Informacje

  • Wszystkie kilometry: 146844.67 km
  • Km w terenie: 2657.65 km (1.81%)
  • Czas na rowerze: 312d 16h 11m
  • Prędkość średnia: 19.53 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

kwadraty

Dystans całkowity:16768.81 km (w terenie 988.00 km; 5.89%)
Czas w ruchu:862:58
Średnia prędkość:19.43 km/h
Maksymalna prędkość:132.12 km/h
Suma podjazdów:38871 m
Suma kalorii:474516 kcal
Liczba aktywności:176
Średnio na aktywność:95.28 km i 4h 54m
Więcej statystyk
Sobota, 26 czerwca 2021 Kategoria 50-100, kwadraty

Puszcza poraz trzeci - i ostatni!

Najpierw pociągiem do Janówka i kurs w stronę Wisły, bo tam ukryły się dwa ominięte poprzednim razem kwadraty. Później do Nowego Dworu i dalej na zachód aż do Nowego Wilkowa, a tam czekała już piękna asfaltowa droga przez las do Górek. Tym razem pojechałem  inaczej i dalej, bo aż do Zamościa, ale nie tego na lubelszczyźnie, tylko do puszczańskiej wioski. Powrót do Wilkowa przez las trudny i mozolny i na dodatek kwadrat jeden ominąłem, choć ciągnąłem i niosłem rower po bezdrożach przez pół kilometra. Według mojego planera podróży miała tam być droga, ale jej nie było. Za to na stację w Nowym Dworze wpadłem równo z pociągiem i chociaż to mi się udało.  Teraz prędko w teren się nie zapuszczę, zmieniam rower i będę asfalty ujeżdżał. Wystarczy tego dobrego.

Jedziemy
Jedziemy © yurek55
Droga
Droga © yurek55
Drzwi do lasu
Drzwi do lasu © yurek55
Kapliczka z historią
Kapliczka z historią © yurek55
Historia kapliczki
Historia kapliczki © yurek55
Jedziemy
Jedziemy © yurek55


Lekkie zachmurzenie, 22°C, Odczuwalna temperatura 22°C, Wilgotność 68%, Wiatr 3m/s z PłnZ - Klimat.app
  • DST 71.00km
  • Czas 03:55
  • VAVG 18.13km/h
  • VMAX 33.84km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 1764kcal
  • Podjazdy 127m
  • Sprzęt Wheeler
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 25 czerwca 2021 Kategoria 50-100, kwadraty

Ponownie Kampinoska się puszcza ;)

Nieprecyzyjnie wytyczony ślad i zostawione przedwczoraj trzy kwadraty wymagały poprawki i uzupełnienia. Wczoraj nie wyszło z oczywistych względów, a dziś też nie zaczęło się dobrze. Na skutek pomroczności jasnej, roztargnienia, albo tego Niemca na A, zamiast w pociąg do Błonia, wsiadłem w pociąg do Grodziska Mazowieckiego. Do tego ciemne chmury zwiastowały możliwy deszcz i nawet przez chwilkę przemknęła mi myśl, że to chyba znak, żebym od razu wracał pociągiem do domu. Na szczęście szybko pozbyłem się tej myśli, i te dziesięć kilometrów do Błonia pokonałem rowerem. Dalej ślad prowadził znajomymi drogami, przez dalekie zachodnie wioski i przed Kampinosem (miejscowością - w odróżnieniu od potocznie tak nazywanej Puszczy), po przecięciu drogi wojewódzkiej do Żelaznej Woli (:)) ponownie znalazłem się na poznanych już drogach. Po wczorajszych ulewach, niżej położone fragmenty zamieniły się w błoto, ale za to znikły wszystkie muchy i gzy!  Zostały same komary, a one gryzły tylko jak stawałem. :) Zaliczyłem jedną wywrotkę w błocie, kilka podejść i zejść, których w siodle nie dałem rady pokonać, ale w sumie było lepiej, niż ostatnio. Na skwerze w Kampinosie zrobiłem krótki postój na umycie się z błota pod pompą i zjedzenie banana i mogłem wracać. W Szeligach zauważyłem, że Garmin odmówił mi współpracy, więc końcówkę trasy rejestrowałem telefonem. Wynika z tego, że bateria wytrzymała ponad jedenaście godzin. 
A na koniec jazdy wysupłałem dwa złocisze i rower pod ciśnieniem opłukałem. Głównie koła, klocki i pedały, bo one najgorzej zniosły te moje leśno - błotne wyczyny.

Błotniście - bagniście
Błotniście - bagniście © yurek55
Przejazd
Przejazd © yurek55
W Puszczy - Zameczek
W Puszczy - Zameczek © yurek55
W Puszczy - Zameczek
W Puszczy - Zameczek © yurek55
Fontanna na skwerze z kościołem w tle - Kampinos
Fontanna na skwerze z kościołem w tle - Kampinos © yurek55
Kontrola czasu - Borzęcin
Kontrola czasu - Borzęcin © yurek55Efekt wczorajszej nawałnicy - Strzykuły
Efekt wczorajszej nawałnicy - Strzykuły © yurek55

Pogromca puszczańskich dróg z facelią w tle - Szeligi
Pogromca puszczańskich dróg z facelią w tle - Szeligi © yurek55

Pochmurno z przejaśnieniami, 21°C, Odczuwalna temperatura 22°C, Wilgotność 88%, Wiatr 2m/s z Z - Klimat.app
  • DST 79.00km
  • Teren 12.00km
  • Czas 04:25
  • VAVG 17.89km/h
  • VMAX 34.56km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 1774kcal
  • Podjazdy 115m
  • Sprzęt Wheeler
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 23 czerwca 2021 Kategoria 50-100, kwadraty

Srogie MTB po Kampinosie

Pożyczony rower na szerokich oponach i z amortyzowanym widelcem, czekał już od kilku dniu, kiedy w końcu zdecyduję się na bardziej dogłębną eksplorację Puszczy Kaminoskiej. Niestety ostatnie dni z upałami powyżej trzydzieści stopni Celsjusza osłabiły moje morale i wybrałem słodkie lenistwo. Dziś miało być nieco chłodniej, a że obudziłem się wcześnie i zasnąć nie mogłem, to wsiadłem o 8:07 w lotniskowy pociąg relacji Okęcie - Modlini i z Nowego Dworu Mazowieckiego wyruszyłem na kolejną wyprawę po kwadraty.  Dziś puszczańskie drogi właściwie w całości przejechałem, za wyjątkiem niektórych podjazdów, ale średnia z lasu wyszła mi coś koło 10 km/h. Oprócz lasu ślad prowadził też przez łąki, drogami niemal - albo i wcale - niewidocznymi, czasem w szpalerach pokrzyw, czasem po błocie, czasem po piachu, czasem po korzeniach. Najgorsze były jednak miliony latających stworzeń, żądnych krwi, albo mikroelementów z mojego potu. Mizerna prędkość jaką rozwijałem, nie dawała wystarczającego pędu by się ich pozbyć, a w momencie zatrzymania lub prowadzenia roweru, to już tylko jeden brzęk wokół głowy. Muchy brzęczały i łaziły stadami po twarzy, rękach i nogach, komary  gryzły, a gzy boleśnie cięły. Ja na te miriady wokół mnie, to cud jakiś, że tylko jedną muchę zjadłem (bez popicia). Jazda w terenie nie jest moją mocną stroną i dzisiejszy dzień uświadomił mi to z całą ostrością. Brakuje mi wyraźnie techniki, siły i wytrzymałości, czyli wszystkiego. Wydaje mi się, że prędko tego wyczynu nie powtórzę. Po asfalcie i na cienkich oponkach jeździ się lżej. :) 


Fotka z mostu - widok na Twierdzę Modlin
Fotka z mostu - widok na Twierdzę Modlin © yurek55
Opona i droga
Opona i droga © yurek55
80 lat od pierwszej wycieczki do Kampinosu PTTK
80 lat od pierwszej wycieczki do Kampinosu PTTK © yurek55
W lesie
W lesie © yurek55
Wytęż wzrok i znajdź drogę
Wytęż wzrok i znajdź drogę © yurek55
To też jest droga
To też jest droga © yurek55
Tędy też ślad prowadził
Tędy też ślad prowadził © yurek55



Pochmurno z przejaśnieniami, 23°C, Odczuwalna temperatura 27°C, Wilgotność 100%, Wiatr 3m/s z PłnZ - Klimat.app
  • DST 93.44km
  • Teren 35.00km
  • Czas 05:54
  • VAVG 15.84km/h
  • VMAX 34.20km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 2418kcal
  • Podjazdy 149m
  • Sprzęt Wheeler
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 16 czerwca 2021 Kategoria > 100, kwadraty

Promem przez Wisłę

Tym razem pociąg zawiózł mnie aż do Kołbieli i tam właśnie zacząłem swój dzisiejszy etap kolarski. Na dobry początek pierwsze (ale nie ostatnie) kilometry po drodze gruntowej przez las, aż do miejscowości o wesołej nazwie Ponurzyca.:)

Na dobry początek jazdy - Kołbiel
Na dobry początek jazdy - Kołbiel © yurek55
Dalej tereny częściowo już znane, ale też i te przejeżdżane pierwszy raz. Na tym przecież polega zaliczanie nowych kwadratów i budowanie swojego najważniejszego, niebieskiego kwadratu. Mój, po dzisiejszym dniu, ma bok o długości trzydzieści pięć kratek.
Total tiles: 3654 (+22)
Max cluster: 1718 (+23)
Max square: 35x35 (+1)

Kościół w Osiecku
Kościół w Osiecku © yurek55
Chomąto
Chomąto © yurek55
Dziewczyny - jest całowanie u Wieśka!
Dziewczyny - jest całowanie u Wieśka! © yurek55

Zaliczyłem też, jak co roku, przynajmniej jedną przeprawę promem, dziś w kierunku Karczew - Gassy. Nawet filmik nakręciłem, ale nie umiem wyciąć niepotrzebnych fragmentów i nie wstawię go dziś. Może jak się nauczę?

Przystań Karczew
Przystań Karczew © yurek55
Plaża przy przystani promowej w Karczewie
Plaża przy przystani promowej w Karczewie © yurek55


Lekkie zachmurzenie, 21°C, Odczuwalna temperatura 18°C, Wilgotność 52%, Wiatr 4m/s z Płn - Klimat.app
  • DST 100.30km
  • Teren 9.00km
  • Czas 05:13
  • VAVG 19.23km/h
  • VMAX 44.64km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 2835kcal
  • Podjazdy 235m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 7 czerwca 2021 Kategoria 50-100, kwadraty

Pociąg - rower - pociąg, UPAŁ!

Jazda w dzisiejszym upale szybciej odbierała mi siły,  niż jazda w mrozie. Może zresztą była to też wina wiatru, nie wiem. W każdym razie bez żalu zrezygnowałem z powrotu do domu na rowerze i wybrałem pociąg z Modlina. Trasę z Nowego Dworu znam już na pamięć, a upał skutecznie zniechęcił mnie do pedałowania. Ale założony plan polowania na kwadraty został wykonany, no może z niewielką obsuwą, :)  zabrakło metr?, dwa? Będzie na następny raz, może jak się wreszcie wybiorę na powrót z Wyszogrodu drugą stroną Wisły.


Kwadrat niezaliczony zostaje szary

Stacja Modlin
Stacja Modlin © yurek55
Bezchmurnie, 22°C, Odczuwalna temperatura 21°C, Wilgotność 49%, Wiatr 2m/s z Z - Klimat.app
  • DST 74.32km
  • Teren 6.00km
  • Czas 03:36
  • VAVG 20.64km/h
  • VMAX 40.32km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Kalorie 2237kcal
  • Podjazdy 280m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 24 maja 2021 Kategoria > 100, kwadraty

Przez Radzymin do Tłuszcza

Kolejny raz nieprzyjemna trasa w strumieniu samochodów, najpierw jazda miejska: Al. Solidarności i Radzymińską, potem odcinek wylotowej drogi krajowej Marki - Radzymin. Za to reszta drogami lokalnymi, wśród łąk, pól i lasów. Oczywiści przy wybieraniu trasy brałem pod uwagę kierunek wiatru i dzięki temu jazda była jeszcze przyjemniejsza. A jeszcze na koniec, udało się w Tłuszczu co do minuty na pociąg zdążyć. Gdy wyniosłem rower po schodach na peron nadjechał pociąg. Wprawdzie nie znałem rozkładu, więc to nie moja zasługa, tylko szczęścia, ale tym bardziej się ucieszyłem. W Warszawie nieco dłuższą drogę do domu wybrałem, żeby w sumie setka wyszła.


Droga rowerowa Słupno - Radzymin...w budowie© yurek55
Krzyż w Radzyminie
Krzyż w Radzyminie © yurek55
Inskrypcje
Inskrypcje © yurek55
Tablica informacyjna
Tablica informacyjna © yurek55
Cmentarz w Radzyminie
Cmentarz w Radzyminie © yurek55
Fontanna na Powilu
Fontanna na Powiślu © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/5349665140/embed/5658bcd319ec4d6b0ebd594a0d8eb098c3c00251">
Lekkie zachmurzenie, 17°C, Odczuwalna temperatura 14°C, Wilgotność 63%, Wiatr 3m/s z PłdW - Klimat.app
  • DST 101.00km
  • Czas 04:44
  • VAVG 21.34km/h
  • VMAX 38.16km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 2717kcal
  • Podjazdy 103m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 21 maja 2021 Kategoria > 100, kwadraty

Tłuszcz i okolice

Wykorzystałem kierunek wiatru i wybrałem się na północny - wschód, w okolice Tłuszcza. To dość ruchliwa stacja i na pociąg do Warszawy długo się nie czeka, ja dziś czekałem piętnaście minut. Tylko niestety pociągi z tego kierunku kończą bieg na Dworcu Wileńskim i w moim przypadku, trzeba jeszcze osiem kilometrów przez miasto przejechać. Niestety nie udało się zamazać wszystkich zaplanowanych białych plam i trzeba będzie jeszcze raz tam się wybrać. A nie jest to przyjemny kierunek, bo pierwsze trzydzieści pięć  kilometrów jedzie się w w ruchu miejskim, praktycznie aż do Wołomina.  
Mój stan zaliczonych kwadratów:
  • czerwonych - 3584, w ciągu ostatniej doby przybyło 21
  • zielonych - 1628, w ciągu ostatniej doby przybyło 15
  • niebieski kwadrat 34x34
Moje kwadraty
Moje kwadraty © yurek55

Cienka rzeka w Klembowie
Cienka rzeka w Klembowie © yurek55
Bystry Baranek w Łysobykach
Bystry Baranek w Łysobykach © yurek55
Dzięcioł w drzewo pukał...
Dzięcioł w drzewo pukał... © yurek55
Lokomotywa parowa w Tłuszczu
Lokomotywa parowa w Tłuszczu © yurek55
Stacja Tłuszcz
Stacja Tłuszcz © yurek55
Most Świętokrzyski
Most Świętokrzyski © yurek55
Kontrola czasu
Kontrola czasu © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/5333631399/embed/8d4c5f19068f72f5e19c3e749fb38b237f4bc732"> Bezchmurnie, 15°C, Odczuwalna temperatura 12°C, Wilgotność 62%, Wiatr 3m/s z PłdZ - Klimat.app
  • DST 109.00km
  • Teren 8.00km
  • Czas 05:34
  • VAVG 19.58km/h
  • VMAX 33.12km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 3100kcal
  • Podjazdy 126m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 17 maja 2021 Kategoria 50-100, kwadraty

Szczęśliwy traf x 3

Kolejny dzień eksploracji kierunku północnego, dziś przyszła kolej na puste kwadraty w Lasach Chotomowskich i Zakroczymiu. Zaplanowane było więcej, ale wyczerpała mi się bateria w Garminie i uznałem to za dobry powód do ogłoszenia odwrotu. Podróż zacząłem na stacji kolejowej w Chotomowie i już po krótkiej jeździe natrafiłem na błoto godne wytrawnych przełajowców. W odróżnieniu od nich, starałem się przenieść rower bokiem, ale później jakoś mi się buty nie chciały wpinać w pedały. Dopiero jak ostukałem je mocno o drzewo, udało się pozbyć glinianego balastu i mogłem jechać dalej. W lesie tradycyjnie, choć droga wyglądała na twardą, to szosowa, twarda opona, głęboko wgryzała się w grunt i skutecznie odbierała siły. Co jakiś czas zsiadałem więc z roweru i w ramach odpoczynku kolejny kawałek pokonywałem piechotką. Kiedy wreszcie dotarłem do drogi wzdłuż torów, nawierzchnia się poprawiła i dalej mogłem już spokojnie jechać. W Nowym Dworze Mazowieckim natknąłem się na niecodzienny wypadek. TIR potrącił osobówkę, a ta po wykonaniu kilku obrotów i skoszeniu dwóch rzędów barierek, spadła z bardzo wysokiego nasypu. Pomiędzy tymi barierkami była droga dla rowerów, a ja jechałem taką samą ddr, tylko po drugiej stronie jezdni. Jestem pewien, że gdyby osobówka przelatując przez barierki trafiła człowieka, to byłby trup na miejscu. Kierującej pojazdem starszej pani, chyba nic się nie stało, bo wysiadła o własnych siłach i rozmawiała ze strażakami na dole. Samochód też wylądował na kołach i wyglądał jakby sam zjechał, a przecież skarpa  jest tam bardzo, bardzo stroma. Drugi szczęśliwy traf mnie dziś spotkał taki, że po naprawdę survivalowym odcinku, dotarłem do granicy niezdobytego kwadratu i przekroczyłem ją nie więcej jak o METR! To na szczęście wystarcza, aby kwadrat na mapie zmienił kolor na zaliczony, ale dowiedziałem się o tym dopiero w domu. Uffff! :)  Jak już napisałem, właśnie w Zakroczymiu umarł mój Garmin, a że miałem dość przygód, wróciłem najkrótszą drogą do domu. Przez drogę zastanawiałem się, czy nawigacja zapamiętała trasę z Chotomowa i czy po podłączeniu do prądu, uda się ją zapisać - czy też moje błotne i piaszczyste ujeby pójdą na marne. Okazało się, że dało się zapisać - i to trzeci szczęśliwy traf.  A powrotną drogę, by mieć pewność, rejestrowałem i Stravą i Locusem. Mapki są więc dwie i dlatego nie wklejam żadnej. Są na Stravie.

Jedzie pociąg
Jedzie pociąg © yurek55
Droga rowerowa w NDM
Droga rowerowa w NDM © yurek55
Samochód, strażacy, barierki
Samochód, strażacy, barierki © yurek55
Pierwszy rzepak w tym roku
Pierwszy rzepak w tym roku © yurek55
Survival
Survival © yurek55


  • DST 80.68km
  • Czas 05:02
  • VAVG 16.03km/h
  • VMAX 37.44km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 2663kcal
  • Podjazdy 176m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 14 maja 2021 Kategoria > 100, kwadraty

Uzupełnianie białych plam

Kolejny wyjazd na wschód i tym razem wysiadłem trochę bliżej, bo w Sulejówku. Dalej tory skręcają nieco na południe, a ja na wschód i północ miałem jechać. Jakoś niezbyt dobrze mi się jechało, ale miałem tyle wariantów skrócenia trasy, że wcale się tym nie przejmowałem. Wczoraj, rysując trasę, pierwszy raz wybrałem profil rower szosowy, a nie trekingowy, ale i tak zdarzały się odcinki terenowe, z tą różnicą, że nie musiałem pchać roweru. Kiedy już załatałem dziury w Radzyminie, poznając przy okazji nowe miejsca, dalej już został tylko jeden kwadracik przy drodze do Legionowa. Po jego zaliczeniu miałem zamiar dokończyć trasę i" dziurę" w Lasach Chotomowskich załatać, ale wyszło mi, że nie zdążę wtedy na pociąg. Uznałem więc, że wrócę na kołach i tym sposobem o mało co, znalazłbym się w środku burzy. Na szczęście nie dogoniła.

Mural w Woli Cygowskiej
Mural w Woli Cygowskiej © yurek55
Wola Cygowska siedziba rodu Lelewelów
Wola Cygowska siedziba rodu Lelewelów © yurek55
Tablica w Woli Cygowskiej
Tablica w Woli Cygowskiej © yurek55
Miejsce pamięci w Radzyminie
Miejsce pamięci w Radzyminie © yurek55
Hitlerowcy sk....syny
Hitlerowcy sk....syny © yurek55

Marina w Nieporęcie
Marina w Nieporęcie © yurek55
Marina w Nieporęcie 2
Marina w Nieporęcie 2 © yurek55

Nieporęt
Nieporęt © yurek55

Burza idzie!
Burza idzie! © yurek55









Bezchmurnie, 16°C, Odczuwalna temperatura 16°C, Wilgotność 72%, Wiatr 2m/s z PłnZ - Klimat.app
  • DST 122.68km
  • Teren 6.00km
  • Czas 06:17
  • VAVG 19.52km/h
  • VMAX 34.56km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 3581kcal
  • Podjazdy 203m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 10 maja 2021 Kategoria 50-100, kwadraty

PPP, czyli pchanie po piachu

Moja karta miejska choć kosztuje tylko 50 zł rocznie, pozwala na jazdę aż do granic drugiej strefy komunikacyjnej, czyli w dzisiejszym przypadku, do Sulejówka - Miłosnej. Dalej już na dwóch kołach w kierunku północno - wschodnim do Poświętnego, a potem prosto na wschód. Schody zaczęły się kiedy musiałem wjechać w las, bo dziś wyjątkowo długi odcinek okazał się nieprzejezdny. Ale spacer dla zdrowia też jest potrzebny. Tyle tylko, że zmitrężyłem dużo czasu i dalszą część trasy mocno musiałem skrócić. Do stacji w Sulejówku dojechałem w odpowiednim czasie, by spokojnie wsiąść do czekającej SKM-ki. Ale dowiozła mnie ona tylko do Wschodniego, bo system sterowania ruchem na tym dworcu miał awarię i nie chciało mi się czekać, aż ją usuną. Do domu przez miasto wyszło jeszcze siedem i pół kilometra.

Śladem mjr. Dobrzańskiego
Śladem mjr. Dobrzańskiego "Hubala" Krubki - Górki © yurek55

Tak przez sześć kilometrów
Tak przez sześć kilometrów © yurek55

Droga przez las
Droga przez las © yurek55


Bezchmurnie, 19°C, Odczuwalna temperatura 14°C, Wilgotność 45%, Wiatr 6m/s z PłdW - Klimat.app
  • DST 73.79km
  • Teren 10.00km
  • Czas 04:14
  • VAVG 17.43km/h
  • VMAX 37.08km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 2097kcal
  • Podjazdy 84m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl