Wpisy archiwalne w kategorii
squadrathinos
Dystans całkowity: | 11560.18 km (w terenie 243.00 km; 2.10%) |
Czas w ruchu: | 640:44 |
Średnia prędkość: | 18.04 km/h |
Maksymalna prędkość: | 51.12 km/h |
Suma podjazdów: | 25250 m |
Maks. tętno maksymalne: | 135 (86 %) |
Maks. tętno średnie: | 96 (61 %) |
Suma kalorii: | 315025 kcal |
Liczba aktywności: | 180 |
Średnio na aktywność: | 64.22 km i 3h 33m |
Więcej statystyk |
Piątek, 2 lutego 2024
Kategoria 50-100, bieda-gravel, squadrathinos
Nowymi drogami po Kampinosie
Dziś, żeby za bardzo się nie zmagać za bary z zachodnim wiatrem, wybrałem trasę o profilu z grubsza północ-południe. Poznałem nieco nowych dróg, bo wracając z Łomianek wybrałem drogę przez las, nie wiedząc nawet dokąd mnie zaprowadzi. Okazało się, że doprowadziła mnie do Zakładu dla Ociemniałych w Laskach, a że tam objawiła mi się inna droga w lesie, dojechałem nią aż do Sierakowa. Nosi imię Łączniczek AK grupy "Kampinos". Powrót do domu już po asfaltach przez Izabelin, Klaudyn i Bemowo.

Rondo "Radosława" © yurek55

Las Bielański © yurek55

Ford Thunderbird V8 Heritage Edition © yurek55

Ford Thunderbird przód © yurek55

Ford Thunderbird tył © yurek55

Gazociąg w Łomiankach © yurek55

W Kampinosie © yurek55

Leśna kapliczka © yurek55

Droga im. Łączniczek AK Grupy Kampinos © yurek55

Pomnik poległych akowców w Sierakowie © yurek55
https://www.strava.com/activities/10681012680

Rondo "Radosława" © yurek55

Las Bielański © yurek55

Ford Thunderbird V8 Heritage Edition © yurek55

Ford Thunderbird przód © yurek55

Ford Thunderbird tył © yurek55

Gazociąg w Łomiankach © yurek55

W Kampinosie © yurek55

Leśna kapliczka © yurek55

Droga im. Łączniczek AK Grupy Kampinos © yurek55

Pomnik poległych akowców w Sierakowie © yurek55
https://www.strava.com/activities/10681012680
-
- DST 60.02km
- Teren 9.00km
- Czas 03:33
- VAVG 16.91km/h
- VMAX 29.93km/h
- Temperatura 3.0°C
- Kalorie 1643kcal
- Podjazdy 154m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 30 stycznia 2024
Kategoria 50-100, bieda-gravel, kurierowo, Piaseczno/Ursynów, squadrathinos
Kwadraciki..., sqadratinhos...
Styczeń na sam koniec postanowił porozpieszczać nas pogodą, bo choć temperatura jeszcze niezbyt wysoka, to słoneczko i suche drogi umilają jazdę. A ponieważ miałem zawieźć coś córce do Piaseczna, okazja do jazdy była jak znalazł. Niestety nadal nie mogę wkręcić się w obroty, więc postanowiłem nie siłować się z własną niemocą, tylko spokojnie pozbierać trochę kwadracików. Drogi w lesie twarde i suche i nawet nie było na co narzekać. A kiedy przejeżdżałem przez uliczki Magdalenki, bo zawsze tylko przejeżdżałem główną drogą, to dopiero zobaczyłem, ile tam stoi wypasionych rezydencji wartych dziesiątki milionów złotych.

Przez Lasy Sękocińskie do Magdalenki © yurek55

Dar wsi Sękocin 1919 © yurek55

Ulubiona droga w Michałowicach © yurek55

Czerwony dom na Jutrzenki © yurek55

Koniec "Polkoloru" w Piasecznie © yurek55
https://www.strava.com/activities/10660863738

Przez Lasy Sękocińskie do Magdalenki © yurek55

Dar wsi Sękocin 1919 © yurek55

Ulubiona droga w Michałowicach © yurek55

Czerwony dom na Jutrzenki © yurek55

Koniec "Polkoloru" w Piasecznie © yurek55
https://www.strava.com/activities/10660863738
-
- DST 77.46km
- Teren 10.00km
- Czas 04:49
- VAVG 16.08km/h
- VMAX 33.39km/h
- Temperatura 5.0°C
- Kalorie 2010kcal
- Podjazdy 160m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 29 stycznia 2024
Kategoria 50-100, bieda-gravel, Gassy, squadrathinos
Pierwsze Gassy '24
Słabo zaczyna się ten 2024 rok, ale warunki pogodowe dają doskonały pretekst do rezygnacji z jazdy. Choć tak naprawdę właściwą przyczyną jest moje lenistwo, ale miło jest tak się trochę pooszukiwać. Dziś wreszcie nadszedł ten dzień, gdy żadne usprawiedliwienie nie przyszło mi do głowy i po osiemnastu dniach przerwy postanowiłem wyruszyć na przejażdżkę. Zanim jednakowoż do tego doszło, to okazało się, że nie będzie tak łatwo. Łańcuch tak zardzewiał, że ogniwa stanęły i blokował się na kółeczkach wózka przerzutki. Najpierw na sucho oczyściłem go szczotką, potem potraktowałem go WD-40, a jak zaczął odzyskiwać elastyczność wytarłem szmatką i nasmarowałem oliwką. Zazwyczaj używam wosku, ale w tej sytuacji postawiłem na tradycyjne rozwiązanie. Jak myślałem, że już nic nie stoi na przeszkodzie, to Garmin okazał się wyładowany i musiałem szukać powerbanka i odpowiednio długiego kabla, żeby wystarczył z kieszeni na plecach do kokpitu. Dopiero po pokonaniu tych przeciwności losu, sprokurowanych zresztą na własne życzenie, mogłem ruszyć w drogę. Wybrałem się dziś na Gassy, bo tak podpowiadał mi kierunek wiatru i to była dobra decyzja. Złą decyzją za to, było włożenie podkoszulki i w Wilanowie musiałem na drodze obnażać tors i chować ją do kieszonki. Koszulka i kurtka były na dziś wystarczającym zabezpieczeniem. Co do samej jazdy nie bardzo jest co pisać, oprócz tego, że jeździ się bardzo ciężko. BARDZO CIĘŻKO I BARDZO WOLNO.
Aha i trochę kwadracików w Konstancinie i Oborach dodałem do kolekcji. :)
Wody więcej to i kamieni nie widać.

Jeziorka © yurek55

Kępa Okrzewska © yurek55

Przystań w styczniu © yurek55

Wisła w Gassach © yurek55

Prom w porcie © yurek55
https://www.strava.com/activities/10653804749
Aha i trochę kwadracików w Konstancinie i Oborach dodałem do kolekcji. :)
Wody więcej to i kamieni nie widać.

Jeziorka © yurek55

Kępa Okrzewska © yurek55

Przystań w styczniu © yurek55

Wisła w Gassach © yurek55

Prom w porcie © yurek55
https://www.strava.com/activities/10653804749
-
- DST 69.66km
- Czas 03:50
- VAVG 18.17km/h
- VMAX 42.62km/h
- Temperatura 6.0°C
- Kalorie 1888kcal
- Podjazdy 122m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 29 grudnia 2023
Kategoria 50-100, bieda-gravel, squadrathinos
Dokręcanie ostatnich kilometrów/ +101km
Wprawdzie już mam ustanowiony nowy rekord przejechanych kilometrów w ciągu roku, ale skoro nie pada i jest sucho, warto jeszcze coś tam pokręcić. Najpierw jednak po zjedzeniu śniadania poszedłem na basen, przepłynąć swoje sześćdziesiąt długości. Nie było łatwo pływać z pełnym brzuchem, do tego sporo ludzi, bo władze dzielnicy zafundowały mieszkańcom darmowy wstęp na pływalnię i lodowisko. Na Ochocie, w ramach akcji spalania świątecznych kalorii. przez cztery dni można się sportować za darmo.
O ile słabą dyspozycję na basenie mogłem na coś zrzucić, to mizeria rowerowa usprawiedliwienia nie ma. Kilometry na koła nakręcają się z wielkim trudem i mozołem i nie mogę wykrzesać z siebie siły i energii do szybszej jazdy. Może to PESEL daje znać o sobie? :)

Stawy w Michałowicach © yurek55

Powstańcza mogiła w Pęcicach © yurek55

Polegli na polu chwały © yurek55
Dla chętnych Opis potyczki pod Pęciccami
https://www.strava.com/activities/10456670175
O ile słabą dyspozycję na basenie mogłem na coś zrzucić, to mizeria rowerowa usprawiedliwienia nie ma. Kilometry na koła nakręcają się z wielkim trudem i mozołem i nie mogę wykrzesać z siebie siły i energii do szybszej jazdy. Może to PESEL daje znać o sobie? :)

Stawy w Michałowicach © yurek55

Powstańcza mogiła w Pęcicach © yurek55

Polegli na polu chwały © yurek55
Dla chętnych Opis potyczki pod Pęciccami
https://www.strava.com/activities/10456670175
-
- DST 58.27km
- Czas 03:18
- VAVG 17.66km/h
- VMAX 37.28km/h
- Temperatura 7.0°C
- Kalorie 1550kcal
- Podjazdy 101m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 19 grudnia 2023
Kategoria > 100, bieda-gravel, Gassy, squadrathinos
Jeszcze troszeczkę, jeszcze momencik.../-48km
Wydaje się, że moje samozaparcie, upór i konsekwencja da oczekiwany efekt i pobiję rekord 2018 roku. Oczywiście oprócz wymienionych cech ważnym, jeśli nie najważniejszym elementem, była pogoda. Gdyby padały deszcze nic bym nie poradził, bo aż tak zdeterminowanym chorym pojebem nie jestem. :) Mogę - jak muszę - jeździć po mokrym, czy po śniegu, jak to miało miejsce teraz, ale w deszczu - nie! Czyli miałem po prostu szczęście. Dziś też zaczęło kropić i padać, ale jak już byłem w domu! :)

Postój i popas przy kamieniu © yurek55

Hotel Venezia w Michałowicach © yurek55

Ścieżka im. Piątki z Michałowic © yurek55

Stary pustostan i bezlistne drzewo © yurek55

Most na Jeziorce © yurek55

Droga na wale przeciwpowodziowym © yurek55

Żyj kolorowo... © yurek55
https://www.strava.com/athletes/8970029

Postój i popas przy kamieniu © yurek55

Hotel Venezia w Michałowicach © yurek55

Ścieżka im. Piątki z Michałowic © yurek55

Stary pustostan i bezlistne drzewo © yurek55

Most na Jeziorce © yurek55

Droga na wale przeciwpowodziowym © yurek55

Żyj kolorowo... © yurek55
https://www.strava.com/athletes/8970029
-
- DST 104.54km
- Czas 05:42
- VAVG 18.34km/h
- VMAX 43.32km/h
- Temperatura 5.0°C
- Kalorie 2913kcal
- Podjazdy 198m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 15 grudnia 2023
Kategoria 50-100, bieda-gravel, squadrathinos
Trochę śniegu, trochę wiatru, trochę zimno
Rozpoczynam odliczanie kilometrów brakujących do poprawienia najlepszego wyniku rocznego. Dotychczasowy rekord jest z 2018 roku i wynosi 14010 km, a po dzisiejszym dniu do jego pobicia potrzebuję 336 km. Gdybym nie wyjeżdżał w czwartek na Boże Narodzenie, to nie byłoby problemu, ale odpada siedem dni rowerowych, do tego jakieś przedświąteczne obowiązki, no i pogoda też może tu rozdawać karty. Jest więc trochę niewiadomych, ale taka okazja może się nie powtórzyć - spróbuję!

Staw pod śniegiem © yurek55

Ścieżka im. Vico nel Lazio © yurek55
https://www.strava.com/activities/10383132068

Staw pod śniegiem © yurek55

Ścieżka im. Vico nel Lazio © yurek55
https://www.strava.com/activities/10383132068
-
- DST 60.04km
- Czas 03:20
- VAVG 18.01km/h
- VMAX 34.64km/h
- Temperatura -1.0°C
- Kalorie 1643kcal
- Podjazdy 98m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 15 grudnia 2023
Kategoria <50, bieda-gravel, squadrathinos
Do BlueCity i pobliskie kwadraciki/-336
No i trzeba ciułać kilometry! :)
https://www.strava.com/activities/10384094249
https://www.strava.com/activities/10384094249
-
- DST 11.43km
- Czas 00:48
- VAVG 14.29km/h
- VMAX 32.62km/h
- Temperatura -1.0°C
- Kalorie 208kcal
- Podjazdy 31m
- Sprzęt Primus Historicus
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 14 grudnia 2023
Kategoria > 100, bieda-gravel, squadrathinos
Pierwsza grudniowa i pięćdziesiąta w tym roku*
Ostatnie sto kilometrów udało się przejechać w październiku, w kolejnym miesiącu zafiksowałem się na kwadraciki i kilometrowo miesiąc poszedł na straty. Jeżdżąc po podwórkach i osiedlowych, parkowych i cmentarnych alejkach mitręży się czas, a dystansu nie przybywa. Dziś postanowiłem, że czas na jakiś dłuższy dystans i wybrałem się znów na zachód, ale tym razem aż do Kampinosu. Początkowo zamierzałem wracać przez zachodnie wioski, ale czas pozwalał na wydłużenie drogi powrotnej i zdecydowałem się jechać przez Błonie i Nadarzyn. W bonusie mogłem jeszcze raz przejechać ulubioną drogą rowerową w Michałowicach. Okazuje się, że ma ona swoją nazwę: Ścieżka im. Vico nel Lazio.
Według wikiperii to miejscowość i gmina we Włoszech, w regionie Lacjum w prowincji Frosinone.
*setka, oczywiście :)

Kampinos © yurek55

Rondo pana Popiołka i Pawlaka © yurek55

Wspólna pieszo-rowerowa w Michałowicach © yurek55

Ścieżka im. Vico nel Lazio © yurek55
https://www.strava.com/activities/10379230171
Według wikiperii to miejscowość i gmina we Włoszech, w regionie Lacjum w prowincji Frosinone.
*setka, oczywiście :)

Kampinos © yurek55

Rondo pana Popiołka i Pawlaka © yurek55

Wspólna pieszo-rowerowa w Michałowicach © yurek55

Ścieżka im. Vico nel Lazio © yurek55
https://www.strava.com/activities/10379230171
-
- DST 113.54km
- Czas 05:54
- VAVG 19.24km/h
- VMAX 32.36km/h
- Temperatura 0.0°C
- Kalorie 3189kcal
- Podjazdy 188m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 13 grudnia 2023
Kategoria 50-100, bieda-gravel, squadrathinos
Północ - Południe, a właściwie na odwrót
Na siódmą rano miałem umówioną wizytę u gumiarza, bo to już czas najwyższy żeby zimowe kapcie założyć. Dzięki temu zacząłem dzień bardzo wcześnie i znalazłem czas na nieco dłuższą wycieczkę. Wprawdzie nie taką jakbym chciał, bo miałem umówioną kolejną wizytę, tym razem u lekarza specjalisty, ale trzy godzinki udało się wykroić. Pojechałem na południe odwiedzić najpierw ulubioną drogę rowerową, a potem przez Chinatown w Wólce Kosowskiej i Kolonię Lesznowola wróciłem do domu.

Wzdłuż rzeczki Raszynki © yurek55
https://www.strava.com/activities/10373284297

Wzdłuż rzeczki Raszynki © yurek55
https://www.strava.com/activities/10373284297
-
- DST 60.28km
- Czas 03:13
- VAVG 18.74km/h
- VMAX 37.09km/h
- Temperatura 1.0°C
- Kalorie 1669kcal
- Podjazdy 131m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 9 grudnia 2023
Kategoria 50-100, bieda-gravel, Piaseczno/Ursynów, squadrathinos
Po wodzie, śniegu i brei
Gdy wyjeżdżałem z domu śnieg dopiero zaczynał bardzo delikatnie prószyć i nie sądziłem, że będzie stanowił jakiś problem. Rzeczywiście jezdnie były tylko lekko wilgotne i do Piaseczna dojechałem normalnie i dopiero później zaczęły pojawiać się kałuże. W Konstancinie zjechałem na drogę rowerową, której początkowy fragment był tylko lekko przysypany śniegiem, ale potem był spory kawałek, który od początku zimy łopaty nie widział. Tu jechało się zdecydowanie trudniej, tak samo zresztą, jak cały nieodśnieżany odcinek z Powsina do Wilanowa. Cóż, może niektórzy lubią adrenalinę wywołaną ryzykiem upadku, ale ja do nich nie należę. Z ulgą zatem przy Fogla wjechałem na Powsińską i pomimo jej trzech pasów i wzmożonego sobotniego ruchu, mniej się stresowałem, niż na tym wyślizganym śniegu. Na ostatnim kawałku jako wisienka na torcie, pojawiło się jeszcze błoto pośniegowe, tak więc zaliczyłem wszystko co najlepsze. Zabrakło tylko spektakularnej gleby. :)
Gdybym wiedział co będzie zostałbym w domu.

Ulica Marka Grechuty, Chylice © yurek55

Konstancin - Powsin © yurek55

Droga rowerowa Powsin - Wilanów © yurek55

Agrykola zimowa © yurek55
https://www.strava.com/activities/10353168760
Gdybym wiedział co będzie zostałbym w domu.

Ulica Marka Grechuty, Chylice © yurek55

Konstancin - Powsin © yurek55

Droga rowerowa Powsin - Wilanów © yurek55

Agrykola zimowa © yurek55
https://www.strava.com/activities/10353168760
-
- DST 49.95km
- Czas 02:55
- VAVG 17.13km/h
- VMAX 30.27km/h
- Temperatura 0.0°C
- Kalorie 1343kcal
- Podjazdy 88m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze