Wpisy archiwalne w kategorii
50-100
| Dystans całkowity: | 67774.64 km (w terenie 1400.00 km; 2.07%) |
| Czas w ruchu: | 3364:41 |
| Średnia prędkość: | 20.09 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 132.12 km/h |
| Suma podjazdów: | 84310 m |
| Suma kalorii: | 974362 kcal |
| Liczba aktywności: | 1004 |
| Średnio na aktywność: | 67.50 km i 3h 21m |
| Więcej statystyk | |
Na południe 801 po kwadraty
Korzystając z północnego wiatru, który nota bene, przyniósł ochłodzenie od wczoraj o kilkanaście stopni, wyruszyłem na południe. Wybrałem wojewódzką 801 do Puław, która na dość dużym odcinku ma CPR po lewej stronie. Ponieważ nie korzystałem z niego, naraziłem na frustrację szoferaka z ciężarówki z przyczepą. Za Otwockiem zaczyna się szeroki pas, w sam raz dla rowerzystów i już nikt trąbić na mnie nie musiał. Po spenetrowaniu bocznych wiosek o wdzięcznych nazwach, jak Dziecinów, czy Całowanie, do Góry Kalwarii dotarłem sławną "50". Tam odpocząłem i rozgrzałem się mocną, aromatyczną, czarną kawą w słynnej już kawiarni, a potem podjechałem do stacji PKP, gdzie czekał już na mnie transport powrotny. Tyrać pod zimny wiatr czterdzieści kilometrów, zupełnie mi się nie uśmiechało.

Podróż powrotna © yurek55

Na chwałę żołnierzy 3 batalionu 1 armii LWP poległych 26.08.44 - Radwanków © yurek55

Krzyż w Sobieniach Biskupich © yurek55

Inskrypcja - modlitwa © yurek55

Fundatorowie tego krzyża gospodarze ze wsy Warszowka 1928 r © yurek55
Pochmurno z przejaśnieniami, 3°C, Odczuwalna temperatura -2°C, Wilgotność 87%, Wiatr 5m/s z PłnPłnZ - Klimat.app

Podróż powrotna © yurek55

Na chwałę żołnierzy 3 batalionu 1 armii LWP poległych 26.08.44 - Radwanków © yurek55

Krzyż w Sobieniach Biskupich © yurek55

Inskrypcja - modlitwa © yurek55

Fundatorowie tego krzyża gospodarze ze wsy Warszowka 1928 r © yurek55
Pochmurno z przejaśnieniami, 3°C, Odczuwalna temperatura -2°C, Wilgotność 87%, Wiatr 5m/s z PłnPłnZ - Klimat.app
- DST 72.49km
- Czas 03:31
- VAVG 20.61km/h
- VMAX 40.32km/h
- Temperatura 2.0°C
- Kalorie 2149kcal
- Podjazdy 95m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 16 marca 2021
Kategoria 50-100
Prawie lato
Pogoda już wiosenna, a na słoneczku w parku w Zaborowie, gdzie zrobiłem sobie popas, termometr pokazał ponad 17°C. Przyjemnie było posiedzieć na ławce i wystawić trochę białego ciała na promienie.

Prawie lato © yurek55

W dziesiątą rocznicę wskrzeszenia Polski, Szkoła Powszechna w Zaborowie © yurek55

Aleja miłości w Morach © yurek55
Bezchmurnie, 7°C, Odczuwalna temperatura 2°C, Wilgotność 65%, Wiatr 4m/s z PłnPłnW - Klimat.app

Prawie lato © yurek55

W dziesiątą rocznicę wskrzeszenia Polski, Szkoła Powszechna w Zaborowie © yurek55

Aleja miłości w Morach © yurek55
Bezchmurnie, 7°C, Odczuwalna temperatura 2°C, Wilgotność 65%, Wiatr 4m/s z PłnPłnW - Klimat.app
- DST 65.46km
- Czas 03:03
- VAVG 21.46km/h
- VMAX 38.16km/h
- Temperatura 9.0°C
- Kalorie 1999kcal
- Podjazdy 111m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Gassy i Piaseczno
Wyjście takie "na siłę", ale właściwie dobrze się stało. Coraz trudniej zebrać się do jazdy, a szkoda, bo pogoda coraz ładniejsza. No i w sumie jak już wyszedłem, to i dystans i prędkość nawet satysfakcjonująca. Nie wiem, co jest ze mną.

Przydrożna alpaka w Obórkach © yurek55

Południowy widok z najbardziej południowego mostu stolicy © yurek55

Jeszcze lód stoi, Fort Zbarż © yurek55
Pochmurno z przejaśnieniami, 7°C, Odczuwalna temperatura 4°C, Wilgotność 70%, Wiatr 2m/s z Z - Klimat.app

Przydrożna alpaka w Obórkach © yurek55

Południowy widok z najbardziej południowego mostu stolicy © yurek55

Jeszcze lód stoi, Fort Zbarż © yurek55
Pochmurno z przejaśnieniami, 7°C, Odczuwalna temperatura 4°C, Wilgotność 70%, Wiatr 2m/s z Z - Klimat.app
- DST 72.75km
- Czas 03:18
- VAVG 22.05km/h
- VMAX 37.08km/h
- Temperatura 6.0°C
- Kalorie 2292kcal
- Podjazdy 151m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 10 marca 2021
Kategoria 50-100
Tu i tam
Planowałem nieco dalszy wyjazd, ale uznałem w trakcie, że nie jestem stosownie ubrany na taką temperaturę. Dodatkowo wiatr jeszcze wzmagał odczucie chłodu, nogi i ręce marzły, a ja już mentalnie na wiosnę jestem przygotowany. Nic dziwnego, że chciałem od razu zawrócić do domu, ale jakoś się przemogłem. O samej jeździe pisać nie ma co, nic szczególnego się nie wydarzyło.
PS. Wiedzący zdradził nam prawdę o covidzie. Patrz trzecie zdjęcie.

Pośrodku Wisły © yurek55

Fotka z mostu, widok na EC Żerań i Manhattan warszawski © yurek55

Poznaj prawdę! © yurek55

Zima w Forcie Zbarż © yurek55
Bezchmurnie, 3°C, Odczuwalna temperatura -2°C, Wilgotność 38%, Wiatr 3m/s z PłdPłdZ - Klimat.app
PS. Wiedzący zdradził nam prawdę o covidzie. Patrz trzecie zdjęcie.

Pośrodku Wisły © yurek55

Fotka z mostu, widok na EC Żerań i Manhattan warszawski © yurek55

Poznaj prawdę! © yurek55

Zima w Forcie Zbarż © yurek55
Bezchmurnie, 3°C, Odczuwalna temperatura -2°C, Wilgotność 38%, Wiatr 3m/s z PłdPłdZ - Klimat.app
- DST 57.07km
- Czas 02:51
- VAVG 20.02km/h
- VMAX 39.60km/h
- Temperatura 3.0°C
- Kalorie 1695kcal
- Podjazdy 134m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Pierwsza guma AD 2021
Wczoraj poświęciłem trochę czasu na przygotowanie Bystrego B do sezonu letniego. Założyłem koła Mavic Aksium z wąskimi oponami Michelin Lithium 2, zmieniłem napęd i kółka od przerzutki, bo dolne było już wyrobione na okrągło. Jeździ się nieporównanie lepiej, ciszej i lżej..., ale nie szybciej. Celowałem w jakąś stówkę i wszystko było na dobrej drodze, gdyby nie ostry kolec w oponie. Ręce miałem tak zdrętwiałe i zgrabiałe od zimna, że wolałem podprowadzić do domu ten ostatni kawałek z Pola Mokotowskiego.
Przynajmniej sobie stopy rozgrzałem.

Bystry B na letnich kołach i oponach... © yurek55

... i z nowym napędem © yurek55

Mural na Wyścigach © yurek55

Galeria pod chmurką © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/4871573572/embed/6008449288dd775cd205edfba2e1c0b69862c110"> Całkowite zachmurzenie, 3°C, Odczuwalna temperatura -2°C, Wilgotność 93%, Wiatr 4m/s z ZPłnZ - Klimat.app
Przynajmniej sobie stopy rozgrzałem.

Bystry B na letnich kołach i oponach... © yurek55

... i z nowym napędem © yurek55

Mural na Wyścigach © yurek55

Galeria pod chmurką © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/4871573572/embed/6008449288dd775cd205edfba2e1c0b69862c110"> Całkowite zachmurzenie, 3°C, Odczuwalna temperatura -2°C, Wilgotność 93%, Wiatr 4m/s z ZPłnZ - Klimat.app
- DST 98.39km
- Czas 05:03
- VAVG 19.48km/h
- VMAX 38.88km/h
- Temperatura 1.0°C
- Kalorie 2836kcal
- Podjazdy 236m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Góra Kalwaria inaczej
Już równy rok katuję napęd i to już jego ostatnie podrygi. Nie da się podjechać pod górę, nie da się mocniej ruszyć np. spod świateł i dlatego też wybrałem inną drogę do Góry Kalwarii. Powodem był słynny w mazowieckich kręgach podjazd Lipkowską, którego nie chciałem z buta pokonywać, bo trochę wstyd. Na drodze 724 jest nieco łagodniejszy podjazd i udało mi się go podjechać w siodle. Niestety w Czersku musiałem na dół zjechać po kwadrat nadwiślański i podjazd z powrotem, od połowy wprowadziłem niestety. Potem już było płasko i delikatnie pedałując, na miękkim przełożeniu dojechałem do stacji w Górze Kalwarii. Pociąg już na mnie czekał i powrotną drogę przebyłem komfortowo, a nie szarpiąc się z wiatrem. Zresztą od początku takie było założenie, bo dziś nie miałem czasu.

Skarpa w Czersku © yurek55

Doga po kwadrat © yurek55 - a właściwie powrót

Kilkaset butelek po piwie Perła © yurek55 (na zdjęciu mały fragment całości)
W pociągu z Góry Powrót z G.Kalwarii © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/4858794381/embed/d8a5d43adff98d0e4e8e121492577d98d8086e64">
Rozproszone chmury, 6°C, Odczuwalna temperatura 0°C, Wilgotność 76%, Wiatr 7m/s z ZPłnZ - Klimat.app

Skarpa w Czersku © yurek55

Doga po kwadrat © yurek55 - a właściwie powrót

Kilkaset butelek po piwie Perła © yurek55 (na zdjęciu mały fragment całości)
W pociągu z Góry Powrót z G.Kalwarii © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/4858794381/embed/d8a5d43adff98d0e4e8e121492577d98d8086e64">
Rozproszone chmury, 6°C, Odczuwalna temperatura 0°C, Wilgotność 76%, Wiatr 7m/s z ZPłnZ - Klimat.app
- DST 65.33km
- Czas 03:15
- VAVG 20.10km/h
- VMAX 46.08km/h
- Temperatura 8.0°C
- Kalorie 1960kcal
- Podjazdy 152m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Cztery lata z Bystrym Barankiem
Wczoraj zaplanowałem wycieczkę do Czerska po brakujący kwadrat, ale poranna mgła była tak gęsta, że ledwo widziałem dom po drugiej strony ulicy. A później, kiedy już można było jechać, to dał o sobie znać mój wewnętrzny leń i w rezultacie dopiero koło południa wygramoliłem się z domu. Wybrałem sprawdzoną trasę na Gassy, ale w tych dniach nie ma dobrych, czyli suchych dróg. Na dodatek przytrafiło mi się przejechać kawałek za traktorem, wyładowanym parującym, końskim nawozem. Aż musiałem sobie przystanek przy moście na Jeziorce zrobić, żeby dać mu odjechać. Pod górę już mój napęd nie daje rady, ale czekam z wymianą na poprawę warunków. Nie stosowałem tym razem żadnych zabiegów wydłużających żywotność, nie jeździłem na dwa, trzy łańcuchy, a i tak ponad jedenaście tysięcy kilometrów przejechałem.
Mój Bystry Baranek wczoraj cztery lata skończył i w tym czasie osiągnął przebieg 48 406 km. Mechanizm korbowy i suport trochę mniej, bo wymieniałem je na gwarancji - 34 886 km. Nie wiem, czy nie należało by pomyśleć nad wymianą? Co sądzicie?

Jeszcze zimowa Jeziorka w Obórkach © yurek55

Ulica Literatów wiedzie z Gassów do Konstancina Jeziorny © yurek55

Droga w Oborach © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/4835727835/embed/c611550027f36ee6dc02d64267eb92c75b4afc63">
Pochmurno z przejaśnieniami, 6°C, Odczuwalna temperatura 2°C, Wilgotność 87%, Wiatr 3m/s z Z - Klimat.app
Mój Bystry Baranek wczoraj cztery lata skończył i w tym czasie osiągnął przebieg 48 406 km. Mechanizm korbowy i suport trochę mniej, bo wymieniałem je na gwarancji - 34 886 km. Nie wiem, czy nie należało by pomyśleć nad wymianą? Co sądzicie?

Jeszcze zimowa Jeziorka w Obórkach © yurek55

Ulica Literatów wiedzie z Gassów do Konstancina Jeziorny © yurek55

Droga w Oborach © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/4835727835/embed/c611550027f36ee6dc02d64267eb92c75b4afc63">
Pochmurno z przejaśnieniami, 6°C, Odczuwalna temperatura 2°C, Wilgotność 87%, Wiatr 3m/s z Z - Klimat.app
- DST 64.31km
- Czas 03:29
- VAVG 18.46km/h
- VMAX 37.08km/h
- Temperatura 6.0°C
- Kalorie 1747kcal
- Podjazdy 88m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wiosenne roztopy
Po długiej przerwie skuszony piękną, słoneczną pogodą wybrałem się na kolejne polowanie na kwadraty. Znowu pociągiem z Zachodniego do Grodziska, a potem jazda na południe do Tarczyna i jeszcze kawałek dalej. Po drodze upolowałem pominięty kiedyś kwadrat, do którego wtedy nie dojechałem, a dziś się udało, choć łatwo też nie było. Nadal są jeszcze zaśnieżone i zalodzone drogi, ale tym razem tylko jedna. Szosy natomiast spływają wodą z roztopionego śniegu i znaleźć suchy odcinek, to jak na loterii wygrać. Rower, ubranie i buty ubłocone niestety nieziemsko. Ciuchy można do pralki wrzucić, ale rower doprowadzić do porządku, to przynajmniej godzina czyszczenia.

Przebieralnia plenerowa w Żabiej Woli © yurek55

Uff, jak dobrze! :) © yurek55

Trochę zimy © yurek55

Fotka z mostu, Jeziorka © yurek55

Most na Jeziorce © yurek55

Pejzaż zimowy © yurek55

Rower © yurek55

Wędkarstwo podlodowe, © yurek55

Fort Zbarż w zimowym anturażu © yurek55
Bezchmurnie, 5°C, Odczuwalna temperatura 1°C, Wilgotność 75%, Wiatr 3m/s z Płd - Klimat.app

Przebieralnia plenerowa w Żabiej Woli © yurek55

Uff, jak dobrze! :) © yurek55

Trochę zimy © yurek55

Fotka z mostu, Jeziorka © yurek55

Most na Jeziorce © yurek55

Pejzaż zimowy © yurek55

Rower © yurek55

Wędkarstwo podlodowe, © yurek55

Fort Zbarż w zimowym anturażu © yurek55
Bezchmurnie, 5°C, Odczuwalna temperatura 1°C, Wilgotność 75%, Wiatr 3m/s z Płd - Klimat.app
- DST 95.00km
- Teren 2.00km
- Czas 05:07
- VAVG 18.57km/h
- VMAX 37.80km/h
- Temperatura 9.0°C
- Kalorie 2599kcal
- Podjazdy 225m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Zablokowany pedał i ratunek u Króla rowerów
Coś w tym musi być, że jak się człowiek wraca, to mu się co nie powiedzie. Ja dziś wracałem się po telefon i przy okazji rozebrać się trochę, bo za ciepło się ubrałem. Dobrze chociaż, że nie wybrałem się gdzieś daleko po kwadraty, bo strach myśleć jak bym wracał.
Ale do brzegu.
Po długiej przerwie postanowiłem Gassy odwiedzić i całkiem fajnie mi się jechało, w tych pięknych okolicznościach przyrody. Trochę strzelało mi coś czasem w pedale, ale już przyzwyczajony jestem do przeróżnych odgłosów wydawanych przez Baranka i specjalnie nie zwracałem na to uwagi. Do czasu, aż pedał odkręcił się od korby i został przy bucie. Przyznam, że dość mnie to zaskoczyło i dopiero po kilku sekundach dotarło do mnie, co widzę. Zatrzymałem się i spróbowałem przykręcić, ale ponieważ pedał nie chciał obracać się na osi, to po kilku ruchach korbą znów się odkręcił. Włożyłem go do kieszeni i pedałując tylko prawą nogą dojechałem do bazy ciągników w Oborach i warsztatu na terenie. Początkowo chciałem tylko pożyczyć klucz 15 i dokręcić, ale dotarło do mnie, że to nic nie da. Facet, który tam pracował, też był tego zdania i nawet próbował jakoś pomóc. Odkręcił nakrętkę z osi, coś tam pokombinował, przykręcił z powrotem i powiedział, że do warsztatu dojadę. Teraz jazda moja polegała na tym, że lewą nogę miałem wypiętą i środkiem stopy naciskałem podczas ruchu korby w dół, a zdejmowałem ją z pedału podczas ruchu w górę. Dawało się jechać, ale niezbyt prędko. W warsztacie w Konstancinie niezbyt mi pomogli, jedynie dokręcił mocniej korbę i psiknął smarem, ale to pomogło, jak umarłemu kadzidło. Po kilkudziesięciu metrach zrozumiałem, że tu nie da się nic zrobić, tylko trzeba pedały zmienić. Po drodze był Decathlon Wilanów na Przyczółkowej, ale to chyba najmniejszy obiekt w Warszawie i zaopatrzenie też nędzne. Mocno rozczarowany i z myślą, że do samego domu będę musiał się tak dokulać, pojechałem dalej. Wprawdzie wiedziałem, że na Branickiego jest słynny Airbike z rowerami Speca po czterdzieści tysięcy, ale początkowo nie brałem go pod uwagę. Jednak po dalszych kilkuset metrach mordęgi zmieniłem zdanie. W końcu kupowałem już u nich owijkę i nawet mi ją założyli fachowo, a kredytu w banku brać nie musiałem. Tym razem też cena okazała się do przyjęcia, tym bardziej, że bloki są w komplecie, a moje są tak wytarte, że już dawno planowałem je wymienić. Cena moich Shimano 520 okazała się wyższa o 20 zł niż w Decathlonie z tym, że w Decu ich nie ma, ani stacjonarnie, ani online. :)
Do domu dojechałem już bez problemów, za to wymiana bloków na nowe, zajęła mi dobrą godzinę. Wytarty blok to pestka, ale wytarta na płasko śruba mocująca, nie dawała szans na włożenie klucza sześciokątnego. Potrzebna była i wiertarka i młotek i jeszcze trochę innych narzędzi, ale w końcu jakoś się udało.

Kępa Okrzewska © yurek55

Wilanówka, fotka z mostu © yurek55

Gassy, przystań © yurek55
Ale do brzegu.
Po długiej przerwie postanowiłem Gassy odwiedzić i całkiem fajnie mi się jechało, w tych pięknych okolicznościach przyrody. Trochę strzelało mi coś czasem w pedale, ale już przyzwyczajony jestem do przeróżnych odgłosów wydawanych przez Baranka i specjalnie nie zwracałem na to uwagi. Do czasu, aż pedał odkręcił się od korby i został przy bucie. Przyznam, że dość mnie to zaskoczyło i dopiero po kilku sekundach dotarło do mnie, co widzę. Zatrzymałem się i spróbowałem przykręcić, ale ponieważ pedał nie chciał obracać się na osi, to po kilku ruchach korbą znów się odkręcił. Włożyłem go do kieszeni i pedałując tylko prawą nogą dojechałem do bazy ciągników w Oborach i warsztatu na terenie. Początkowo chciałem tylko pożyczyć klucz 15 i dokręcić, ale dotarło do mnie, że to nic nie da. Facet, który tam pracował, też był tego zdania i nawet próbował jakoś pomóc. Odkręcił nakrętkę z osi, coś tam pokombinował, przykręcił z powrotem i powiedział, że do warsztatu dojadę. Teraz jazda moja polegała na tym, że lewą nogę miałem wypiętą i środkiem stopy naciskałem podczas ruchu korby w dół, a zdejmowałem ją z pedału podczas ruchu w górę. Dawało się jechać, ale niezbyt prędko. W warsztacie w Konstancinie niezbyt mi pomogli, jedynie dokręcił mocniej korbę i psiknął smarem, ale to pomogło, jak umarłemu kadzidło. Po kilkudziesięciu metrach zrozumiałem, że tu nie da się nic zrobić, tylko trzeba pedały zmienić. Po drodze był Decathlon Wilanów na Przyczółkowej, ale to chyba najmniejszy obiekt w Warszawie i zaopatrzenie też nędzne. Mocno rozczarowany i z myślą, że do samego domu będę musiał się tak dokulać, pojechałem dalej. Wprawdzie wiedziałem, że na Branickiego jest słynny Airbike z rowerami Speca po czterdzieści tysięcy, ale początkowo nie brałem go pod uwagę. Jednak po dalszych kilkuset metrach mordęgi zmieniłem zdanie. W końcu kupowałem już u nich owijkę i nawet mi ją założyli fachowo, a kredytu w banku brać nie musiałem. Tym razem też cena okazała się do przyjęcia, tym bardziej, że bloki są w komplecie, a moje są tak wytarte, że już dawno planowałem je wymienić. Cena moich Shimano 520 okazała się wyższa o 20 zł niż w Decathlonie z tym, że w Decu ich nie ma, ani stacjonarnie, ani online. :)
Do domu dojechałem już bez problemów, za to wymiana bloków na nowe, zajęła mi dobrą godzinę. Wytarty blok to pestka, ale wytarta na płasko śruba mocująca, nie dawała szans na włożenie klucza sześciokątnego. Potrzebna była i wiertarka i młotek i jeszcze trochę innych narzędzi, ale w końcu jakoś się udało.

Kępa Okrzewska © yurek55

Wilanówka, fotka z mostu © yurek55

Gassy, przystań © yurek55
- DST 59.93km
- Czas 03:23
- VAVG 17.71km/h
- VMAX 35.28km/h
- Temperatura 0.0°C
- Kalorie 1658kcal
- Podjazdy 66m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Drogami czwartej kolejności zimowego utrzymania
Nie sądziłem wyjeżdżając z domu, że przyjdzie mi takimi drogami jechać. Trasa była wytyczona po asfaltach i żadnych niespodzianek nie przewidywałem. Ale w praniu wyszło inaczej i pierwsze dwadzieścia kilometrów pokonywałem drogami takimi jak na zdjęciu, lub niewiele lepszymi. Potem już asfalty były czarne, ale za to mokre i znów wróciłem ubłocony i z przemoczonymi skarpetami. Mogłem pojechać wczoraj, ale chyba było za pięknie i za sucho.

Pieńki Radziejowickie ul. Kwitnącej Jabłoni © yurek55

Droga Kamionka - Zboiska, mostek na Pisi Tucznej © yurek55
Przewaga chmur, -2°C, Odczuwalna temperatura -4°C, Wilgotność 80%, Wiatr 5m/s z PłdPłdZ - Klimat.app

Pieńki Radziejowickie ul. Kwitnącej Jabłoni © yurek55

Droga Kamionka - Zboiska, mostek na Pisi Tucznej © yurek55
Przewaga chmur, -2°C, Odczuwalna temperatura -4°C, Wilgotność 80%, Wiatr 5m/s z PłdPłdZ - Klimat.app
- DST 70.28km
- Teren 20.00km
- Czas 03:58
- VAVG 17.72km/h
- VMAX 36.72km/h
- Temperatura -2.0°C
- Kalorie 2010kcal
- Podjazdy 243m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze





















