Poniedziałek, 24 czerwca 2013
Kolejna pętla mostowa
Pętlę mostową robiłem już kilka razy a i trasę widać na mapie, więc opisywać jej nie ma co. Tyle, że tym razem z ulicy Myśliborskiej skierowałem się kawałek ku Wiśle i jadąc całkiem wygodną drogą odkryłem śluzę Żerań. Ostatni raz widziałem ją, jak do Zegrza płynąłem statkiem Żeglugi Wiślanej, a było to dobrych kilkadziesiąt lat temu.
Ponieważ przyjechałem od strony zza szlabanu, nie wiedziałem, że wstęp wzbroniony:)
Drugi fakt wart wspomnienia w dzisiejszej relacji, to próba dojechania do samej Wisły pod mostem Poniatowskiego. Nie wiedziałem, że po wczorajszej ulewie teren zrobił się tak grząski i po kilkunastu metrach zakopałem się w błocie powyżej obręczy. Uświniłem rower maksymalnie, a grudki błota z kół miałem na nogach, rękach i nawet plecach. Ale że dziś, w ramach wyrównywania opalenizny jeździłem bez ubrania, nic wielkiego się nie stało. Wystarczył prysznic w domu.
Endomodo nie zarejestrowało całej trasy, bo bateria mi się skończyła w telefonie. Po powrocie i przebraniu się pojechałem jeszcze po zakupy na bazar i do Urzędu Dzielnicy, stąd różnica w dystansie.
Zdjęcie tylko jedno, bo oszczędzałem baterię w telefonie.
Ponieważ przyjechałem od strony zza szlabanu, nie wiedziałem, że wstęp wzbroniony:)
Składowisko odpadów paleniskowych PGNiG Termika - okolice EC Żerań© yurek55
Drugi fakt wart wspomnienia w dzisiejszej relacji, to próba dojechania do samej Wisły pod mostem Poniatowskiego. Nie wiedziałem, że po wczorajszej ulewie teren zrobił się tak grząski i po kilkunastu metrach zakopałem się w błocie powyżej obręczy. Uświniłem rower maksymalnie, a grudki błota z kół miałem na nogach, rękach i nawet plecach. Ale że dziś, w ramach wyrównywania opalenizny jeździłem bez ubrania, nic wielkiego się nie stało. Wystarczył prysznic w domu.
Endomodo nie zarejestrowało całej trasy, bo bateria mi się skończyła w telefonie. Po powrocie i przebraniu się pojechałem jeszcze po zakupy na bazar i do Urzędu Dzielnicy, stąd różnica w dystansie.
Zdjęcie tylko jedno, bo oszczędzałem baterię w telefonie.
- DST 71.00km
- Teren 5.00km
- Czas 03:50
- VAVG 18.52km/h
- Temperatura 27.3°C
- Sprzęt Wheeler
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
---> bestiaheniu Bardzo dziękuję za zwrócenie uwagi, nie miałem świadomości popełniania tak kardynalnych błędów wizerunkowych. Teraz będę się bardziej starał. :)
yurek55 - 14:26 wtorek, 25 czerwca 2013 | linkuj
Picie przypięte na opaskę odblaskową do ramy prosi się o minusy do stylówy. Kolejne minusy idą za wyrównywanie opalenizny. Tzw. tanlajn powinien być jak najostrzejszy, tak żeby raził kontrastem. Tanlajn świadczy o Twoim zaangażowaniu w trening.
;)
bestiaheniu - 02:11 wtorek, 25 czerwca 2013 | linkuj
;)
Jolapm - gdyby to był Kaczyński, Ziobro, Tusk, Kalisz, Palikot, Grodzka to można byłoby się spodziewać krótkiej notki na pudelku.pl ale Yurek ? on nic nie zaśpiewał i łapki do góry w sejmie nie podnosił :D - więc dlatego o nim newsa w radiu nie ma :)
Katana1978 - 20:34 poniedziałek, 24 czerwca 2013 | linkuj
czytałam że tunel przy wisłostradzie który dzień wcześniej otworzyli był zalany ...
Ja odkąd są te przebudowy na ścieżce rowerowej przy centrum Kopernika staram się unikać Wisły.
Endomondo - strasznie żre baterię - przeżuć się na trekbuddy lub na locusa :)
Katana1978 - 20:28 poniedziałek, 24 czerwca 2013 | linkuj
Ja odkąd są te przebudowy na ścieżce rowerowej przy centrum Kopernika staram się unikać Wisły.
Endomondo - strasznie żre baterię - przeżuć się na trekbuddy lub na locusa :)
a myslałam, że tylko w sandałach.. skoro w stringach, to rozumiem dlaczego media przemilczały :))
jolapm - 19:39 poniedziałek, 24 czerwca 2013 | linkuj
To nie jest locus, to endomodo. Używam go od 15 czerwca, biorę udział w akcji pomoc liczona kilometrami
Bez ubrania, ale w stringach;)yurek55 - 19:29 poniedziałek, 24 czerwca 2013 | linkuj
Bez ubrania, ale w stringach;)
Tak całkiem bez ubrania????..Musiałes wzbudzać niezłą sensację, ale przez radio nic nie mówli :)))
jolapm - 18:32 poniedziałek, 24 czerwca 2013 | linkuj
Komentuj