Piątek, 24 maja 2019
Kategoria <50, Piaseczno/Ursynów
Do trzech razy... Ursynów
Już poraz po raz trzeci - i tym razem ostatni - miałem fuchę na Ursynowie, przy nadzorowaniu fachowców od zakładania klimatyzacji. Pojechałem rano, wróciłem przed siedemnastą. Trochę mi się spieszyło, więc pojechałem Doliną Służewiecką, a to ulica dość specyficzna, bez świateł i trzypasmowa. Rowerem nie jeździ się tam komfortowo, a gdy przechodzi w Rzymowskiego, wcale nie jest lepiej. Potem, przy Galerii Mokotów kawałek śmieszką z kostki wśród tłumu rowerzystów i pieszych, a dalej, na Wołoskiej, już jezdnią. Jak na miejska jazdę, całkiem szybko dojechałem do domu.
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/2393683625/embed/faa9702f1ec4e927a0613fca06a95e678f337bf9">
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/2393683625/embed/faa9702f1ec4e927a0613fca06a95e678f337bf9">
- DST 24.00km
- Czas 01:01
- VAVG 23.61km/h
- VMAX 37.40km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 22 maja 2019
Kategoria 50-100
Langsam, langsam aber sicher
Po polsku, to by się tłumaczyło: - "Rób powoli a dokładnie, to ci premia nie przepadnie." :)
Nijak to nie pasuje do jazdy rowerem, tym bardziej szosowym, ale dziś tylko tak mogę opisać moją wycieczkę. Dwanaście kilometrów po krzakach nad Wisłą niczego tu nie tłumaczy.
Reszta niech pozostanie milczeniem.

Mural zaangażowany - Most Świętokrzyski © yurek55

Ścianka dla wszystkich © yurek55

Wstęp wolny © yurek55

Ujęcie wody dla Warszawy, tzw. "Gruba Kaśka" © yurek55

Jaguar XJ6 4.2 litra © yurek55

Most Siekierkowski, na razie ostatni na południu © yurek55

Tenże sam most © yurek55

Widok z tego mostu © yurek55

Mural jubileuszowy - Ursynowski Klub Turystyki Rowerowej "Vagabundus" © yurek55

Pod estakadą do Mostu Siekierkowskiego © yurek55

Murale, murale... © yurek55
Nijak to nie pasuje do jazdy rowerem, tym bardziej szosowym, ale dziś tylko tak mogę opisać moją wycieczkę. Dwanaście kilometrów po krzakach nad Wisłą niczego tu nie tłumaczy.
Reszta niech pozostanie milczeniem.

Mural zaangażowany - Most Świętokrzyski © yurek55

Ścianka dla wszystkich © yurek55

Wstęp wolny © yurek55

Ujęcie wody dla Warszawy, tzw. "Gruba Kaśka" © yurek55

Jaguar XJ6 4.2 litra © yurek55

Most Siekierkowski, na razie ostatni na południu © yurek55

Tenże sam most © yurek55

Widok z tego mostu © yurek55

Mural jubileuszowy - Ursynowski Klub Turystyki Rowerowej "Vagabundus" © yurek55

Pod estakadą do Mostu Siekierkowskiego © yurek55

Murale, murale... © yurek55
- DST 63.00km
- Teren 12.00km
- Czas 03:20
- VAVG 18.90km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 21 maja 2019
Kategoria 50-100
Strach ma wielkie oczy
Miało być dalej, ale zwyciężyła obawa przed burzą. Alarm okazał się fałszywy, a ja zwykłym tchórzem. Na dodatek kilometry się nie zgadzają, bo nie włączyłem rejestracji pod domem.
- DST 50.23km
- Czas 02:10
- VAVG 23.18km/h
- Temperatura 21.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 20 maja 2019
Kategoria Piaseczno/Ursynów, <50
Powtórka
Tak samo jak w piątek: Ochota - Ursynów - Ochota.

Posiadówka #pokanoge

Posiadówka #pokanoge
- DST 25.00km
- Czas 01:08
- VAVG 22.06km/h
- Temperatura 24.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 17 maja 2019
Kategoria Piaseczno/Ursynów, <50
Na Ursynów
Rano chodniki i jezdnie były jeszcze mokre po nocnym deszczu, ale tym razem nie mogłem czekać aż wyschną. Na Ursynów miała przyjechać ekipa do montazu klimatyzacji, a ja miałem im towarzyszyć, udostępniać, pokazywać, dozorować itp.itd. Pojechałem trasą najkrótszą z możliwych i choć się starałem omijać kałuże, to jednak koszulka do prania. Wracałem po południu, gdy po ulewie w środku dnia już nie było śladu. Palące słońce błyskawicznie rozprawiło się z resztkami po deszczu i jechałem o suchym kole. Ponieważ miałem plecak obciążony ubraniami i literaturą, również wybrałem wariant najkrótszy, a i tak po powrocie byłem mocno spocony. Idzie lato, trzeba się z tym pogodzić.
- DST 25.41km
- Czas 01:11
- VAVG 21.47km/h
- VMAX 34.40km/h
- Temperatura 21.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 16 maja 2019
Kategoria Piaseczno/Ursynów, kurierowo, 50-100
Bez historii
Nareszcie przestało padać i temperatura też taka bardziej majowa niż listopadowa się zrobiła. Można było nawet jechać na krótko, z czego skwapliwie skorzystałem. Na to nałożyłem kamizelkę odblaskową, bardziej jako ochronę koszulki przed zmechaceniem od plecaka, niż dla bezpieczeństwa. Pewnie dlatego miałem mokre plecy po powrocie, ale generalnie na ubranie nie narzekam. Drogę do Piaseczna nieco zmodywfikowałem, bo ciagle jeżdżę tą samą, ale Aleja Krakowska, Raszyn i Janki, to też nie jest dobry wybór, a przynajmniej nie w tych godzinach. Wracając, też pojechałem inaczej, bo w Chyliczkach skręciłem na Kierszek i Józefosław i obok Lasu Kabackiego dojechałem do Puławskiej. W sumie nie ma o czym pisać.


- DST 53.61km
- Czas 02:20
- VAVG 22.98km/h
- VMAX 33.40km/h
- Temperatura 16.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 12 maja 2019
Kategoria Gassy, przed śniadaniem
Jazda w grupie
Tym razem, o niedzielnym poranku, podobnie jak w Niedzielę Wielkanocną, zaatakowałem Gassy od strony Wilanowa. Na moście w Obórkach dołączyłem do czwórki kolarzy i przejechałem z nimi cztery kilometry do Gassów. Utrzymałem się za nimi na kole bez większego trudu, ale kładę to na karb ich spacerowego tempa, a nie swojego przyrostu mocy. Jechaliśmy 28 - 30 km/h i nie odpadłem. W Gassach grzecznie im podziękowałem za podholowanie i nasze drogi sie rozjechały. Wracałem przez Bielawę i Konstancin, a potem przez Powsin i Ursynów. Nawet fajny ślad się narysował.
Zdjęć nie robiłem, bo cisnąłem ostry trening. ;)
Ale mam dla was wczorajszy mural z Paderewskim na Bródnie - widok z balkonu na dziewiątym piętrze.

Panorama ogólna

Zoom w telefonie
Zdjęć nie robiłem, bo cisnąłem ostry trening. ;)
Ale mam dla was wczorajszy mural z Paderewskim na Bródnie - widok z balkonu na dziewiątym piętrze.

Panorama ogólna

Zoom w telefonie
- DST 55.00km
- Czas 02:13
- VAVG 24.81km/h
- VMAX 43.40km/h
- Temperatura 19.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 11 maja 2019
Kategoria > 100
Pierwsza stówka majowa
W końcu kiedyś musiało do tego dojść, to znaczy do zaliczenia setki. :) Wprawdzie tylko o włos, ale wynik trzycyfrowy, zawsze lepszy, niż dwucyfrowy. Poczatkowo zamierzałem jechać jak najdalej na zachód, ale nie sądziłem, że wiatr aż tak bardzo będzie mi w tym przeszkadzał. Dlatego odbiłem na południe i przez Pruszków dojechałem do Nadarzyna. Nadal trwaja tam potężne roboty drogowe, ale ronda są właściwie na ukończeniu i da się skręcić i na Wólkę Kosowską i na Sękocin. Wybrałem tę druga opcję i powtarzając drogę przez Laszczki, tym razem pojechałem na Dawidy i widząc że kilometrów bedzie trochę mało, wydłużyłem do Puławskiej. Po dojechaniu do miasta, przez Śródmieście wróciłem do domu.
warto wspomnieć o deszczu, właściwie deszczyku, który złapał mnie w okolicy Domaniewka. Miałem moją kurtkę trzepaczkę w kieszonce, ale nie chciało mi się stawać, myślałem że przeleci. Dopiero jak miałem mokre plecy uznałem, że już czas. Przestało padać zaraz potem, a mnie znów nie chciało się stawać i jechałem prawie do Nadarzyna zanim ją zdjąłem.

Wystarczy popatrzeć na flagę © yurek55

Kontrola czasu na Żbikowie © yurek55

Widok z kładki nad "siódemką" © yurek55

Pociąg z Radomia wjeżdża na stację Dawidy © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/2358611151/embed/1eb66939e66d1723125dc072080e31ece0750e69">
warto wspomnieć o deszczu, właściwie deszczyku, który złapał mnie w okolicy Domaniewka. Miałem moją kurtkę trzepaczkę w kieszonce, ale nie chciało mi się stawać, myślałem że przeleci. Dopiero jak miałem mokre plecy uznałem, że już czas. Przestało padać zaraz potem, a mnie znów nie chciało się stawać i jechałem prawie do Nadarzyna zanim ją zdjąłem.

Wystarczy popatrzeć na flagę © yurek55

Kontrola czasu na Żbikowie © yurek55

Widok z kładki nad "siódemką" © yurek55

Pociąg z Radomia wjeżdża na stację Dawidy © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/2358611151/embed/1eb66939e66d1723125dc072080e31ece0750e69">
- DST 100.50km
- Czas 04:31
- VAVG 22.25km/h
- VMAX 38.20km/h
- Temperatura 19.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Szybki trójkącik
Rano deszczyk i mokre ulice w pełni usprawiedliawiły moje pozostanie w domu i bez wyrzutów sumienia mogłem zająć się wszystkim i niczym. Tak mnie to zaabsorbowało, że dopiero po osiemnastej z zaskoczeniem stwierdziłem obecność słońca na niemal bezchmurnym niebie. Dzień teraz długi, a zresztą Convoya miałem w zapasie, więc wybrałem się na objazd klasycznego trójkąta, którego zachodni wierzchołek opiera się o Gassy. O tej porze wiatr niemal ucichł, a ja już zdążyłem zapomnieć, jak to jest, gdy nie musisz się z nim zmagać. Okazało się to korzystne dla tempa mojej jazdy i nawet dwóch wyprzedzających mnie na odcinku Gassy - Wilanów kolarzy, nie zmieniło mojego dobrego humoru. Z Wilanowa z kolei trafiłem na "zieloną falę" i jadąc powyżej 30 km/h dopiero światła przed ZUS mnie zatrzymały. Okazało sie, że mam PR na tym ulicznym segmencie, zresztą Strava dała mi dziś w sumie dziewięć kieliszków.
Ubiór dobrałem optymalnie do temperatury, dziś nie było mowy o przegrzaniu, im bliżej Wisły, tym temperatura niższa. Koszulka i krótkie spodenki były w sam raz.
Nie robiłem zdjęć, bo cisnąłem, ale coś mam dla was, obrazek znalaziony w sieci. Po jego zobaczeniu, prześmiewcze i heheszkowe: "najpierw masa, później rzeźba" - nabiera zupełnie dosłownego sensu. :)

Ubiór dobrałem optymalnie do temperatury, dziś nie było mowy o przegrzaniu, im bliżej Wisły, tym temperatura niższa. Koszulka i krótkie spodenki były w sam raz.
Nie robiłem zdjęć, bo cisnąłem, ale coś mam dla was, obrazek znalaziony w sieci. Po jego zobaczeniu, prześmiewcze i heheszkowe: "najpierw masa, później rzeźba" - nabiera zupełnie dosłownego sensu. :)

- DST 63.31km
- Czas 02:31
- VAVG 25.16km/h
- VMAX 43.40km/h
- Temperatura 12.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 9 maja 2019
Kategoria 50-100, Piaseczno/Ursynów
Trochę dalej
Wyjechałem z domu dość wcześnie, a że byłem umówiony na wczesne popołudnie w Piasecznie, to wybrałem kierunek zachodni, by potem skręcić i dojechać do celu od południa. Wszystko by było dobrze, gdyby nie ten wiiatr. Temperatura w słońcu przekraczała niekiedy nawet 20°C, dopiero gdy wracałem zachmurzyło się i nawet pokropiło nieco. Za to wiatr miałem wreszcie sprzyjający, no i po obiedzie byłem i po odpoczynku u córki, więc ostatnie dwadzieścia kilometrów mignęły nie wiadomo kiedy.

Tory do Błonia i Sochaczewa, biurowiec dawnej Ożarowskiej Fabryki Kabli i komin niedoszłej Elektrociepłowni Pruszków II

Tu się zatrzymałem na zdjęcie, ale coś obiektyw chyba zaparował w kieszonce na plecach, bo jak przez mgłę widać. Drugie tez takie samo.

To wszystko przez jazdę pod wiatr i koszulkę z długim rękawem, która okazała się za ciepła. Na krótko by było w sam raz, przynajmniej bym się nie spocił.

Tory do Błonia i Sochaczewa, biurowiec dawnej Ożarowskiej Fabryki Kabli i komin niedoszłej Elektrociepłowni Pruszków II

Tu się zatrzymałem na zdjęcie, ale coś obiektyw chyba zaparował w kieszonce na plecach, bo jak przez mgłę widać. Drugie tez takie samo.

To wszystko przez jazdę pod wiatr i koszulkę z długim rękawem, która okazała się za ciepła. Na krótko by było w sam raz, przynajmniej bym się nie spocił.
- DST 92.53km
- Czas 04:11
- VAVG 22.12km/h
- VMAX 43.40km/h
- Temperatura 14.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze





















