Informacje

  • Wszystkie kilometry: 146607.07 km
  • Km w terenie: 2657.65 km (1.81%)
  • Czas na rowerze: 312d 03h 15m
  • Prędkość średnia: 19.53 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Niedziela, 9 lutego 2014 Kategoria <50, przed śniadaniem

Drugi dzień wiosny.

Wprawdzie dopiero początek lutego, ale i wczoraj i dziś, pogoda prawdziwie wiosenna, stąd tytuł. Pomimo, że rano gdy wyjeżdżałem przed ósmą, było dość pochmurnie i ponuro, potem było już tylko lepiej. Wyruszyłem w znane i lubiane rejony okolic Macierzysza, Wieruchowa, Strzykuł, czyli trasa znana choćby z wycieczki 6 stycznia I nawet dokładnie tak samo jak wtedy, już po sześciu kilometrach rozbierałem się na tej samej stacji benzynowej przy Połczyńskiej.  W Strzykułach na drugim rondku skręciłem na Zielonki Parcele, a potem przez Lipków i Hornówek dojechałem do Izabelina. Stamtąd ustaloną drogą przez Laski, Mościska i Arkuszową wjechałem do Warszawy. Jeszcze tylko krótki przystanek w Lidlu, aby uzupełnić zapas chusteczek zużywanych hurtowo przez chorującą Małżonkę - i Maczka, Powązkowską, Okopową i Towarową, do domu. Na Maczka duże fragmenty chodnika są "ziemią niczyją" i w jednym miejscu nawet utknąłem w rozmiękłym śniegu, ratując się podpórką przed upadkiem w breję. O ddr nawet nie wspominam...Ale to nie było w stanie popsuć ogólnego wrażenia z dzisiejszej wycieczki; jechało się dobrze, pogoda super, nie spociłem się, nie zmarzłem, warunki do jazdy optymalne, nikt mnie nie chciał rozjechać... Czego chcieć więcej? Szkoda jedynie, że czasu więcej nie miałem, ale jak to w niedzielę, spieszyłem, by oddać Bogu to, co boskie.
Mapy nie ma, bo za mało prądu w telefonie, a zdjęć, bo..., stawać mi się nie chciało?
  • DST 48.48km
  • Czas 02:28
  • VAVG 19.65km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Wheeler
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
to tylko moje trasy, tereny niestety nie.. a chociaż jedna działka z ładnym domem mogłaby być..:))
jolapm
- 14:41 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj
Wiem, poprawię się...
yurek55
- 12:21 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj
tak bez zdjęć i map to nudno.
Ale chyba byłeś na terenach jolipm :)
Katana1978
- 09:41 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ialou
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl