Wpisy archiwalne w kategorii
kwadraty
Dystans całkowity: | 19644.75 km (w terenie 1117.00 km; 5.69%) |
Czas w ruchu: | 1003:10 |
Średnia prędkość: | 19.58 km/h |
Maksymalna prędkość: | 132.12 km/h |
Suma podjazdów: | 49596 m |
Suma kalorii: | 560377 kcal |
Liczba aktywności: | 202 |
Średnio na aktywność: | 97.25 km i 4h 57m |
Więcej statystyk |
Promem przez Wisłę
Wprawdzie po zmianie opon na wąskie 25 mm miałem zrezygnować z jazdy w terenie, ale korciły mnie dwa niedalekie kwadraciki w okolicach Osiecka. Przy okazji chciałem też zainaugurować sezon żeglugowy i przepłynąć Wisłę promem z Gassów do Karczewia. Na promie niespodzianka - w tym roku obowiązki bosmana pełni kobieta, sympatyczna pani Adrianna. Na miłej pogawędce szybko czas minął i nie wiadomo kiedy, a już trzeba było wysiadać. Po minięciu Karczewia,ślad dość niespodziewanie kazał mi zjechać z asfaltu i zagłębić się w Lasy Celestynowskie. Na szczęście droga była twarda i szeroka i tylko ostatni odcinek, przed dojechaniem do słynnej krajowej "50" w miejscowości Tabor, była mocno rozjeżdżona przez ciężarówki. Ale dało się przejechać. Nie można tego niestety powiedzieć o drodze prowadzącej do pierwszego kwadratu. Ale spacer w lesie przy takiej pogodzie to sama przyjemność. :) Kiedy już wróciłem na asfalt, ktoś mijający mnie z przeciwka krzyknął: - Cześć Jurek! Zawróciliśmy obaj i tym sposobem poznałem w realu kolegę, też zbierającego kwadraty, o nicku Przeklinak, a imieniu Cezary. Po zbiciu piątki i wymianie kilku słów rozjechaliśmy się w swoje strony, a ja po kilku kilometrach zaliczyłem swój drugi i ostatni kwadrat. Tym razem dało się dojechać i nie trzeba było wyprowadzać roweru na spacer. W Górze Kawiarni dziś tłumy ludzi i choć dziewczyny za barem uwijały się jak w ukropie, kolejka zapowiadała się na kilkanaście minut stania. Nie miałem na to czasu i tylko ze specjalnego kraniku dla rowerzystów uzupełniłem bidon i wyruszyłem na ostatnią prostą. Było dość późno i dlatego wybrałem jazdę drogą krajową 79 do Piaseczna, a potem prosto Puławską i najkrótszą drogą przy Galerii Mokotów do domu. Rzeczywiście jest osiem kilometrów bliżej niż drogami Urzecza i w sytuacji awaryjnej można jechać. Aczkolwiek bez przyjemności i raczej nie polecam.
Dwa nowe kwadraty pozwoliły niespodziewanie powiększyć niebieski kwadrat do wymiarów 43x43.

Wisła w Gassach © yurek55

Bosman Adrianna © yurek55

Mazowieckie piachy © yurek55

Spacer po lesie © yurek55

Całowanie na bagnie © yurek55

Do Osiecka © yurek55

Góra Kawiarnia - miejsce kultowe © yurek55

Parking rowerowy © yurek55

Kawa i ciacho - zestaw obowiązkowy © yurek55

Góra Kolarska © yurek55
Dwa nowe kwadraty pozwoliły niespodziewanie powiększyć niebieski kwadrat do wymiarów 43x43.

Wisła w Gassach © yurek55

Bosman Adrianna © yurek55

Mazowieckie piachy © yurek55

Spacer po lesie © yurek55

Całowanie na bagnie © yurek55

Do Osiecka © yurek55

Góra Kawiarnia - miejsce kultowe © yurek55

Parking rowerowy © yurek55

Kawa i ciacho - zestaw obowiązkowy © yurek55

Góra Kolarska © yurek55
- DST 106.36km
- Teren 10.00km
- Czas 05:27
- VAVG 19.52km/h
- VMAX 39.90km/h
- Temperatura 18.0°C
- Kalorie 3172kcal
- Podjazdy 177m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 22 kwietnia 2022
Kategoria > 100, gminobranie, kwadraty
Nowe drogi, nowe gminy
Jakiś miesiąc temu jechałem z Wileńskiego z kolegą - rowerzystą, który jechał do Małkini, by tam zacząć trasę powrotną do Warszawy. Pomyślałem wtedy, że też chciałbym kiedyś ją przejechać i po powrocie od razu sobie ją narysowałem. Czekała do dziś, na dogodną pogodę, a przede wszystkim, na sprzyjający wiatr. Do pociągu podjechałem metrem linii M2 i o 8:25 zacząłem swoją pierwszą podróż na północny wschód. W Małkini byłem o 9:48 i mogłem ruszać w drogę powrotną. Nie wybrałem najkrótszej, bo do gminy Ceranów trzeba było jechać na wschód, a po pozostałe na południe i dopiero od Węgrowa trasa skręcała zgodnie z kierunkiem wiatru. Tym razem, w odróżnieniu od zbierania kwadratów, mogłem rozkoszować się jazdą po nawierzchniach asfaltowych. Do tego na nowym napędzie i nowych, wczoraj założonych szosowych oponach Michelin
Lithion 3 z kevlarowym wzmocnieniem. Poprzednie też były tej marki, tylko na końcu miały cyferkę 2. Jazdę postanowiłem zakończyć w Sulejówku, bo już czasu zaczęło brakować, a z tego kierunku mam całą Warszawę do przejechania. Do kilometrów dopisuję dojazdy do metra i powrót ze stacji Warszawa Ochota.
Nowe gminy: Małkinia Górna, Kosów Lacki, Ceranów, Miedzna, Liw, Korytnica
edit: I Węgrów oczywiście
Nowe kwadraciki czerwone:
Max square: 42x42 (-)
Max cluster: 2345 (-)
Total tiles: 4385 (+68)

Ruchna k/Węgrowa © yurek55

Bug © yurek55

Druga z dzisiejszych sześciu © yurek55

Gdzieś w drodze © yurek55

Liwiec w Liwiu © yurek55
Zachmurzenie małe, 9°C, Odczuwalna temperatura 6°C, Wilgotność 73%, Wiatr 5m/s z WPłnW - Klimat.app
Nowe gminy: Małkinia Górna, Kosów Lacki, Ceranów, Miedzna, Liw, Korytnica
edit: I Węgrów oczywiście
Nowe kwadraciki czerwone:
Max square: 42x42 (-)
Max cluster: 2345 (-)
Total tiles: 4385 (+68)

Ruchna k/Węgrowa © yurek55

Bug © yurek55

Druga z dzisiejszych sześciu © yurek55

Gdzieś w drodze © yurek55

Liwiec w Liwiu © yurek55
Zachmurzenie małe, 9°C, Odczuwalna temperatura 6°C, Wilgotność 73%, Wiatr 5m/s z WPłnW - Klimat.app
- DST 114.00km
- Czas 05:19
- VAVG 21.44km/h
- VMAX 42.02km/h
- Temperatura 9.0°C
- Kalorie 3340kcal
- Podjazdy 305m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Pożegnanie z Puszczą Kampinoską
Wydaje mi się na dzień dzisiejszy, że chwilowo mam dość jazdy terenowej po Puszczy Kampinoskiej. To co zamierzałem, czyli białe plamy kwadratowe, udało się wypełnić kolorem zielonym - i na razie wystarczy. Czas zdjąć z Baranka opony 32 mm, skończyć z udawaniem gravela i powrócić do kolarstwa szosowego. Kusi mnie jedynie, by za jakiś tydzień sprawdzić jakość naprawy drogi do Górek, ale położenia asfaltu, sądząc po użytej poniżej technologii, nie ma się co spodziewać. Choć muszę przyznać, że nowy asfalt położony w tym roku, bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Jednak te dwa kilometry drogi szutrowej - było, jest i zostanie.
Dzisiejsza trasa nie byłą szczególnie wymagająca, zaledwie kilka razy zsiadałem z roweru na podjazdach, gdy opony zagłębiały się w piachu. Byłą za to ciekawsza od dotychczasowych i zobaczyłem wreszcie te wszystkie charakterystyczne miejsca z przewodników. Na dodatek przy powrocie nie miałem dylematów i pokus jazdy pociągiem, tylko dość sprawnie i szybko przez zachodnie wioski dotarłem do Warszawy. Nawet miałem zapas czasu by dokręcić do setki, ale jakoś nie wyszło.

"Naprawa" drogi do Górek © yurek55

3°C - niezbyt ciepło © yurek55

Mogiła NN żołnierza WP z 1939r. © yurek55

Dąb Kobendzy 590 cm 27 m © yurek55

Kapliczka przy drodze © yurek55

© yurek55

Miejsce pamięci © yurek55
"Tu zostali rozstrzelani przez Niemców 1939 r. Fornalski Jóżef, Kapałka Stefan, Makowieci Jóżef, Wieczorek Franciszek, Zarzycki Jan Zamordowani przez Niemców w 1943r Sznajder Feliks, Sznajder Józef Boże zbaw ich dusze"
Wtedy jeszcze Niemcy rozstrzeliwali i mordowali, teraz są to jacyś "naziści".

Puszczańskie łąki na rozlewiskach we Władysławowie © yurek55

Pożegnanie z Kampinosem © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/6964551862/embed/f74073d6887e5178789a0814f1a0fe06d163833b"> Zachmurzenie małe, 3°C, Odczuwalna temperatura 0°C, Wilgotność 99%, Wiatr 4m/s z Z - Klimat.app
Dzisiejsza trasa nie byłą szczególnie wymagająca, zaledwie kilka razy zsiadałem z roweru na podjazdach, gdy opony zagłębiały się w piachu. Byłą za to ciekawsza od dotychczasowych i zobaczyłem wreszcie te wszystkie charakterystyczne miejsca z przewodników. Na dodatek przy powrocie nie miałem dylematów i pokus jazdy pociągiem, tylko dość sprawnie i szybko przez zachodnie wioski dotarłem do Warszawy. Nawet miałem zapas czasu by dokręcić do setki, ale jakoś nie wyszło.

"Naprawa" drogi do Górek © yurek55

3°C - niezbyt ciepło © yurek55

Mogiła NN żołnierza WP z 1939r. © yurek55

Dąb Kobendzy 590 cm 27 m © yurek55

Kapliczka przy drodze © yurek55

© yurek55

Miejsce pamięci © yurek55
"Tu zostali rozstrzelani przez Niemców 1939 r. Fornalski Jóżef, Kapałka Stefan, Makowieci Jóżef, Wieczorek Franciszek, Zarzycki Jan Zamordowani przez Niemców w 1943r Sznajder Feliks, Sznajder Józef Boże zbaw ich dusze"
Wtedy jeszcze Niemcy rozstrzeliwali i mordowali, teraz są to jacyś "naziści".

Puszczańskie łąki na rozlewiskach we Władysławowie © yurek55

Pożegnanie z Kampinosem © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/6964551862/embed/f74073d6887e5178789a0814f1a0fe06d163833b"> Zachmurzenie małe, 3°C, Odczuwalna temperatura 0°C, Wilgotność 99%, Wiatr 4m/s z Z - Klimat.app
- DST 93.60km
- Teren 27.00km
- Czas 05:12
- VAVG 18.00km/h
- VMAX 32.88km/h
- Temperatura 5.0°C
- Kalorie 2869kcal
- Podjazdy 138m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Święty Graal zbieraczy kwadratów
Tym razem postanowiłem zrezygnować z jazdy pociągiem i do Kampinosu dojechać rowerem. Tam czekał na ponowne zaliczenie, ten jeden jedyny, najtrudniejszy kwadrat. Tym razem rozpytałem w sieci, tych którzy już go mają, z której strony go atakowali, bo jeszcze raz iść na przełaj przez las, nie miałem zamiaru. Dojechałem na miejsce dość sprawnie i szybko i rozpocząłem mozolną wędrówkę na zachód wzdłuż Kanału Łasica. Uważne oko jest w stanie wypatrzeć tam wydeptaną ścieżynkę, jak podejrzewam, obsługa jazu musi tam czasem zaglądać. Po drodze minąłem wodopój dla leśnych zwierząt z setkami śladów na piaszczystym brzegu. Moje oko wypatrzyło odciśnięte w piasku tropy jeleni, sarn i dzików, ale wprawny tropiciel doliczyłby się większej liczby gatunków. Gdy już wróciłem na Kacapską Drogę i przez Zamość dojechałem do Górek przeprowadziłem szybki proces myślowy, czy wracać do Kampinosu i jechać na stację w Teresinie-Niepokalanowie, czy może jednak wrócić na kołach. Pobieżna analiza czasu, godziny odjazdu i kilometrów do przejechanie wykazała, że rowerem będę tak samo szybko. W dodatku za sprzymierzeńca miałem wiatr, który w większości pomagał, a boczny nie przeszkadzał. I tym sposobem siódma setka wpadła, w tym niezbyt obfitym w kilometry rok. Pogoda piękna, po drodze rozbierałem się z nogawek i kurtki i w efekcie jechałem na krótko. A podczas wędrówki nogi sobie podrapałem o suche trawy i badyle. :)
P.S. A dlaczego Święty Graal? Jak dotąd zaliczyło go pięć osób, ja jestem szósty. To ten ogonek od zachodniej strony śladu na Stravie.
Max square: 42x42
Max cluster: 2331 (+2)
Total tiles: 4310 (+1)

Droga piesza © yurek55

Cel osiągnięty! © yurek55

Wiatrołomy © yurek55

Wodopój na Kanale Łasica © yurek55

Droga w Koczargach © yurek55
Bezchmurnie, 12°C, Odczuwalna temperatura 11°C, Wilgotność 73%, Wiatr 3m/s z PłdZ - Klimat.app
P.S. A dlaczego Święty Graal? Jak dotąd zaliczyło go pięć osób, ja jestem szósty. To ten ogonek od zachodniej strony śladu na Stravie.
Max square: 42x42
Max cluster: 2331 (+2)
Total tiles: 4310 (+1)

Droga piesza © yurek55

Cel osiągnięty! © yurek55

Wiatrołomy © yurek55

Wodopój na Kanale Łasica © yurek55

Droga w Koczargach © yurek55
Bezchmurnie, 12°C, Odczuwalna temperatura 11°C, Wilgotność 73%, Wiatr 3m/s z PłdZ - Klimat.app
- DST 108.96km
- Teren 6.00km
- Czas 06:10
- VAVG 17.67km/h
- VMAX 35.14km/h
- Temperatura 15.0°C
- Kalorie 3314kcal
- Podjazdy 175m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Off road
Ponownie wybrałem się do Puszczy Kampinoskiej i tym razem już nie narzekałem na za wąskie opony i nie zarzekałem się, że prędko tu nie wrócę. Widocznie wszystko jest kwestią przyzwyczajenia. Tym razem odwiedziłem Dąb Powstańców 1963 i kilka nowych kwadratów ogarnąłem. Niestety ten najważniejszy został niezaliczony i to pomimo mozolnej wędrówki przez puszczańskie bezdroża z rowerem na ramieniu. Tyle czasu przez to straciłem, że nie miałem szans na pociąg w Teresinie o 15:25 i wracałem tym o godzinę później. Obiad smakował wybornie.

Dąb Powstańców 1863 © yurek55

Wiatrołomy © yurek55

Moja trasa piesza © yurek55

Trzeba było szukać obejścia © yurek55

Teren prywatny, Bieliny © yurek55

Przez las © yurek55
Zachmurzenie duże, 3°C, Odczuwalna temperatura -2°C, Wilgotność 99%, Wiatr 6m/s z WPłnW - Klimat.app

Dąb Powstańców 1863 © yurek55

Wiatrołomy © yurek55

Moja trasa piesza © yurek55

Trzeba było szukać obejścia © yurek55

Teren prywatny, Bieliny © yurek55

Przez las © yurek55
Zachmurzenie duże, 3°C, Odczuwalna temperatura -2°C, Wilgotność 99%, Wiatr 6m/s z WPłnW - Klimat.app
- DST 53.12km
- Czas 03:39
- VAVG 14.55km/h
- VMAX 33.60km/h
- Temperatura 6.0°C
- Kalorie 1483kcal
- Podjazdy 105m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 29 marca 2022
Kategoria 50-100, gminobranie, kwadraty
Spacer z rowerem po lesie :)
Nie chce mi się jeździć po mieście i jeśli mogę, to wybieram pociąg, aby wydostać się z Warszawy. Dziś padło na Szybką Kolej Miejską, zwaną eSKaeMką, która dowiozła mnie do Wieliszewa. Tym samym najgorszy fragment wylotówki na Mazury, skróciłem do niezbędnego minimum. Za rondem w Wieliszewie jest nieco lepiej dzięki poboczu, w Zegrzu pojawia się równoległa droga lokalna, potem są jakieś ścieżki i do Serocka, a potem Wierzbicy, można dojechać bez zbędnego stresu. Po pokonaniu mostu na Narwi od razu skręciłem w lewo i tu niestety asfalt skończył się szybko i zacząłem jazdę terenową. Wałem przeciwpowodziowym wzdłuż Narwi dało się jechać, ale później było już nieco gorzej. A raczej całkiem źle, dawno tyle nie spacerowałem z rowerem. Dobrze, że tym razem było to zaledwie kilka kilometrów po lesie, a nie jak w przypadku Kampinosu ponad czterdzieści. Za to gdy już wyjechałem z lasu i dotarłem do szosy, od razu natknąłem się stację Orlen i mogłem posilić się hot-dogiem i napić kawy. Do domu było jeszcze prawie sześćdziesiąt kilometrów, ale jazda po asfalcie nie niesie niespodzianek i sprawnie doturlałem się do domu.
PS. Przy okazji zaliczyłem gminę Zatory i zlikwidowałem białą plamę na mapie mazowieckich gmin.

Wałem wzdłuż Narwi © yurek55

Rower na spacerze © yurek55

Piachy - Stawinoga, piachy - Kopaniec, piachy... © yurek55

Zaplecze ekipy filmowej w Popowie © yurek55

Narew i kościół w Dzierżeninie na drugim brzegu © yurek55

Kładka w Nieporęcie © yurek55

Kanał Królewski © yurek55

Fotka z kładki © yurek55

Most im. Obrońców Ziemi Serockiej 1920 roku © yurek55

Fotka z mostu, Narew © yurek55

Ośrodek rekreacyjny w Wierzbicy b. Fabryki Samochodów Osobowych © yurek55
Zachmurzenie duże, 9°C, Odczuwalna temperatura 7°C, Wilgotność 77%, Wiatr 3m/s z PłdZ - Klimat.app
Ośrodek rekreacyjny w Wierzbicy b. Fabryki Samochodów Osobowych © yurek55
PS. Przy okazji zaliczyłem gminę Zatory i zlikwidowałem białą plamę na mapie mazowieckich gmin.

Wałem wzdłuż Narwi © yurek55

Rower na spacerze © yurek55

Piachy - Stawinoga, piachy - Kopaniec, piachy... © yurek55

Zaplecze ekipy filmowej w Popowie © yurek55

Narew i kościół w Dzierżeninie na drugim brzegu © yurek55

Kładka w Nieporęcie © yurek55

Kanał Królewski © yurek55

Fotka z kładki © yurek55

Most im. Obrońców Ziemi Serockiej 1920 roku © yurek55

Fotka z mostu, Narew © yurek55

Ośrodek rekreacyjny w Wierzbicy b. Fabryki Samochodów Osobowych © yurek55
Zachmurzenie duże, 9°C, Odczuwalna temperatura 7°C, Wilgotność 77%, Wiatr 3m/s z PłdZ - Klimat.app

Ośrodek rekreacyjny w Wierzbicy b. Fabryki Samochodów Osobowych © yurek55
- DST 86.00km
- Teren 10.00km
- Czas 05:03
- VAVG 17.03km/h
- VMAX 32.77km/h
- Temperatura 8.0°C
- Kalorie 2558kcal
- Podjazdy 262m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Zbierane z wielkim mozołem
Nie mogę powiedzieć, że nie wiedziałem, co mnie czeka. Pierwsze trzydzieści kilometrów pokonałem ze średnią prędkością 15 km/h, później, gdy skręciłem na północ, było tylko trochę lepiej. Najlepiej zaś było na samym końcu, gdy jechałem prosto na zachód do Nasielska. Musiałem jednak najpierw ostatni pusty kwadrat zaliczyć, który pozwalał na powiększenie głównego, niebieskiego kwadratu do wymiarów 42x42. Dlatego w Starej Wronie skręciłem na wschód, pod wiatr i dopiero po pięciu kilometrach rozpocząć wyścig z czasem. Pociąg miałem o 15:18, a następny za godzinę, więc bardzo mi zależało, żeby zdążyć. Na szczęście wiatr zrobił za mnie robotę i przyjechałem osiem minut przed czasem. Osiemnaście kilometrów w trzydzieści pięć minut, a na segmentach powyżej 34 km/h. Taką jazdę to ja lubię. :)

W trasie © yurek55

Fotka z mostu © yurek55

Wisła © yurek55

Moje kwadraty © yurek55
Bezchmurnie, 12°C, Odczuwalna temperatura 11°C, Wilgotność 50%, Wiatr 8m/s z PłdZ - Klimat.app

W trasie © yurek55

Fotka z mostu © yurek55

Wisła © yurek55

Moje kwadraty © yurek55
Bezchmurnie, 12°C, Odczuwalna temperatura 11°C, Wilgotność 50%, Wiatr 8m/s z PłdZ - Klimat.app
- DST 81.00km
- Teren 4.00km
- Czas 04:15
- VAVG 19.06km/h
- VMAX 45.91km/h
- Temperatura 16.0°C
- Kalorie 2501kcal
- Podjazdy 306m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Kacapskie drogi
Plan był taki: jadę pociągiem do Teresina, potem szybki myk do Kampinosu, zanurzenie się las i zbieranie puszczańskich kwadratów. Po zatoczeniu pętli wyjazd znów w Kampinosie i powrót do domu z wiatrem w zawody przez zachodnie wioski. Nie wziąłem pod uwagę tego, ile czasu zajmie mi przejechanie czterdziestu kilometrów przez las. Niby miało być po trasach rowerowych, ale mazowieckie piachy błyskawicznie wysysały mi siły i często musiałem się zatrzymywać i odpoczywać. Nie mówiąc rzecz jasna o fragmentach chodzonych, których też trochę było. Opona 32 mm w wielu miejscach, była za wąska, jak dla mnie i na kolejne leśne wycieczki wybiorę na pewno inny rower. Na zakończenie niestety nagrody nie było. Zamiast mknąć na skrzydłach wiatru do domu, musiałem kręcić w stresie, ile sił, aby zdążyć na pociąg. Na szczęście byłem na stacji trzy minuty przed odjazdem i nawet jeszcze zdążyłem kupić bilet na peronie.
Czerwonych kwadratów mam 4277 (+18), zielonych 2294 (+14). Podstawowego kwadratu, niebieskiego, nie udało się dziś powiększyć.

Kacapska droga :) © yurek55

Droga w lesie © yurek55

Żółty szlak rowerowy © yurek55

Kanał Łasica w Rzepowej Górze © yurek55

Też droga :( © yurek55

Zaś pioch! © yurek55

Trasa PRO przez Kampinos © yurek55
Zachmurzenie duże, 13°C, Odczuwalna temperatura 13°C, Wilgotność 99%, Wiatr 9m/s z ZPłnZ - Klimat.app
Czerwonych kwadratów mam 4277 (+18), zielonych 2294 (+14). Podstawowego kwadratu, niebieskiego, nie udało się dziś powiększyć.

Kacapska droga :) © yurek55

Droga w lesie © yurek55

Żółty szlak rowerowy © yurek55

Kanał Łasica w Rzepowej Górze © yurek55

Też droga :( © yurek55

Zaś pioch! © yurek55

Trasa PRO przez Kampinos © yurek55
Zachmurzenie duże, 13°C, Odczuwalna temperatura 13°C, Wilgotność 99%, Wiatr 9m/s z ZPłnZ - Klimat.app
- DST 59.95km
- Teren 40.00km
- Czas 04:20
- VAVG 13.83km/h
- VMAX 37.44km/h
- Temperatura 9.0°C
- Kalorie 1639kcal
- Podjazdy 97m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Tłuszcz po raz trzeci
Kolejny raz jechałem pociągiem o 8:25 z Wileńskiego i kolejny raz dotarłem na Pragę metrem, ze stacji Rondo Daszyńskiego. Słońce świeciło pięknie, ale temperatura przykro mnie zaskoczyła. Ubrałem się nieco za lekko, jak na dzisiejszą temperaturę i dość trudno było się rozgrzać, ale ja jestem zimnolubny, więc nie przeszkadzało mi to specjalnie. W sumie jechałem po skrajny płn-wsch kwadrat, którego nie udało zaliczyć się przedwczoraj, ale skoro już tam byłem, to parę nowych kwadratów też wpadło. Po analizie mapy, wytyczyłem drogę do niego od drugiej strony, od miejscowości Młynarze - i tym razem się udało. Dzięki temu mój niebieski kwadrat powiększył się do wymiaru 41x41, czerwonych +16, zielonych +27.

Kwadracik w Młynarzach zaliczony! © yurek55

Precz z preczem! © yurek55

Zazdrość? © yurek55

Niegów - Młynarze © yurek55

Wzdłuż Trasy Bohaterów Bitwy Warszawskiej 1920 (S8) © yurek55

Most w Zawadach © yurek55

Cmentarz Bohaterów Bitwy Warszawskiej 1920 © yurek55
Bezchmurnie, 4°C, Odczuwalna temperatura 0°C, Wilgotność 37%, Wiatr 5m/s z PłdW - Klimat.app

Kwadracik w Młynarzach zaliczony! © yurek55

Precz z preczem! © yurek55

Zazdrość? © yurek55

Niegów - Młynarze © yurek55

Wzdłuż Trasy Bohaterów Bitwy Warszawskiej 1920 (S8) © yurek55

Most w Zawadach © yurek55

Cmentarz Bohaterów Bitwy Warszawskiej 1920 © yurek55
Bezchmurnie, 4°C, Odczuwalna temperatura 0°C, Wilgotność 37%, Wiatr 5m/s z PłdW - Klimat.app
- DST 117.00km
- Teren 4.00km
- Czas 05:39
- VAVG 20.71km/h
- VMAX 38.48km/h
- Temperatura 8.0°C
- Kalorie 3625kcal
- Podjazdy 184m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Za Bug!
Korzystając z wiatru od wchodu i północnego wschodu, wybrałem dziś trasę z Tłuszcza do Legionowa, połączoną ze zbieraniem kwadratów pomiędzy Bugiem, a drogą krajową 62, fragment Wierzbica - Wyszków. Na Wileńskim spotkałem wirtualnego znajomego, który mnie poznał i nawet jechaliśmy tym samym pociągiem. Tylko on jechał dalej, do Małkini, też po kwadraty oczywiście. Pokazałem mu swoją trasę i dowiedziałem się, że do jednego kwadratu na sto procent nie dojadę. jak dotąd zaliczyło go czterech zbieraczy i to latem, jak można było chodzić po wodzie. Niby prowadzi tam droga na mapie i jest nawet bród, wyłożony płytami betonowymi, ale ja chciałem sprawdzić tę informację. No i sprawdziłem. :(

Dojazd do brodu © yurek55

Dalej nie pojedziemy © yurek55
Na drugą stronę Bugu, mogłem przejechać tylko przez most w Wyszkowie, a droga do niego wiodła takimi malowniczymi drogami.

Szlak Prymasa Tysiąclecia © yurek55

Miejsce na odpoczynek © yurek55

Bug w Wyszkowie © yurek55

Most na Bugu © yurek55

Liga Rzeczna i Morska w Wyszkowie © yurek55

Park w Wyszkowie © yurek55
Gdy już znalazłem się w Wyszkowie, wiatr zaczął mi pomagać, i choć nie mogłem to wykorzystać tylko na asfaltach, jazda nabrała nieco żwawości. Gorzej było rzecz jasna w lesie i na dziurawych drogach gruntowych, których na tym kawałku też nie brakowało. W Somiance i Kępie Barcickiej nad samym Bugiem, ostały się dawne, socjalistyczne ośrodki wczasowe, z domkami kampingowymi z dykty, ale i drewniane "Brdy" też się trafiały. Jeden z nich, ten w Kępie Barcickiej, należał do Zakładu Sprężyn Motoryzacyjnych, który był filią FSO i tam dostałem w 1984 roku przydział na wczasy zakładowe. Czyli taka sentymentalna podróż w czasie mi się przy okazji trafiła.

Zabytkowe Ośrodki Wczasowe nad Bugiem © yurek55
Po przejechaniu ponownie mostu na Bugu, tym razem w Wierzbicy, dalsza droga była taka sama jak kilka dni temu. Tylko tym razem na rondzie w Wieliszewie pojechałem prostu, do Legionowa, by tam wsiąść w pociąg. Na powrót przez Nieporęt nie miałem już czasu i ochoty.
Dodałem kilometry z dojazdu do metra i do domu ze stacji Wola. Nie jeżdżę już do końca, na Zachodni, bo kilometrów jest tyle samo, a pięć razy trzeba nosić rower po schodach.
Total tiles: 4243 (+32)
Max cluster: 2253 (+48)
Max square: 40x40
Zachmurzenie duże, 7°C, Odczuwalna temperatura 4°C, Wilgotność 71%, Wiatr 4m/s z WPłnW - Klimat.app

Dojazd do brodu © yurek55

Dalej nie pojedziemy © yurek55
Na drugą stronę Bugu, mogłem przejechać tylko przez most w Wyszkowie, a droga do niego wiodła takimi malowniczymi drogami.

Szlak Prymasa Tysiąclecia © yurek55

Miejsce na odpoczynek © yurek55

Bug w Wyszkowie © yurek55

Most na Bugu © yurek55

Liga Rzeczna i Morska w Wyszkowie © yurek55

Park w Wyszkowie © yurek55
Gdy już znalazłem się w Wyszkowie, wiatr zaczął mi pomagać, i choć nie mogłem to wykorzystać tylko na asfaltach, jazda nabrała nieco żwawości. Gorzej było rzecz jasna w lesie i na dziurawych drogach gruntowych, których na tym kawałku też nie brakowało. W Somiance i Kępie Barcickiej nad samym Bugiem, ostały się dawne, socjalistyczne ośrodki wczasowe, z domkami kampingowymi z dykty, ale i drewniane "Brdy" też się trafiały. Jeden z nich, ten w Kępie Barcickiej, należał do Zakładu Sprężyn Motoryzacyjnych, który był filią FSO i tam dostałem w 1984 roku przydział na wczasy zakładowe. Czyli taka sentymentalna podróż w czasie mi się przy okazji trafiła.

Zabytkowe Ośrodki Wczasowe nad Bugiem © yurek55
Po przejechaniu ponownie mostu na Bugu, tym razem w Wierzbicy, dalsza droga była taka sama jak kilka dni temu. Tylko tym razem na rondzie w Wieliszewie pojechałem prostu, do Legionowa, by tam wsiąść w pociąg. Na powrót przez Nieporęt nie miałem już czasu i ochoty.
Dodałem kilometry z dojazdu do metra i do domu ze stacji Wola. Nie jeżdżę już do końca, na Zachodni, bo kilometrów jest tyle samo, a pięć razy trzeba nosić rower po schodach.
Total tiles: 4243 (+32)
Max cluster: 2253 (+48)
Max square: 40x40
Zachmurzenie duże, 7°C, Odczuwalna temperatura 4°C, Wilgotność 71%, Wiatr 4m/s z WPłnW - Klimat.app
- DST 113.00km
- Teren 20.00km
- Czas 05:53
- VAVG 19.21km/h
- VMAX 51.07km/h
- Temperatura 10.0°C
- Kalorie 3346kcal
- Podjazdy 198m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze