękawy i jechać prawie na krótko. :)

Góra Kawiarnia © yurek55

OSP Góra Kalwaria © yurek55

Jeziorka © yurek55

Jeziorka raz jeszcze © yurek55
Max square: 55x55
Max cluster: 3506 (+15)
Total tiles: 6515 (+9)
PS Plus dwa kilometry na stację.
-
- DST 87.10km
- Czas 04:44
- VAVG 18.40km/h
- VMAX 36.73km/h
- Temperatura 16.0°C
- Kalorie 2288kcal
- Podjazdy 219m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 19 października 2024
Kategoria <50, bieda-gravel
Przejazd kontrolno-rekreacyjny
Od ostatniej konkretnej jazdy upłynęło jedenaście dni i tym razem to nie kręgosłup zawinił. Przyplątała się, a pewniej ktoś mi sprzedał jakąś infekcje, i nawet mam podejrzenie, kto to mógł być. Zrobiłem sobie przerwę, bo choć nie byłem chory, to zdrowy też nie. Przez kilka dni utrzymywał się stan podgorączkowy, do tego lekki katar, lekki kaszelek, więc rozsądnie uznałem, że posiedzę w domu. Czas spędzony na czytaniu książek nigdy nie jest czasem straconym.
No ale dziś już uznałem, że czas wrócić na rower i wybrałem się na krótką wycieczkę po stałej trasie. Nie było łatwo i cały czas miałem pod wiatr. Czy jest to możliwe? ;)

Raszynka, Michałowice © yurek55
No ale dziś już uznałem, że czas wrócić na rower i wybrałem się na krótką wycieczkę po stałej trasie. Nie było łatwo i cały czas miałem pod wiatr. Czy jest to możliwe? ;)

Raszynka, Michałowice © yurek55
-
- DST 31.18km
- Czas 01:46
- VAVG 17.65km/h
- VMAX 32.95km/h
- Temperatura 14.0°C
- Kalorie 890kcal
- Podjazdy 78m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze