Informacje

  • Wszystkie kilometry: 146621.21 km
  • Km w terenie: 2657.65 km (1.81%)
  • Czas na rowerze: 312d 04h 09m
  • Prędkość średnia: 19.53 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Piątek, 11 października 2013 Kategoria Bez wyjazdu

Poranna wy*ebka, ale pętla mostowa i tak zaliczona

Rano pojechałem kupić kilka rzeczy w Lidlu i wybrałem nie ten najbliższy w Alei Krakowskiej, tylko ten we Włochach. Zawsze to parę kilometrów więcej do statystyk. A do wy*ebania doszło tak: Na końcu tego zjazdu, w miejscu wskazanym strzałką, chciałem skręcić w prawo i pojechać teoretycznie "ślepą" uliczką Budki Szczęśliwickie. Hamować zacząłem wcześniej, ale szybkość była jeszcze ciut za duża i na trawie chciałem jeszcze troszkę dohamować. Niestety okazała się tak śliska, że momentalnie uciekło mi koło na bok i grzmotnąłem plecami i prawym bokiem aż ziemia jękła. Plecak zamortyzował uderzenie i przytkało mnie tylko na sekundę, ale w pierwszej chwili nie wiedziałem co się stało. W drugiej sekundzie już stałem na nogach i dziękowałem dziewczynie za podniesiony z chodnika licznik, który zniósł uderzenie o chodnik równie dobrze jak ja, bąknąłem pod nosem: - "Nie sądziłem, że ta trawa taka śliska", dziewczę dodało: - "Mokra po nocy", a w trzeciej sekundzie już jechałem, aby jak najdalej od tego miejsca. Dużo ludzi szło rano do pracy i jakoś nie chciało mi się z nimi gadać...
Tu się wy*ebałem © yurek55

Otarcie łydki jak widać nieznaczne i nie warte wzmianki, ale reszta dopiero wieczorem daje znać o sobie. A ponieważ stara prawda mówi "dupa nie szklanka", więc nie ma co się przejmować.

Na drugi wyjazd miałem trzy godziny, czyli do obiadu. Chwilowo, po wczorajszym i przedwczorajszym, miałem dość jazdy po drogach krajowych, wojewódzkich i powiatowych, wybrałem więc jazdę po Warszawie. Pętlę mostową miałem już opanowaną, wiedziałem ile zajmie mi czasu, więc wybór był prosty.

Kłódka miłości na Siekierkowskim © yurek55

A o kłódkach miłości więcej przeczytacie na nieocenionej wikipedii, ja mogę tylko dodać, że takie kłódki widziałem na mostku w Łazienkach i w Wilanowie na początku Przyczółkowej. Mostem Świętokrzyskim dawno nie jechałem, nie mogę więc potwierdzić.
Jazda rowerem nad Wisłą po stronie praskiej, jest zdecydowanie przyjemniejsza niż lewym brzegiem. Na trasie tylko jedna przeszkoda, a gdyby przy Boathouse zjechać z chodnika w teren, to i te barierki się omija.

Przeszkoda rowerowa przy Moście Łazienkowskim © yurek55

Ja zjechałem kawałek dalej i trzymając się jak najbliżej Wisły, dojechałem do samego Mostu Północnego. W czerwcu jak tędy jechałem, wzdłuż drogi przebiegała magistrala ciepłownicza. Rury widać na zdjęciu wyraźnie, a dziś niespodzianka! Rury wycięli i na Tarchomin ciepło już tej zimy nie dojdzie. Ciekawe czy mieszkańcy o tym wiedzą?

Rury wycięli, podpory jeszcze zostały © yurek55

Dalej niezbyt przyjemny fragment drogi...

Księżycowy krajobraz © yurek55


Odkrywka - miejsce odpadów EC Żerań © yurek55

...ale do mostu w końcu dojechałem. I wniosłem rower po bardzo stromych schodkach, aż do samej góry. To podnosi tętno lepiej niż Agrykola...
Jak już znalazłem się na mostowej drodze rowerowej i pożegnałem się z terenem, myślałem że ino mig - i będę w domu. Ale poczułem się tak, jakby mi odcięto jedną fazę zasilania. Te ostatnie kilometry były wymęczone, a nie przejechane. No cóż, bywają i takie dni.
.
  • DST 60.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 03:29
  • VAVG 17.22km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Wheeler
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Kłódki w Warszawie przyjmują się bardzo powoli i z dużym opóźnieniem w stosunku od innych miast w Polsce.
oelka
- 18:51 czwartek, 17 października 2013 | linkuj
Z kłódkami miłości pierwszy raz spotkałem się na kładce dla pieszych przy moście kolejowym nad Renem w Kolonii. Jeszcze wtedy nie wiedziałem ,że to tak się nazywa. Widzę,że bardzo szybko przyjmujemy wszystkie mody i zwyczaje ze świata. I niestety jeszcze szybciej wyzbywamy się naszych tradycyjnych zwyczajów.Tylko śmigus dyngus w wersji łobuzerskiej pozostanie chyba nie zagrożony przez wiele lat.
teich
- 19:27 poniedziałek, 14 października 2013 | linkuj
ironię załapałem
yurek55
- 13:47 niedziela, 13 października 2013 | linkuj
Ironizowałem z tymi szwami ;)

Ale znam gościa, który z lżejszą obcierką pojechał na zszywanie.
bestiaheniu
- 11:43 niedziela, 13 października 2013 | linkuj
bestia - to powierzchowna obcierka, kto by z takim g... do lekarza chodził?! Dzięki, już poprawiam tytuł:)
yurek55
- 14:48 sobota, 12 października 2013 | linkuj
Myślałam że gleby zalicza się tylko zimą :D
Katana1978
- 07:37 sobota, 12 października 2013 | linkuj
I tak miałeś szczęście. Ja wywaliłem się na śliskiej szynie akurat koło przystanku na którym czekał tabun ludzi bo była awaria tramwai. Nie jestem szołmenem, więc szybko wskoczyłem na siodełko i pomknąłem dalej, żeby dopiero w domu lizać rany fizyczne i psychiczne.
kdk
- 07:26 sobota, 12 października 2013 | linkuj
Swoją drogą "wyrypa" w slangu kolarskim oznacza wielgachny podjazd, a nie glebę.
bestiaheniu
- 23:35 piątek, 11 października 2013 | linkuj
Po szlifie widać, że ostra gleba. Mam nadzieje, że dobrze zszyli. OREC cały czas twierdzi, że nie należy hamować na zakrętach niezależnie od prędkości wejściowej.
bestiaheniu
- 22:56 piątek, 11 października 2013 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zejez
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl