Wpisy archiwalne w miesiącu
Marzec, 2020
Dystans całkowity: | 1674.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 77:06 |
Średnia prędkość: | 21.71 km/h |
Maksymalna prędkość: | 45.00 km/h |
Suma podjazdów: | 4031 m |
Suma kalorii: | 22288 kcal |
Liczba aktywności: | 26 |
Średnio na aktywność: | 64.38 km i 2h 57m |
Więcej statystyk |
Rower w czasach zarazy
Epidemia, nie epidemia, a jeść trzeba. Ponieważ ostatnie większe zakupy robiliśmy jeszcze przed ogłoszeniem zagrożenia epidemicznego, trzeba było wreszcie uzupełnić zapasy. W sklepie żadnego armagedonu nie zaobserwowałem, wręcz przciwnie, ludzi mniej niż zwykle, a towaru tyle co zawsze. Tak więc na rower wyszedłem późno, ale czasu wystarczyło akurat na trójkąt gassowy. Zmieniłem tylko kierunek jazdy i dojazd, tym razem wybrałem dojazd Przyczółkową i Rosochatą do mostu w Oborach, a potem już normalnie. Brak słońca i niższa nieco temperatura zredukowała dziś liczbę spacerowiczów, rolkarzy, rowerzystów, ale za to w Okrzeszynie minąłem się z regularną ustawką kolarską - 10 osób. Bez komentarza.

Wilanów - Powsin © yurek55

Powsin - Wilanów © yurek55

Piaseczno, Parafia Matki Bożej Różańcowej ul. Słowicza © yurek55
Brak czasu sprawił, że musiałem najkrótszy wariant powrotny wybrać, czyli przez Dawidy. Sytuacja, jak widać na zdjęciach, jest lepsza niż ostatnio, brak błota... i brak jakichkolwiek prac. :)

Wiadukt w Dawidach © yurek55

Ulica Złote Łany w Dawidach © yurek55

Zmiana nawierzchni - i to dość radykalna :). Złote Łany cd. © yurek55
Reszta podróży już bez niespodzianek, Wirażowa, Żwirki, Banacha, dom. Z uwagi na zobowiązania wobec sponsora musiałem wstawić to ostatnie zdjęcie. Możecie hejtować.

Danina dla sponsora ;) © yurek55
PS. Poznałem dziś BeeSowego Garmina, a forumowego Pabla. Właściwie on mnie poznał i zaczepił, normalka. Chwilkę pogadaliśmy i rozjechaliśmy się w swoje strony. Zapamiętałem, że ma niebieski rower, może następnym razem ja go poznam?
PS2. Strava przyznała mi 10 pucharków, głównie najcenniejsze, bo gassowe. Segment "Mostek - Ciszyca" atakowało 8060 kolarzy, ja aktualnie zajmuję 4929 miejsce! I tym optymistycznym akcentem... :)


Wilanów - Powsin © yurek55

Powsin - Wilanów © yurek55

Piaseczno, Parafia Matki Bożej Różańcowej ul. Słowicza © yurek55
Brak czasu sprawił, że musiałem najkrótszy wariant powrotny wybrać, czyli przez Dawidy. Sytuacja, jak widać na zdjęciach, jest lepsza niż ostatnio, brak błota... i brak jakichkolwiek prac. :)

Wiadukt w Dawidach © yurek55

Ulica Złote Łany w Dawidach © yurek55

Zmiana nawierzchni - i to dość radykalna :). Złote Łany cd. © yurek55
Reszta podróży już bez niespodzianek, Wirażowa, Żwirki, Banacha, dom. Z uwagi na zobowiązania wobec sponsora musiałem wstawić to ostatnie zdjęcie. Możecie hejtować.

Danina dla sponsora ;) © yurek55
PS. Poznałem dziś BeeSowego Garmina, a forumowego Pabla. Właściwie on mnie poznał i zaczepił, normalka. Chwilkę pogadaliśmy i rozjechaliśmy się w swoje strony. Zapamiętałem, że ma niebieski rower, może następnym razem ja go poznam?
PS2. Strava przyznała mi 10 pucharków, głównie najcenniejsze, bo gassowe. Segment "Mostek - Ciszyca" atakowało 8060 kolarzy, ja aktualnie zajmuję 4929 miejsce! I tym optymistycznym akcentem... :)

- DST 62.05km
- Czas 02:43
- VAVG 22.84km/h
- VMAX 40.68km/h
- Temperatura 14.1°C
- Kalorie 904kcal
- Podjazdy 121m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Pogoda nie sprzyja kwarantannie
Wreszcie mogłem ubrać się na rower odpowiednio i do jakiegoś porządniejszego dystansu się przymierzyć. Jeżdżę samotnie, więc wirausa ani nie rozsiewam, ani nie łapię od nikogo. Ale dziś wiosenna pogoda na całym froncie pokonałą akcję #zostańwdomu. Na trasie Republiki Rowerowej Gassy, co chwila mijałem się z szoszonami, a łącznie z rowerzystami i spacerowiczami spotkałem spokojnie kilkaset osoób. Z kolei na Polach Mokotowskich, tłumy jakich dawno nie widziałem nawet w środku lata. Pewni dlatego, że w wolne dni tam nie bywam, a teraz mamy dwutygodniową niedzielę. Za to na ulicach rzeczywiście pustawo, samochodów mniej, ruch bardzo ograniczony. Na trasie - z wyjątkiem okolic Gassów, gdzie ruch wzmożony - samochodów jak na lekarstwo, co mi zupełnie nie przeszkadzało. Pod zamkniętą Górą Kawiarnią zrobiłem sobie drugą krótką przerwę na batona i fotki i ponieważ było dość późno, zdecydowałem na jazdę najkrótszą trasą do domu. Nie wiem w jaki sposób włączyła się pauza w Locusie i dopiero w domu zobaczyłem, że nie zapisało mi całej drogi z Góry Kalwarii. Stąd prosta linia na mapie i różnica w kilometrach. A rzadkie błocko na budowie obwodnicy podeschło na tyle, że został tylko pył i kurz i tym razem roweru nie uświniłem.
Zdjęcia:

Rusiec odgrodzony © yurek55

Młochów, budynek w budowie © yurek55

Droga rowerowa w budowie. Młochów - Tarczyn? © yurek55

Tarczyn bez jabłka © yurek55

Czyżby tryton? © yurek55

Fundatorem odrestaurowanej studni jest Bogdan Trepkowski z Rodziną © yurek55

Mavic Aksium © yurek55

Szybko © yurek55

Przyszła wiosna! 19,6°C © yurek55

Pociąg jedzie © yurek55

Czachówek Wschodni © yurek55

Strong Man Polska :) © yurek55

Nogi do samej ziemi © yurek55

Nad Wisłą tłumy © yurek55
Zdjęcia:

Rusiec odgrodzony © yurek55

Młochów, budynek w budowie © yurek55

Droga rowerowa w budowie. Młochów - Tarczyn? © yurek55

Tarczyn bez jabłka © yurek55

Czyżby tryton? © yurek55

Fundatorem odrestaurowanej studni jest Bogdan Trepkowski z Rodziną © yurek55

Mavic Aksium © yurek55

Szybko © yurek55

Przyszła wiosna! 19,6°C © yurek55

Pociąg jedzie © yurek55

Czachówek Wschodni © yurek55

Strong Man Polska :) © yurek55

Nogi do samej ziemi © yurek55

Nad Wisłą tłumy © yurek55
- DST 112.80km
- Czas 04:47
- VAVG 23.58km/h
- VMAX 45.00km/h
- Kalorie 1279kcal
- Podjazdy 245m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 17 marca 2020
Kategoria 50-100
Z daleka od koronawirusa
Mogłem wreszcie zamienić jazdę "tam i z powrotem", na normalną wycieczkę i pojechać gdzieś dalej. Wybrałem kierunek zachodni, bo mam jeszcze na świeżo w pamięci, sobotni przejazd przez błocko na ulicy Ruczaj w Wilanowie. Opony i resztę doczyściłem dopiero wczoraj. Jazda przez miasto upłynęła w miłej atmosferze, w nielicznym towarzystwie samochodów, a później było już tylko lepiej. Słoneczko tak miło przygrzewało, że z przyjemnością posiedziałem sobie na ławeczce w Zaborowie i zjadłem energetyczną przegryzkę, kupioną w Górze Kawiarni. Była wprawdzie mocno roztopiona i wyglądała tak, że zdjęcia nie opublikuję, ale dała się zjeść. To coś wytwarzanego przez Maćka z tajnego przepisu ;), na bazie ryżu i (chyba?) gorzkiej czekolady i sygnowane na opakowaniu, "Zgred". Drugi smak sygnuje "Ryba". Po tej krótkiej posiadówce ruszyłęm dalej na zachód, ale tylko do Zaborówka i tam opuściłem drogę do Leszna, kierując się na południe aż do Kopytowa. Tam już obrałem kierunek powrotny i przez Pruszków, Piastów i Ursus wróciłem do Warszawy. Ubrany byłem dziś niezbyt stosownie, bo mocno wiosenna temperatura zaskoczyła mnie zupełnie. Zdjąłem z siebie co mogłem, czyli rękawiczki i chustkę z pod kasku, rozpiąłem się pod szyją i jakoś dojechałem. Ale zazdrościłem trochę tym, co w krótkich spodenkach dziś się wybrali.

Ceny paliw © yurek55
ON 4.15
PB95 4.35
Pb98 4,60
LPF 1,70

Mariew © yurek55

Domaniewek © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/3191016050/embed/ec5e5e93653aafd844fbddbad608a315d31d6c53"> Z życia totalnej opozycji:
Kogo miał na mysli były premier i dlaczego nie Marszałka Senatu prof. Grodzkiego. :)

Ceny paliw © yurek55
ON 4.15
PB95 4.35
Pb98 4,60
LPF 1,70

Mariew © yurek55

Domaniewek © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/3191016050/embed/ec5e5e93653aafd844fbddbad608a315d31d6c53"> Z życia totalnej opozycji:
Kogo miał na mysli były premier i dlaczego nie Marszałka Senatu prof. Grodzkiego. :)
Łatwiejszy i szybszy dostęp do testów dla ludzi władzy niż dla chorych i lekarzy to oblany test z przyzwoitości i demokracji.
— Donald Tusk (@donaldtusk) March 17, 2020
- DST 78.48km
- Czas 03:43
- VAVG 21.12km/h
- VMAX 34.92km/h
- Kalorie 1040kcal
- Podjazdy 220m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 16 marca 2020
Kategoria <50
Rano i po południu
Ruch na mieście typowo niedzielny, nawet Mordor przeszedł na pracę w domu, bo na Wołoskiej i Domaniewskiej też śladowy ruch samochodów. W komunikacji miejskiej pustki i luzy, jak w poranek noworoczny. Społeczeństwo mamy zdyscyplinowane, tylko opozycja nam się bardzo nie udała. Zacytuje słowa Jacka Piekary, pisarza:
Patrzę co w czasie epidemii wyprawiają politycy Platformy.
I kiedy widzę jak kłamią, szczują, szydzą, puszczają fake newsy, to myślę sobie, że:
????Każdy czas wielkiego Kryzysu zawsze ma to do siebie, że doskonale ujawnia zarówno stalowych gigantów jak i ulepione z gówna karły????
— Jacek Piekara (@JacekPiekara) March 14, 2020
- DST 25.20km
- Czas 01:12
- VAVG 21.00km/h
- VMAX 33.48km/h
- Kalorie 340kcal
- Podjazdy 74m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Bródno na wieczorowego
Kolejna już jazda po mieście w tym miesiącu, tym razem zawiozłem szwagierce lekarstwa. Wieczór jeszcze wczesny, a ruch na ulicach znikomy, ludzie nie mają gdzie jeździć, to siedzą w domach. A w przyszłym tygodniu czekają mnie kolejne jazdy na Ursynów i z powrotem.

Most Gdański © yurek55

Tyle zostało z Fabryki Samochodów Osobowych, tabliczka na tramwaju © yurek55

Most Gdański II © yurek55

Most Gdański © yurek55

Tyle zostało z Fabryki Samochodów Osobowych, tabliczka na tramwaju © yurek55

Most Gdański II © yurek55
- DST 28.83km
- Czas 01:27
- VAVG 19.88km/h
- VMAX 37.44km/h
- Temperatura 3.4°C
- Kalorie 395kcal
- Podjazdy 109m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Słońce... śnieg... słońce,... grad... słońce... krupa śnieżna...
Dziś wreszcie dłuższy nieco dystans, bo choć pogodowe prognozy nie były zachwycające, to skoro deszcz nie miał padać, to postanowiłem poprawić swoje marcowe statystyki. Pierwszym etapem było Piaseczno, a potem planowałem jazdę do Góry Kalwarii i powrót przez Gassy, ale wystarczy... spojrzeć na tytuł wpisu. :) Ponieważ jazda przez Dawidy nadal chyba nie jest możliwa, sprawdziłem nowo oddane przedłużenie Woronicza, skręcając ze Żwirki i przejeżdżając przez wymarły Służewiec Przemysłowy. Dwa dni temu korki na wszystkich ulicach i uliczkach, teraz żywego ducha nie widać. Teraz jest to Służewiec Korporacyjno - Mordorowy.
Jechało mi się całkiem przyjemnie pomimo zimna, od którego zdązyłem się juz odzwyczaić i dopiero w Piasecznie pogodowe załamanie nadszarpnęło moje morale. Lodowe drobinki z nieba i czołowy wiatr, dość boleśnie masakrowały mi twarz, całkiem jakby ktoś ze śrutówki do mnie strzelał. Pomagało tylko maksymalne pochylenie głowy, wtedy waliły w kask, ale jak się patrzy na pedały, to nie widzi się drogi. Nie trwało to na szczęście długo, ale to wtedy postanowiłęm skrócić pętelkę i zostawić Górę Kawiarnię na inny czas. Zresztą Maciek i tak zamknął lokal ze względu na zagrożenie koronowirusem. Tym sposobem do Gassów zajechałem omijając tym razem centrum Piaseczna i jadąc przez Żabieniec i Siedliska do Chylic. Dalej już normalnie, jak zawsze i tylko pod koniec, przy budowie obwodnicy, niemiła niespodzianka. Rzadkie, rozjeżdżone błoto, a właściwie błotna kałuża wytworzona przez koła ciężarówek z budowy obwodnicy. Na szczęście płytka, ale opony całe uświnione. Trzeba chyba będzie zrezygnować na jakiś czas z przejazdu tym fragmentem, choć to do ulicy Fogla w Wilanowie najlepszy dojazd. Można wprawdzie jechać Rosochatą do Powsina, ale Wilk pisze że tam też wykopki kanalizacyjne.
Na zakończenie wpisu dodam jeszcze, że pomimo wszystko jestem zadowlony z wyjazdu i tylko nie potrafię zrozumieć, dlaczego wziąłem cienkie rękawiczki. Na kaloryferze obok suszyły się przecież i te cieplejsze, puta mierda!

Cerkiew na Puławskiej © yurek55

Przystań w Gassach © yurek55

Karczew po drugiej stronie Wisły © yurek55

Siekierki, wiejska dzielnica Warszawy © yurek55
Jechało mi się całkiem przyjemnie pomimo zimna, od którego zdązyłem się juz odzwyczaić i dopiero w Piasecznie pogodowe załamanie nadszarpnęło moje morale. Lodowe drobinki z nieba i czołowy wiatr, dość boleśnie masakrowały mi twarz, całkiem jakby ktoś ze śrutówki do mnie strzelał. Pomagało tylko maksymalne pochylenie głowy, wtedy waliły w kask, ale jak się patrzy na pedały, to nie widzi się drogi. Nie trwało to na szczęście długo, ale to wtedy postanowiłęm skrócić pętelkę i zostawić Górę Kawiarnię na inny czas. Zresztą Maciek i tak zamknął lokal ze względu na zagrożenie koronowirusem. Tym sposobem do Gassów zajechałem omijając tym razem centrum Piaseczna i jadąc przez Żabieniec i Siedliska do Chylic. Dalej już normalnie, jak zawsze i tylko pod koniec, przy budowie obwodnicy, niemiła niespodzianka. Rzadkie, rozjeżdżone błoto, a właściwie błotna kałuża wytworzona przez koła ciężarówek z budowy obwodnicy. Na szczęście płytka, ale opony całe uświnione. Trzeba chyba będzie zrezygnować na jakiś czas z przejazdu tym fragmentem, choć to do ulicy Fogla w Wilanowie najlepszy dojazd. Można wprawdzie jechać Rosochatą do Powsina, ale Wilk pisze że tam też wykopki kanalizacyjne.
Na zakończenie wpisu dodam jeszcze, że pomimo wszystko jestem zadowlony z wyjazdu i tylko nie potrafię zrozumieć, dlaczego wziąłem cienkie rękawiczki. Na kaloryferze obok suszyły się przecież i te cieplejsze, puta mierda!

Cerkiew na Puławskiej © yurek55

Przystań w Gassach © yurek55

Karczew po drugiej stronie Wisły © yurek55

Siekierki, wiejska dzielnica Warszawy © yurek55
- DST 72.48km
- Czas 03:30
- VAVG 20.71km/h
- VMAX 42.84km/h
- Temperatura 5.0°C
- Kalorie 961kcal
- Podjazdy 166m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 13 marca 2020
Kategoria <50, ku pomocy, Piaseczno/Ursynów
Tam i z powrotem
Rano słoneczko świeciło, później był deszcz rzęsisty, więc powrót po mokrych asfaltach i kałużach. Trzeba będzie rowerem się zająć, czyszczenie i smarowanie łańcucha bardzo mu się przyda. Dla zainteresowanych umieszczam film z ustawki z Rafałem Majką, o której pisałem tutaj.
- DST 25.64km
- Czas 01:22
- VAVG 18.76km/h
- VMAX 36.72km/h
- Temperatura 5.0°C
- Kalorie 170kcal
- Podjazdy 32m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 12 marca 2020
Kategoria <50, ku pomocy, Piaseczno/Ursynów
Ciemno, mokro i pod wiatr
Rano na sucho, powrót jak w tytule.
Inwokacja
Panie!
Daj moim rodakom mądrość...
bo ryż, makaron, kaszę i papier toaletowy...
Już mają!
Inwokacja
Panie!
Daj moim rodakom mądrość...
bo ryż, makaron, kaszę i papier toaletowy...
Już mają!
- DST 26.00km
- Czas 01:08
- VAVG 22.94km/h
- VMAX 30.24km/h
- Temperatura 9.0°C
- Kalorie 340kcal
- Podjazdy 69m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 11 marca 2020
Kategoria <50, ku pomocy, Piaseczno/Ursynów
Ponownie tam i z powrotem
Rano deszcz mnie złapał w drodze i zdołał przemoczyć doszczętnie. Jak zwykle najbradziej dokuczliwe są mokre skarpety i przemoczone spodnie na tyłku. Na szczęście trasa krótka, a na miejscu przebrałem się w suche rzeczy, więc w sumie nic strasznego.
Zagadka fotograficzna.
Zagadka fotograficzna.

- DST 25.60km
- Czas 01:14
- VAVG 20.76km/h
- VMAX 35.28km/h
- Temperatura 10.0°C
- Kalorie 375kcal
- Podjazdy 67m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 9 marca 2020
Kategoria <50, ku pomocy, Piaseczno/Ursynów
Tam i z powrotem
8 Marca Międzynarodowy Dzień Kobiet


- DST 25.60km
- Czas 01:10
- VAVG 21.94km/h
- VMAX 30.60km/h
- Temperatura 10.0°C
- Kalorie 380kcal
- Podjazdy 65m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze