Informacje

  • Wszystkie kilometry: 138215.32 km
  • Km w terenie: 2424.65 km (1.75%)
  • Czas na rowerze: 293d 13h 25m
  • Prędkość średnia: 19.57 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Bez wyjazdu

Dystans całkowity:60.00 km (w terenie 10.00 km; 16.67%)
Czas w ruchu:03:29
Średnia prędkość:17.22 km/h
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:60.00 km i 3h 29m
Więcej statystyk
Piątek, 3 kwietnia 2015 Kategoria Bez wyjazdu

1500 metrów - basen

Zamiast na rowerze - bo pogoda pod psem, a nawet pod dwoma - spędziłem miło i pożytecznie czas na pobliskiej pływalni. W końcu Wielkanoc idzie, trzeba się wreszcie domyć po zimie, prawda? Czas najwyższy. Mało ludzi wpadło na ten sam pomysł i dzięki temu miałem tor tylko dla siebie.
  • Sprzęt Dar Losu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 31 grudnia 2014 Kategoria Bez wyjazdu

Krótkie podsumowanie 2014

button stats bikestats.pl Rok 2014 był pod względem rowerowym zupełnie i niespodziewanie wyjątkowy. Przejechałem ponad dwanaście tysięcy kilometrów i wyśrubowałem średnią prędkość do 20km/h. Wśród uzytkowuników BS uplasowałem się na 85 miejscu wśród mężczyzn i 92 w kategorii open.
Inne statystyki poniżej:

Free Image Hosting at imageshack.com

Legenda:
Free Image Hosting at imageshack.com
Postanowień noworocznych czynić nie będę, a Wam życzę Wszystkiego Najlepszego i Do Siego (rowerowego) Roku
Wtorek, 24 grudnia 2013 Kategoria Bez wyjazdu

Wesołych Świąt II !!!

Wszystkim Rowerzystkom i Rowerzystom, znajomym i nieznajomym, obserwującym i podglądającym, komentującym i milczącym składam z okazji Świąt Bożego Narodzenia, najlepsze życzenia wszelkiej pomyślności, szczęścia, radości i ciepła rodzinnego.

Free Image Hosting at www.ImageShack.us

  • Sprzęt Wheeler
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 15 listopada 2013 Kategoria Bez wyjazdu

Dobra nowina

Dziękuję za wszystkie dobre rady i wyrazy współczucia, z powodu utracenia przeze mnie roweru. Dziś powrócił on do właściciela, a w jaki sposób do tego doszło, może kiedyś napiszę. Ważne, że jest.
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 11 października 2013 Kategoria Bez wyjazdu

Poranna wy*ebka, ale pętla mostowa i tak zaliczona

Rano pojechałem kupić kilka rzeczy w Lidlu i wybrałem nie ten najbliższy w Alei Krakowskiej, tylko ten we Włochach. Zawsze to parę kilometrów więcej do statystyk. A do wy*ebania doszło tak: Na końcu tego zjazdu, w miejscu wskazanym strzałką, chciałem skręcić w prawo i pojechać teoretycznie "ślepą" uliczką Budki Szczęśliwickie. Hamować zacząłem wcześniej, ale szybkość była jeszcze ciut za duża i na trawie chciałem jeszcze troszkę dohamować. Niestety okazała się tak śliska, że momentalnie uciekło mi koło na bok i grzmotnąłem plecami i prawym bokiem aż ziemia jękła. Plecak zamortyzował uderzenie i przytkało mnie tylko na sekundę, ale w pierwszej chwili nie wiedziałem co się stało. W drugiej sekundzie już stałem na nogach i dziękowałem dziewczynie za podniesiony z chodnika licznik, który zniósł uderzenie o chodnik równie dobrze jak ja, bąknąłem pod nosem: - "Nie sądziłem, że ta trawa taka śliska", dziewczę dodało: - "Mokra po nocy", a w trzeciej sekundzie już jechałem, aby jak najdalej od tego miejsca. Dużo ludzi szło rano do pracy i jakoś nie chciało mi się z nimi gadać...
Tu się wy*ebałem © yurek55

Otarcie łydki jak widać nieznaczne i nie warte wzmianki, ale reszta dopiero wieczorem daje znać o sobie. A ponieważ stara prawda mówi "dupa nie szklanka", więc nie ma co się przejmować.

Na drugi wyjazd miałem trzy godziny, czyli do obiadu. Chwilowo, po wczorajszym i przedwczorajszym, miałem dość jazdy po drogach krajowych, wojewódzkich i powiatowych, wybrałem więc jazdę po Warszawie. Pętlę mostową miałem już opanowaną, wiedziałem ile zajmie mi czasu, więc wybór był prosty.

Kłódka miłości na Siekierkowskim © yurek55

A o kłódkach miłości więcej przeczytacie na nieocenionej wikipedii, ja mogę tylko dodać, że takie kłódki widziałem na mostku w Łazienkach i w Wilanowie na początku Przyczółkowej. Mostem Świętokrzyskim dawno nie jechałem, nie mogę więc potwierdzić.
Jazda rowerem nad Wisłą po stronie praskiej, jest zdecydowanie przyjemniejsza niż lewym brzegiem. Na trasie tylko jedna przeszkoda, a gdyby przy Boathouse zjechać z chodnika w teren, to i te barierki się omija.

Przeszkoda rowerowa przy Moście Łazienkowskim © yurek55

Ja zjechałem kawałek dalej i trzymając się jak najbliżej Wisły, dojechałem do samego Mostu Północnego. W czerwcu jak tędy jechałem, wzdłuż drogi przebiegała magistrala ciepłownicza. Rury widać na zdjęciu wyraźnie, a dziś niespodzianka! Rury wycięli i na Tarchomin ciepło już tej zimy nie dojdzie. Ciekawe czy mieszkańcy o tym wiedzą?

Rury wycięli, podpory jeszcze zostały © yurek55

Dalej niezbyt przyjemny fragment drogi...

Księżycowy krajobraz © yurek55


Odkrywka - miejsce odpadów EC Żerań © yurek55

...ale do mostu w końcu dojechałem. I wniosłem rower po bardzo stromych schodkach, aż do samej góry. To podnosi tętno lepiej niż Agrykola...
Jak już znalazłem się na mostowej drodze rowerowej i pożegnałem się z terenem, myślałem że ino mig - i będę w domu. Ale poczułem się tak, jakby mi odcięto jedną fazę zasilania. Te ostatnie kilometry były wymęczone, a nie przejechane. No cóż, bywają i takie dni.
.
  • DST 60.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 03:29
  • VAVG 17.22km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Wheeler
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 4 kwietnia 2013 Kategoria Bez wyjazdu

Nie jeżdżę, jestem obrażony na zimę.

W Warszawie od rana pada śnieg i zamienia się natychmiast w błoto i wodę. Jazda w tych warunkach wymaga ogromnego poświęcenia i z przyjemnością nie ma nic wspólnego. Jak ktoś musi jeździć rowerem, to wyrazy współczucia, jeśli ktoś nie musi, a jeździ - duży szacun. Ja nie jeżdżę, obraziłem się na pogodę i mam nadzieję na wzajemność. Niech się też obrazi i sp.....la.:)
Warszawa, Grójecka róg Banacha © yurek55
Grójecka/Banacha chodnik © yurek55
Grójecka Warszawa Ochota © yurek55
Winnicka/Grójecka Warszawa Ochota © yurek55
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl