Środa, 22 października 2014
Kategoria 50-100
I znowu Piaseczno
Dobrze jest być komuś potrzebnym i móc pomagać w razie potrzeby. Realizując te maksymę pojechałem sprawdzić się w roli babysitter. Trasę wybrałem identyczną jak wczoraj, bo pomimo że dłuższa o cztery kilometry, to wcale nie zajmuje więcej czasu. Brak świateł i ruchu ulicznego jest zdecydowanym atutem i aż nadto wystarczającym powodem, by jeździć właśnie tamtędy. Dziś zaskoczył mnie widok robotników i dźwigu stawiającego jakieś słupy na ul. Złotych Łanów róg Kinetycznej. Czyżby zanosiło się na dokończenie budowy drogi od lotniska Okęcie do Dawid Bankowych? Teraz samochody pokonują ten fragment po takich wybojach jakich nie powstydziła by się trasa Rajdu Dakar. A widzę, że pomimo to coraz więcej samochodów tamtędy jeździ, wystawiając zawieszenia na ciężką próbę, bo to jednak jest duży skrót do Warszawy, pozwalający ominąć Aleję Krakowską i prowadzący albo na Służewiec, albo do Żwirki i Wigury.
Ruszyła kontynuacja budowy? © yurek55
Z Piaseczna wracałem Puławską, bo podobno deszcz miał padać, a poza tym miałem książkę do odebrania na Śródmieściu. Przy Auchan rzeczywiście musiałem wyjąć kurtkę z plecaka i założyć na plecy, ale to był jednak fałszywy alarm. Jeszcze zanim skręciłem w Kajakową do Lasu Kabackiego musiałem szybko ją zdejmować, bo deszcz przestał padać, a mnie zrobiło się zbyt gorąco. Hipek zdecydowanie ma rację, że przy obecnych temperaturach trzeba to robić, ZANIM człowiek zdąży się spocić.
............................................
Dziś po raz drugi jechałem drogą rowerową na Świętokrzyskiej i bardzo mi się to podobało, choć pierwszy przejazd nie wywołał entuzjazmu. Widocznie jestem jak inżynier Mamoń, co to mu się podobały melodie, które już wcześniej słyszał.
Ruszyła kontynuacja budowy? © yurek55
Z Piaseczna wracałem Puławską, bo podobno deszcz miał padać, a poza tym miałem książkę do odebrania na Śródmieściu. Przy Auchan rzeczywiście musiałem wyjąć kurtkę z plecaka i założyć na plecy, ale to był jednak fałszywy alarm. Jeszcze zanim skręciłem w Kajakową do Lasu Kabackiego musiałem szybko ją zdejmować, bo deszcz przestał padać, a mnie zrobiło się zbyt gorąco. Hipek zdecydowanie ma rację, że przy obecnych temperaturach trzeba to robić, ZANIM człowiek zdąży się spocić.
............................................
Dziś po raz drugi jechałem drogą rowerową na Świętokrzyskiej i bardzo mi się to podobało, choć pierwszy przejazd nie wywołał entuzjazmu. Widocznie jestem jak inżynier Mamoń, co to mu się podobały melodie, które już wcześniej słyszał.
- DST 54.84km
- Czas 02:32
- VAVG 21.65km/h
- Temperatura 12.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Spóźnione, ale szczere gratulacje z powodu zrealizowania ambitnego planu. Teraz, po realizacji wcale nie wydaje się już taki ambitny, no nie? :) Pozdrawiam!
michuss - 21:27 czwartek, 23 października 2014 | linkuj
W sumie przejechałem całość nowej infrastruktury nad drugą linią metra. Na Świętokrzyskiej był nieco lepszy projekt i gorsze wykonanie. Natomiast na Prostej projekt jest znacznie słabszy, z lepszym wykonaniem drogi. Po środku lokuje się ulica Sokola z mocno meandrującym pomiędzy wentylatorniami DDR-em, a najgorzej wypada skrzyżowanie al. Solidarności z Targową.
Pomysł na remont Targowej od Kijowskiej do Białostockiej jest poza klasowy, w stylu wczesnych lat 90. XX wieku.
Podejrzewam, że przy Kinetycznej buduje się jakaś hala magazynowa.
Projektantowi tego wiaduktu koło Palucha dałbym rower i kazał próbować wjechać na DDR przez ten krawężnik bez zsiadania z roweru. Fundując mu odpowiednią karę za nieudane próby. Na całe szczęście nie postawiono tam zakazu ruchu rowerów po jezdni.
Ogólnie projekty GDDiA w rejonie Warszawy są substandartowe.
oelka - 20:10 środa, 22 października 2014 | linkuj
Komentuj
Pomysł na remont Targowej od Kijowskiej do Białostockiej jest poza klasowy, w stylu wczesnych lat 90. XX wieku.
Podejrzewam, że przy Kinetycznej buduje się jakaś hala magazynowa.
Projektantowi tego wiaduktu koło Palucha dałbym rower i kazał próbować wjechać na DDR przez ten krawężnik bez zsiadania z roweru. Fundując mu odpowiednią karę za nieudane próby. Na całe szczęście nie postawiono tam zakazu ruchu rowerów po jezdni.
Ogólnie projekty GDDiA w rejonie Warszawy są substandartowe.
