Wpisy archiwalne w kategorii
całe NIC
| Dystans całkowity: | 1015.43 km (w terenie 14.58 km; 1.44%) |
| Czas w ruchu: | 63:07 |
| Średnia prędkość: | 15.64 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 50.72 km/h |
| Suma podjazdów: | 650 m |
| Maks. tętno maksymalne: | 133 (85 %) |
| Maks. tętno średnie: | 113 (72 %) |
| Suma kalorii: | 8011 kcal |
| Liczba aktywności: | 150 |
| Średnio na aktywność: | 6.77 km i 0h 25m |
| Więcej statystyk | |
Wtorek, 26 listopada 2019
Kategoria całe NIC
Po książkę
Szybki zakup, szybka akcja i krótka, wieczorna przejażdzka. Przewietrzyłem swój najstarszy rower rocznik '98 i aplikację MiFit.
- DST 3.57km
- Czas 00:16
- VAVG 13.39km/h
- Temperatura 1.0°C
- Sprzęt Primus Historicus
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedaleka kurierka
Nieroczekiwanie jeszcze jedna jazda mi się dziś przydarzyła. Pojechałem odebrać kupiony prezent świąteczny. Niełatwo było trafić po ciemku na Zadumaną 11, stąd czas jazdy dość długi, a średnia... wiadomo.
Zdjęcie nie z dziś, ale z tego tygodnia. To największa brzoza jaką widziałem, trudno spotkać takie olbrzymy.

Brzoza - olbrzym © yurek55
Zdjęcie nie z dziś, ale z tego tygodnia. To największa brzoza jaką widziałem, trudno spotkać takie olbrzymy.

Brzoza - olbrzym © yurek55
- DST 8.00km
- Czas 00:35
- VAVG 13.71km/h
- Temperatura 7.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 15 listopada 2019
Kategoria całe NIC
Do Urzędu
Rejestracja trasy przez aplikację MiFit z opaski MiBand 3 od Xiaomi. Robię to bardzo rzadko, jak widać dopiero trzydziesty trzeci raz. Jej wadą jest brak synchronizacji ze Stravą, więc i tak muszę używać Locusa w telefonie.
Mokro na ulicach i inaczej nie będzie, po powrocie do domu założyłem szersze opony i błotniki Barankowi. Nie ma co patrzeć na wygląd roweru, tylko na możliwość jazdy z suchymi plecami. Wieczorem zrobiłem jazdę próbną, ale to już temat na oddzielny wpis.
Mokro na ulicach i inaczej nie będzie, po powrocie do domu założyłem szersze opony i błotniki Barankowi. Nie ma co patrzeć na wygląd roweru, tylko na możliwość jazdy z suchymi plecami. Wieczorem zrobiłem jazdę próbną, ale to już temat na oddzielny wpis.
- DST 2.80km
- Czas 00:20
- VAVG 8.40km/h
- Temperatura 8.0°C
- Sprzęt Primus Historicus
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 29 października 2019
Kategoria całe NIC
Takie tam byle co
Najpierw na pocztę wysłać list polecony do straży miejskiej we Władysławowie. List kosztuje 5.90, a mandat stówkę. Potem do przychodni na badanie serducha. Oczywiście najstarszym rowerem jaki mam.
- DST 5.00km
- Sprzęt Primus Historicus
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 30 lipca 2019
Kategoria całe NIC
Kolizja i szlif na szutrowym ddr
Miałem szczery zamiar stówasia dziś zaliczyć, a podróż zakończyłem już na Żwirki i Wigury. A stało sie to za sprawą młodzieńca na elektrycznej hulajnodze i w słuchawkach na uszach. Nic dziwnego, że nie słyszał mojego krzyku gdy zajeżdżał mi drogę zjezdżając ze ścieżki pod swój biurowiec. Ja już zacząłem manewr wyprzedzania i w tym momencie byłem może metr za nim. Nie dał mi najmniejszej szansy na uniknięcie kolizji, nawet na heble nie zdązyłem nacisnąć, tylko lekko odbiłem w lewo. Na nic się to nie zdało i znowu zaliczyłem spektakularną glebę. Na nieszczęście trafiłem na ten szutrowy odcinek ścieżki, więc szlif na żwirze zabolał dość mocno. Siedząc na ziemi kląłem na czym świat stoi, a tę wielopiętrową wiązankę jaką usłyszał sprawca, będzie pamiętał do końca życia. Oczywiście przepraszał i się mocno sumitował, widać że zdrowo był przestraszony nie tylko faktem potrącenia, ale i obawą przed moja bardziej zdecydowaną reakcją, taką pozawerbalną. :) Ale jak się już wykląłem, to się uspokoiłem i kazałem mu iśc w p.... z jego pomocą i przeprosinami, a sam po obmyciu wodą z bidonu otartego kolana i sprawdzeniu roweru, wróciłem do domu. Policji nie wzywałem, bo i po co. Nie zależało mi aż tak na ukaraniu młodzieńca, żeby tracić czas na czekanie.
Informację o tym zdarzeniu wrzuciłem na jedną z rowerowych grup, a dyskusja pod moim postem przekonała mnie ostatecznie, że Stanisław Lem miał rację.

Między innymi jeden dyskutant upierał się, że wina zawsze jest po stronie tego, co jedzie z tyłu i to on musi uważać.
Natomiast drugi słusznie, niestety, zauważył, że hulajnogista jest w świetle przepisów pieszym i jako taki, nie musi sygnalizować zamiaru skrętu...

Wygląda dość spektakularnie, ale w rzeczywistości nie jest tak źle. Szlif, jak szlif, prawda?


Informację o tym zdarzeniu wrzuciłem na jedną z rowerowych grup, a dyskusja pod moim postem przekonała mnie ostatecznie, że Stanisław Lem miał rację.

Między innymi jeden dyskutant upierał się, że wina zawsze jest po stronie tego, co jedzie z tyłu i to on musi uważać.
Natomiast drugi słusznie, niestety, zauważył, że hulajnogista jest w świetle przepisów pieszym i jako taki, nie musi sygnalizować zamiaru skrętu...

Wygląda dość spektakularnie, ale w rzeczywistości nie jest tak źle. Szlif, jak szlif, prawda?


- DST 7.50km
- Czas 00:20
- VAVG 22.50km/h
- Temperatura 31.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 4 lipca 2019
Kategoria całe NIC
Do paczkomatu
Jak w tytule
- DST 3.00km
- Czas 00:18
- VAVG 10.00km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt Primus Historicus
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 2 lipca 2019
Kategoria całe NIC
Mało i słabo
Drugi dzień lipca i kolejny epicki dystans.
- DST 6.63km
- Czas 00:24
- VAVG 16.57km/h
- Temperatura 27.0°C
- Sprzęt Primus Historicus
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 14 czerwca 2019
Kategoria całe NIC
Byłem w Lidzie...
... ale najpierw pojechałem do Lidla. A jeszcze wczesniej do ośrodka zdrowia się zapisać na badanie. Dodaję poprzednie dwa przejazdy do przychodni. Dziękuję za uwagę. :)
- DST 11.00km
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Krótka kurierka
Obiecałem dostarczyć cefałkę do pewnej instytucji rządowej i do tego niezbedny był plecak, aby papiery się nie pogniotły. Wiadomo, że z plecakiem to żadna jazda, więc miałem wrócić do domu, zostawić i dopiero ruszyć na poważną trasę. Niestety wyszło zupełnie inaczej, a to za sprawą mojego nienajlepszego samopoczucia.
Poniżej publikuję kolejną samojebkę, w wersji bez kasku, ale za to w nowej koszulce.

Gorąco, wręcz upalnie © yurek55

Do Stravy wstyd taki dystans przesyłać, dziś mapka w takim wydaniu.

Poniżej publikuję kolejną samojebkę, w wersji bez kasku, ale za to w nowej koszulce.

Gorąco, wręcz upalnie © yurek55

Do Stravy wstyd taki dystans przesyłać, dziś mapka w takim wydaniu.

- DST 5.00km
- Czas 00:18
- VAVG 16.67km/h
- Temperatura 31.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 22 marca 2019
Kategoria całe NIC
Dookoła Pola Mokotowskiego
Zanim wyniosłem rower na strych pojechałem jeszcze raz, tam gdzie wczoraj, tym razem z telefonem. Niestety Honor 8 to unikatowy model i trudno dokupić do niego sensowne etui.
Z innej beczki:
"Specjaliści z Biura Poszukiwań i Identyfikacji Instytutu Pamięci Narodowej rozpoczęli prace archeologiczne przy ul. Rostafińskich w Warszawie, na skraju Pola Mokotowskiego. Celem prowadzonych działań jest ustalenie, czy na obszarze prowadzonych prac znajdują się miejsca pochówku ofiar komunizmu, straconych w areszcie śledczym przy ul. Rakowieckiej. Prace poszukiwawcze zaplanowane zostały do dnia 29 marca 2019 r."

Z innej beczki:
"Specjaliści z Biura Poszukiwań i Identyfikacji Instytutu Pamięci Narodowej rozpoczęli prace archeologiczne przy ul. Rostafińskich w Warszawie, na skraju Pola Mokotowskiego. Celem prowadzonych działań jest ustalenie, czy na obszarze prowadzonych prac znajdują się miejsca pochówku ofiar komunizmu, straconych w areszcie śledczym przy ul. Rakowieckiej. Prace poszukiwawcze zaplanowane zostały do dnia 29 marca 2019 r."

- DST 6.00km
- Czas 00:16
- VAVG 22.50km/h
- Temperatura 15.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze





















