Wpisy archiwalne w kategorii
całe NIC
Dystans całkowity: | 989.19 km (w terenie 14.58 km; 1.47%) |
Czas w ruchu: | 61:11 |
Średnia prędkość: | 15.71 km/h |
Maksymalna prędkość: | 50.72 km/h |
Suma podjazdów: | 556 m |
Maks. tętno maksymalne: | 133 (85 %) |
Maks. tętno średnie: | 113 (72 %) |
Suma kalorii: | 7215 kcal |
Liczba aktywności: | 142 |
Średnio na aktywność: | 6.97 km i 0h 26m |
Więcej statystyk |
Wtorek, 12 czerwca 2018
Kategoria całe NIC
Miasto
NFOZ ---------> EKUZ
- DST 7.00km
- Czas 00:28
- VAVG 15.00km/h
- Temperatura 24.0°C
- Sprzęt Primus Historicus
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 15 maja 2018
Kategoria całe NIC
Rano do sklepu
Małe spożywcze w "L" Al. Krakowska.
- DST 6.00km
- Czas 00:25
- VAVG 14.40km/h
- Temperatura 13.0°C
- Sprzęt Primus Historicus
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 9 kwietnia 2018
Kategoria całe NIC
Oddać rower do serwisu
Nie pozostało mi nic innego, jak odstawić rower na naprawę gwarancyjną. Wymienią mi cały mechanizm korbowy łącznie z suportem, ale ściągnięcie tego z magazynu we Francji trochę potrwa. Termin odbioru jest na 18 kwietnia. No trudno.
- DST 3.00km
- Czas 00:10
- VAVG 18.00km/h
- Temperatura 25.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 26 marca 2018
Kategoria całe NIC
Po dzielni
Od jednej przychodni do drugiej, czyli Szczęśliwicka - Skarżyńskiego. A na plac kilka dni temu wrócił pan Andre - ten od rzeźbienia piłą - i przykleił zwieńczenie do jednej ze swych rzeźb. Czy tylko mnie się wydaje, że inspiracją byli Szturmowcy Śmierci z epopei Georga Lucasa?

Zwieńczenie, czy głowa?

Widać, że przyklejał na piankę montażową

Zwieńczenie, czy głowa?

Widać, że przyklejał na piankę montażową
- DST 3.50km
- Czas 00:44
- VAVG 4.77km/h
- Temperatura 7.0°C
- Sprzęt Primus Historicus
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 16 marca 2018
Kategoria całe NIC
Wycof
Wyjechałem z domu z naprawdę szczerym zamiarem zrobienia sobie przejażdżki po mieście. Wystarczyło jednak pół kilometra, bym zmienił swój zamiar i zawrócił. Nie chodziło nawet o warunki atmosferyczne, padający śnieg z porywistym wiatrem, ale o śliskość jezdni, ścieżek i chodników oraz koszmarne korki. Nie chciałem zaliczyć gleby przed samochodem czy autobusem, bo to się z reguły kończy gorzej niż zwykły upadek. Taka już ze mnie miękka faja.
Piątek

Na ulice i uliczki Warszawy powróciła zima © yurek55
Sobota

Widok z okna
Sobota

Zima w mieście
Piątek

Na ulice i uliczki Warszawy powróciła zima © yurek55
Sobota

Widok z okna
Sobota

Zima w mieście
- DST 2.00km
- Czas 00:09
- VAVG 13.33km/h
- Temperatura -5.0°C
- Sprzęt Primus Historicus
- Aktywność Jazda na rowerze
Najgorzej zacząć
Zaczęło się od tego, że postanowiłem uratować prawie nową oponę, przez którą w zeszłym roku na wylot przeszedł ostry kamień. Przykleiłem od spodu łatkę i założyłem na tył, do pierwszego, historycznego roweru z Deca z myślą o zimie. Przecież baranki po jesiennym redyku wracają z górskich hal do swoich owczarni, więc i mój Bystry Baranek zimę spędzi pod dachem. Jak zwykle jednak, gdy tylko się ruszy starego trupa, to zawsze coś wyjdzie. U mnie wyszło wyraźnie słyszalne chrobotanie w tylnej piaście i ciężkie obracanie się koła. Chciałem sam zrobić serwis piasty, wszak dopiero co widziałem jak Kamil to robi, ale klucz do kaset nie pasował do wolnobiegu, a bez jego odkręcenia się nie da. Umówiłem się więc wczoraj do serwisu 2 kółka i dziś do nich pojechałem. Uzgodniłem, że zrobią to na poczekaniu i rzeczywiście po godzinie rower był gotowy. Oprócz piasty zrobili mi hamulec z tyłu, bo nie działał - ale jak miał działać, skoro linka stała w pancerzu, a klocki okładzin nie miały? Zapłaciłem za to wszystko więcej niż chciałem, bo w stary rower wkładać pieniądze to bez sensu, ale nie miałem wyjścia. Podliczyli mnie na 110 zł i wydaje mi się, że to trochę za dużo. A wam?
- DST 10.00km
- Czas 00:41
- VAVG 14.63km/h
- Temperatura 8.0°C
- Sprzęt Primus Historicus
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 3 października 2017
Kategoria całe NIC
Zamiast piechotą
... to pojeździłem sobie rowerem na bardzo krótkich dystansach. Zacząłem od przychodni na Szczęśliwickiej, potem pojechałem do naszej chorej, zobaczyć co jej potrzeba, potem do sklepu Oskroby po pieczywo i z powrotem, a na koniec do domu. I na tyle kręcenia wyszedł taki właśnie dystans zmierzony na mapie, bo licznika w starym rowerze nie mam, a rejestracji nie włączałem. Deszcz padał bardzo drobny, ale siodełko musiałem wycierać za każdym razem jak wracałem do roweru.
- DST 2.80km
- Czas 00:15
- VAVG 11.20km/h
- Temperatura 15.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 13 września 2017
Kategoria całe NIC
Dzisiejsza pierwsza - użytkowa
Znów pojechałem w to samo miejsce, na Chałubińskiego, ale choć wreszcie odebrałem zamówiony towar, to po fakturę będę musiał pofatygować się jeszcze raz. Produkt fizycznie był w sklepie, ale nie był wprowadzony do systemu, a to uniemożliwiało wydrukowanie faktury. No cóż, to cena komputeryzacji, nowoczesności i postępu. Drugie miejsce, które musiałem odwiedzić, mieściło się przy dawnym kinie "Femina", więc pojechałem prosto ulicą Jana Pawła II i po chwili byłem na miejscu. Po załatwieniu drugiej sprawy wróciłem do domu. Z okazji tej wycieczki Strava przyznała mi jeden puchar, co mnie mocno zdziwiło, bo jechałem tempem wybitnie spacerowym. Sprawdziłem swoje poprzednie wyniki na tym segmencie - było ich tylko dwa - więc dostałem puchar za trzeci czas! Trochę to głupie, bo poprzednie oscylowały około czterech minut, a dzisiejszy, to prawie dwadzieścia pięć minut.
Czyli, nie podniecajmy się pucharami! Tylko PR ma jakąś wartość i jest pewnym punktem odniesienia, a i to nie zawsze. Dzisiejszy segment prowadził ulicą Chałubińskiego i Jana Pawła, gdzie po drodze jest chyba z pięć skrzyżowań z sygnalizacją świetlną. Po co robić w takich miejscach segmenty, skoro czas zależy od układu świateł, a nie od mojej aktualnej formy?
"Paweł Swanski, ceniony artysta wykonał na ulicy Wroniej 47 wyjątkowy mural, który ma zwrócić uwagę Polaków na problem nadmiernego połowu i wymierania oceanów."
A ja, głupi, myślałem że to zwyczajne malowidło ścienne.

Mural na Wroniej © yurek55
Czyli, nie podniecajmy się pucharami! Tylko PR ma jakąś wartość i jest pewnym punktem odniesienia, a i to nie zawsze. Dzisiejszy segment prowadził ulicą Chałubińskiego i Jana Pawła, gdzie po drodze jest chyba z pięć skrzyżowań z sygnalizacją świetlną. Po co robić w takich miejscach segmenty, skoro czas zależy od układu świateł, a nie od mojej aktualnej formy?
"Paweł Swanski, ceniony artysta wykonał na ulicy Wroniej 47 wyjątkowy mural, który ma zwrócić uwagę Polaków na problem nadmiernego połowu i wymierania oceanów."
A ja, głupi, myślałem że to zwyczajne malowidło ścienne.

Mural na Wroniej © yurek55
- DST 10.00km
- Czas 00:38
- VAVG 15.79km/h
- Temperatura 19.0°C
- Sprzęt Primus Historicus
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 11 września 2017
Kategoria całe NIC
Znowu mało i to bardzo
Znowu inne sprawy niż rower zajmowały mój czas. Zdążyłem jedynie kolejny raz pojechać na Chałubińskiego do sklepu medycznego, ale nie przyszła zamówiona dostawa i wróciłem z niczym.
Zdjęcia nie ma - jest infografika.
Zdjęcia nie ma - jest infografika.

- DST 6.00km
- Czas 00:25
- VAVG 14.40km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Primus Historicus
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 7 września 2017
Kategoria całe NIC
Jeszcze jeden przejazd transportowy
Dziś odebrałem resztę zakupionych rzeczy i tym razem zabrałem się na raz. Przypomniałem sobie, że mam spodnie przeciwdeszczowe i one rzeczywiście dają radę. Przynajmniej dupy nie zmoczyłem. A gdzie są błotniki? - Nie wiem.
- DST 6.00km
- Czas 00:20
- VAVG 18.00km/h
- Temperatura 13.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze