Wpisy archiwalne w kategorii
> 100
Dystans całkowity: | 44898.07 km (w terenie 738.00 km; 1.64%) |
Czas w ruchu: | 2163:23 |
Średnia prędkość: | 20.75 km/h |
Maksymalna prędkość: | 116.95 km/h |
Suma podjazdów: | 54956 m |
Suma kalorii: | 658493 kcal |
Liczba aktywności: | 396 |
Średnio na aktywność: | 113.38 km i 5h 27m |
Więcej statystyk |
Sobota, 13 kwietnia 2024
Kategoria > 100, bieda-gravel, kwadraty
Ofensywa kwadratowa na kierunku wschodnim
Znając kierunek wiatru wybrałem się dziś na wchód. Czynię to niezmiernie rzadko, właściwie tylko z okazji zdobywania kwadratów albo wcześniej, gmin. Mieszkam po zupełnie innej stronie miasta i jazda ulicami przez wiele kilometrów wcale mnie nie bawi. A dziś właśnie kwadraty skłoniły mnie do wybrania tego kierunku, no i w sobotni poranek przejazd przez Warszawę nie stanowi problemu.

Policyjna ochrona kładki © yurek55

Fotka z kładki © yurek55

Balcerek był dobry herbatnik... © yurek55
Gorzej jest na wylocie z miasta w stronę Ząbek i Wołomina, ale kiedy za Wojskowym Instytutem Technicznym Uzbrojenia w Zielonce opuściłem wojewódzką 634, zrobiło cię cicho i pusto na drogach.

W trasie © yurek55
W miejscowości Poświętne zrobiłem postój pod wiejskim sklepem, zjadłem drożdżówkę, uzupełniłem bidon i pojechałem dalej. Niestety w pewnym momencie asfalt mi się skończył i zaczęła się droga gruntowa. Początek nie był nawet taki zły, ale potem w kilku miejscach trzeba było zejść z roweru.

Zalana droga © yurek55

Tereny podmokłe © yurek55

Droga gruntowa © yurek55

Rozlewisko © yurek55

Powrót na asfalt... © yurek55

... w Papierni © yurek55
Reszta dróg bez zarzutu.

Serwisówka przy Autostradzie Wolności kierunek Terespol © yurek55

Czekam w Mińsku mazowieckim na czuczu © yurek55
Max square: 52x52
Max cluster: 3155
All cluster: 3297 (+20)
Total tiles: 6178 (+22)
https://www.strava.com/activities/11171353882

Policyjna ochrona kładki © yurek55

Fotka z kładki © yurek55

Balcerek był dobry herbatnik... © yurek55
Gorzej jest na wylocie z miasta w stronę Ząbek i Wołomina, ale kiedy za Wojskowym Instytutem Technicznym Uzbrojenia w Zielonce opuściłem wojewódzką 634, zrobiło cię cicho i pusto na drogach.

W trasie © yurek55
W miejscowości Poświętne zrobiłem postój pod wiejskim sklepem, zjadłem drożdżówkę, uzupełniłem bidon i pojechałem dalej. Niestety w pewnym momencie asfalt mi się skończył i zaczęła się droga gruntowa. Początek nie był nawet taki zły, ale potem w kilku miejscach trzeba było zejść z roweru.

Zalana droga © yurek55

Tereny podmokłe © yurek55

Droga gruntowa © yurek55

Rozlewisko © yurek55

Powrót na asfalt... © yurek55

... w Papierni © yurek55
Reszta dróg bez zarzutu.

Serwisówka przy Autostradzie Wolności kierunek Terespol © yurek55

Czekam w Mińsku mazowieckim na czuczu © yurek55
Max square: 52x52
Max cluster: 3155
All cluster: 3297 (+20)
Total tiles: 6178 (+22)
https://www.strava.com/activities/11171353882
- DST 108.18km
- Czas 05:16
- VAVG 20.54km/h
- VMAX 51.29km/h
- Temperatura 20.0°C
- Kalorie 2912kcal
- Podjazdy 255m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 9 kwietnia 2024
Kategoria > 100, bieda-gravel, kwadraty
Do Ciechanowa przez Strzegowo
Wczoraj i dziś pogoda jak w środku lata i żeby nie wciągnąć się znów w kwadraciki, narysowałem sobie trasę, posiłkując się opisem Elizy, z jej niedzielnej wycieczki do Nidzicy. Tylko ja swoją podróż zamierzałem zakończyć w Ciechanowie i zdążyć na pociąg o 14:14 do Warszawy Zachodniej. Wyjechałem więc rano i najpierw udałem się w miejsce, gdzie wczoraj wywaliłem się z rowerem i podrapałem rękę w krzakach. Ale ważniejsze, że zgubiłem tam lusterko, a bez niego już nie umiem jeździć. Na szczęście było mi po drodze i na drugie szczęście, lusterko znalazłem i tym razem się nie przewróciłem i nie podrapałem. :) To w tych okolicach co na zdjęciach poniżej.

Trasa gazociągu © yurek55

Układanie gazociągu, Lasek na Bemowie © yurek55
Jadąc w stronę Łomianek ulicą Estrady z wielkim współczuciem patrzyłem na ludzi jadących do pracy do Warszawy, bo takiego korka nigdy nie widziałem. Myślę, że pół godziny do świateł to minimum. W Czosnowie postanowiłem sprawdzić inny wariant drogi do mostu i skręciłem w Dębinie, jak wskazuje objazd, ale potem ślad zaprowadził mnie z powrotem do budowanej S7 i tym razem przejechałem od strony zachodniej ten odcinek. Niestety droga rónoległą do remontowanej, jest wyboista i bez asfaltu, więc nie polecam.

Zachodnia strona S7 do Nowego Dworu © yurek55
Potem już tylko obowiązkowa fotka z mostu...

Most w Nowym Dworze © yurek55
... i przez Kosewko, omijając tym razem Pomiechówek, dojechałem drogą wzdłuż Wkry do Borkowa. Tam zrobiłem pierwszy - i jak się okazało, jedyny - postój, pod rozbudowanym w tym roku sklepem. Kupiłem pączka i Oshee i po pięciu minutach ruszyłem do Jońca. Po drodze zobaczyłem pierwszego w tym roku boćka na gnieździe, ale fotkę zrobiłem mu "w locie", jak wszystkie inne, bo kontrolując na Garminie dystans do celu i czas do odjazdu pociągu wiedziałem, że jestem na styk. Na szczęście w miarę kolejnych kilometrów zdobywałem zapas czasowy i do celu przybyłem 20 minut przed czasem. Pociąg już czekał na peronie i na spokojnie mogłem się rozlokować, kupić bilet i odpocząć przez drogę.
Bardzo przyjemna wycieczka i nawet presja czasu nie zepsuła tego wrażenia. Do tego to mój najdłuższy dystans, o czym nie omieszkał poinformować mnie Garmin. :) A na koniec jeszcze okazało się, że nie muszę wnosić roweru po schodach na Dworcu Zachodnim, bo już działają windy!

Pierwszy bocian © yurek55

Most w Jońcu © yurek55

Kościół po drodze © yurek55

Wzdłuż S7 © yurek55

Serwisówkami wzdłuż S7 © yurek55

Ciechanów zawsze z Legią! © yurek55

Powrót pociągiem © yurek55
https://www.strava.com/activities/11141116973

Trasa gazociągu © yurek55

Układanie gazociągu, Lasek na Bemowie © yurek55
Jadąc w stronę Łomianek ulicą Estrady z wielkim współczuciem patrzyłem na ludzi jadących do pracy do Warszawy, bo takiego korka nigdy nie widziałem. Myślę, że pół godziny do świateł to minimum. W Czosnowie postanowiłem sprawdzić inny wariant drogi do mostu i skręciłem w Dębinie, jak wskazuje objazd, ale potem ślad zaprowadził mnie z powrotem do budowanej S7 i tym razem przejechałem od strony zachodniej ten odcinek. Niestety droga rónoległą do remontowanej, jest wyboista i bez asfaltu, więc nie polecam.

Zachodnia strona S7 do Nowego Dworu © yurek55
Potem już tylko obowiązkowa fotka z mostu...

Most w Nowym Dworze © yurek55
... i przez Kosewko, omijając tym razem Pomiechówek, dojechałem drogą wzdłuż Wkry do Borkowa. Tam zrobiłem pierwszy - i jak się okazało, jedyny - postój, pod rozbudowanym w tym roku sklepem. Kupiłem pączka i Oshee i po pięciu minutach ruszyłem do Jońca. Po drodze zobaczyłem pierwszego w tym roku boćka na gnieździe, ale fotkę zrobiłem mu "w locie", jak wszystkie inne, bo kontrolując na Garminie dystans do celu i czas do odjazdu pociągu wiedziałem, że jestem na styk. Na szczęście w miarę kolejnych kilometrów zdobywałem zapas czasowy i do celu przybyłem 20 minut przed czasem. Pociąg już czekał na peronie i na spokojnie mogłem się rozlokować, kupić bilet i odpocząć przez drogę.
Bardzo przyjemna wycieczka i nawet presja czasu nie zepsuła tego wrażenia. Do tego to mój najdłuższy dystans, o czym nie omieszkał poinformować mnie Garmin. :) A na koniec jeszcze okazało się, że nie muszę wnosić roweru po schodach na Dworcu Zachodnim, bo już działają windy!

Pierwszy bocian © yurek55

Most w Jońcu © yurek55

Kościół po drodze © yurek55

Wzdłuż S7 © yurek55

Serwisówkami wzdłuż S7 © yurek55

Ciechanów zawsze z Legią! © yurek55

Powrót pociągiem © yurek55
https://www.strava.com/activities/11141116973
- DST 150.00km
- Czas 06:57
- VAVG 21.58km/h
- VMAX 36.90km/h
- Temperatura 28.0°C
- Kalorie 4362kcal
- Podjazdy 401m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 6 kwietnia 2024
Kategoria > 100, bieda-gravel, squadrathinos
Załatałem dętkę pod sklepem w Starej Dąbrowie i oszczędziłem pani 10 km marszu
Trasę na dziś wybrałem na podstawie kierunku wiatru i dobrze na tym wyszedłem. Odcinek do Czosnowa to bardziej północ-północny-zachód, a taki prawdziwy wmordewind był tylko do Leoncina. Potem w lesie było spoko, bo drzewa osłaniają, na drodze wojewódzkiej do Leszna też w miarę, a ostatnie trzydzieści kilometrów do domu, to już z wiatrem w zawody.
Przez budowę trasy szybkiego ruchu S7 nadal nie ma wygodnego dojazdu rowerowego do Mostu Marszałka Piłsudskiego w Nowym Dworze. Z trudem, ale da się przejechać po drodze, którymi wywrotki kursują, ale na cienkich oponach już byłby problem. Tytułową pieszą rowerzystkę spotkałem na drodze przez Puszczę Kampinoską prowadzącą z Górek do Sowiej Woli. Zwolniłem i wypytałem ją o wszystko, ale wydawała się pogodzona ze swoim losem, o pomoc nie prosiła, maszerowała dziarsko, pogoda ładna - uznałem się za usprawiedliwionego i pojechałem dalej. Po niedługim czasie zatrzymałem się przy sklepie na popas, co przede mną uczyniło też troje innych rowerzystów na niedzielnej całodziennej wyprawie. Zanim skończyłem swoją drożdżówkę nadeszła owa pechowa rowerzystka i zaczęła mocować rower do barierki, by wrócić po niego samochodem. Powiedziałem, żeby wprowadziła go do sklepowego ogródka, gdzie biesiadowaliśmy, to może wspólnie coś pomożemy. Jeden z panów zaoferował jej swoją zapasową dętkę, pomógł zdjąć koło i oponę, a ja napompowałem, zlokalizowałem dziurę i nakleiłem łatkę. Następnie kolega rowerzysta złożył koło, ja je napompowałem, ona założył do roweru - i tak wspólnymi siłami zrobiliśmy dobry uczynek. Pani nie wiedziała, jak nam dziękować, ale powiedziałem jej, że może i ona będzie miała kiedyś sposobność, by komuś bezinteresownie pomóc. Życzliwość i dobro wraca.

Za proporczyk z tryzubem, należy się? © yurek55

Nadal masakra na dojeździe do mostu w NDM © yurek55

Czosnów - NDM © yurek55

Czosnów - Nowy Dwór Maz. © yurek55

Czosnów-NDM © yurek55

Przez puszczę, Górki © yurek55

Górki © yurek55

Kampinos, Wiersze © yurek55

Wiersze © yurek55
https://www.strava.com/activities/11119301974
Przez budowę trasy szybkiego ruchu S7 nadal nie ma wygodnego dojazdu rowerowego do Mostu Marszałka Piłsudskiego w Nowym Dworze. Z trudem, ale da się przejechać po drodze, którymi wywrotki kursują, ale na cienkich oponach już byłby problem. Tytułową pieszą rowerzystkę spotkałem na drodze przez Puszczę Kampinoską prowadzącą z Górek do Sowiej Woli. Zwolniłem i wypytałem ją o wszystko, ale wydawała się pogodzona ze swoim losem, o pomoc nie prosiła, maszerowała dziarsko, pogoda ładna - uznałem się za usprawiedliwionego i pojechałem dalej. Po niedługim czasie zatrzymałem się przy sklepie na popas, co przede mną uczyniło też troje innych rowerzystów na niedzielnej całodziennej wyprawie. Zanim skończyłem swoją drożdżówkę nadeszła owa pechowa rowerzystka i zaczęła mocować rower do barierki, by wrócić po niego samochodem. Powiedziałem, żeby wprowadziła go do sklepowego ogródka, gdzie biesiadowaliśmy, to może wspólnie coś pomożemy. Jeden z panów zaoferował jej swoją zapasową dętkę, pomógł zdjąć koło i oponę, a ja napompowałem, zlokalizowałem dziurę i nakleiłem łatkę. Następnie kolega rowerzysta złożył koło, ja je napompowałem, ona założył do roweru - i tak wspólnymi siłami zrobiliśmy dobry uczynek. Pani nie wiedziała, jak nam dziękować, ale powiedziałem jej, że może i ona będzie miała kiedyś sposobność, by komuś bezinteresownie pomóc. Życzliwość i dobro wraca.

Za proporczyk z tryzubem, należy się? © yurek55

Nadal masakra na dojeździe do mostu w NDM © yurek55

Czosnów - NDM © yurek55

Czosnów - Nowy Dwór Maz. © yurek55

Czosnów-NDM © yurek55

Przez puszczę, Górki © yurek55

Górki © yurek55

Kampinos, Wiersze © yurek55

Wiersze © yurek55
https://www.strava.com/activities/11119301974
- DST 124.38km
- Czas 06:17
- VAVG 19.80km/h
- VMAX 35.38km/h
- Temperatura 16.0°C
- Kalorie 3467kcal
- Podjazdy 162m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 25 marca 2024
Kategoria > 100, bieda-gravel, Gassy, squadrathinos
Kółeczko przez Tarczyn do Góry Kawiarni plus Gassy
Po wyprowadzce sklepu i serwisu rowerowego z Góry Kawiarni jeszcze tam nie byłem i uznałem, że to dobry powód by się tam przejechać. Oczywiście banalna jazda w tę i z powrotem, tą samą drogą, nie wchodzi u mnie w grę, a że czasu miałem dość, postanowiłem pojechać trasą przez Tarczyn. Pogoda sprzyjająca, niezbyt gorąco, wiatr umiarkowany, słoneczko świeciło, ptaszki śpiewały, w sam raz na długą i niespieszną jazdę. No i w Górze Kalwarii trochę małych kwadratków wpadło do kolekcji, a potencjał jest tam jeszcze większy.

Więcej przestrzeni © yurek55

Maćkowi humor dopisuje, ale Robert Karaś tam nie zajrzy:) © yurek55

Zjeżdżalnia jakby nieco ekstremalna? © yurek55

Mural w Tarczynie © yurek55

Kościół w Tarczynie © yurek55

Prom jeszcze nie działa © yurek55

Slip na przystani w Gassach © yurek55

Wilanówka1 © yurek55

Nowa siedziba na Wiertniczej jeszcze nieczynna © yurek55
https://www.strava.com/activities/11035076890

Więcej przestrzeni © yurek55

Maćkowi humor dopisuje, ale Robert Karaś tam nie zajrzy:) © yurek55

Zjeżdżalnia jakby nieco ekstremalna? © yurek55

Mural w Tarczynie © yurek55

Kościół w Tarczynie © yurek55

Prom jeszcze nie działa © yurek55

Slip na przystani w Gassach © yurek55

Wilanówka1 © yurek55

Nowa siedziba na Wiertniczej jeszcze nieczynna © yurek55
https://www.strava.com/activities/11035076890
-
- DST 121.51km
- Teren 3.00km
- Czas 06:18
- VAVG 19.29km/h
- VMAX 42.30km/h
- Temperatura 8.0°C
- Kalorie 3526kcal
- Podjazdy 295m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 19 marca 2024
Kategoria > 100, bieda-gravel
Mały Kampinos
Korzystając z dobrej pogody postanowiłem przejechać trochę większy dystans, bo przez te kwadraciki tylko czas trasę, a kilometrów z tego mało. No i żeby już nie kombinować z trasą, wybrałem drogę na zachód, którą znam na pamięć. Najpierw przez zachodnie wioski do Kampinosu, a potem zanurzenie się w Puszczę Kampinoską i jazda przez las, jak długo się da, a na koniec powrót Rolniczą do Łomianek. Założenie udało się zrealizować w całości, bo nie skusiłem się po drodze, by patrzeć w telefon i sprawdzać najbliższe kwadraciki, co wcale nie było tak łatwe. :) Przed wyjściem sprawdziłem temperaturę i ubrałem się w zimowy zestaw ubraniowy, dzięki czemu nie zmarzłem i ogólnie jestem bardzo zadowolony.
A teraz zdjęcia:
Pasuje, jak ulał powiedzenie: złote, a skromne. ;)

Wąsy Wieś - Złota Matka Boska © yurek55

Plac centralny w Kampinosie © yurek55

Drewniany kościół w Kampinosie © yurek55

Chrystus Frasobliwy w Dąbrówce © yurek55

Doga wśród mokradeł © yurek55

Kanał Łasica © yurek55

Droga przez Puszczę © yurek55

Rondo Daszyńskiego © yurek55
https://www.strava.com/athletes/8970029
A teraz zdjęcia:
Pasuje, jak ulał powiedzenie: złote, a skromne. ;)

Wąsy Wieś - Złota Matka Boska © yurek55

Plac centralny w Kampinosie © yurek55

Drewniany kościół w Kampinosie © yurek55

Chrystus Frasobliwy w Dąbrówce © yurek55

Doga wśród mokradeł © yurek55

Kanał Łasica © yurek55

Droga przez Puszczę © yurek55

Rondo Daszyńskiego © yurek55
https://www.strava.com/athletes/8970029
-
- DST 113.00km
- Czas 05:57
- VAVG 18.99km/h
- VMAX 32.91km/h
- Temperatura 4.0°C
- Kalorie 2943kcal
- Podjazdy 147m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 6 marca 2024
Kategoria > 100, bieda-gravel, squadrathinos
Wreszcie ciepło
Tytuł jest nieco przewrotny, ale z mojego punktu widzenia, zapewniam, że uzasadniony. Otóż przez kilka ostatnich dni, z nieznanych mi bliżej powodów ubierałem się nieodpowiednio i zwyczajnie marzłem na rowerze. Natomiast dziś w końcu poszedłem po rozum do głowy i wreszcie ubrałem się stosownie, to znaczy zimowe spodni, zimowa kurtka i zimowe rękawiczki. Od razu poczułem różnicę i nabrałem ochoty na jakiś dłuższy dystans. Padło na kierunek Tarczyn z możliwością wariantu do Góry Kalwarii lub krótszy, do Piaseczna. Ponieważ całkiem niedawno pokonałem ten dystans, troszkę zmodyfikowałem trasę i pierwszy raz, do miasta z pomnikiem jabłka, jechałem kawałek przez las. Tam już wiedziałem, że czasu mam za mało i do domu wróciłem przez Piaseczno, Konstancin i Kierszek. Kilometrów trochę zabrakł i do setki dokręcałem już na Ochocie.
PS. Pierwsza jazda z nowym błotnikiem wyprodukowanym w Szwecji.

Nosy © yurek55

Triban w wersji gravel © yurek55

Błotnik win wings © yurek55

Tabliczka znamionowa © yurek55
https://www.strava.com/activities/10903132740
PS. Pierwsza jazda z nowym błotnikiem wyprodukowanym w Szwecji.

Nosy © yurek55

Triban w wersji gravel © yurek55

Błotnik win wings © yurek55

Tabliczka znamionowa © yurek55
https://www.strava.com/activities/10903132740
-
- DST 100.59km
- Teren 4.00km
- Czas 05:17
- VAVG 19.04km/h
- VMAX 39.01km/h
- Temperatura 3.0°C
- Kalorie 2885kcal
- Podjazdy 246m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 29 lutego 2024
Kategoria > 100, bieda-gravel, Gassy, squadrathinos
Pierwsza Góra Kawiarnia 2024
Skoro przedwczoraj nie udało mi się zajrzeć do Góry Kawiarni, postanowiłem zrobić to dziś. Wyjechałem nieco wcześniej i trochę skróciłem trasę, co w połączeniu z nieco lepszą dyspozycją pozwoliło mi chwilkę posiedzieć w kawiarni, ogrzać się, wypić kawę i zjeść coś słodkiego. Temperatura od wczoraj spadła o dziesięć stopni i musiałem powrócić do poprzedniego zestawu ubraniowego, ale dłonie jednak trochę marzły w cienkich rękawiczkach.

Autor © yurek55

Fundator obelisku Władysław Gawarski i pracownicy jego fabryki 1938 r.© yurek55

W drodze do Łosia © yurek55

A oto i łoś ufundowany przez właściciela sklepu Lewiatan... © yurek55

...odrestaurowany wspólnym wysiłkiem mieszkańców miejscowości Łoś. Pomnik odsłonięto w dniu 10.04. 2023 © yurek55

Nietrafiona inwestycja sołectwa © yurek55

Góra Kolarska i Góra Kawiarnia w Górze Kalwarii © yurek55

Znajdź proporczyk Kryterium Kolarskiego Szlakiem Budowli Socjalizmu © yurek55

Menu © yurek55

Bianki dwie: 19 300 i 17 300. Którą brać? © yurek55

Droga na Gassy © yurek55

Prom zapadł w sen zimowy © yurek55

Jeziorka musi być © yurek55
https://www.strava.com/activities/10861556820

Autor © yurek55

Fundator obelisku Władysław Gawarski i pracownicy jego fabryki 1938 r.© yurek55

W drodze do Łosia © yurek55

A oto i łoś ufundowany przez właściciela sklepu Lewiatan... © yurek55

...odrestaurowany wspólnym wysiłkiem mieszkańców miejscowości Łoś. Pomnik odsłonięto w dniu 10.04. 2023 © yurek55

Nietrafiona inwestycja sołectwa © yurek55

Góra Kolarska i Góra Kawiarnia w Górze Kalwarii © yurek55

Znajdź proporczyk Kryterium Kolarskiego Szlakiem Budowli Socjalizmu © yurek55

Menu © yurek55

Bianki dwie: 19 300 i 17 300. Którą brać? © yurek55

Droga na Gassy © yurek55

Prom zapadł w sen zimowy © yurek55

Jeziorka musi być © yurek55
https://www.strava.com/activities/10861556820
-
- DST 111.48km
- Czas 05:25
- VAVG 20.58km/h
- VMAX 43.02km/h
- Temperatura 6.0°C
- Kalorie 3353kcal
- Podjazdy 285m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 26 lutego 2024
Kategoria > 100, bieda-gravel, squadrathinos
Przygoda z łosiami
Z dzisiejszej wędrówki rowerowej, na bardziej szczegółowy opis zasługuje bliskie spotkanie z symbolem Puszczy Kampinoskiej - łosiem. Eksplorując uliczki Izabelina, na jednej z nich - nomen omen, Końcowej - natknąłem się na łosią rodzinę. Wlazły sobie za ogrodzenie i spokojnie czekały, aż ktoś je stamtąd uwolni, bo już zapomniały, którędy weszły. A przynajmniej ja tak zinterpretowałem tę sytuację. Szczególnie ujęło mnie zachowanie łoszy, która ufnie podeszła do siatki i nawet dawała się głaskać po pysku. Widocznie poczuła dobrego człowieka, albo pieszczota jej się spodobała, bo gdy zacząłem się oddalać w kierunku powalonego fragmentu ogrodzenia, podążała zza mną, a za nią reszta rodziny. Po wyprowadzeniu całej trójki na wolność, pan łoś i młody łoszak oddalili się niespiesznie, a mama została ze mną i zaczęła lekko poszturchiwać mnie łbem. Nie znając jej intencji postanowiłem się oddalić, bo gdyby przypadkiem mocniej mnie szturchnęła, to pewnie bym leżał razem z rowerem. Wszystko co tu opisuję, trwało kilkanaście minut i w tym czasie stałem się, wraz z łoszą, bohaterem kilku filmów dokumentalnych, kręconych telefonami przez przypadkowych widzów. :)
A teraz trochę spamu łosiami :)

Pogłaszcz mnie, proszę! © yurek55

Idziemy do wyjścia za tym panem po drugiej stronie © yurek55

No i po kłopocie © yurek55

Jesteśmy na wolności © yurek55

Rozkminka, gdzie idziemy, tu? © yurek55

... a może tu? © yurek55

Łosie za ogrodzeniem © yurek55

Łosie © yurek55

Łosie © yurek55

Łosie © yurek55

Łosia rodzinka © yurek55

Tata łoś © yurek55

Tata łoś © yurek55

Tata, mama i dziecko © yurek55
https://www.strava.com/activities/10840752892
A teraz trochę spamu łosiami :)

Pogłaszcz mnie, proszę! © yurek55

Idziemy do wyjścia za tym panem po drugiej stronie © yurek55

No i po kłopocie © yurek55

Jesteśmy na wolności © yurek55

Rozkminka, gdzie idziemy, tu? © yurek55

... a może tu? © yurek55

Łosie za ogrodzeniem © yurek55

Łosie © yurek55

Łosie © yurek55

Łosie © yurek55

Łosia rodzinka © yurek55

Tata łoś © yurek55

Tata łoś © yurek55

Tata, mama i dziecko © yurek55
https://www.strava.com/activities/10840752892
-
- DST 100.16km
- Teren 5.00km
- Czas 06:00
- VAVG 16.69km/h
- VMAX 29.52km/h
- Temperatura 11.0°C
- Kalorie 2642kcal
- Podjazdy 146m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 15 lutego 2024
Kategoria > 100, bieda-gravel, kwadraty
Żyrardów-miasto nieprzyjazne rowerzystom
Ponieważ wczoraj zrealizowałem tylko część zamierzeń, dziś powtórzyłem jazdę tym samym pociągiem, tylko trasa była zmieniona i krótsza, z zakończeniem w Żyrardowie. Pogoda gorsza, bo bez słońca, ale deszcz nie padał, a temperatura mniej więcej taka sama. Jechałem częściowo tymi samymi drogami co wczoraj, ale na szczęście bez tych najgorszych fragmentów z wyłomami w asfalcie. Do Żyrardowa dojechałem z niewielkim zapasem czasowym i pokręciłem się nieco po mieście, żeby do setki dokręcić. Nie wiem o co tam chodzi, ale nasycenie znakami B-9, zakaz wjazdu rowerem, na metr bieżący ulicy, jest najwyższy w Polsce. Na tych dwóch kilometrach koło dworca, widziałem co najmniej kilkanaście. A to przecież zwykłe, niezbyt ruchliwe uliczki.
PS. Dopisuję kilometry dojazdu na dworzec i z dworca
PS2. Pierwszy tysiąc złamany! :)

Dawno nie było, Dworzec Zachodni © yurek55

Przed kościołem w Jeruzalu © yurek55

Fronton kościoła w Jeruzalu Skierniewickim © yurek55

Kościół Podwyższenia Krzyża Świętego © yurek55

Dałam ci kamień z wielkim love... © yurek55

W drodze © yurek55

Dworzec w Żyrku od frontu © yurek55

Dworzec w Żyrku od peronów © yurek55
https://www.strava.com/activities/10766626150
PS. Dopisuję kilometry dojazdu na dworzec i z dworca
PS2. Pierwszy tysiąc złamany! :)

Dawno nie było, Dworzec Zachodni © yurek55

Przed kościołem w Jeruzalu © yurek55

Fronton kościoła w Jeruzalu Skierniewickim © yurek55

Kościół Podwyższenia Krzyża Świętego © yurek55

Dałam ci kamień z wielkim love... © yurek55

W drodze © yurek55

Dworzec w Żyrku od frontu © yurek55

Dworzec w Żyrku od peronów © yurek55
https://www.strava.com/activities/10766626150
-
- DST 102.80km
- Teren 3.00km
- Czas 05:25
- VAVG 18.98km/h
- VMAX 42.50km/h
- Temperatura 7.0°C
- Kalorie 2988kcal
- Podjazdy 436m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 14 lutego 2024
Kategoria > 100, bieda-gravel, kwadraty
Czu-czu Skierniewice i kwadratowo
Żeby rozbudować swój podstawowy kwadrat, muszę jeździć nieco dalej. Dziś padło na rubież południową i narysowana trasa prowadziła ze Skierniewic do Warki. Pociąg odchodzi z Zachodniej o 7:58 i na miejscu jest tuż po dziewiątej. Słoneczko świeci radośnie, a ja rozpoczynam jazdę w kierunku z grubsza wschodnim. Po wydostaniu się ze Skierniewic trafiam na drogę krajową numer siedemdziesiąt, ale tym razem nie jadę nią aż do Mszczonowa, tylko odbijam nieco na południe. Niestety moja szybkość nie jest taka, jak się spodziewałem wybierając ten kierunek jazdy. Wiatr nie pomaga w sposób wystarczający by zdążyć na powrotny pociąg z Warki i podejmuję decyzję o powrocie na kołach. Zamiast jechać dalej na wschód, przed Grójcem odbijam na północ i po fatalnych drogach docieram do Rembertowa. Tam wbijam na "siódemkę" i rozpoczynam ostatni, najgorszy etap podróży. Niby jest pobocze, niby jechałem już tą drogą wiele razy, niby ruch jest mniejszy po otwarciu trasy szybkiego ruchu, ale i tak nie jest przyjemnie tamtędy jechać.
Max square: 52x52
Max cluster: 3117 (+25)
Total tiles: 6089 (+44)

Wilcze Piętki © yurek55

Droga z ubytkami © yurek55

Jeziorko Osieczek © yurek55

Jurek w Jurkach © yurek55
https://www.strava.com/activities/10760716401
Max square: 52x52
Max cluster: 3117 (+25)
Total tiles: 6089 (+44)

Wilcze Piętki © yurek55

Droga z ubytkami © yurek55

Jeziorko Osieczek © yurek55

Jurek w Jurkach © yurek55
https://www.strava.com/activities/10760716401
-
- DST 125.32km
- Czas 06:27
- VAVG 19.43km/h
- VMAX 47.07km/h
- Temperatura 7.0°C
- Kalorie 3721kcal
- Podjazdy 490m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze