Wpisy archiwalne w kategorii
kwadraty
Dystans całkowity: | 17984.43 km (w terenie 1114.00 km; 6.19%) |
Czas w ruchu: | 926:11 |
Średnia prędkość: | 19.42 km/h |
Maksymalna prędkość: | 132.12 km/h |
Suma podjazdów: | 42236 m |
Suma kalorii: | 508840 kcal |
Liczba aktywności: | 188 |
Średnio na aktywność: | 95.66 km i 4h 55m |
Więcej statystyk |
Piątek, 2 czerwca 2023
Kategoria > 100, Gassy, kwadraty, bieda-gravel
Po kwadrat w Przydawkach - poprawka
Ominięcie przedwczoraj kwadratu uwierało mnie jak kamyk w bucie, albo jak ćmiący ząb. Już tego samego dnia narysowałem trasę pozwalającą zaliczyć nie tylko ten pominięty, ale jeszcze kilkanaście innych na wschód od tamtego miejsca. Przystanek końcowy zaplanowałem na stacji Wola Rowska, na południe od Pilawy, na linii dęblińskiej i w sumie miało wyjść ok. 120 km. Wyjechałem z domu wystarczająco wcześnie, by zdążyć na powrotny pociąg o 13:44, ale niestety w Górze Kalwarii skusiły mnie, widziane już przedwczoraj, strzałki na asfalcie. Myślałem, że poznam nową, krótszą i wygodniejszą trasę na dół, zamiast gehenny zjazdu po kocich łbach ulicą Św. Antoniego. Niestety strzałkami organizatorzy zaznaczyli trasę jakiegoś wyścigu mtb i zanim się zorientowałem i zawróciłem straciłem wiele cennych minut. Już wtedy wiedziałem, że nie dam rady zrealizować planu, ale jakaś tam iskierka nadziej się tliła. Kiedy wreszcie dojechałem do feralnego kwadratu w Przydawkach i potem wróciłem na szlak okazało się, że mam przed sobą 64 km i niecałe trzy godziny. Gdyby trasa wiodła tylko po asfaltach szansa by była, ale w lesie jedzie się wolniej, a ja następny pociąg miałem za dwie godziny. Nie uśmiechało mi się czekać gdzieś na wygwizdowie na pustej stacji tyle czasu i jeść obiad o wpół do szóstej. Podjąłem jedyną słuszną decyzję i zawróciłem po swoim śladzie do Góry Kalwarii, a potem przez Gassy do domu. Pomimo jazdy pod wiatr i przelotnych opadów na trasie oraz temperatury niższej o połowę od wczorajszej, udało się dojechać w miarę bezproblemowo. A ten zdobyty dziś jeden kwadracik, pozwolił powiększyć mój główny, niebieski kwadrat do rozmiaru 49x49.
Max square: 49x49 (+1)
Max cluster: 2809 (+1)
Total tiles: 5437 (+1)

Jeziorka w Konstancinie © yurek55

Jeziorka w Oborach © yurek55

Most Nadwiślańskiego Urzecza © yurek55

Wisła w Górze Kalwarii © yurek55

Góra Kolarska © yurek55

Cieciszew flaga przy kamieniu © yurek55
https://www.strava.com/activities/9187869498
Max square: 49x49 (+1)
Max cluster: 2809 (+1)
Total tiles: 5437 (+1)

Jeziorka w Konstancinie © yurek55

Jeziorka w Oborach © yurek55

Most Nadwiślańskiego Urzecza © yurek55

Wisła w Górze Kalwarii © yurek55

Góra Kolarska © yurek55

Cieciszew flaga przy kamieniu © yurek55
https://www.strava.com/activities/9187869498
-
- DST 120.43km
- Czas 06:40
- VAVG 18.06km/h
- VMAX 42.95km/h
- Temperatura 13.0°C
- Kalorie 3345kcal
- Podjazdy 191m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 31 maja 2023
Kategoria > 100, Gassy, kwadraty, bieda-gravel
Nie do końca udana wyprawa po kwadraty do Pilawy
Wyprawy na południowy zachód już mnie znudziły i dziś zaplanowałem zbieranie kwadratów na południowo wschodnim skraju mojego kwadratu podstawowego, czyli niebieskiego. Nie zaczęło się dobrze, bo zaspałem i całą trasę jechałem w stresie i niedoczasie. Chciałem zdążyć na powrotny pociąg z Pilawy o 14:01 i choć teoretycznie miałem jakiś tam niewielki zapasa czasowy, to nie wiedziałem, jak wymagające będą odcinki terenowe i jak bardzo mnie spowolnią. Dlatego zrezygnowałem z postojów i tam, gdzie mogłem i miałem siłę, starałem się jechać szybko i zyskiwać czas. Dlatego w jednym miejscu, gdzie droga była tylko na mapie i musiałem jechać/prowadzić bezdrożami i w trawie po kolana, popełniłem z pośpiechu błąd. Nie sprawdziłem w aplikacji Tile Hunter w telefonie, czy jestem w granicy kwadratu i oparłem się na wskazaniu malutkiego ekranu Garmina. Po powrocie i sprawdzeniu na komputerze, okazało się, że zabrakło dosłownie kilku, może kilkunastu, metrów.
A na stację w Pilawie dotarłem tym razem pięć minut przed przyjazdem pociągu.
Max square: 48x48
Max cluster: 2808 (+16)
Total tiles: 5436 (+13)
Maj: - 1751 km! :)
A oto ten "niedojechany" kwadrat.


Tramwaj do Wilanowa dojeżdża już do Świątyni Opatrzności Bożej © yurek55

Droga na Gassy © yurek55

Góra Kawiarnia bez rowerów przed wejściem, honoru broni ten na dachu :) © yurek55

Wieś © yurek55

Las © yurek55

Szutry © yurek55

Nazwy miejscowości: Krystyna © yurek55
https://www.strava.com/activities/9175079725
A na stację w Pilawie dotarłem tym razem pięć minut przed przyjazdem pociągu.
Max square: 48x48
Max cluster: 2808 (+16)
Total tiles: 5436 (+13)
Maj: - 1751 km! :)
A oto ten "niedojechany" kwadrat.


Tramwaj do Wilanowa dojeżdża już do Świątyni Opatrzności Bożej © yurek55

Droga na Gassy © yurek55

Góra Kawiarnia bez rowerów przed wejściem, honoru broni ten na dachu :) © yurek55

Wieś © yurek55

Las © yurek55

Szutry © yurek55

Nazwy miejscowości: Krystyna © yurek55
https://www.strava.com/activities/9175079725
-
- DST 102.00km
- Teren 7.00km
- Czas 05:10
- VAVG 19.74km/h
- VMAX 37.96km/h
- Temperatura 23.0°C
- Kalorie 2887kcal
- Podjazdy 210m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 30 maja 2023
Kategoria > 100, gminobranie, kwadraty, bieda-gravel
Kwadraty południowo-zachodnie
Kolejny wyjazd w tamte okolice i kolejne kwadraty dodane do kolekcji. Tym razem założyłem drugie koła, z szerszymi oponami i bardzo się przydały na kamienistych odcinkach dróg. Gdybyż to był szuter, a to kamole wielkości orzecha włoskiego i na dodatek lużno rozsypane. Bardzo ciężko się po czymś takim jedzie. Ale opony jednak robią robotę, jeszcze nie musiałem pchać roweru na odcinkach terenowych. To co straciłem w lasach i polach musiałme nadrabiać na szosie, a asfalt był niestety w różnych gatunkach. Trochę stresu było, ale zdążyłem na pociąg z bezpiecznym zapasem ośmiu minut. :)
Max square: 48x48
Max cluster: 2792 (+25)
Total tiles: 5423 (+17)
Gminy: Biała Rawska

Wytrysk jabłkowy w Tarczynie © yurek55

Zatopiony las © yurek55

Rezerwat przyrody Lęgacz nad Jeziorką w Koceranach © yurek55

Nazwy miejscowości - Rosołów © yurek55

Przydomowa kapliczka © yurek55

Stacja Radziwiłłów Mazowiecki © yurek55

Zachodnie Centrum Warszawy z kładki na Zachodnim © yurek55
https://www.strava.com/activities/9168762765
Max square: 48x48
Max cluster: 2792 (+25)
Total tiles: 5423 (+17)
Gminy: Biała Rawska

Wytrysk jabłkowy w Tarczynie © yurek55

Zatopiony las © yurek55

Rezerwat przyrody Lęgacz nad Jeziorką w Koceranach © yurek55

Nazwy miejscowości - Rosołów © yurek55

Przydomowa kapliczka © yurek55

Stacja Radziwiłłów Mazowiecki © yurek55

Zachodnie Centrum Warszawy z kładki na Zachodnim © yurek55
https://www.strava.com/activities/9168762765
-
- DST 108.00km
- Teren 5.00km
- Czas 05:20
- VAVG 20.25km/h
- VMAX 38.90km/h
- Temperatura 22.0°C
- Kalorie 3177kcal
- Podjazdy 393m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 26 maja 2023
Kategoria > 100, gminobranie, kwadraty
Mszczonów i okolice
Od kiedy Statshunters dodał narzędzie o nazwie planner, ułatwiające zbieranie kwadratów wiedziałem, że wystarczy pojechać po jeden kwadracik i powiększę duży niebieski do 48x48. Jakoś jednak nie składała mi się jazda w tamtą stronę, aż wreszcie wczoraj wytyczyłem trasę, sprawdziłem rozkłady pociągów powrotnych i rano wyruszyłem w drogę. Do Mszczonowa, a nawet nieco dalej, wiodła ona serwisówkami wzdłuż Trasy Bohaterów Bitwy Warszawskiej 1920 roku, czyli ekspresowej S8. Trafił się też odcinek paraterenowy po płytach Monowskich, ale tylko dwa kilometry na szczęście. Ostatnio znów jeżdżę na oponach szosowych i wolę takich nawierzchni nie testować. Na szczęście reszta drogi prowadziła po asfaltach, a że pogoda dopisała i noga też podawała, to zyskałem spory zapas czasowy i mogłem przedłużyć trasę do Żyrardowa. Przy okazji dzisiejszej jazdy powiększyłem też swój stan posiadania gmin.
Kwadraty:
Max square: 48x48 (+1)
Max cluster: 2767 (+11)
Total tiles: 5406 (+22)
Gminy: 339
Skierniewice gmina wiejska

Z boiska! © yurek55

Matka Boska na kuli © yurek55

Cmentarz żołnierzy rosyjskich z okresu 1914-1918 oraz żołnierzy polskich pochowanych pierwotni w parku miejskim w Skierniewicach © yurek55

Przez las © yurek55

Dworzec w Żyrardowie © yurek55

Dworzec w Żyradowie © yurek55

Peron © yurek55
https://www.strava.com/activities/9143494743/
Kwadraty:
Max square: 48x48 (+1)
Max cluster: 2767 (+11)
Total tiles: 5406 (+22)
Gminy: 339
Skierniewice gmina wiejska

Z boiska! © yurek55

Matka Boska na kuli © yurek55

Cmentarz żołnierzy rosyjskich z okresu 1914-1918 oraz żołnierzy polskich pochowanych pierwotni w parku miejskim w Skierniewicach © yurek55

Przez las © yurek55

Dworzec w Żyrardowie © yurek55

Dworzec w Żyradowie © yurek55

Peron © yurek55
https://www.strava.com/activities/9143494743/
-
- DST 123.00km
- Czas 05:51
- VAVG 21.03km/h
- VMAX 38.48km/h
- Temperatura 21.0°C
- Kalorie 3661kcal
- Podjazdy 366m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 13 maja 2023
Kategoria > 100, kwadraty, bieda-gravel
Poprawka po wczorajszym
Nie mogłem sobie darować wczorajszej pomroczności jasnej i żeby szybko o niej zapomnieć, po prostu dziś powtórzyłem trasę. Tym razem zarejestrowałem ją w całości i zaliczyłem zaplanowane brakujące kwadraty. Chwilowo Sochaczewa mam dość, trzeba będzie inne kierunki obstawiać.
Max square: 47x47
Max cluster: 2756 (+21)
Total tiles: 5384 (+5)

Przez las © yurek55

Wczorajsza i dzisiejsza droga © yurek55

Wodowskaz na Łasicy - 150 cm © yurek55

Samowarek w Sochaczewie © yurek55

Orbea, Scott, Triban, Pinarello © yurek55
https://www.strava.com/activities/9063053061
Max square: 47x47
Max cluster: 2756 (+21)
Total tiles: 5384 (+5)

Przez las © yurek55

Wczorajsza i dzisiejsza droga © yurek55

Wodowskaz na Łasicy - 150 cm © yurek55

Samowarek w Sochaczewie © yurek55

Orbea, Scott, Triban, Pinarello © yurek55
https://www.strava.com/activities/9063053061
-
- DST 109.01km
- Czas 05:49
- VAVG 18.74km/h
- VMAX 32.91km/h
- Temperatura 21.0°C
- Kalorie 2981kcal
- Podjazdy 165m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 12 maja 2023
Kategoria > 100, kwadraty, bieda-gravel
Próżny trud, kwadraty niezaliczone
Wszystko dziś poszło nie tak. Wprawdzie do jazdy nie mam zastrzeżeń, ale Garmin nie chciał wczytać trasy i stąd późniejsze problemy. Postanowiłem go wyłączyć i włączyć ponownie, ale zapomniałem ponownie wcisnąć przycisk nagrywania. Ponieważ miałem włączony ekran nawigacji, nie zauważyłem braku rejestracji trasy i swój błąd odkryłem dopiero na peronie w Sochaczewie. Na dworzec dotarłem w ostatniej chwili, by pożegnać odjeżdżający pociąg do Warszawy, więc miałem godzinę czasu na rozmyślanie o swojej głupocie. Kwadrat wzdłuż Łasicy zdobywałem brodząc w błocie i wszystko jak krew w piach! A kiedy wreszcie dojechałem do stacji Warszawa Włochy, ogłoszono 15 minut postoju za przyczyną robót na Zachodnim, więc ostatnie pięć kilometrów pokonałem rowerem. I spóźniłem się na spóźniony obiad. :)

Bohaterom poległym o wolność - Leoncin © yurek55

Droga wzdłuż Kanału Łasica © yurek55

Moja droga po kwadrat (i tak niezaliczony) © yurek55
https://www.strava.com/activities/9057430182

Bohaterom poległym o wolność - Leoncin © yurek55

Droga wzdłuż Kanału Łasica © yurek55

Moja droga po kwadrat (i tak niezaliczony) © yurek55
https://www.strava.com/activities/9057430182
-
- DST 105.00km
- Teren 5.00km
- Czas 05:20
- VAVG 19.69km/h
- VMAX 31.31km/h
- Temperatura 19.0°C
- Kalorie 2256kcal
- Podjazdy 111m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 11 maja 2023
Kategoria > 100, kwadraty, bieda-gravel
Warka, łatanie dziur - nie do końca skuteczne
Na dziś uszykowałem sobie trasę z Warki, połączoną z łataniem okolicznych dziur w kwadratach. Kilka razy już tam byłem, ale zwykle wybierałem najbardziej oczywiste drogi i dopiero zbieranie kwadratów wymusza szukania innych tras. Pogoda dobra na rower i to włącznie z temperaturą, która nawet rano zapewniała komfort termiczny. Pociąg do Radomia o 8:46 odjeżdża teraz z peronu dziewiątego, więc trzeba przeprawić się górą nad torami i dojechać spory kawałek, ale rowerem to nie problem. Gorzej mają piesi z walizkami na kółkach, bo droga jest z wyszczerbionych płyt betonowych. Podróż do Warki trwa zaledwie godzinę i po opuszczeniu pociągu, przesiadłem się na właściwy środek lokomocji i ruszyłem w drogę powrotną. Ponieważ byłem w zagłębiu sadowniczym, przez pierwsze pięćdziesiąt kilometrów nie zauważyłem żadnych pól uprawnych, za to plantacji drzew i krzewów owocowych oraz truskawek, było pod dostatkiem. Dodam jeszcze dwa słowa o gravelowych oponach Gravelking SK+ 32mm. Ich szerokość, a bardziej jeszcze bieżnik, pozwala naprawdę jechać po gorszych nawierzchniach. Poprzednie opony Maxiss Detonator, choć o tej samej szerokości, na podobnej nawierzchni zmuszały mnie do prowadzenia roweru, więc to jednak bieżnik robi podstawową robotę. I na koniec. Zauważyłem, że ominąłem dwa kwadraty i zawdzięczam to jedynie swojemu gapiostwu, albo pomroczności jasnej. Ale nie ma tego złego - będzie okazja do powrotu w te okolice.
Max square: 47x47
Max cluster: 2735 (+29)
Total tiles: 5379 (+14)

Zjazd z kładki nad torami © yurek55

Pociąg do Radomia jak zawsze pusty © yurek55

Lim-2 - czyli MiG 15bis © yurek55

Bohaterskim lotnikom Pierwszego Pułku Lotnictwa Myśliwskiego "Warszawa" - społeczeństwo Warki 23 VIII 1969 © yurek55

Opony Gravelking dają radę w terenie © yurek55

Pięćdziesiąt kilometrów wśród sadów © yurek55

Sanktuarium w Pieczyskach © yurek55

Runów, wreszcie chyba kończą po latach © yurek55
https://www.strava.com/activities/9051851118
Max square: 47x47
Max cluster: 2735 (+29)
Total tiles: 5379 (+14)

Zjazd z kładki nad torami © yurek55

Pociąg do Radomia jak zawsze pusty © yurek55

Lim-2 - czyli MiG 15bis © yurek55

Bohaterskim lotnikom Pierwszego Pułku Lotnictwa Myśliwskiego "Warszawa" - społeczeństwo Warki 23 VIII 1969 © yurek55

Opony Gravelking dają radę w terenie © yurek55

Pięćdziesiąt kilometrów wśród sadów © yurek55

Sanktuarium w Pieczyskach © yurek55

Runów, wreszcie chyba kończą po latach © yurek55
https://www.strava.com/activities/9051851118
-
- DST 100.23km
- Teren 7.00km
- Czas 05:10
- VAVG 19.40km/h
- VMAX 36.65km/h
- Temperatura 21.0°C
- Kalorie 2868kcal
- Podjazdy 280m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 8 maja 2023
Kategoria > 100, kwadraty, bieda-gravel
Niby słonecznie, niby ciepło, ale jakoś tak nie do końca...
Nie wiem dlaczego uznałem, że nowe kwadraty są daleko i trzeba po nie jeździć pociągiem. Mam wyrysowanych kilka tras wszystkie w wersj rower plus pociąg i nagle dziś wpadłem na to, że chyba jest miejsce, gdzie mogę dojechać w obie strony rowerem. Szybko narysowałem trasę i wyszło plus minus sto kilometrów, czyli w sam raz. Do Tarczyna trzeba było jechać szosą krakowską, czyli krajową "siódemką" i wcale nie zauważyłem zmniejszenia ruchu. A liczyłem, że oddany fragment trasy szybkiego ruchu S7 przejmie większą ilość samochodów. Za to później było już fantastycznie. Drogi bardzo, bardzo lokalne, wśród sadów i praktycznie bez ruchu, za to z dobrym asfaltem. Nawet późniejsze kilka kilometrów bardzo nielubianą drogą krajową numer pięćdziesiąt, nie zepsuło dobrego wrażenia z tej trasy. Natomiast sama jazda nie była tak dobra, jak bym chciał. Wiatr zimny i przeszkadzający, kondycja słaba, a noga nie chce podawać. Ale dojechałem, kwadraty zaliczyłem, tylko teraz nie chcą mi się uaktualnić w statystykach, nie wiedzieć czemu. Może poczekam do jutra.
edit:
Max square: 47x47
Max cluster: 2706 (+12)
Total tiles: 5365 (+5)

Wyższa szkoła parkowania, Raszyn © yurek55

Z cyklu nazwy miejscowości: - Nosy Poniatki © yurek55

Rzeczka Raszynka a za nią pole golfowe © yurek55

Klub golfowy Komorów © yurek55

Staw w Michałowicach © yurek55
https://www.strava.com/activities/9033624779
edit:
Max square: 47x47
Max cluster: 2706 (+12)
Total tiles: 5365 (+5)

Wyższa szkoła parkowania, Raszyn © yurek55

Z cyklu nazwy miejscowości: - Nosy Poniatki © yurek55

Rzeczka Raszynka a za nią pole golfowe © yurek55

Klub golfowy Komorów © yurek55

Staw w Michałowicach © yurek55
https://www.strava.com/activities/9033624779
-
- DST 102.05km
- Czas 05:14
- VAVG 19.50km/h
- VMAX 31.87km/h
- Temperatura 16.0°C
- Kalorie 2863kcal
- Podjazdy 302m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 6 maja 2023
Kategoria 50-100, kwadraty, bieda-gravel
Deszczowo, kwadratowo i troszkę terenowo
Dawno przymierzałem się do uzupełnienia białych plam w okolicy Sochaczewa i znając prognozy meteo uznałem, że dziś jest właściwy dzień. Zamierzałem skorzystać z pomocy wiatru i zdążyć do pociągu powrotnego przed deszczem. Wstałem wcześnie rano i gdy już gotowy do wyjazdu wychodziłem z domu, okazało się, że Garmin był włączony przez noc i się rozładował. Musiałem więc poczekać aż się naładuje, gdyż bez nawigacji i rejestracji śladu, plan zaliczania nowych kwadratów byłby nie do zrealizowania. Kiedy już nawigacja była gotowa i z godzinnym opóźnieniem wyszedłem z domu, wyłonił się kolejny problem, a mianowicie byłem za lekko ubrany. Pomyślałem, że to znak, by dziś nie jeździć i po zatoczeniu małego kółka wróciłem do domu. Ale przecież jeździłem w zimie i wszystkim mówię, że nie ma złej pogody, tylko złe ubranie! Wstyd trochę w maju rezygnować z roweru z powodu zimna, prawda? Ubrałem się cieplej i ponownie wyszedłem z domu. Początkowo chciałem zrezygnować z jazdy do Sochaczewa i tylko zachodnie wioski objechać, ale w trakcie jazdy zmieniłem zdanie i postanowiłem spróbować. Kontrolowałem czas i pozostały do celu dystans i widziałem cały czas spory zapas, a deszczyk, który zaczął wcześniej, nie był specjalnie dokuczliwy. Wszystko szło dobrze, do czasu zbliżenia się do newralgicznego kwadratu, położonego obok Dywizjonu Rakietowego Obrony Powietrznej. Jak dotąd tylko czterech łowców go upolowało, bo nie prowadzi tam żadna droga. Zapytałem na forum, z której strony najlepiej go zaatakować i kierując się sugestią rozpocząłem mozolną wędrówkę przez pole. Nie pomyślałem o zostawieniu roweru i po kilkunastu minutach prowadzenia, przestały kręcić się koła. Orna ziemia zalepiła dokumentnie szczęki hamulcowe i przestrzeń pomiędzy kołem a widelcem. Zdjąłem Garmina i resztę dystansu pokonałem bez roweru. Kiedy wreszcie wróciłem na drogę rower i buty przedstawiały obraz nędzy i rozpaczy. Rozpiąłem hamulce, żeby koła chciały się kręcić, wydłubałem na szybko patykiem cokolwiek się dało, na siłę wbiłem bloki w zatrzaski i zacząłem ostatni etap, jazdę na dworzec. Przez to łażenie po polach zapas czasowy zaczął się niebezpiecznie kurczyć, a długotrwałe namakanie dało efekt kumulacji i zaczęło mi się robić chłodno. Dobrze, że do końca było już tylko dziesięć kilometrów, w sam raz, żeby się rozgrzać. Na stację przyjechałem piętnaście minut przed czasem i dopiero podczas czekania na pociąg zrobiło mi się naprawdę zimno. W pociągu było ciepło na szczęście, zdjąłem przemoczoną bluzę, żeby mnie dodatkowo nie wychładzała, ale przez kilkanaście minut i tak nie mogłem opanować drgawek, co u współpasażerki z siedzenia naprzeciwko, budziło niejakie zaciekawienie połączone ze współczuciem... chyba. Nie wiem.
Max square: 47x47
Max cluster: 2694 (+13)
Total tiles: 5360 (+6)

Pole przy Dywizjonie Rakietowym © yurek55

Po trzech latach będzie łącznik w stronę Leszna © yurek55

W stronę Błonia © yurek55
https://www.strava.com/activities/9020802687
Max square: 47x47
Max cluster: 2694 (+13)
Total tiles: 5360 (+6)

Pole przy Dywizjonie Rakietowym © yurek55

Po trzech latach będzie łącznik w stronę Leszna © yurek55

W stronę Błonia © yurek55
https://www.strava.com/activities/9020802687
-
- DST 94.43km
- Czas 04:34
- VAVG 20.68km/h
- VMAX 39.04km/h
- Temperatura 8.0°C
- Kalorie 2806kcal
- Podjazdy 167m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 4 maja 2023
Kategoria > 100, kwadraty, bieda-gravel
Kwadraty gravelowe
Zgodnie z zamierzeniami pojechałem pozbierać trochę kwadratów i muszę przyznać, że opony Panaracer GRAVELKING SK+ robią robotę. Jak wiadomo kwadraty wymagają zjechania z asfaltu i dziś pokonywanie kilometrów w terenie było o wiele łatwiejsze. Nie znaczy to, że polubiłem jazdę terenową, bo jest dla mnie zbyt męcząca, ale przynajmniej nie musiałem pchać. Niestety nie wziąłem pod uwagę siły wiatru i długich odcinków terenowych, więc nie zdążyłem na wcześniejszy pociąg w Otwocku i obiad jadłem o osiemnastej. :)
Max square: 47x47
Max cluster: 2681 (+23)
Total tiles: 5354 (+15)
Kilometry z dojazdami na dworzec i z dworca

Droga w sam raz dla gravela © yurek55
W lesie k. Garwolina, przy drodze ekspresowej S17 Warszawa-Lublin znajduje się miejsce nazywane „Lisie Jamy”. Niemcy podczas II Wojny Światowej zabili w tym miejscu ok. 2000 osób. Pamięć w tym miejscu uczczono pomnikiem symbolizującym płaczącą kobietę z napisem „NIGDY WIĘCEJ WOJNY”

Pomnik w lesie © yurek55
https://www.strava.com/activities/9009340462
Max square: 47x47
Max cluster: 2681 (+23)
Total tiles: 5354 (+15)
Kilometry z dojazdami na dworzec i z dworca

Droga w sam raz dla gravela © yurek55
W lesie k. Garwolina, przy drodze ekspresowej S17 Warszawa-Lublin znajduje się miejsce nazywane „Lisie Jamy”. Niemcy podczas II Wojny Światowej zabili w tym miejscu ok. 2000 osób. Pamięć w tym miejscu uczczono pomnikiem symbolizującym płaczącą kobietę z napisem „NIGDY WIĘCEJ WOJNY”

Pomnik w lesie © yurek55
https://www.strava.com/activities/9009340462
-
- DST 104.31km
- Teren 14.00km
- Czas 05:30
- VAVG 18.97km/h
- VMAX 40.68km/h
- Temperatura 19.0°C
- Kalorie 2819kcal
- Podjazdy 363m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze